Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1457/16

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Maciej Naworski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Irena Serafin

po rozpoznaniu w dniu 22 grudnia 2016 r. w Toruniu

sprawy z powództwa B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w G.

przeciwko A. B.

o zapłatę

oddala powództwo

Sygn. akt IC 1456/16

UZASADNIENIE

B. (...) Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty w G. żądał od A. B. 13.938,13zł. Pozwana zawarła bowiem z S. Bank - oddział w Polsce umowę o kartę kredytową, nie spłaciła zadłużenia a powód nabył od niego wierzytelność. Pozwana powinna zaś uiścić 9.271,84zł kapitału i 4.666,29zł tytułem odsetek ( k. 2v ) a następnie , że chodzi o 9.271,84zł kapitału, 2.078,35zł odsetek umownych za opóźnienie, 764,86zł odsetek ustawowych za opóźnienie i 1.823,08zł odsetek kapitałowych oraz, że jest kolejnym jej wierzycielem. Uzupełnił też swoje stanowisko o stwierdzenie, że (...) Bank (...) w 2005r. zbył wierzytelność przeciwko pozwanej na rzecz S. Banku – oddział w P., który w 2010r. wypowiedział jej umowę a w 2015r. przelał roszczenia na powoda ( k. 21 – 22 ).

Pozwany nie wdał się w spór wobec czego Sąd orzekał wyrokiem zaocznym.

Sąd ustalił i zważył co następuje:

1. Przed przystąpieniem do zasadniczych rozważań należy podkreślić, że po pierwsze de lege lata proces cywilny jest kontradyktoryjny a ciężar dowodu w sprawie o świadczenie z umowy spoczywa na powodzie ( ei incumbit probatio qui dicit ).

Kontradyktoryjność, jako zasada współczesnego procesu cywilnego zastąpiła zasadę inkwizycyjności charakterystyczną dla postępowania socjalistycznego ( zob. art. 3 § 2 k.p.c. uchylony ustawą z dnia 1 marca 1996r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej – Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, Kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 43 poz. 189 ). W rezultacie działanie Sądu ex officio, w tym w szczególności dopuszczanie z urzędu dowodów jest, co do zasady, wykluczone. Prowadzi bowiem do wspierania jednej strony przeciwko drugiej czego nie daje się zaaprobować na gruncie obowiązującego prawa. Wprawdzie art. 232 zd. 2 k.p.c. przewiduje przeprowadzenie dowodu niezawnioskowanego przez strony, jednak zgodnie z communis opinio jest to możliwe jedynie w wyjątkowych przypadkach, w których może dojść do naruszenia praw osób małoletnich albo nieporadnych z uwagi na wiek i ciężkie choroby. Taki przypadek nie zachodził jednak w procesie. Rola sądu musiała więc ograniczyć się do oceny dowodów przedstawionych przez strony.

Po drugie, współczesny proces charakteryzuje daleko posunięty formalizm, czego wyrazem jest zwłaszcza zasada prekluzji dowodowej. W świetle art. 207 § 6 i 381 k.p.c. pominięciu podlegają bowiem dowody, których strona nie zgłosiła w pierwszym piśmie procesowym. Sąd jest przy tym związany wynikającą z twierdzeń powoda podstawą faktyczną żądania. Oparcie rozstrzygnięcia na faktach, nie przytoczonych przez powoda, stanowi natomiast orzeczenie ponad żądanie ( art. 321 § 1 k.p.c. ).

Po trzecie, zgodnie z art. 339 § 2 k.p.c., jeżeli pozwany nie wdaje się w spór Sąd przyjmuje za prawdziwe twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych chyba, że budzą uzasadnione wątpliwości albo zostały powołane w celu obejścia prawa. Wątpliwość, o której mowa w powołanym unormowaniu to brak pewności, co do słuszności twierdzeń o faktach, która powstaje w świetle ich treści albo w świetle przedstawionych dowodów. Nie chodzi zatem tylko o przypadki przytoczenia przez powoda jaskrawo nieprawdziwych faktów, lecz także takich, co do których można zastanowić się nad zgodnością z rzeczywistym stanem rzeczy, przy rozsądnej ocenie problemu.

Sąd z urzędu stosuje przy tym prawo materialne. Bierze zatem pod uwagę bez konieczności podnoszenia stosownych zarzutów bezzasadność roszczenia, jeżeli wynika on z faktów, które przytacza strona powodowa. Innymi słowy, przepis art. 339 § 2 k.p.c. pozwala przyjąć za prawdziwe jedynie twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych nie uzasadniając natomiast uwzględnienia bezzasadnego powództwa.

