Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 4261/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Daria Wojciechowska

Protokolant: Tomasz Janiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 2 grudnia 2015 r., 27 stycznia 2016 r., 6 kwietnia 2016 r., 18 maja 2016 r., 13 lipca 2016 r., 10 sierpnia 2016 r., 2 września 2016 r., 20 września 2016 r. 28 września 2016 r.

sprawy M. W. (1) c. J. i D. z domu Z. ur. (...) w W.,

obwinionej o to że:

W okresie czasu od 27/08/2014r. do 10/10/2014r. w W. Al. (...) poprzez wytwarzanie głośnych odgłosów ( bieganie w szpilkach, przesuwanie mebli) uderzenia w ściany lokalu oraz instalację, a także odtwarzanie głośnej muzyki złośliwie niepokoiła mieszkańców lokalu nr (...) w W. Al. (...) tj. J. G. (1) oraz S. G.,

tj. za wykroczenie z art. 107KW

orzeka

I.  Obwinioną M. W. (1) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, z tym, że ustala, iż czyn miał miejsce w okresie od połowy września 2014 r. do 10 października 2014 r., eliminując z opisu czynu bieganie w szpilkach i przesuwanie mebli i za to na podstawie art. 107 kw skazuje ją i wymierza jej karę grzywny w wysokości 700 złotych.

II.  Zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa 70 złotych tytułem opłaty oraz pozostałe koszty postępowania w sprawie w kwocie 370,24 złotych.

Sygn. akt V W 4261/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. W. (1) zamieszkuje w lokalu nr (...) w bloku w budynku przy ul. (...). (...) (...) w W.. Bezpośrednio nad zajmowanym przez nią lokalem, w mieszkaniu nr (...) zamieszkuje J. G. (1) wraz z mężem S. G. i dwójką małoletnich dzieci. Pomiędzy ww. doszło do konfliktu na tle relacji sąsiedzkich, od połowy września 2014 r. do 10 października 2014 r. M. W. (1) w związku z tym konfliktem wielokrotnie, złośliwie w swoim mieszkaniu, o różnych porach wytwarzała głośne odgłosy, które niepokoiły J. G. (1) oraz S. G.. M. W. (1) wielokrotnie w tym czasie uderzała w ściany lokalu oraz instalację i głośno słuchała muzyki, a odgłosy te powodowały wybudzenie się ze snu małoletnich dzieci J. i S. G.. M. W. (1) odgłosy te wytwarzała w porach, w których J. G. (1) usypiała dzieci i były one słyszane również w innych częściach budynku, przez innych lokatorów: M. N., K. B., B. P..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

1)  częściowo wyjaśnień obwinionej M. W. (1) /k. 20 k. 209 - 210/;

2)  zeznań oskarżycielki posiłkowej J. G. (1) /k. 3v, k. 211 - 216/;

3)  zeznań oskarżyciela posiłkowego S. G. /k. 216 – 219/;

4)  zeznań świadka A. B. /k. 15, k. 254 - 257/;

5)  zeznań świadka K. B. /k. 11 – 12, k. 257 - 259/;

6)  zeznań świadka J. B. /k. 17v, k. 260 - 261/;

7)  zeznań świadka S. G. /k. 127-128/;

8)  zeznań świadka M. N. /k. 9v, k. 309 - 310/;

9)  zeznań świadka B. P. /k. 13v, k. 310 - 312/;

10)  zeznań świadka J. D. /k. 29v, k. 312 – 313/;

11)  zeznań świadka O. N. /k. 27 – 28, k. 322 -323/;

12)  zeznań świadka S. B. /k. 25, k. 323 - 325

13)  zawiadomienie /k. 1/;

14)  odręczne zapiski /k. 5 – 8/;

15)  zapiski oskarżycielki posiłkowej /k. 37 – 39/;

16)  zaświadczenie /k. 131, k. 149/;

17)  dokumentacja lekarska /k. 191 – 192/;

18)  odręczne zapiski /k. 203 – 208/;

19)  opinia lekarska /k. 221/;

20)  gwarancja zakupu /k. 321/.

