Pełny tekst orzeczenia

720/II/B/2014


POSTANOWIENIE

z dnia 30 marca 2006 r.

Sygn. akt Ts 42/05


Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Ewa Łętowska – przewodnicząca
Janusz Niemcewicz – sprawozdawca
Marian Grzybowski,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 maja 2005 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej W.G.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 11 marca 2005 r. skarżący zarzucił art. 122 § 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe (Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.; dalej: prawo upadłościowe) w brzmieniu obowiązującym do dnia 3 stycznia 1998 r., iż prowadzi do naruszenia przysługującego mu na mocy art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do rozpatrzenia sprawy przez bezstronny sąd.
Opierając się na zaskarżonym przepisie Sąd Rejonowy – Wydział Gospodarczy w Zamościu postanowieniem z 30 września 2004 r. (sygn. akt U 15/95) ustalił przysługujące skarżącemu jako syndykowi wynagrodzenie za okres od 6 lipca 1995 r. do 6 czerwca 2003 r. Zażalenie złożone od powyższego rozstrzygnięcia zostało oddalone przez Sąd Okręgowy w Lublinie postanowieniem z 5 stycznia 2005 r. (sygn. akt IX Gz 416/04), doręczonym skarżącemu 20 stycznia 2005 r.
Zgodnie z treścią zaskarżonego przepisu „syndyk i zarządca odrębnego majątku mają prawo do wynagrodzenia, które na przedstawienie sędziego – komisarza oznaczy sąd stosowanie do poniesionych przez nich trudów oraz prawo do zwrotu wydatków, które wyłożyli z powodu swoich czynności”. Ponieważ w skład sądu, który określił skarżącemu wynagrodzenie wchodziła sędzia – komisarz, która wcześniej złożyła przedstawienie zawierające ocenę pracy skarżącego jako syndyka i wniosek, co do wysokości wynagrodzenia, przeto sąd taki nie spełniał, w ocenie skarżącego, standardu obiektywnej bezstronności. Sędzia – komisarz bowiem najpierw swoim przedstawieniem sugerowała jakie winno być rozstrzygnięcie, a następnie uczestniczyła w składzie orzekającym sądu, głosując nad swoimi propozycjami.
Ponieważ zaskarżona regulacja nie zawiera zakazu uczestnictwa sędziego – komisarza w składzie sądu orzekającego o wysokości wynagrodzenia syndyka, przeto narusza ona, zdaniem skarżącego, wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji prawo każdego do tego, żeby jego sprawa została rozpatrzona przez bezstronny sąd.
Postanowieniem z 6 maja 2005 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej stwierdzając w uzasadnieniu, iż zarzut skierowany przeciwko zaskarżonej regulacji jest oczywiście bezzasadny. Regulacja ta, określająca zasady ustalania wynagrodzenia dla syndyka i zarządcy odrębnego majątku nie dotyka zakresem przedmiotowym problematyki wyłączenia sędziego orzekającego w sprawach z zakresu upadłości. Zakres tego wyłączenia wynika z przepisów kodeksu postępowania cywilnego oraz bezpośrednio z art. 67 § 4 prawa upadłościowego. Mając powyższe na względzie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż brak jest podstaw do zakwalifikowania nieumieszczenia w zaskarżonym przepisie zakazu uczestnictwa sędziego – komisarza w składzie sądu orzekającego w sprawie jako tzw. „pominięcia ustawodawczego”.
