Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 948/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Grzesik

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2015 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa B. M.

przeciwko E. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 27 kwietnia 2015r., sygn. akt I C 350/14

oddala apelację.

Sygn. akt II Ca 948/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2015 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, sygn. akt I C 350/14 zasądził od pozwanej E. S. na rzecz powoda B. M. kwotę 799 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty (pkt I.) oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 30 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II.).

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujący stan faktyczny:

W dniu 27 lipca 2013 r. powód B. M. udał się ze swoją małżonką D. M. do prowadzonego przez pozwaną E. S. sklepu znajdującego się w P. przy ul. (...) celem zakupu urządzenia mającego posłużyć D. M. do nauki języka niemieckiego i odtwarzania w tym celu nagranego na płytach programu do nauki tego języka, który kupili kilka dni wcześniej w innym sklepie.

Po przybyciu do sklepu powód i D. M. zaczęli oglądać urządzenia, przy czym interesowały ich urządzenia z niższej półki cenowej. Sprzedawcą w sklepie był wówczas Ł. W.. Powód i D. M. poinformowali sprzedawcę, iż szukają prostego urządzenia do nauki języka. W jednej z gablot zauważyli urządzenie z karteczką z napisem „nowość”. Ł. W. wyjął urządzenie z gabloty. Był to netbook (...). Ł. W. zachwalał urządzenie i jego właściwości, poinformował również powoda i D. M., że sprzedał bardzo dużo sztuk tego urządzenia.

Powód i D. M. zapytali Ł. W., czy istnieje możliwość wgrania do tego urządzenia programu do nauki języka obcego. Ł. W. odpowiedział, że tak, oczywiście, że można wgrać każdy program.

Powód i D. M. zdecydowali się na zakup zaprezentowanego im urządzenia i kupili je za cenę 799 zł.

Po powrocie do domu powód stwierdził, że zakupiony przez niego wcześniej program do nauki języka niemieckiego jest w systemie W., podczas, gdy kupione w sklepie pozwanej urządzenie jest w systemie Android 2.8. Po stwierdzeniu tej rozbieżności powód i D. M. wrócili do sklepu mając na celu zwrot urządzenia sprzedawcy i uzyskanie zwrotu zapłaconej za urządzenie kwoty. Sprzedawca odmówił przyjęcia urządzenia i zwrotu pieniędzy.

W skierowanym do pozwanej piśmie z dnia 29 lipca 2013 r., nadanym listem poleconym w dniu 01 sierpnia 2013 r., powód oświadczył, że odstępuje od umowy na podstawie art. 8 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Oświadczył również, że zwróci zakupiony towar po otrzymaniu zwrotu ceny w terminie 14 dni od dnia doręczenia pisma.

N. (...) jest urządzeniem, które może być wykorzystywane do różnych czynności, w tym przeglądania stron internetowych, poczty elektronicznej, gier, oglądania filmów, słuchania muzyki oraz e-booków.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo okazało się uzasadnione.

Sąd Rejonowy wskazał, iż w chwili zawierania przez strony umowy sprzedaży urządzenia obowiązywała ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Podstawę prawną powództwa stanowił zatem przepis art. 8 ust. 4 zdanie pierwsze w/w ustawy.

Sąd podniósł nadto, iż w świetle uregulowań cytowanej ustawy niezgodność towaru z umową może polegać na braku pewnych właściwości towaru, o istnieniu których zapewniał sprzedawca.

Dalej Sąd podnosił, iż w rozpoznawanej sprawie ze zgodnych zeznań świadka D. M. i powoda wynika, że poinformowali oni sprzedawcę Ł. W., iż chcą kupić małe urządzenie, które będzie służyć do nauki języka obcego, przy czym sprzedawca na zadane przez nich pytanie, czy można wgrać do urządzenia każdy program do nauki języka, odpowiedział, że tak, że nie stanowi to najmniejszego problemu. Zapewnienie udzielone przez sprzedawcę okazało się nieprawdziwe, albowiem jak się okazało, nie można wgrać do tego urządzenia programu posiadanego przez powoda z uwagi na rozbieżność między systemem operacyjnym w urządzeniu i systemem, w którym jest nagrany posiadany przez powoda program do nauki języka niemieckiego.

