Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 505/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Rafał Krawczyk (spr.)

Sędziowie:

SSO Małgorzata Kończal

SSO Jadwiga Siedlaczek

Protokolant:

sekr. sądowy Natalia Wilk

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2013 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. J.

przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń na Życie (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Brodnicy

z dnia 28 czerwca 2013 r.

sygn. akt I C 287/13

1.  oddala apelację,

2.  nie obciąża powódki B. J. kosztami procesu za instancję odwoławczą.

Sygnatura akt: VIII Ca 505/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2013 r., sygn. akt I C 287/13, Sąd Rejonowy w Brodnicy oddalił powództwo B. J. przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń na Życie (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 7.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Ponadto Sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była żoną zmarłego K. J., który w okresie od 1 maja 2004 r. do 31 stycznia 2011 r. korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w ramach umowy Grupowego Ubezpieczenia na Życie z opcją Funduszy (...) Gwarancja według polisy (...) zawartej z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji B.. Po dniu 31 stycznia 2011 r. nie doszło między stronami do zawarcia indywidualnej kontynuacji ubezpieczenia grupowego z uwagi na odrzucenie przez pozwane towarzystwo umowy ubezpieczenia grupowego, którego przyczyną była choroba K. J.. W tamtym czasie przebywał on na zwolnieniu chorobowym. Chorobę nowotworową zdiagnozowano u niego 6 sierpnia 2010 r. Przyczyną odmowy kontynuacji ubezpieczenia był zatem wynik przeprowadzonej oceny ryzyka ubezpieczeniowego.

Pomimo choroby męża powódki pozwana zawarła z nim inną nową umowę ubezpieczenia na życie (...)Pozwana zaproponowała zawarcie tej umowy w piśmie z dnia 24 lutego 2011 r., w którym podała, że proponuje umowę dążąc do zapewnienia ciągłości trwania ubezpieczenia, a także, że ubezpieczenie to nie wymaga przeprowadzenia badań lekarskich ani wypełnienia ankiety medycznej. Mąż powódki zawarł umowę w dniu 11 marca 2011 r. Od tego dnia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w ramach indywidualnego ubezpieczenia na życie, na warunkach określonych w polisie nr (...) oraz na zasadach określonych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia na Życie z Opcją (...)– OWU.

Dnia 4 czerwca 2011 r. mąż powódki zmarł. Powódka zgłosiła roszczenie do pozwanej w dniu 10 czerwca 2011 r. Pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania decyzją z dnia 14 czerwca 2011 r., powołując się na § 15 ust. 3 w zw. z § 1 pkt 6 OWU, zgodnie z którymi w okresie 36 miesięcy, licząc od dnia rozpoczęcia odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia, (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenia będące wynikiem poważnej jednostki chorobowej, która została zdiagnozowana u ubezpieczonego lub z powodu której ubezpieczony leczył się w okresie 5-ciu lat przez rozpoczęciem się odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia. Na podstawie dokumentacji medycznej pozwana ustaliła, że 6 sierpnia 2010 r. u męża powódki rozpoznano nowotwór płuca lewego, który zgodnie z § 1 pkt 6 OWU jest poważną jednostką chorobową, zaś przyczyną zgonu był rak płuca lewego – przerzuty nowotworowe do głowy.

Powódka odwołała się od tej decyzji, otrzymując w odpowiedzi kolejną odmowę wypłaty świadczenia. Po wymianie pism między stronami powódka zgłosiła się do Rzecznika Ubezpieczonych, w wyniku czego pozwana zaproponowała powódce przyznanie na warunkach ogólnych w ramach ugody kwoty 2.000 zł, na co powódka nie przystała.

Przedstawiony stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty.

Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, Sąd Rejonowy stwierdził, że rola Sądu sprowadzała się w niniejszej sprawie do odpowiedzi na pytanie, czy łączące nieżyjącego małżonka powódki z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń umowy ubezpieczenia dają podstawy do wypłaty dochodzonego przez powódkę świadczenia. Sąd I instancji uznał, że w świetle przedstawionych umów trudno doszukać się jakiegokolwiek uprawnienia powódki dla dochodzenia przez nią świadczenia określonego w pozwie. Rozumowanie powódki, domagającej się wypłaty jej świadczenia, pomija szczegółowe uregulowania umowy, z której powódka wywodzi roszczenie, a także uregulowania ogólnych warunków umów, które dla konkretnego przypadku wyłączają odpowiedzialność pozwanej. Sąd zwrócił też uwagę na fakt, że pozwana nie zdecydowała się na kontynuowanie dotychczasowego ubezpieczenia z uwagi na znaczne ryzyko ubezpieczeniowe, wynikające ze stanu zdrowia męża powódki.

