Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ga 308/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Irena Cywoniuk (spr.)

Sędziowie: SO Maciej Głos

SO Leszek Ciulkin

Protokolant: Piotr Jacek Sochacki

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2016 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko Grupie (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością" w O.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrołęce

z dnia 1 kwietnia 2016 roku, sygn. akt V GC 140/15

I.  Oddala apelację.

II.  Zasądza od powoda na rzez pozwanego kwotę 2.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.



SSO Maciej Głos SSO Irena Cywoniuk SSO Leszek Ciulkin

Sygn. akt VII Ga 308/16

UZASADNIENIE

Powód R. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego Grupy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością” w O. na swoją rzecz kwoty 18.425,40 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02.05.2014 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 2-4 akt).

W odpowiedzi na pozew pozwany Grupa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością” w O. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 53-54A akt).

Na rozprawie w dniu 20.08.2015 roku pozwany podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powoda dochodzonej w niniejszym postępowaniu z jego wierzytelnością stanowiącą karę umowną w kwocie 40.344,00 złotych wynikającą z noty obciążeniowej nr 1/08/2014 z dnia 28.08.2014 roku wystawionej w związku ze złożonym powodowi oświadczeniem o odstąpieniu od umowy z przyczyn leżących po stronie powoda (k. 95 akt).

Wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2016 roku w sprawie V GC 140/15 Sąd Rejonowy w Ostrołęce oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.434 złote tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (k. 245 akt).

Sąd ten ustalił, iż od 2012 roku strony pozostawały w stałych stosunkach gospodarczych. Powód zobowiązał się wykonać na zlecenie pozwanego montaż stalowych rurociągów technologicznych z prefabrykacją, montaż podpór pod rurociągi i montaż armatury w pompowni bloku 11 na terenie Elektrowni w B. przy zastosowaniu stawki kilogramowej za montaż poszczególnych elementów. Wynika to z wyjaśnień powoda i pozwanego, zeznań B. K. i G. L. oraz zaoferowanych przez strony jako materiał dowodowy dokumentów w postaci ofert i zamówienia, które jednolicie odnoszą się do stawki kilogramowej.

Sąd I instancji wskazał, iż strony prezentowały sprzeczne stanowiska odnośnie podstawy tej współpracy. Powód twierdził, że do wykonania prac zleconych na terenie Elektrowni w B. przystąpił na podstawie umowy ustnej, której warunki ustalone zostały zgodnie z jego ofertą handlową nr (...) z dnia 10.03.2014 roku, natomiast pozwany twierdził, że podstawą współpracy była oferta handlowa powoda nr (...) z dnia 10.04.2014 roku, która została zmieniona zgodnie z treścią zamówienia nr (...)-T. z dnia 17.04.2014 roku.

Mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd uznał, że powód rozpoczął wykonywanie prac polegających na sprefabrykowaniu i orurowaniu pompowni na podstawie ustnego zlecenia pozwanego jeszcze przed ostatecznym ustaleniem przez strony ilości przedmiotu umowy, ceny oraz warunków płatności. Treść dwóch ofert handlowych powoda oznaczonych tym samym numerem (...), jedna z dnia 10.03.2014 roku wiążąca do 10.04.2014 roku i druga z dnia 10.04.2014 roku wiążąca do 17.04.2014 roku wskazuje, że po rozpoczęciu przez powoda zleconych prac strony nadal negocjowały warunki płatności i ceny, aby ostatecznie ustalić je w dniu 17.04.2014 roku zgodnie z treścią zamówienia nr (...)-T.. Sam powód słuchany w charakterze strony przyznał, że wymieniali się z pozwanym swymi ofertami i ostatecznie stanęło na tym, że stawki wynosiły 7,00 złotych za kg. Sąd uznał umowę łączącą strony za umowę o dzieło i podał, że konieczne było ustalenie samego zakresu prac zleconych do wykonania powodowi przez pozwanego. Zakres prac zapisany został w treści zamówienia z dnia 17.04.2014 roku, przy czym obejmował on jedynie wartości przybliżone, tj. podparcia ok. 4.000 kg x 6 zł/kg = 24.000 złotych i rury ok. 20.000 kg x 7 zł /kg = 140.000 złotych.