Sąd podkreśli, iż ze względów oczywistych w obowiązujących regulacjach nie ma po stronie konsumenta obowiązku, by najpierw dokonać zakupu urządzenia, a następnie płyty, np. z programem do nauki języka obcego, choć przyznał, iż zasady doświadczenia życiowego wskazują, że zazwyczaj kolejność jest właśnie taka, to jest z reguły kupuje się najpierw urządzenie, a następnie płyty z programami, filmami itp. W ocenie Sądu nie było jednak przeszkód do tego, by powód najpierw dokonał zakupu programu do nauki języka obcego, a następnie zakupu urządzenia, przy czym powód nie miał obowiązku udania się do sklepu wraz z posiadanymi już płytami. W ocenie Sądu I instancji to na sprzedawcy ciążył obowiązek udzielenia powodowi jako konsumentowi pomocy w wyborze i zakupie urządzenia, zgodnego z potrzebami kupującego i udzielenie mu w związku z tym rzetelnej informacji o urządzeniu jako takim i o właściwościach urządzenia. Sąd podkreślił zatem, iż w stanie faktycznym niniejszej sprawy to błędem sprzedawcy było poinformowanie powoda i D. M. o tym, że każdy program do nauki języka obcego można wgrać w to urządzenie, jak i niezapytanie ich o to, w jakim systemie jest program do nauki języka, którego zamierzają używać, tym bardziej, że system operacyjny w urządzeniu jest systemem Android 2.8, a więc w praktyce używanym rzadziej w tego typu urządzeniach niż system W.. Udzielenie przez sprzedawcę zapewnienia o tym, że każdy program można wgrać do urządzenia nastąpiło zatem na ryzyko i odpowiedzialność sprzedawcy.

Sąd uznał nadto, iż nie można przy tym czynić powodowi skutecznie zarzutu, iż nie próbował nawet sprawdzić, czy program do nauki języka będzie działał na tym urządzeniu. Z uwagi na rozbieżność w systemach operacyjnych stwierdzić można - zdaniem Sądu - wręcz z pewnością, iż program do nauki języka w systemie W. nie dałby się odtworzyć na przedmiotowym urządzeniu. Słusznie zatem powód nie przystąpił do uruchomienia urządzenia, spowodowałoby to bowiem jego rozruch i ustawienie konfiguracji, co jak wskazywał świadek Ł. W., prowadziłoby do konieczności uznania, że urządzenie jest urządzeniem używanym.

Argumentem przemawiającym za brakiem możliwości odstąpienia przez powoda od umowy i żądania przez niego zwrotu ceny nie może być w ocenie Sądu również podnoszona w toku postępowania przez stronę pozwaną okoliczność, że przedmiotowe urządzenie jest urządzeniem wszechstronnym, mogącym służyć do różnych czynności, nie tylko odtwarzania płyt do nauki języka obcego. Zauważono, że powód wskazywał, podobnie jak świadek D. M., iż urządzenie było im potrzebne wyłącznie w związku z zamiarem D. M. przystąpienia do nauki języka i jej wyjazdem do Niemiec, a zatem było im potrzebne urządzenie o niewielkich rozmiarach, które można zabrać ze sobą w podroż i na którym, co najbardziej istotne, będzie można odtwarzać program do nauki języka już przez nich posiadany.

Sąd I instancji nie zaakceptował stanowiska strony pozwanej zmierzającego do postawienia powoda w swego rodzaju sytuacji przymusowej dotyczącej zakupu urządzenia, którego nie potrzebował, czy konieczności dokonywania przeinstalowania systemu W ocenie Sądu I instancji brak podstaw do tego, by w związku z zakupem urządzenia, które okazało się bezużyteczne dla powoda i jego małżonki, aktualnie poszukiwali oni innego programu, czy dokonywali zmian w urządzeniu, pozwalających na używanie go zgodnie z ich oczekiwaniami i celami.

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie zostały dokonane przez Sąd Rejonowy w oparciu o dowody z przedłożonych przez strony dokumentów, które nie zostały przez nie w żaden sposób zakwestionowane i które należało ocenić jako wiarygodne oraz dowody z zeznań świadków D. M., L. J. i Ł. W. oraz dowód z przesłuchania powoda.