Sąd nie dopatrzył się też w analizowanym stanie faktycznym naruszenia zasad współżycia społecznego. Zauważył też, że powódka nie sprecyzowała, na czym naruszenie to miałoby polegać.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Rejonowy oddalił powództwo. O kosztach orzeczono zaś na podstawie art. 102 kpc w zw. z art. 108 §1 kpc.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając go w całości. Nie sprecyzowała ona zarzutów stawianych rozstrzygnięciu, jednak z treści jej apelacji należy wnioskować, że wywodzi ona swoje roszczenie z faktu, iż mąż powódki przez wiele lat korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w pozwanym towarzystwie i w chwili śmierci łączyła go z nim kolejna umowa ubezpieczenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy zauważyć, iż ustalenia faktyczne Sądu I instancji były prawidłowe, znajdowały wsparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym należycie, bez naruszenia granic swobody sędziowskiej. W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił je w całości i przyjął za własne.

Sąd Okręgowy podziela również przedstawioną przez Sąd Rejonowy ocenę prawną analizowanego stanu faktycznego. Nie ulega wątpliwości, iż w chwili śmierci męża powódki łączyła z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń umowa ubezpieczenia, zawarta na warunkach określonych w polisie nr (...) oraz w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia na Życie (...)Warunki te przewidywały, iż w okresie pierwszych 36 miesięcy, licząc od dnia rozpoczęcia odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia, (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenia będące wynikiem poważnej jednostki chorobowej, która została zdiagnozowana u ubezpieczonego lub z powodu której ubezpieczony leczył się w okresie ostatnich 5 lat przed rozpoczęciem się odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia. Za poważną jednostkę chorobową w rozumieniu ogólnych warunków ubezpieczenia rozumiana była między innymi choroba nowotworowa.

Dokument zawierający Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie został doręczony mężowi powódki wraz z pismem zawierającym propozycję zawarcia indywidualnej umowy ubezpieczenia. Decydując się na zawarcie umowy na zaoferowanych warunkach, mąż powódki miał, a co najmniej powinien był mieć świadomość, zasad, na jakich umowa zostaje zawarta. Względy należytej staranności wymagają bowiem, aby przed zawarciem umowy zapoznać się z jej postanowieniami, co mąż powódki z łatwością mógł uczynić, czytając przesłane mu dokumenty. Trzeba podkreślić, że dokumenty te nie należały do szczególnie obszernych lub skomplikowanych. Przeciwnie – miały one raczej charakter zwięzły i syntetyczny, mieszcząc się na 2 stronach papieru. Co więcej, w realiach niniejszej sprawy należy przyjąć, iż ubezpieczony winien był szczególnie wnikliwie przeanalizować proponowane mu warunki, biorąc pod uwagę to, iż wcześniej odmówiono mu kontynuacji umowy ubezpieczenia grupowego. Zarówno mąż powódki, jak i sama powódka, mieli przy tym świadomość przyczyn, dla których umowa ubezpieczenia nie zostało przedłużona, bowiem z treści kierowanych do nich pism wynikało, iż było to spowodowane zbyt wysokim ryzykiem po stronie ubezpieczyciela. Ryzyko to wynikało zaś ze złego stanu zdrowia męża powódki, bowiem wcześniej zdiagnozowano u niego chorobę nowotworową. Mając świadomość powyższych okoliczności, mąż powódki winien był liczyć się z tym, iż proponowana mu umowa ubezpieczenia zawarta zostanie na mniej korzystnych warunkach, a w szczególności, że może ona zawierać pewne ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Zasady doświadczenia życiowego wskazują bowiem, iż w sytuacji, gdy ubezpieczyciel ma świadomość istnienia po stronie ubezpieczanego określonych czynników zwiększających ryzyko ubezpieczeniowe (w tym przypadku – poważnej choroby męża powódki), nie będzie on dążył do zawarcia umowy ubezpieczenia na takich samych warunkach, jak uczyniłby to, gdyby tego rodzaju czynniki nie zachodziły. Mąż powódki winien był też wyciągnąć stosowne wnioski z faktu, iż ubezpieczyciel dla zawarcia umowy ubezpieczenia nie wymagał badań lekarskich ani wypełnienia ankiety medycznej. W takiej sytuacji można i należy bowiem zakładać, iż oferta taka kierowana jest przede wszystkim do osób, co do których istnieje już świadomość zachodzących czynników ryzyka, zaś ubezpieczyciel wprawdzie zapewnia możliwość ich ubezpieczenia, jednak jednocześnie zmniejsza istniejące po swojej stronie ryzyko, np. poprzez wprowadzenie okresu ograniczonej ochrony tak, jak miało to miejsce w tym przypadku. Mając świadomość powyższych uwarunkowań, mąż powódki winien był szczegółowo przeanalizować zaproponowaną umowę i dopiero wówczas podjąć decyzję o jej ewentualnym zawarciu. Braki w tym zakresie obciążają wyłącznie ubezpieczonego, bowiem w realiach niniejszej sprawy brak jest podstaw do uznania, iż jego niewiedza co do postanowień umowy była w jakikolwiek sposób usprawiedliwiona. W konsekwencji treść umowy rzutuje zaś na sytuację prawną powódki, bowiem wyłącza możliwość wypłaty jej świadczenia z tytułu ubezpieczenia.