Obwiniona M. W. (1) w toku postępowania przygotowawczego jak także przed Sądem nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, iż jest to nieprawda mająca na celu zmuszenie jej do wyprowadzenia się z bloku, gdyż nikt nigdy się nie skarżył, nie było żadnych interwencji Policji. Obwiniona podkreśliła też, iż nie mogła słuchać w tym okresie głośno muzyki, gdyż była w żałobie po śmierci jej ojca, a jakiś czas wcześniej czyli przed 28 lipca 2014 r. nie mieszkała w swoim mieszkaniu, do którego wróciła około 15.09.2014 r.. Jednocześnie obwiniona przyznała, iż w okresie objętym zarzutem była jedyną lokatorką lokalu nr (...) w bloku przy Al. (...). Ponadto M. W. (1) wyjaśniła, że według niej źródłem wszelkich konfliktów są oskarżyciele dlatego, że wcześniej to ona się skarżyła na nich, że są głośno, podkreśliła, iż mogła być taka sytuacja, że jej koleżanka przyszła w szpilkach, gdyż u niej się butów w domu nie zdejmuje. Nadto obwiniona argumentowała, iż na jesieni 2014 r. w budynku trwał remont lokalu usługowego na parterze budynku, który generował wiele hałasów.

M. W. (1) ma 41 lat. Jest panną, posiada jedno dziecko. Przebywa na urlopie macierzyńskim, przed urlopem pracowała jako dziennikarz marketingowiec, deklaruje dochód wysokości ok. 7000 zł.. Nie była karana sądownie, nie była również leczona psychiatrycznie ani odwykowo.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom obwinionej, tj. w zakresie w jakim przyznała ona, iż jest jedyną lokatorką lokalu nr (...) w bloku przy Al. (...) w W. i w lokalu tym czasowo w okresie letnim 2014 roku nie przebywała, gdyż powróciła do niego w okolicy 15 września 2014 roku oraz, że pomiędzy nią a oskarżycielami posiłkowymi istnieje konflikt na tle relacji sąsiedzkich. Powyższe zostało bowiem w całości potwierdzone pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym przede wszystkim zeznaniami J. i S. G., a także pozostałych przesłuchanych lokatorów nieruchomości. W pozostałym zakresie, w którym obwiniona zakwestionowała, iż to ona była autorką głośnych odgłosów dochodzących z jej mieszkania i wskazywała, iż w tym czasie trwał remont lokalu usługowego w bloku, który generował hałasy, a oskarżyciele posiłkowi mówią nieprawdę z uwagi na jej wcześniejsze zwracanie im uwagi w związku z ich głośnym zachowaniem, Sąd uznał jej wyjaśnienia za linię obrony nakierowaną na uniknięcie przez obwinioną odpowiedzialności. Powyższe w żaden sposób nie znalazło bowiem potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Mianowicie jak jasno wynika z zeznań pokrzywdzonych, które zostały przez Sąd uznane w pełni za wiarygodne, to bezpośrednio z lokalu obwinionej dochodziły odgłosy uderzeń w ścianę, stuknięć i głośnej muzyki, które ich niepokoiły, budziły małoletnie dzieci, zakłócały spokój. Depozycje J. G. (1) i S. G. są spójne, logiczne wzajemnie ze sobą korespondują ale przede wszystkim zostały poparte zeznaniami pozostałych świadków. I tak J. G. (1) zeznała, że stan w którym spokój jej rodziny był zakłócany przez sąsiadkę M. W. (1) trwał od około 3 lat, czyli od czasu kiedy sąsiadka się wprowadziła. W toku postępowania przygotowawczego świadek wskazała liczne dni, w których słyszała ze strony mieszkania obwinionej dudnienie, walenie w ściany, głośne zachowywanie się i głośne słuchanie muzyki. Wskazała, iż zdarzało się, że te głośne zachowania budziły jej małoletnie dzieci (w momencie składania zeznań w dniu 14/10/2014 r. tj. w okresie objętym zarzutem dzieci miały po 3 i 10 miesięcy). Świadek podkreśliła, iż w okresie wakacyjnym tj. koniec czerwca – sierpień nie było jej z córkami w domu i opisała, że uważa, iż sąsiadka celowo uprzykrza jej życie, gdyż nie lubi dzieci. J. G. (1) do swoich zeznań załączyła notatki, w których zapisywała odgłosy dochodzące z mieszkania obwinionej. Przed Sądem świadek podtrzymała w całości swoje zeznania i doprecyzowała, że uderzenia i głośna muzyka miały miejsce, jak usypiała dziecko, wskazywała, iż były to uderzenia w sufit, tłuczenia w ścianę. Analogicznie sytuację zobrazował świadek S. G. , chociaż jak sam przyznał, większość sytuacji zna jedynie z relacji żony, gdyż zazwyczaj w ciągu dnia nie przebywał on w domu. Relację oskarżycieli posiłkowych potwierdzili inni lokatorzy bloku, świadek M. N. , która zamieszkuje w lokalu nr (...) wskazała, iż zaczęło zwracać jej uwagę uciążliwie zachowanie lokatorki z lokalu (...), które polegało na stukaniu, głośnym odkurzaniu i słuchaniu muzyki, co jest o tyle uciążliwe, że budzi jej małoletnie dziecko. Również świadek K. B. zeznała, iż słyszała wielokrotnie tłuczenie w ścianę, która łączy jej lokal z mieszkaniem obwinionej. Opisała, iż głośne zachowania obwinionej polegały na puszczaniu głośno muzyki, słyszała też głośne przesuwanie