Za wiarygodne Sąd uznał dowody z zeznań świadka D. M. oraz z przesłuchania powoda. Osoby te zeznawały w sposób spontaniczny, ich zeznania były jasne, logiczne i spójne, przy czym korespondowały ze sobą na tyle, że pozwoliły na ustalenie przebiegu zdarzenia związanego z zawarciem umowy sprzedaży między stronami, w tym również treści poprzedzającej jej zawarcie rozmowy ze sprzedawcą i udzielonych przez niego informacji o urządzeniu oraz zapewnienia o jego właściwościach, związanych z możliwością wgrania każdego programu do nauki języka obcego.

Zeznania świadka Ł. W. Sąd Rejonowy ocenił natomiast w przeważającej części jako niewiarygodne. Świadek ten zeznał między innymi bowiem, że jego rola z uwagi na pośpiech po stronie powoda i jego małżonki ograniczyła się do zaprezentowania urządzenia jako małego, poręcznego oraz że osoby te nie dały mu dojść do słowa. Świadek zeznał, że powód i jego małżonka nie dali mu dojść do słowa, a więc z jednej strony z zeznań świadka wynika, że nie mógł powiedzieć niczego o urządzeniu poza tym, że jest ono małe i poręczne, a więc i tym samym, że nie było mowy o oprogramowaniu, a z drugiej strony, że proponował im pomoc w dobraniu oprogramowania, z której powód i D. M. nie chcieli skorzystać twierdząc, że mają syna informatyka, który się na tym zna i który się tym zajmie. Zeznania te są tym bardziej niewiarygodne, że jak wynika z zeznań D. M. i powoda, nie mają oni syna, lecz dwie córki. Sąd nie uznał zatem, że osoby te wygłosiły taką wypowiedź. Tym bardziej, że z ich zeznań wynika również, że mieli już program do nauki języka, korzystanie z urządzenia w tym celu było jedynym celem zakupu urządzenia, a więc zbędne było prowadzenie rozmów o wgrywaniu jakiegokolwiek oprogramowania do urządzenia przez sprzedawcę.

Podsumowując Sąd I instancji stwierdził, iż powód był uprawniony odstąpić od zawartej z pozwaną umowy, co uczynił w piśmie z dnia 29 lipca 2013 r. Sąd podkreślił przy tym, iż w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy brak możliwości skorzystania przez powoda z uprawnień przewidzianych w art. 8 ust. 1 ustawy, to jest żądania doprowadzenia urządzenia do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowe. Naprawa urządzenia nie jest potrzebna, albowiem urządzenie jest sprawne. Naprawa urządzenia nie mogłaby doprowadzić zresztą do stanu zgodnego z umową, albowiem zgodnie z umową, w tym zapewnieniem udzielonym przez sprzedawcę o tym, iż do urządzenia można wgrać każdy program do nauki języka obcego, nie jest to możliwe z uwagi na zainstalowany w urządzeniu system operacyjny. Naprawa bądź wymiana urządzenia na nowe nie doprowadziłaby zatem do oczekiwanego przez powoda celu. Z kolei wymiana urządzenia na takie, w którym zainstalowany byłby system operacyjny W., nie była możliwa, albowiem w sklepie pozwanej brak było urządzeń z tym systemem, odpowiadających ceną cenie przedmiotowego urządzenia zakupionego przez powoda. Brak podstaw do tego, by powód miał być zmuszony do skorzystania z opcji wymiany urządzenia na inne, jednak za dopłatą z uwagi na różnicę w cenie. Uprawnieniem po stronie powoda, które mógł on zrealizować w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, było zatem tylko odstąpienie od zawartej umowy.

Zakupiony przez powoda towar w postaci przedmiotowego urządzenia był niezgodny z umową, albowiem nie nadawał się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy.

Mając na względzie powyższe, Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne i żądanie pozwu uwzględnił zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 799 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 sierpnia 2013 r.