Po czwarte, de lege lata wyciągi z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego mają status dokumentu prywatnego ( art. 194 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 27 maja 2004r., tekst j. Dz. U. z 2014r., poz. 157 ze zm. i wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lipca 2011r., P 1/10, Dz. U. z 2011r., Nr 152, poz. 900 ). Wymienione dokumenty są zatem dowodem na złożenie oświadczenia o oznaczonej treści przez ich autora a nie dowodem istnienia zobowiązania opisanego w ich treści.

Po piąte, rozprawa podlega odroczeniu wyłącznie w przypadku nieprawidłowego zawiadomienia stron o jej terminie albo w razie nieobecności strony wynikającej z przyczyn, których nie można przezwyciężyć i wiadomych sądowi.

Po szóste wreszcie, na gruncie prawa cywilnego obowiązuje zasada nemo plus iuris transferre potest quam ipse habet.

2. Z dokumentów złożonych przez powoda wynikało, że A. B. zawarła dnia 7 kwietnia 2001r. umowę na podstawie której Bank (...) S.A. w K. wydał jej kartę płatniczą, zobowiązał się umożliwić jej dokonywanie przy jej użyciem określonego typu transakcji i udzielił odnawialnego kredytu do kwoty 3.000zł ( umowa k. 10 ).

Dokument ten miał zaś kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia, ponieważ określał wysokość zobowiązania pozwanej na maksymalną kwotę 3.000zł tytułem kapitału.

W tej sytuacji twierdzenie powoda, że kapitał kredytu wynosi ponad 9.000zł nie tylko budzi wątpliwość, lecz jest oczywiście nieprawdziwe.

Co więcej, istotą umowy o wydanie karty płatniczej jest udzielenie przez bank kredytu do określonej wysokości, który może być wykorzystany poprzez dokonywanie kolejnych, odrębnych, transakcji gotówkowych i bezgotówkowych przy użyciu karty wydanej kredytobiorcy. W rachubę nie wchodzi zatem jedna wierzytelność, lecz cały ich szereg, odpowiadający kolejno dokonywanym transakcjom.

Ponadto wątpliwość i to daleko idącą rodzi kwestia legitymacji czynnej powoda. Nie spsósb bowiem przejść do porządku nad niczym niepopartym twierdzeniem, że (...) Bank (...) nie wypowiadając pozwanej umowy kredytu przelał roszczenia przeciwko niej na inny bank, który dopiero umowę rozwiązał. Nabywca wierzytelności nie staje się przecież na skutek cesji stroną umowy i nie może jej wypowiedzieć. Jest jedynie wierzycielem z tytułu nabytego roszczenia. Stan faktyczny musi być zatem bardziej skomplikowany niż wynika to z oświadczeń powoda.

Nie było przy tym żadnych podstaw do zobowiązywania go do przedkładania dalszych dowodów, czy wyjaśnienia opisanych okoliczności. Jak już podkreślano, proces jest kontradyktoryjny a nie inkwizycyjny a strony prowadzą go na swoje ryzyko.

3. W rezultacie powództwo podlegało oddaleniu.

Powód wykazał bowiem bezzasadność żądania dokumentami, które sam złożył.

Konieczne było przy tym oddalenie powództwa całości. Rażąca dysproporcja pomiędzy wysokością zobowiązania pozwanego określoną w umowie i opisaną w pozwie prowadzi do wniosku, że oświadczenia powoda w ogóle są nieprawdziwe. W tej sytuacji przyznanie im waloru wiarygodności było wykluczone. Przypomnijmy, powód twierdził, ze nabył od banku roszczenie przeciwko pozwanej o zapłatę ponad 9.000zł z tytułu kapitału udzielonej jej kredytu w sytuacji, w której dług względem banku wynosić mógł co najwyżej 3.000zł.

Nie było więc podstaw do przyjęcia słów powoda za prawdziwe.

Przedstawione dowody, z tych samych względów, nie dawały podstawy do przyjęcia, że roszczenie jest udowodnione.

Oddaleniu podlegało także żądanie odsetek.

Trudno bowiem zgodzić się z tezą, że od kwoty 3.000zł, o których była mowa narosnąć mogły odsetki rzędu kilku kolejnych tysięcy złotych prze okres niespełna pięciu lat, liczonych od dnia wypowiedzenia umowy, o którym pisał powód.

Przede wszystkim jednak, skoro bezzasadne było żądania zapłaty sumy głównej, to w konsekwencji, podobnie trzeba było ocenić żądanie odsetek.

4. Sąd nie orzekał o kosztach, ponieważ pozwany wygrał sprawę pozwany nie ponosząc żadnych kosztów procesu.