krzeseł i chodzenie w butach na obcasach. Świadek ten podała także, iż zachowania te miały miejsce ewidentnie w czasie kiedy dziecko idzie spać w ciągu dnia. Z kolei świadek B. P. zeznała, iż gdy była w lokalu u oskarżycielki i usiadła na podłodze czuła uderzenie w podłogę bardzo silne, podała, iż zauważyła, że M. W. (1) potrafi wrócić do domu akurat w czasie kiedy J. G. usypia soje córki. Zeznania wszystkich ww. świadków pokrywały się w zasadniczym zakresie i Sąd w pełni uznał je za wiarygodne. Nie ma żadnych podstaw by kwestionować obiektywizm ww. świadków, skoro w sposób analogiczny opisywali zdarzenia, a nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby wskazywać na chęć wspierania przez nich którąkolwiek ze stron. Jednocześnie świadkowie ci, jako osoby zamieszkujące w bliskiej odległości od mieszkania obwinionej, miały pełną wiedzą o okolicznościach, na które składali zeznania. Zeznania oskarżycieli posiłkowych znalazły także poparcie w depozycjach świadków A. B. oraz J. B. , które nie zamieszkują jednak w przedmiotowym bloku, a są jedynie znajomymi oskarżycieli posiłkowych. Pomimo jednak ich bliższej relacji z jedną ze stron, Sąd nie odmówił ich zeznaniom przymiotu prawdziwości, gdyż ich relacja zasadniczo pokrywała się z tym co referowali pozostali świadkowie. Trudno bowiem z samej relacji towarzyskiej wnioskować o konfabulacji świadka, zwłaszcza gdy jego zeznania pokrywają się z pozostałym materiałem dowodowym sprawy. Świadek A. B. podała przy tym, iż kilkukrotnie była świadkiem silnego walenia pod sypialnią J. G. i opisała, iż lokatorka z mieszkania pod oskarżycielką, włączała głośno muzykę na zmianę z graniem na pianinie. Świadek ten opisała też, iż była sytuacja, że J. G. (1) trzasnęła drzwiami tak jakby opuściły mieszkanie i wtedy odgłosy z mieszkania M. W. ucichły. Z kolei świadek J. B. wskazała, iż w okresie od sierpnia do października 2014 r. często odwiedzała pokrzywdzoną i wielokrotnie była świadkiem walenia przez sąsiadkę z piętra poniżej w sufit lub kaloryfer. Relacje tych świadków wbrew pozorom i wersji lansowanej przez obronę w niniejszym postępowaniu, nie stoją też w sprzeczności z zeznaniami świadków S. B., O. N. oraz J. D. . Również zeznania tych świadków Sąd uznał za w pełni wiarygodne, świadkowie zeznawali na temat sobie znanych okoliczności, spójnie i logicznie, nie wykazywali tendencji do konfabulacji. Świadkowie ci zgodnie wskazali, iż w okresie objętym zarzutem wniosku o ukaranie w budynku trwał remont lokalu usługowego, który generował znaczne hałasy. Świadek S. B. jasno bowiem wskazała, że od około 01/09/2014 były prowadzone prace remontowe, w tym budowa antresoli na parterze bloku przy al. (...) a hałasy były uciążliwe dla mieszkańców, gdyż jej to sygnalizowali. Również świadek J. D. opisywał, iż remont ten był hałaśliwy, przy czym zauważyć należy, iż świadek K. B. w swoich zeznaniach wskazywała, iż jedynie trochę było słychać ten remont ale te hałasy nie budziły dzieci, gdyż były za daleko. Oczywistym jest zatem, iż rzeczony remont również powodował hałas, słyszalny w bloku, jednak warto w tym miejscu przywołać treść zeznania B. P., która zaznaczyła, iż z mieszkania obwinionej słyszała odgłosy „jakby remont” jednak w odstępie kilkunastu minut i powtarzalne. Powyższe pojawia się w relacji wszystkich świadków, którzy być może nie zawsze składnie ale wskazywali, iż odgłosy dochodzące z mieszkania obwinionej (świadkowie relacjonowali, iż chodzili po klatce schodowej i słyszeli bezpośrednio skąd dochodził odgłos) były dudnieniem, uderzaniem ale nie były to standardowe czynności remontowe. Nie można zatem uznawać, iż świadkowie pomylili odgłosy dochodzące z mieszkania obwinionej z odgłosami remontu, skoro bez żadnych wątpliwości wskazywali na źródło hałasu. Oczywiście świadek J. D. wskazał, iż nigdy nie słyszał żadnych odgłosów z mieszkania M. W., ale podał też, iż nie ma go w domu w ciągu dnia gdyż wychodzi o 9 i wraca koło 18 i podał, iż podczas remontu słyszał odwierty, w trakcie tego bowiem „trząsł się cały blok”. Z powyższego jasno wynika, iż inne były odgłosy generowane przez obwinioną a inne przez remont, który powodował dużo większy hałas. Świadek D. nie przebywał też jak jasno wynika z jego zeznań w mieszkaniu, w czasie gdy najbardziej słyszalne i uciążliwe dla innych lokatorów były zachowania obwinionej. Jednocześnie świadek O. N. wskazała, iż M. W. od lipca do połowy września nie przebywała u siebie w mieszkaniu, gdyż zmarł jej ociec. Powyższe w pełni potwierdziło zatem wersję obwinionej i było dla Sądu podstawą dla zmiany opisu zarzuconego obwinionej czynu i przyjęcia, iż swoich zachowań dopuszczała się ona w okresie od połowy września 2014 r., kiedy to faktycznie przebywała w lokalu.