Sąd I instancji orzekając o kosztach postępowania uznał, iż powód wygrał niniejszą sprawę, a zatem po stronie pozwanej powstał obowiązek zwrotu na rzecz powoda poniesionych przez niego kosztów procesu. Na koszty te składa się kwota 30 zł, uiszczona przez powoda tytułem opłaty od pozwu i taką to kwotę Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda w ramach zwrotu kosztów procesu. Stąd orzeczono jak w punkcie II sentencji wyroku.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła pozwana zaskarżając je w całości oraz podnosząc następujące zarzuty:

1.  naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranych dowodów, polegającą na przyjęciu, że pozwana zapewniła powódkę, iż na nabytym przez nią urządzeniu elektronicznym w postaci netbooka możliwe będzie uruchomienie każdego programu do nauki języków obcych, niezależnie od tego do jakiego systemu operacyjnego został on przygotowany, podczas gdy z zapewnień strony pozwanej wynikało jedynie, że przedmiotowe urządzenie jest technicznie przystosowane do obsługi tego typu programów, przy czym jest oczywiste, że odnosi się to jedynie do tych programów, które zostały przygotowane pod daną platformę;

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że przedmiotowe urządzenie jest towarem niezgodnym z umową, podczas gdy urządzenie to w pełni odpowiadało podanemu przez pozwaną jako sprzedawcę opisowi;

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 7 ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie w sprawie pomimo tego, że w realiach przedmiotowej sprawy powód powinien był wiedzieć, że uruchomienie programów przeznaczonych do wykorzystywania za pomocą innego systemu operacyjnego nie będzie możliwe, a dla stworzenia takiej możliwości konieczna będzie zmiana systemu operacyjnego w nabytym urządzeniu;

3.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 8 ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego błędne zastosowanie na skutek przyjęcia, że powodowi przysługiwało uprawnienie do odstąpienia od umowy, podczas gdy nabyty przez niego towar nie był towarem niezgodnym z umową.

Mając na uwadze powyższe uchybienia wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżąca podniosła, iż jak ustalono w toku postępowania przed Sądem I instancji, pozwana zapewniła powoda, że nabywane przez niego urządzenie nadaje się do odtwarzania na nim m. in. programów do nauki języków obcych. Zapewnienie to było zgodne z prawdą, albowiem sprzedane urządzenie posiadało parametry techniczne umożliwiające uruchomienie na nim dowolnego programu edukacyjnego. Sam fakt, że powód nabył wcześniej program obsługiwany wyłącznie w systemie operacyjnym W. nie przesądza natomiast o tym, że przedmiotowe urządzenie nie odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi. Wskazano, że uruchomienie powyższego programu co do zasady jest możliwe, choć w momencie sprzedaży posiadało ono zainstalowany system Android. Nic jednak nie stało na przeszkodzie zainstalowaniu na nim innego systemu operacyjnego, w tym np. systemu W., który umożliwiłby powodowi skorzystanie z wybranego przez niego programu.

W przekonaniu pozwanej ochrona udzielona przez Sąd I instancji powodowi jako konsumentowi jest zbyt daleka i stanowi nadmierne obciążenie dla strony pozwanej. Nie sposób bowiem przerzucać na stronę pozwaną odpowiedzialności za to, że powód nabył uprzednio program kompatybilny z danym systemem operacyjnym, podczas gdy przedmiotowy netbook posiadał zainstalowany inny system. Co istotne w ocenie apelującej, fakt przygotowywania programów z przeznaczeniem na poszczególne platformy należy uznać za powszechnie znany przeciętnemu użytkownikowi urządzeń elektronicznych. Oznacza to, że strona powodowa powinna mieć świadomość tego, że nie wszystkie programy mogą być uruchamiane na danym urządzeniu bez konieczności podejmowania ewentualnych zmian systemu operacyjnego. Podkreślono, iż faktem powszechnie znanym jest także to, że większość programów jest obecnie przygotowywana w kilku różnych wersjach, które przeznaczone są do uruchomienia na poszczególnych platformach. Nawet gdyby zatem okazało się, że powód nabył program w wersji przeznaczonej do innego systemu operacyjnego, to niewątpliwie mógł on go nabyć również w wersji dedykowanej do systemu zainstalowanego na sprzedanym urządzeniu. Konsekwencje zakupu przez powoda programu w określonej wersji nie mogą natomiast obciążać strony pozwanej, która nie może wszak odpowiadać za zaniedbanie przez powoda obowiązku doboru odpowiedniej wersji oprogramowania do nabytego urządzenia, niezależnie od tego, które z tych zdarzeń nastąpiło jako pierwsze.

