Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIIIW 78/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2017roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy VIII Wydział Karny w Siemiatyczach w składzie:

Przewodniczący: SSR Elżbieta Smoktunowicz

Protokolant: Marta Kobus

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2017 roku, 5 maja 2017 roku sprawy

J. D. s. J. i A. z domu J.

Urodzonego w dniu (...) w M.

obwinionego o to, że:

w dniu 19 lipca 2016 roku w miejscowości C. C., gmina N., nie zachował zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu owiec, w wyniku czego weszły one na łąkę B. R. i dokonały szkód poprzez wyjedzenie trawy,

to jest o wykroczenie z art. 77 kw.

1.  Uniewinnia obwinionego J. D. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

2.  Kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

VIII W 78/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

J. D. zamieszkuje we wsi C. C., gdzie prowadzi hodowlę owiec. J. D. posiada ogrodzone podwórko, na obszarze, którego wypasane są owce. Podwórko to bezpośrednio graniczy z łąką należącą do B. R.. W dniu 19 lipca 2016 roku około godziny 19:30 owce przez otwór powstały w ogrodzeniu posesji wydostały się na teren łąki B. R.. Pasące się owce na łące, przez okno swojego domu zauważyła A. T. o czym telefonicznie zawiadomiła policję. Zanim przyjechali funkcjonariusze policji, J. D. zorientował się, że jego owce chodzą po łące sąsiadki, udał się na tą łąkę i wypędził stamtąd owce.

Powyższych ustaleń faktycznych dokonano w oparciu o zeznania świadków B. R., A. T. w oparciu o wyjaśnienia obwinionego oraz w oparciu o pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie

Obwiniony J. D. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że mieszka we wsi C. C. gdzie od wielu lat prowadzi hodowlę owiec, w dniu 19 lipca 2016 roku owce pasły się na terenie jego posesji, która jest ogrodzona, cała posesja jest porośnięta trawą, a owce pasły się tam dopiero drugi dzień, zostawił owce na tej posesji i pojechał do pracy, w godzinach wieczornych dowiedział się od postronnej osoby, że jego owce chodzą po łące B. R., udał się na łąkę i stwierdził, ze 12 – 15 sztuk owiec chodzi po łące sąsiadki, wypędził je stamtąd, po chwili usłyszał beczenie owiec dochodzące z jego stodoły, po sprawdzeniu stwierdził, że drzwi do stodoły były zamknięte od zewnątrz, wyglądało to tak jakby ktoś je tam zapędził i tam je zamknął. Obwiniony dodał, że w dniu 19 lipca 2016 roku owce wyszły przez otwór w siatce leśnej, którą jego zdaniem ktoś rozpiął celowo aby jego owce wyszły, wcześniej tego otworu w siatce nie było. Obwiniony podkreślił, że w dniu 20 lipca 2016 roku, A. T. – matka B. R. poinformowała policję, że jest on pod wpływem alkoholu w miejscu pracy, policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości i okazało, że jest trzeźwy.

Sąd zważył co następuje:

Bezsporne jest w sprawie, że owce należące do obwinionego, w dniu 19 lipca 2016 roku z posesji, na której się pasły przedostały się na teren łąki należącej do B. R..

Obwiniony okoliczności tej nie kwestionował i również fakt ten znajduje potwierdzenie w treści zeznań pokrzywdzonej B. R..

Z relacji pokrzywdzonej B. R. wynika, że jest ona współwłaścicielką łąki, która graniczy bezpośrednio z posesją obwinionego i w dniu 19 lipca 2016 roku o godzinie 19:30 jej mama A. T. przez okno zauważyła, że na jej łące pasą się owce, w związku z czym zawiadomiła o tym policję. Świadek zeznała, że nie wiadomo jej w jaki sposób owce te przedostały się na jej łąkę, pasły się one około 15 minut, owce zostały zabrane z łąki przez obwinionego i w momencie przyjazdu policji owiec na łące już nie było.