Analiza zeznań wszystkich świadków, a także treści zeznań i notatek pokrzywdzonej J. G. nie pozostawia wątpliwości, iż zachowanie obwinionej wypełniło znamiona czynu z art. 107 kw. Przy ustalaniu stanu faktycznego, Sąd oparł się także na dowodach z dokumentów, gdyż zostały one sporządzone przez właściwe osoby, w przypisanej prawem formie i Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich autentyczności czy wiarygodności, nie czyniły tego także strony. W związku z powyższym uczynił je podstawą dokonanych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych.

Obwinionej zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 107 kw. Stosownie do art. 107 kw, odpowiedzialności z tego przepisu podlega ten, kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi. Przedmiotem ochrony przepisu art. 107 kw jest więc spokój psychiczny człowieka, przeciwdziałanie frustracji, irytacji oraz innym formom dyskomfortu psychicznego. Strona podmiotowa wykroczenia określonego w art. 107 kw polega na umyślności w formie zamiaru bezpośredniego – działanie sprawcy jest ukierunkowane na dokuczenie innej osobie i charakteryzuje się „złośliwością”. ( por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r. w sprawie IV KK 324/10). Złośliwe niepokojenie w rozumieniu art. 107 kw to wzbudzanie niepokoju, obawy, lęku, polegające na zakłóceniu spokoju lub innych zachowaniach wyprowadzających pokrzywdzonego z równowagi psychicznej ( por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2013 r. w sprawie III KK 213/12).