Z treści apelacji powódki można wywieść, iż postępowanie pozwanej uważa ona za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się jednak tego rodzaju sprzeczności w działaniu pozwanej. Pozwana, działając w ramach zasady swobody umów, miała pełne prawo zarówno zdecydować o nieprzedłużeniu z mężem powódki dotychczasowej umowy ubezpieczenia grupowego, jak i zaproponować mu zawarcie indywidualnej umowy ubezpieczenia, na podanych przez siebie warunkach. Mąż powódki miał zaś prawo do odmowy zawarcia umowy na zaproponowanych zasadach, w sytuacji gdyby uznał, iż zasady te mu nie odpowiadają. Mąż powódki dobrowolnie zdecydował się jednak na zawarcie nowej umowy ubezpieczenia. Trudno zatem w przedstawionej sytuacji dopatrywać się naruszenia przez pozwaną zasad współżycia społecznego, skoro zawarcie umowy w żaden sposób nie odbiegało od przeciętnego trybu postępowania w tego rodzaju sprawach i uwarunkowane było swobodną decyzją obu stron.

Nie sposób również uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego warunków, na których zawarta została umowa. Wprawdzie bowiem warunki te zawierały ograniczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela przez okres pierwszych 36 miesięcy, licząc od dnia rozpoczęcia odpowiedzialności z tytułu umowy, jednak postanowienie takie uznać należy za normalne ograniczenie ryzyka ubezpieczyciela. Nie wyłącza ono jednak całkowicie jego odpowiedzialności. Trzeba zauważyć, że powyższe ograniczenie miało charakter czasowy i dotyczyło tylko zdarzeń, będących wynikiem poważnej jednostki chorobowej, która została zdiagnozowana u ubezpieczonego lub z powodu której ubezpieczony leczył się w okresie ostatnich 5 lat przed rozpoczęciem się odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia. Umowa przewidywała jednocześnie takie sytuacje, w których ubezpieczyciel ponosiłby pełną odpowiedzialność, jak np. w razie śmierci ubezpieczonego w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Po upływie wymienionych w umowie 36 miesięcy ubezpieczyciel ponosiłby też pełną odpowiedzialność za śmierć ubezpieczonego nawet wskutek czynników chorobowych istniejących już w dacie ubezpieczenia. Ubezpieczyciel nie wyłączył zatem całkowicie swojej odpowiedzialności za śmierć ubezpieczonego w wyniku jego choroby, a jedynie ograniczył tę odpowiedzialność w czasie. W dacie zawierania umowy ubezpieczyciel nie mógł zaś przewidywać, czy choroba ubezpieczonego zakończy się jego śmiercią, ani też kiedy ewentualnie skutek ten nastąpi. Wobec powyższego nie można uznać, aby zawarcie z mężem powódki umowy ubezpieczenia na omawianych warunkach niweczyło całkowicie sens tej umowy, a co za tym idzie, aby działanie pozwanego towarzystwa ubezpieczeń było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Składki są natomiast opłacane za okres obowiązywania umowy. Fakt opłacania składek w okresie wcześniejszym z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego również w jakimkolwiek stopniu nie daje podstaw do uwzględnienia roszczenia, bądź uznania, ze odmowa wypłaty odszkodowania na podstawie obowiązującej strony umowy nosi cechy niezgodności z zasadami współżycia społecznego.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił apelację powódki na podstawie art. 385 kpc, orzekając o kosztach za instancję odwoławczą na podstawie art.102 k.p.c. tak ze względu na charakter sprawy jak i stan majątkowy powódki.