Sąd wskazał, iż B. K. zeznał, że nie było ustaleń co do tego, ile robót trzeba było wykonać, po prostu wykonywali to, co było aktualnie do zrobienia, a faktury mieli wystawiać w przeliczeniu na kilogramy według dokumentacji rurociągów. Także G. L. zeznał, że rozliczenie miało obejmować projektowe wagi elementów na podstawie wykonanych prac (fizycznie zamontowanych elementów instalacji, tj. prefabrykacji wraz z montażem), a dokumentacja projektowa była przekazana powodowi drogą elektroniczną. Fakt wykonywania prac na podstawie „czytelnych rysunków z firmy (...)” potwierdził także świadek A. B.. M. C. będący inspektorem nadzoru zeznał, że nikt nie ważył wykonanych elementów, a rozliczenie odbywało się na podstawie dokumentacji i przywołanych tam wag. Także z zeznań M. C. wynika, że realizowany był obowiązujący projekt techniczny. Sam powód słuchany w charakterze strony przyznał, że do każdej pracy była dokumentacja techniczna, na podstawie której wykonywali prace.

W ocenie Sądu I instancji same twierdzenia świadka A. B., który w przybliżeniu wskazywał konkretne ilości wykonanych spawów rur bez montażu łącznie z wykonanymi podporami okazały się niewystarczające. Świadek ten nie potrafił powiedzieć, ile kilogramów rur zostało zrealizowanych w ramach analizowanego zlecenia, a nadto wskazywał na opóźnienia w dostawie towarów dostarczanych przez pozwanego, na których pracowali, co czyni jeszcze mniej wiarygodne twierdzenia świadka co do faktycznej ilości zrealizowanych prac. Świadek ten opisując średnice poszczególnych rur i ilość wykonanych styków średnio na dobę przez dziesięciu pracowników nie potrafił ostatecznie wskazać, ile rur (spawów) wykonał osobiście, ale podał, że prace te obejmowały także prace dodatkowe, takie jak podpory, co nie stanowiło przedmiotu żądania pozwu w niniejszej sprawie. Świadek ten nie dysponował zatem precyzyjną i graniczącą z pewnością wiedzą co do faktycznie wykonanego przez powoda zakresu zleconych mu prac przez pozwanego. Pozostali świadkowie albo wskazywali na procentowy zakres realizacji zleconych powodowi prac, albo w ogóle nie potrafili udzielić odpowiedzi na w tym zakresie. M. C. zeznał, że w momencie wprowadzenia przez firmę (...) drugiej grupy pracowników w kwietniu lub maju 2014 roku poziom zaawansowania prac wykonanych na pompowni wynosił około 15% i były to głównie spoiny, które są miernikiem postępu prac. B. K. mówił o wykonaniu 2/3 najcięższych prac na pompowni, przy czym w marcu nie było zakresu robót, więc zostało wykonane to, co było możliwe. Natomiast G. L. zeznał, że prefabrykacja w 90% nie odbyła się, a montaż był zaczęty znikomo, nie sporządzono przy tym protokołu niewykonanych robót przez R. T.. Sam powód słuchany w charakterze strony wskazał, że oferta obejmowała jedynie maksymalny zakres prac zleconych, a sporną fakturą objętych jest około 20% ogólnie wykonanych prac, przy czym nie potrafił powiedzieć, ile było całościowo rur do wykonania. W sprawie nie było sporne, że powód nie wykonał wszystkich zleconych prac, gdyż przed ich zakończeniem jego pracownicy, jak sam przyznał, opuścili plac budowy.

Zdaniem Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał, że powód wykonał część zleconych mu prac, lecz nie dał odpowiedzi na pytanie, ile w istocie prac zostało wykonanych, tj. jaki zakres prac zleconych został faktycznie wykonany przez powoda. Odpowiedzi w tym zakresie nie dała także informacja o pracy pozwanego w ramach kontraktu z (...) S.A.

Sąd pominął zgłoszony na rozprawie w dniu 11.12.2015 roku przez zawodowego pełnomocnika powoda spis prac sporządzony przez świadka B. K. obejmujący zakres robót wykonanych przez powoda na terenie Elektrowni (...) w okresie od marca do maja 2014 roku. Zakres prac opisanych w pozwie jako wykonane, a objętych fakturą z dnia 19.04.2014 roku opiewającą na kwotę 18.425,40 złotych pozwany zakwestionował już w odpowiedzi na pozew doręczonej zawodowemu pełnomocnikowi powoda w styczniu 2015 roku. Ponadto stanowisko powoda przez zasadniczą część postępowania rozpoznawczego opierało się na twierdzeniach o wykonaniu tych prac, a celem wykazania zakresu prac już w dniu 21.10.2015 roku wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, którego specjalności nie wskazał. Sąd podkreślił, że obowiązek przedstawienia dowodów w sprawie spoczywa na stronach, które mają za zadanie przekonać sąd we właściwym czasie co do zasadności ich stanowiska i słuszności wysuwanych żądań. Powód od początku postępowania reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, który z całą pewnością miał świadomość konieczności udowodnienia podnoszonych okoliczności oraz zaoferowania dowodów, które mogłyby je uwiarygodnić. Powód wiedział, co stanowi główną kwestię sporną, jednak nie podjął dostatecznej i właściwej inicjatywy dowodowej. Wniosek dowodowy zgłoszony dopiero w dniu 11.12.2015 roku w sposób oczywisty był spóźniony. Sąd wziął pod uwagę, że powód mógł i z uwagi na naturalny bieg procesu powinien był powołać przedmiotowy dowód wcześniej ze względu na jego łączność z materiałem poprzednio zaprezentowanym i fakt, że pochodzi on od ojca powoda.

