Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 6 września 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 508/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Małgorzata Bańkowska

Protokolant: p.o. protokolanta sądowego Sylwester Sykut

przy udziale prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 6 września 2017 r. w Warszawie

sprawy Ł. M. syna A. i E. ur. (...) w Ł.

oskarżonego z art. 278§1 i 5 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art.64§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Legionowie

z dnia 27 stycznia 2017 r. sygn. akt II K 12/16

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od uiszczenia kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. Ż. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w II instancji oraz podatek VAT.

Sygn. akt: VI Ka 508/17

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje. Argumentacja zawarta w apelacji obrońcy oskarżonego Ł. M. nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy stwierdzić, że apelacja ta, oprócz wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego podważa również prawidłowość dokonanych przez sąd rejonowy ustaleń faktycznych oraz przyjętej kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonemu czynu.

Zaprezentowana w treści apelacji argumentacja obrońcy, w ocenie sądu okręgowego jest jednakże nietrafna i stanowi jedynie próbę polemiki z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wina Ł. M. nie budzi żadnych wątpliwości. Oskarżony bowiem przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a złożone przez niego wyjaśnienia są zgodne z pozostałymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie.

W ocenie sądu okręgowego, odmiennej do stanowiska skarżącego, sąd rejonowy prawidłowo ustalił, iż Ł. M. działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w warunkach recydywy zwykłej, dopuścił się czynu zabronionego, opisanego w treści art. 279 § 1 kk, a nie - jak twierdzi jego obrońca - czynu z art. 278 § 1 kk.

Niezasadnym jest twierdzenie obrońcy, iż czyn oskarżonego nie obejmował przełamania zabezpieczenia dostępu do pieniędzy, ponieważ Ł. M. wykorzystał oryginalne karty kredytowe, należące do K. S., a podczas dokonywanych wypłat posługiwał się przypisanymi do tych kart kodami PIN.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, które zostało również zaaprobowane przez doktrynę, kradzież pieniędzy z konta bankowego dokonana przy użyciu karty bankomatowej zabezpieczonej kodem PIN uznawana jest za kradzież z włamaniem.

Działanie sprawcy w takich przypadkach skutkuje bowiem przedostaniem się do rachunku bankowego właściciela karty. Dochodzi zatem wówczas do przełamania bariery elektronicznej w systemie bankowym. Jeżeli czyni to osoba nieuprawniona, która weszła w posiadanie karty wbrew woli jej właściciela, dokonuje kradzieży z włamaniem.

Niezależnie więc od tego, kto finalnie doznaje uszczerbku w efekcie działania osoby nieuprawnionej do posługiwania się kartą płatniczą, (co wynika z odrębnych regulacji i na co sprawca nie ma wpływu ani zapewne nie jest nawet tego świadom) bezspornym jest, że używając skradzionej karty doprowadza do zmniejszenia aktywów na rachunku jej właściciela. W istocie dokonuje więc włamania w drodze przełamania zabezpieczeń elektronicznych i zaboru mienia w postaci wartości pieniężnych zapisanych w systemie informatycznym banku. (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2014 r., IV KK 42/14, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2017 r., III KK 349/16).

Przedstawiony wyżej pogląd, w odniesieniu do realiów niniejszej sprawy pozwala zatem na jednoznaczne stwierdzenie, iż czyn, którego dopuścił się Ł. M. wypełnił znamiona przestępstwa z art. 279 § 1 kk.

Błędnym w ocenie sądu odwoławczego jest również twierdzenie, jakoby pokrzywdzonym w sprawie była spółka (...) z siedzibą w L.. Należy bowiem wskazać, iż w realiach niniejszej sprawy to K. S. realnie poniósł szkodę w związku z bezprawnym działaniem oskarżonego. Na jego bowiem nazwisko były wystawione zabrane przez Ł. M. karty kredytowe oraz (na co również wskazuje obrońca) niezwłocznie po stwierdzeniu faktu kradzieży to K. S., będąc prezesem spółki, czyli osobą odpowiedzialną za jej sytuację finansową, pokrył w całości poniesioną stratę z własnych środków. Zasadnie zatem został on uznany za pokrzywdzonego i zasądzono na jego rzecz obowiązek naprawienia szkody.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu apelacji należy stwierdzić, iż w ocenie sądu okręgowego kara 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności, jaka została orzeczona wobec Ł. M., jest w pełni zgodna z dyrektywami zawartymi w treści art. 53 § 1 i 2 kk. Uwzględnia ona bowiem stopień społecznej szkodliwości czynu jakiego dopuścił się oskarżony oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które w stosunku do niego ma osiągnąć, jak również fakt, iż czyn Ł. M. został popełniony w warunkach recydywy zwykłej, w rozumieniu art. 64 § 1 kk.

W związku z powyższym za niezasadne należy uznać wnioski obrońcy o zmniejszenie wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego i zastosowanie dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia jej wykonania, względnie orzeczenie wobec niego kary łączonej, w rozumieniu art. 37b kk.

Opisany w treści art. 279 § 1 kk czyn zabroniony zagrożony jest maksymalną karą do 10 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę wskazane wyżej okoliczności obciążające Ł. M., a zwłaszcza działanie w warunkach powrotu do przestępstwa w rozumieniu art. 64 § 1 kk, należy stwierdzić, że wymierzona mu przez sąd rejonowy kara mieści się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, a więc nie jest rażąco surowa. Na marginesie należy też wskazać, że obrońca oskarżonego w treści swojej apelacji nie podniósł żadnych nowych okoliczności, które mogłyby, choćby hipotetycznie, mieć wpływ na zmniejszenie jej wymiaru.

Sąd odwoławczy w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, stanowiący, iż kara nadmiernie łagodna może być karą niesprawiedliwą, prowadzącą do poczucia swojego rodzaju bezkarności popełnionego przestępstwa i w ten sposób może przyczynić się do dalszej demoralizacji sprawcy. (wyrok SA w Krakowie z dnia 14.05.2008 r., sygn. II AKa 50/08).

Z tych względów orzeczono, jak w wyroku.