Relację przedstawioną przez świadka B. R. potwierdziła w swoich zeznaniach świadek A. T..

W niniejszej sprawie zeznania złożył funkcjonariusz policji T. P., który przeprowadzał w dniu 19 lipca 2016 roku interwencję i podkreślił, że obwiniony nie negował faktu, wejścia jego owiec na sąsiednią łąkę ale jednocześnie wskazywał, że owce wydostały się przez ogrodzenie, które jego zdaniem zostało uszkodzone przez osoby trzecie.

Treść zeznań powyższych świadków zdaniem Sądu w całości zasługuje na wiarę. Świadkowie ci złożyli konsekwentne zeznania, które uzupełniają się z treścią pozostałego materiału dowodowego zebranego w sprawie tworząc spójną całość.

W sprawie zeznania złożyła jeszcze świadek W. P., ale na temat sytuacji będącej przedmiotem niniejszej sprawy nie miała wiedzy, świadek stwierdziła, ze również posiada łąkę graniczącą z posesją obwinionego i owce nigdy na tą łąkę nie wchodzą.

Dla zaistnienia wykroczenia z art. 77 kw istotne jest by sprawca swoim postępowaniem nie zachował zwykłych lub nakazanych środków ostrożności, a wykroczenie to można popełnić zarówno umyślnie jak i nieumyślnie. Zwykłe środki ostrożności to przyjęte zwyczajowo, naturalne dla trzymania danego gatunku zwierzęcia, dodatkowo uzależnionych od jego cech osobniczych i ewentualnego potencjalnego zagrożenia. W przypadku nakazanych środków, chodzi o sposoby ostrożnego postępowania, które dla zwierząt zostały określone w obowiązujących przepisach prawa. Tego typu unormowania znajdują się m.in. w: rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 28 września 2001 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze zwierząt gospodarskich.

Zgodnie z wyżej cytowanym rozporządzeniem owce nie należą do zwierząt niebezpiecznych, w związku z czym przy ich obsłudze powinno się zachować zwykłe środki ostrożności. Wskazać należy, że dochowanie zachowania zwykłych czy też nakazanych środków ostrożności obowiązuje w każdym momencie trzymania zwierzęcia, a więc zarówno w czasie trzymania go w pomieszczeniu, czy na terenie ogrodzonym.

W świetle powyższych unormowań zdaniem Sądu obwiniony był obowiązany zabezpieczyć swoje pastwisko przez wykonanie jego ogrodzenia.

Jak wynika z protokołu oględzin przeprowadzonych w dniu 22 kwietnia 2017 roku przez funkcjonariusza policji i wykonanej dokumentacji fotograficznej ogrodzenie posesji, na której wypasane są owce obwinionego składa się z drewnianych sztachetowych przęseł, drewnianych żerdzi uszczelnionych metalową siatką, drewnianych słupków do których przymocowana jest metalowa siatka o wysokości 110 cm.

W ocenie Sądu obwiniony wykonując w sposób wyżej opisany ogrodzenie pastwiska zachował zwykłe środki ostrożności przy trzymaniu owiec.

Obwiniony podkreślał, że po wydostaniu się owiec z pastwiska, sprawdził w jakim stanie jest ogrodzenie posesji i stwierdził, że w jednym miejscu siatka była rozerwana i w ten sposób powstał otwór przez który przedostały się owce. Zdaniem Sądu brak jest podstaw aby kwestionować wyjaśnienia obwinionego w tej części, w związku z czym stwierdzić należy, że wydostanie się owiec z pastwiska nie wynikało z niewłaściwego ogrodzenia posesji.

Mając na uwadze, że obwiniony przy trzymaniu owiec zachował zwykłe środki ostrożności, należało obwinionego uniewinnić od popełnienia zarzucanego mu czynu.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 118 § 2 kpw.