Wobec powyższego Sąd uznał, że na podstawie zaoferowanego przez stronę powodową materiału dowodowego nie jest możliwe ustalenie, jakie konkretnie prace i w jakim zakresie zostały wykonane na podstawie umowy łączącej strony, od wykonania której powód odstąpił w dniu 14.05.2014 roku, gdy opuścił plac budowy. Miało to zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Dopiero określenie, za jakie faktycznie wykonane prace powód nie otrzymał wynagrodzenia, jeżeli takie roboty faktycznie zostały wykonane, uzasadniałoby przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa i instalacji przemysłowych celem ustalenia ich wartości. Przed wykazaniem tej okoliczności niemożliwe byłoby prawidłowe sformułowanie postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego. Sąd ani strony nie były w stanie wskazać, jakich konkretnie robót miałaby dotyczyć wykonana przez biegłego wycena.

Wobec powyższego bez wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd uznał podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia kwoty 40.344,00 złotych, albowiem nie miał on znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490, ze zm.) oraz § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804) - k. 251-257 akt.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód skarżąc wyrok w całości oraz zarzucając mu:

- oparcie na błędnych ustaleniach istotnych okoliczności sprawy mających wpływ na wynik postępowania,

- naruszenie prawa materialnego poprzez przyjęcie, że strony łączyła umowa o dzieło, nie zaś o roboty budowlane,

- naruszenie przepisów proceduralnych dotyczących dopuszczania i przeprowadzania dowodów, w tym powoływania biegłych, dopuszczania nowych twierdzeń, w szczególności art. 217 k.p.c., mających istotny wpływ na wynik sprawy.

Wskazując na powyższe wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie zmianę zaskarżonego orzeczenia i uwzględnienie powództwa w całości ze stosownym orzeczeniem o koszach procesu za obie instancje (k. 262-265 akt).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy były prawidłowe. Także dokonana przez ten Sąd ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie pod kątem zasadności żądania pozwu okazała się właściwa. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. Podziela także ocenę materiału dowodowego dokonaną przez ten Sąd i przyjmuje ją za własną. Kwestionując ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy powód nie wskazał w apelacji, jakie kryteria oceny naruszył ten Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23.01.2001 roku w sprawie IV CKN 970/00 - Lex nr 52753). Nie jest usprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. z tej tylko przyczyny, że własna ocena dowodów strony jest odmienna od oceny sądu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację Sądu I instancji w zakresie dotyczącym ostatecznej treści umowy zawartej pomiędzy stronami oraz jej wykonywania przez powoda. Podziela także w całości motywy, jakie doprowadziły do oddalenia powództwa w całości.

Przechodząc do zarzutów zawartych w apelacji należało początkowo odnieść się do zarzutu błędnej kwalifikacji umowy zawartej pomiędzy stronami. Zarzut ten jest nietrafny, albowiem powód nie wskazał, jaki wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy miałoby ewentualne uznanie, że umowa zawarta pomiędzy stronami była umową o roboty budowlane. Bez względu na to, czy umowa ta była umową o dzieło, czy umową o roboty budowlane obowiązkiem powoda było osiągnięcie pewnego sprawdzalnego rezultatu, którego nie uzyskał. Wykonał bowiem umowę tylko w części. Częściowo zespolił rurociągi pomimo, iż zakresem umowy objęty był także montaż. Nie doszło do montażu rurociągów i w związku z czym nie sposób uznać, że cel umowny został osiągnięty. W rezultacie nie sposób nawet ustalić, jaką cenę za prefabrykację rurociągu należałoby zapłacić powodowi, skoro cena z oferty została przewidziana nie za samą prefabrykację, a za kompleksową usługą, tj. prefabrykację wraz z montażem.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, że nie dawał on podstaw do ustalenia, jaki zakres prac został przez powoda wykonany. Wbrew zarzutom apelującego dowodem tego nie mógł być dołączony do faktury VAT protokół odbioru, skoro zeznając na rozprawie w dniu 1 kwietnia 2016 roku sam powód wskazał, iż nie dotyczy on faktury VAT (...). Już z samej jego nazwy wynika, że dotyczy on robót dodatkowych i w związku z czym trudno zrozumieć, z jakich powodów pełnomocnik powoda powołuje się na niego w apelacji, szczególnie, że podczas zeznań swojego mocodawcy był obecny na sali sądowej.