Mając na uwadze wskazanej powyżej okoliczności, z daleko idącej ostrożności procesowej pozwana podniosła, że nawet gdyby przyjąć, iż nabyte urządzenie było towarem niezgodnym z umową, to żądanie powoda i tak nie zasługuje na uwzględnienie. W świetle art. 7 u.s.w.s.k. nie ulega bowiem wątpliwości, iż we współczesnych realiach, oceniając sprawę rozsądnie powód powinien był przewidzieć, że nabycie przez niego programu w wersji przeznaczonej do uruchomienia na innym systemie operacyjnym uniemożliwi mu uruchomienie go na przedmiotowym urządzeniu. Okoliczność ta wyłącza w ocenie apelującej jej odpowiedzialność za ewentualną niezgodność towaru z umową, skoro wiedza w tym zakresie stanowi wiedzę powszechną, niewymagającą informacji specjalistycznych i dostępną dla każdego współczesnego użytkownika urządzeń elektronicznych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W granicach wynikających z art. 382 k.p.c. oraz art. 378 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy dokonał oceny rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji oraz zasadności zarzutów apelacji uznając, iż Sąd Rejonowy dokonał odpowiedniej oceny stanu faktycznego w niniejszym postępowaniu, przyjmując właściwą podstawę prawną dla jego rozstrzygnięcia. Sąd Odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne i prawne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je jako własne.

Analiza stanowiska zaprezentowanego przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, iż Sąd ten prawidłowo przyjął, że strony łączyła umowa sprzedaży, do której zastosowanie znajdują przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.). Powód swoje stanowisko oparł o treść art. 8 ust. 1 ustawy tj. o zarzut niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową.

Zgodnie z treścią wskazanego przepisu jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów (ust. 1). Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Podkreślenia wymaga przy tym, iż towar konsumpcyjny jest niewątpliwie niezgodny z umową sprzedaży, gdy nabywca nie ma możliwości swobodnego z niego korzystania.

Przechodząc zaś do analizy zarzutów zawartych w apelacji wskazania wymaga, iż nieuzasadniony okazał się przede wszystkim zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. polegający na błędnej ocenie dowodów, prowadzącej do nieprawidłowego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, że pozwana zapewniła powoda, iż na nabytym przez nią urządzeniu elektronicznym w postaci netbooka możliwe będzie uruchomienie każdego programu do nauki języków obcych.

W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji dokonał oceny zgromadzonych dowodów zgodnie z kryteriami, wymienionymi w przepisie art. 233 k.p.c. Przedłożone w sprawie dokumenty, dowody z zeznań świadków oraz powoda stały się podstawą czynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń w sprawie. Trafnie zatem na tej podstawie Sąd ustalił, że powód był zainteresowany zakupem urządzenia mającego służyć mu do nauki języków obcych, przy czym uzyskał zapewnienie od sprzedawcy, iż urządzenie, które wzbudziło jego zainteresowanie nadaje się do wgrania każdego programu do nauki języka. Słuszne są nadto ustalenia Sądu, iż zapewnienia te okazały się nieprawdziwe albowiem odmienności między systemem operacyjnym w urządzeniu, a systemem, w którym nagrany jest posiadany przez powoda program uniemożliwiają korzystanie z zakupionego sprzętu w celu, który przyświecał zawarciu umowy.

Okoliczności te w ocenie Sądu Okręgowego uzasadniały odstąpienie od umowy przez powoda i żądanie przez niego zwrotu ceny towaru.

Co istotne, podstawy apelacji określonej jako naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. nie uzasadnia wywód przedstawiający odmienną ocenę szczegółowych faktów składających się na stan faktyczny stanowiący jako całość podstawę orzeczenia co do istoty sprawy, choćby ten wywód odpowiadał regułom logiki. Wiarygodność i moc poszczególnych dowodów nie podlega klasyfikacji parametrycznej, stąd przekonanie uczestników postępowania może być odmienne od przekonania składu orzekającego. Rozwiązanie pozornej sprzeczności istnienia dwóch usprawiedliwionych sądów (mniemań) tkwi w ustawowym przyznaniu kompetencji składowi orzekającemu ustalenia według swobodnego uznania, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Dlatego też przedstawianie własnej oceny wiarygodności dowodów może mieć wartość tylko w takim zakresie, w jakim uzasadnia zarzut naruszenia wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. reguł oceny zgromadzonego materiału (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 09 stycznia 2004 r., IV CK 339/02).