We wniesionym na powyższe postanowienie zażaleniu skarżący wskazuje, iż zaskarżony przepis normuje także kompetencje sądu i sędziego – komisarza w procesie ustalania wynagrodzenia dla syndyka, które są wyraźnie od siebie wyodrębnione. Odwołując się do statusu, jaki sędziemu – komisarzowi przysługuje w ramach postępowania upadłościowego skarżący wskazuje na brak w prawie upadłościowym przepisu dającego sędziemu – komisarzowi kompetencje do uczestniczenia w składzie orzekającym o wynagrodzeniu syndyka. W uzasadnieniu swojej tezy odwołał się do art. 7 Konstytucji, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, a więc nie mają przyznanej swobody działania. Skarżący podkreśla także, iż zaskarżony przepis zawiera regulacje kompetencyjne dla sądu i sędziego komisarza w przedmiocie ustalania wynagrodzeń syndykowi. W ocenie skarżącego przepis ten jednak nie jest stosowany. W dalszej części jednak wskazuje na praktykę stosowania zaskarżonego przepisu, która dopuszcza, aby sędzia – komisarz składał ocenę pracy syndyka sądowi, w którego składzie sam uczestniczy, co narusza prawo do bezstronnego sądu. Praktykę tę eliminowałby dopiero zakaz kwestionowanego postępowania.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
Przedmiotem skargi konstytucyjnej może być jedynie zarzut niekonstytucyjności takiego przepisu, stanowiącego podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia, który zdeterminował jego treść w tym kierunku, iż doprowadziło ono do naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności skarżącego. Odmowa nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania, uzasadniona została faktem skierowania zarzutu „pominięcia ustawodawczego” w stosunku do przepisu, który, ze względu na swój przedmiot regulacji, nie pozwalał na łączenie z nim tego „pominięcia”. Żaden z argumentów przedstawionych we wniesionym zażaleniu, kwestionującym postanowienie Trybunału Konstytucyjnego nie podważa powyższej tezy.
Przede wszystkim wskazać należy, iż niezasadne jest twierdzenie zawarte we wniesionym zażaleniu, iż powinna istnieć podstawa prawna zezwalająca sędziemu – komisarzowi na zasiadanie w składzie sądu, orzekającego w sprawie wynagrodzenia. Sędzia – komisarz obejmując swoją funkcję nie przestaje być sędzią i przysługują mu zasadniczo takie prawa jak każdemu sędziemu, chyba że ustawa wyraźnie stanowi inaczej. Nie ma także podstaw do akceptacji innego z prezentowanych w zażaleniu poglądów, według którego zaskarżony przepis nie jest realizowany – nie jest stosowany z zachowaniem kompetencyjności. Zresztą w dalszej części zażalenia skarżący wywodzi, iż jest on realizowany, tylko jego stosowanie prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu. Mając na względzie całość przedstawionej w zażaleniu argumentacji stwierdzić należy, iż główny zarzut, podobnie jak w skardze konstytucyjnej, dotyczy braku w obowiązującym ustawodawstwie zakazu zasiadania sędziego – komisarza, składającego przedstawienie w przedmiocie wynagrodzenia syndyka w składzie sądu orzekającego o tym wynagrodzeniu, która to sytuacja prowadzi do naruszającego prawo do bezstronnego sądu stosowania zaskarżonego przepisu.
Ustosunkowując się do powyższego zarzutu stwierdzić należy, iż nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego potrzeba odróżnienia naruszającego prawo konstytucyjne zastosowania określonego przepisu od naruszenia prawa będącego konsekwencją prawidłowego zastosowania przepisu. Jak widać kryterium rozróżniającym jest źródło naruszenia prawa podmiotowego: czy – jak wynika to z drugiego z podanych przykładów – jest nim niekonstytucyjna treść zaskarżonego przepisu, czy być może – jak ma to miejsce w pierwszym przykładzie – sposób, w jaki przepis ten jest stosowany? Ten ostatni przypadek obejmuje zarówno sytuacje, w których naruszające prawa konstytucyjne zastosowanie danego przepisu jest konsekwencją innych regulacji (np. procesowych) obowiązujących w systemie prawa, do którego dany przepis przynależy, jak i sytuacje, w których to naruszenie wynika z nieprawidłowego zastosowania go przez orzekające w sprawie organy. Niemożność rozpatrzenia skargi konstytucyjnej w tym drugim przypadku, w którym zarzuty skierowane zostały de facto przeciwko organom stosującym