Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV Ka 355/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 czerwca 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący :

SSO Mariusz Górski (spr.)

Sędziowie :

SO Sylwana Wirth

SO Ewa Rusin

Protokolant :

Marta Synowiec

przy udziale Barbary Chodorowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2013 roku

sprawy B. G.

oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 11 stycznia 2013 roku, sygnatura akt II K 772/10

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S. z Kancelarii Adwokackiej w Ś. 516,60 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym zaliczając wydatki za to postępowanie na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt IV Ka 355/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem B. G.uznany został za winnego, że w okresie od 23 grudnia 2008 r. do 7 stycznia 2009 r. w S., woj. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru poprzez wprowadzenie w błąd pracownika Hotelu (...)co do zamiaru zapłaty za wynajęty pokój hotelowy oraz spożycie znajdujących się w tymże pokoju produktów w postaci 2 butelek wina, 4 butelek piwa, jednej puszki napoju energetycznego „B.”, czekolady i orzechów o łącznej wartości 59 złotych, doprowadził pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 2.909, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 27 kwietnia 2006 r., sygn. akt VII K 1163/05, za m. In. czyn z art.286§1 k.k. i art.270§1 k.k. i art.230§1 k.k. w zw. z art.11§2 k.k., na karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach od 07.01.2002 r. do 01.03.2002 r., od 21.10.2003 r. do 02.04.2004 r., od 01.05.2004 r. do 07.06.2004 r., od 04.08.2004 r. do 27.04.2006 r., od 27.02.2007 r. do 26.09.2007 r. tj. popełnienia występku z art.286§1 k.k. w zw. z art.12 k.k. w zw. z art.64§1 k.k. i za to na podstawie art.286§1 k.k. wymierzono oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności.

Wyrok powyższy zaskarżył oskarżony, a z treści jego osobistej apelacji wynika zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, przejawiający się w uznaniu, że zgromadzone dowody potwierdziły sprawstwo i zawinienie skarżącego w zakresie przypisanego mu przestępstwa podczas, gdy prawidłowa analiza faktów winna prowadzić do wniosku, iż dopuścił się jedynie zaboru artykułów spożywczych o wartości 59 złotych (art.119§1 k.w.) oraz nie opłacił trzech noclegów (eksces cywilny).

Tym samym skarżący wniósł (jak należy się domyślać) o zmianę zaskarżonego orzeczenia i skazanie go wyłącznie za wykroczenie z art.119§1 k.w.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja jest oczywiście bezzasadna.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I instancji po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dokonał jedynie trafnej oceny dowodów, a stanowisko swe przekonująco i precyzyjnie uzasadnił. W tej sytuacji, skoro Sąd Okręgowy zgadza się z tezami Sadu Rejonowego – zbędną wydaje się ponowna analiza dowodów, gdyż byłoby to jedynie powtarzaniem trafnych, podniesionych wcześniej argumentów.

Tym samym odnosząc się wyłącznie do szczegółowych zarzutów apelującego należy stwierdzić, że nie sposób przyjąć by działania B. G. wyczerpało jedynie znamiona wykroczenia z art.119§1 k.w., zaś pozostałe uchybienia płatności ( i to tylko za trzy noclegi) należałoby uznać za eksces cywilny.

Tak można by potraktować zachowanie skarżącego, gdyby istotnie przybył do hotelu, wynajął pokój tylko na trzy noce i nie dokonał zapłaty z innych przyczyn niż dzialanie ze z góry powziętym zamiarem oszustwa, a to jest nader oczywiste.

I tak w jednoznacznych zeznań zastępcy dyrektora Hotelu (...) w S. Z.E. W. (k.3, 28, 94, 697-698) wynika, iż B. G. pokój w hotelu wynajął 23 grudnia 2008 roku i miał w nim pozostać do 30 grudnia 2008 r. z możliwością dalszego przedłużenia. Taka sytuacja faktycznie zaistniała, bowiem dopiero 7 stycznia 2009 r. oskarżony został faktycznie wymeldowany, zważywszy na to, że zaprzestał kontaktów z recepcją i nie odebrał swoich, pozostawionych w pokoju rzeczy. Podkreślić przy tym trzeba, iż 26 grudnia 2008 r. apelującego odwiedziła nieustalona kobieta wraz z dzieckiem, po czym wszyscy opuścili hotel i od tego czasu B. G. się tam już nie pojawił.

Po tej dacie do pokrzywdzonego hotelu było kilka znamiennych telefonów, a rozmówcą był albo oskarżony, albo też inny działający w jego imieniu mężczyzna podający się najpierw za A. R.. Oświadczył on, że oskarżony miał wypadek, przebywa w szpitalu i prosił by nie zwalniać pokoju i nie ruszać rzeczy w nim pozostawionych. Dodał też, że przyjedzie do S.i ureguluje rachunek do 5 stycznia 2009 r. Tak się jednak nie stało i następny rozmówca właśnie 5 stycznia 2009 r. podający się tym razem za pracownika telewizji A. M.stwierdził, iż prześle stosowne pismo tyczące przelewu i uregulowania płatności. Dodał też, iż wszystkie rzeczy odbierze osobiście B. G.. Skoro i te zapewnienia okazały się fikcją – 7 stycznia 2009 r. pracownik hotelu zawiadomił policję, komisyjnie spakowano przedmioty oskarżonego i formalnie pokój został zwolniony.

Zważywszy już tylko na powyższe – nie sposób przyjąć, że to nie oskarżony lub inna współdziałająca z nim osoba, lecz inny, działający tendencyjnie w istocie na szkodę B. G. mężczyzna podający się za osobę uprawnioną do składania oświadczeń w imieniu skarżącego – doprowadził do zaistniałej sytuacji.

Przeciwnie, nie można mieć jakichkolwiek wątpliwości, iż doszło do zwykłego oszustwa i jedynie czemu należy się dziwić to to, że w tym pracownicy hotelu zorientowali się dopiero 7 stycznia 2009 roku.

Tego typu wnioski jakie wyprowadzono wyżej wypływają nadto nie tylko z zeznań wskazanego wyżej świadka lecz także ze znajdujących się w aktach dokumentów oraz z zeznań M. J. (k.96 i 875), która w pełni potwierdziła wersję E. W..

Już tylko na marginesie wypada zauważyć, że sam B. G. przyznał ( por. k.696), ze istotnie nikomu nie zgłosił swego wyjazdu bowiem wyjazd ten był niespodziewany, a przy tym od 26 grudnia 2008 r. faktycznie pokoju nie blokował.

Tak więc, o ile można by zrozumieć konieczność nagłego opuszczenia S., to z pewnością późniejsze zachowanie B. G. jedynie potwierdza, że już w momencie meldowania się w hotelu nie miał zamiaru wywiązania się z zawartej umowy.

Apelujący zdaje się też całkowicie bagatelizować okoliczność, iż wynajęcie pokoju w hotelu (...) (jak chyba w większości inny hoteli) opiewa na tzw. „pakiet” czyli także m. in. śniadanie wliczone w cenę. Tym samym nie ma znaczenia, czy z tego posiłku wynajmujący skorzysta, czy też nie. Opłata jest stała.

Mając na uwadze już tylko powyższe – zdecydowano jak w wyroku.

Dodać jedynie trzeba, iż Sąd I instancji zaakceptował w ślad za aktem oskarżenia błędny opis tzw. recydywy, bowiem podano wyłącznie uprzednio odbytą karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, zaś nie wskazano na karę jednostkową 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną za czyn m. in. z art.286§1 k.k.