Analizując stronę podmiotową wykroczenia dokonanego przez obwinioną, całość okoliczności sprawy pozwala na przyjęcie, iż działała ona w zamiarze bezpośrednim oraz, że jej działanie nacechowane było złośliwością. Przypisanemu M. W. (1) zachowaniu polegającemu na uderzaniu w ściany lokalu oraz instalację, a także słuchaniu głośno muzyki towarzyszyły bowiem elementy nieodzowne i charakteryzujące omawiane wykroczenie. Jednocześnie Sąd nie podzielił zarzutu, iż bieganie w szpilkach i przesuwanie mebli mogło również wypełniać znamiona ww. czynu. Wszakże nie można logicznie, niewątpliwie wykazać, iż chodzenie w szpilkach po mieszkaniu czy też przesuwanie w nim mebli (o ile nie ma to charakteru ciągłego, notorycznego, a o takim w sprawie świadkowie nie mówili), jest zachowaniem bezpośrednio nastawionym na czynienie komukolwiek złośliwości. Świadkowie wskazywali na jednostkowe przypadki takich zachowań (w przeciwieństwie do uderzania w ściany, instalacje i słuchania głośno muzyki) dlatego też, w zestawieniu z logicznym założeniem, iż w mieszkaniu czasem zachodzi konieczność przesunięcia mebli i nie jest niczym niespotykanym chodzenie po nim w szpilkach np. przy różnych sytuacjach towarzyskich, Sąd wyeliminował te zachowania z zakresu przypisanego obwinionej czynu. Poczynić należy uwagę też co do kwestii gry przez obwinioną na pianinie w okresie zarzuconym wnioskiem o ukaranie w zestawieniu z faktem, iż pianino obwiniona zakupiła w okresie późniejszym. Jak jasno wynika z opisu przypisanego obwinionej czynu, obwinionej przypisano, iż jej złośliwe niepokojenie polegało m. in. na głośnym słuchaniu muzyki, nie grze na pianinie. Oczywiście kwestia gry na pianinie pojawiała się w zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków, jednak po pierwsze nie było to objęte zakresem postępowania, a po drugie nie podważa zeznań świadków, gdyż wiadomym jest, iż odgłosy słyszane przez ściany pomieszczeń są zmodyfikowane. Trudno zatem wymagać od świadka by z całą pewnością mógł odróżnić czy gra pochodzi od instrumentu czy też jest puszczona np. z płyty.

W ocenie Sądu zatem całość okoliczności sprawy przesądza, iż celem działania M. W. (1) było dokuczenie pokrzywdzonym, wskazują na to okoliczności popełnionego przez nią czynu. Mianowicie, jak wskazywali świadkowie odgłosy dobiegające z mieszkania obwinionej, były przez nią wytwarzane w czasie, gdy pokrzywdzona usypiała dziecko, a ustawały, gdy mieszkanie to opuszczała. Takie działanie cechuje niewątpliwie złośliwość, chęć dokuczenia, uprzykrzenia życia. Cały kontekst sytuacyjny niniejszej sprawy, wynikający z ustalonego stanu faktycznego, bez wątpienie pozwala na przyjęcie, iż zamiarem obwinionej było złośliwie niepokojenie pokrzywdzonych. Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd uznał, że zarówno sprawstwo jak i wina obwinionej zostały udowodnione, a czynem swoim wyczerpała ona ustawowe znamiona wykroczenia z art. 107 kw, albowiem w okresie objętym zarzutem w celu dokuczenia złośliwie niepokoiła pokrzywdzonych.

Dokonując wymiaru kary, Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 kw. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze. Wykroczenie wskazane w art. 107 kw zagrożone jest karą ograniczenia wolności, karą grzywny do 1.500 złotych albo karą nagany. Sąd ocenił, że orzeczona wobec obwinionej kara grzywny w wysokości 700 zł jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionej. Poprzez orzeczenie względem obwinionej wskazanej kary grzywny, w ocenie Sądu zrealizowane zostaną cele prewencji indywidualnej, która ma za zadanie przede wszystkim przeciwdziałanie tego typu zachowaniom w przyszłości, jak i prewencji generalnej, której zadaniem jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa i utrwalanie prawidłowych postaw wobec prawa.

Sąd ponadto zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania, które w sprawie wyniosły 370,24 zł i wymierzył jej opłatę w wysokości 70 zł, biorąc pod uwagę warunki osobiste i zdolności zarobkowe obwinionej, a także wynik niniejszego postępowania winna ona bowiem ponieść ww. koszty postępowania.