prawo, uzasadniana jest istotą skargi konstytucyjnej przyjętej w prawie polskim. Skarga ta służyć ma ochronie tylko tych praw konstytucyjnych, których naruszenie łączyć można z normatywną treścią zakwestionowanego przepisu, nie zaś ze sposobem jego zastosowania przez orzekające w sprawie organy. Jednakże w sprawie, w związku z którą wniesiono skargę konstytucyjną nie mamy do czynienia z opisaną powyżej sytuacją. Dopuszczenie sędziego – komisarza, który zgłosił przedstawienie w sprawie wynagrodzenia syndyka do uczestniczenia w składzie orzekającym o tym wynagrodzeniu nie wynika bowiem z nieprawidłowego zastosowania zaskarżonego przepisu przez orzekające sądy. Nie oznacza to jednakże, iż to normatywna treść zakwestionowanego przepisu doprowadziła do naruszenia prawa do bezstronnego sądu. Trybunał Konstytucyjny przychyla się w tym miejscu do tezy wyrażonej w zaskarżonym postanowieniu, iż naruszenie prawa konstytucyjnego wiązać można co najwyżej z pominięciem ustawodawczym, a zatem z sytuacją, w której obowiązująca w systemie prawnym norma dotknięta jest pewnym brakiem, przez to że nie zawiera ona pewnego elementu regulacji, który winien stanowić jej integralną, funkcjonalną część. Zarówno we wniesionej skardze konstytucyjnej, jak i w zażaleniu na postanowienie Trybunału odmawiające jej nadania dalszego biegu, skarżący wskazuje na brak w systemie prawa zakazu uczestniczenia sędziego – komisarza, przedstawiającego propozycje wynagrodzenia syndyka, w składzie sądu orzekającego o tym wynagrodzeniu. Trybunał Konstytucyjny nie ma wątpliwości, iż nie istnieją podstawy, aby traktować ten konkretny zakaz jako integralną i funkcjonalną część każdego przepisu, stanowiącego podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia, w tym zaskarżonego art. 122 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe. Decydujący dla przyjęcia z którym z obowiązujących przepisów łączyć można „pominięcie ustawodawcze” jest zakres przedmiotowy konkretnego przepisu. W sprawie stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania takim pominiętym „fragmentem”, jak wskazano powyżej, jest brak wyłączenia sędziego – komisarza z uczestniczenia w składzie sądu rozstrzygającego o wynagrodzeniu syndyka. Trybunał Konstytucyjny przychyla się do stanowiska wyrażonego w zaskarżonym postanowieniu, iż brak ten nie może wskazywać na „niepełność” zaskarżonego przepisu regulującego tryb przyznawania wynagrodzenia syndykowi. Zakaz zasiadania sędziego w składzie orzekającym w danej sprawie związany jest z procesową instytucją tzw. „wyłączenia sędziego”. Zarzut, którego przedmiotem jest dopuszczenie możliwości zasiadania danego sędziego w składzie orzekającym w konkretnej sprawie, pomimo istniejących przesłanek uzasadniających tezę o możliwym braku bezstronności takiego sędziego, jest bowiem zarzutem przeciwko niewłaściwemu (bo niezupełnemu) sformułowaniu katalogu spraw, w których dany sędzia powinien zostać wyłączony z mocy prawa. W sprawach, do których przynależy sprawa, w związku z którą wniesiono skargę konstytucyjną, „wyłączenie z mocy prawa” regulowane jest przez art. 67 § 4 prawa upadłościowego oraz art. 48 i 49 ustawy z 17 listopada 1964 r. kodeksu postępowania cywilnego, które na mocy art. 68 prawa upadłościowego znajdują zastosowanie w postępowaniu upadłościowym. Ponieważ przepisy te nie stanowiły przedmiotu skargi konstytucyjnej, a Trybunał, zgodnie z art. 66 ustawy o TK, związany jest granicami skargi, nie ma możliwości zbadania konstytucyjności wskazanego pominięcia ustawodawczego w trybie wniesionej skargi konstytucyjnej.

Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione postanowienie z 6 maja 2005 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.