Dodać należy, iż dla skuteczności zarzutu nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, gdyż konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności apelująca powinna była wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd I instancji przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając.

Biorąc pod uwagę powyższe za w pełni prawidłowe należało uznać ustalenia Sądu Rejonowego odnośnie niezgodności otrzymanego przez powoda towaru z zawartą przez strony umową. Jak wynika bowiem z korespondujących ze sobą zeznań świadka D. M. oraz powoda poinformowali oni sprzedawcę o zamiarze zakupu małego urządzenia, które będzie mogło służyć im do nauki języka obcego. Z zapewnienia uzyskanego od sprzedawcy wynikało z kolei, iż urządzenie im zaoferowane nadaje się do wgrania każdego programu służącego do nauki języka. W sytuacji zatem, gdy okazało się, iż z uwagi na rozbieżność systemu operacyjnego pomiędzy kupionym urządzeniem, a tym w którym nagrany jest posiadany przez powoda program do nauki języka niemieckiego urządzenie to stało się dla niego bezużyteczne. Nie ma zatem wątpliwości co do tego, iż towar w chwili wydania go powodowi był niezgodny z umową. To sam sprzedawca zapewniał powoda o tym, iż sprzedawane urządzenie nadaje się do wgarnia każdego programu. Formułując takie twierdzenia czynił to więc na własne ryzyko i odpowiedzialność. Nie można bowiem oczekiwać od kupujących, iż będą oni dysponowali specjalistyczną wiedzą odnośnie sprzętu elektronicznego, tym bardziej, że prowadzili rozmowy ze sprzedawcą właśnie w celu uzyskania stosownej porady, w celu uniknięcia błędu przy zakupie. W świetle powyższego stwierdzić należy z całą stanowczością, iż sprzedawany towar nie posiadał zatem cech, o istnieniu których zapewniał sprzedawca przy zawieraniu umowy.

Forsowane zaś w apelacji stanowisko, iż zapewnienie sprzedawcy dotyczyło jedynie tego, iż sprzedawany netbook nadaje się do uruchomienia każdego programu do nauki języków obcych potwierdza jedynie tezę o wprowadzeniu kupujących w błąd przez pozwaną. Nie trudno bowiem dziwić się powodowi, iż zapewnienie to odczytał jako informację równoznaczną z tym, iż system operacyjny zainstalowany na urządzeniu będzie odtwarzała każdy, w tym również posiadany już przez niego kurs językowy.

Nie bez znaczenia, w ocenie Sądu II instancji pozostaje tutaj również wiek powoda. Trudno bowiem oczekiwać, iż osoba w wieku emerytalnym będzie dysponować pełną wiedzą w tym zakresie, w szczególności zważywszy na tempo rozwoju branży elektronicznej. Niesłuszne są tym samym również twierdzenia podnoszone w apelacji, zgodnie z którymi faktem powszechnie znanym jest przygotowywanie programów w kilku różnych wersjach przeznaczonych do uruchomienia na poszczególnych platformach. Nie ulega wątpliwości, iż po to właśnie kupujący prowadzili rozmowę ze sprzedawcą, aby dokonać właściwego zakupu sprzętu mającego służyć im de facto tylko w jednym celu, a cel ten - ze względu na rozbieżność oprogramowania - nie był możliwy do osiągnięcia. To sprzedawca jako profesjonalista powinien dopytać powoda o szczegóły w zakresie poszukiwanego sprzętu, a następnie udzielić wyczerpujących informacji.

Brak udzielenia pełnych informacji osobie starszej o właściwościach towaru doprowadził do naruszenia art. 4 ust 2 cytowanej ustawy zgodnie z którym w przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru konsumpcyjnego domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru, a także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru. Zakupiony zaś przez powoda towar nie nadawał się do celu przez niego określonego.