Jeżeli chodzi o pominięty przez Sąd Rejonowy dowód ze spisu prac należy podkreślić, iż powód nie mógł skutecznie powoływać się w apelacji na naruszenie przez ten Sąd treści art. 217 k.p.c.

W wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 roku w sprawie I ACa 28/16 (Lex nr 2050482) Sąd Apelacyjny w Krakowie stwierdził, iż z treści art. 162 k.p.c. wynika, że strona ma zwrócić sądowi uwagę na uchybienia przepisom postępowania. Oznacza to, że nie jest wystarczające zwrócenie się o zaprotokołowanie, że strona zgłasza i wnosi o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Zastrzeżenie będzie skuteczne, jeżeli strona wskaże przepisy, które sąd, jej zdaniem, naruszył. Takie zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. pełnomocnik powoda złożył na rozprawie, lecz podał, że Sąd dopuścił się naruszenia art. 227 k.p.c. W wyroku z dnia 15 maja 2014 roku w sprawie IV CSK 503/13 (Lex nr 1467131) Sąd Najwyższy wyraźnie wskazał, że Sąd nie może dopuścić się naruszenia art. 227 k.p.c, który określa jedynie, jakie fakty mogą być przedmiotem dowodu. Jest więc źródłem uprawnień strony, a nie źródłem obowiązków sądu. Powoduje to, że składając zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. na decyzję Sądu Rejonowego w przedmiocie pominięcia dowodu ze spisu prac pełnomocnik powoda nie wskazał właściwego przepisu, który Sąd ten naruszył. Zastrzeżenie to nie było więc skuteczne, albowiem skuteczne sformułowanie zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. musi być tak sformułowane, aby umożliwiło sądowi zorientowanie się, na czym to uchybienie polega. Umożliwia ono wówczas sądowi podjęcie postępowania naprawczego, o ile rzeczywiści w danym wypadku uchybienie to występuje (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 maja 2016 roku w sprawie I ACa 58/16 - Lex nr 2057785). W realiach niniejszej sprawy powód został pozbawiony możliwości zarzucania Sądowi I instancji w apelacji, że decyzja Sądu w przedmiocie pominięcia dowodu ze spisu prac była błędna.

Podobnie należy odnieść się do zastrzeżenia dotyczącego oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Ponownie składając zastrzeżenie pełnomocnik powoda zarzucił Sądowi I instancji naruszenie art. 227 k.p.c, który nie stanowi źródła obowiązku Sądu. W tym przypadku słusznym byłoby zarzucenie Sądowi Rejonowemu naruszenia art. 278 k.p.c. Skoro składając zastrzeżenie pełnomocnik powoda nie podnosił naruszenia tego przepisu, zastrzeżenia tego nie sposób uznać za skuteczne.

Wobec powyższego ocena rozstrzygnięcia Sądu I instancji musiała się odbyć w oparciu o materiał dowodowy, na którym Sąd ten się oparł. Faktycznie materiał ten nie był wystarczający do oceny zakresu robót zrealizowanych przez powoda. Sama faktura wsparta zeznaniami ojca powoda, który potwierdził jej zgodność z faktycznie zrealizowanymi pracami, nie mogła być wystarczająca do jednoznacznego potwierdzenia należności dochodzonej pozwem. Szczególnie, że sam powód podał, wbrew temu co twierdzi w apelacji, że ze 100% prac, które miał wykonać zgodnie z umową wykonał 40%, a w tym procesie dochodzi 20% całości prac wykonanych. Sam podkreślał, że wykonał prace na około 100.000 złotych i w związku z tym w tej sprawie dochodzi zapłaty za około 20% prac wykonanych. Nie podał jednak, których konkretnie prac dotyczy faktura, zaprzeczając przy tym konsekwentnie eksponowanemu przez jego pełnomocnika stanowisku, że zakres prac wynika z protokołu dołączonego do pozwu, a podpisanego przez inspektora nadzoru. Słusznie zauważył Sąd Rejonowy, iż zeznania przesłuchanych w sprawie świadków nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jakich prac dotyczy faktura objęta pozwem i powództwo nie mogło zostać uwzględnione z powodu jego nieudowodnienia.

Mając na uwadze powyższe zarzuty apelacyjne okazały się chybione, co skutkowało oddaleniem apelacji powoda na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym postanowiono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 i § 10 ustęp 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804).