Nie ulega wątpliwości, iż powód udzielił sprzedawcy jedynie ogólnej informacji, iż sprzęt ma służyć do nauki języka, jednakże bez wątpienia błędem sprzedawcy było udzielenie zapewnienia w tym względzie. To sprzedawca dysponuje pełną wiedzą o sprzedawanym urządzeniu i powinien poinformować o wszelkich możliwościach i ograniczeniach w tym względzie już przy zadaniu pierwszego pytania: "czy można do urządzenia wgrać każdy program do nauki języka?". Ponadto już pytanie samo w sobie powinno skłonić sprzedawcę do oceny stanu wiedzy powoda w zakresie urządzeń elektronicznych i spowodować udzielenie pełnych informacji o sprzęcie i wyjaśnienia odmienności dotyczących poszczególnych systemów. Nie budzi więc wątpliwości, iż powód mógł pozostawać w błędnym przeświadczeniu, iż również posiadany przez niego program będzie się nadawał do zainstalowania w kupowanym sprzęcie. Podnoszony tym samym zarzut naruszenia art. 7 ustawy jest niezasadny. W przedmiotowej sprawie nie można bowiem było oczekiwać od kupującego, iż winien przewidzieć konieczność przeinstalowania systemu operacyjnego urządzenia bowiem sprzedawca mu takiej informacji nie udzielił, a wręcz błędnie poinformował o nadawaniu się spornego sprzętu do obsługi każdego programu do nauki języka.

Nie można przy tym czynić skutecznego zarzutu, iż powód mógł dokonać przeinstalowania systemu urządzenia, czy też dokonać zakupu innego programu do nauki języka, który będzie się nadawał do odtwarzania w systemie Android. Brak jest bowiem podstaw do twierdzenia, iż w związku z zakupem spornego urządzenia miałby on podejmować starania czy też zmiany mające na celu dostosowanie go do działania zgodnie z celem zakupu. Słuszne jest w tym względzie stanowisko Sądu Rejonowego, iż to rolą sprzedawcy było poinformowanie powoda, iż nie każdy program do nauki języka będzie nadawał się do odtworzenia na urządzeniu, właśnie ze względu na rodzaj zainstalowanego w nim oprogramowania. Tym bardziej, iż posiadał on wiedzę w jakim celu urządzenie jest kupowane oraz że powód zakupił już kurs językowy. W tym zakresie bowiem Sąd Okręgowy przychylił się również do ustaleń Sądu I instancji, iż zeznania świadka Ł. W. w przeważającej części okazały się niewiarygodne. Z jednej strony wskazywał on bowiem, iż zakup urządzenie dokonany był bardzo szybko, że powód i jego małżonka nie dali mu praktycznie dojść do słowa, z drugiej zaś, iż proponował im pomoc w doborze oprogramowania, z której kupujący nie chcieli korzystać. Co istotne wskazywał jednakże, iż poinformowali go, że urządzenie ma służyć do nauki języka. Za całkowicie niewiarygodne należy uznać zeznania sprzedawcy, iż to postawa powoda uniemożliwiła udzielenie pełnych informacji o zakupionym sprzęcie. Należy bowiem dodatkowo zauważyć, iż sprzedawca zdecydowanie jako przyczynę braku pełnych wyjaśnień wskazał postawę powoda i jego odwołanie się do wiedzy syna informatyka, gdy tymczasem powód syna nie posiada.

Biorąc po uwagę powyższe powód był uprawniony do odstąpienia od umowy zawartej z pozwaną. W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach przedmiotowej sprawy brak jest bowiem możliwości skorzystania przez powoda z uprawnień wynikających z art. 8 ust 1 ustawy. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż naprawa urządzenia nie była potrzebna, ze względu na to, iż było ono sprawne. Jego wymiana również nie doprowadziłaby do osiągnięcia przez powoda stanu zgodnego z umową bowiem ze względu na zainstalowany w tym urządzeniu system operacyjny nie jest możliwe zainstalowanie programu do nauki języka posiadanego przez powoda. Z kolei zaś wymiana na urządzenie mające zainstalowany już system W. nie była możliwa, ze względu na to, że w sklepie pozwanej brak było urządzenia z zainstalowanym systemem, który cenowo odpowiadałby wartości urządzenia zakupionego przez powoda. Nie ulega zatem wątpliwości, iż jedynym uprawnieniem, z którego mógł w takiej sytuacji skorzystać powód było odstąpienie od umowy, co zostało przez niego dokonane pismem z dnia 29 lipca 2013 r. Nie doszło zatem, wbrew wskazaniom apelacji, do naruszenia przedmiotowego uregulowania.

W ocenie Sądu Okręgowego, co zostało już wyżej wskazane, zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że powodowi przysługiwało prawo do odstąpienie od umowy, z którego w sposób prawidłowy skorzystał.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.