Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 471/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSR del. Dariusz Podyma

Protokolant : sekr. sądowy Magdalena Adamus

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2016 r. w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. H. (1)

przeciwko K. T.

o rozwiązanie umowy dożywocia

oddala powództwo.

I C 471/15

UZASADNIENIE

W dniu 17 sierpnia 2015 roku A. H. (2) wniosła przeciwko K. S. ( T.) pozew o rozwiązanie umowy dożywocia zawartej między stronami w dniu 13 kwietnia 2012 roku w kancelarii notarialnej J. P. w O. za numerem repertorium A 4122/2012 i wydanie powódce nieruchomości położonej w S. składającej się z działek (...) objętej księgą wieczystą (...).

W uzasadnieniu żądania podniesiono, że pozwana jest wnuczką powódki. Po ustanowieniu umowy dożywocia początkowo pozwana zachowywała się poprawnie. Z czasem poznała chłopaka, obecnie będącego jej mężem i rozpoczęło się krzywdzenie powódki i jej męża. Pozwana godziła się, aby jej obecny mąż urządzał powódce awantury, ubliżał im słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe. Następnie pozwana wyprowadziła się nie wskazując konkretnego adresu. Powódka posiada wiedzę, że pozwana wszystkim oświadcza, że nigdy do nieruchomości nie powróci, co więcej dokona jej sprzedaży.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa podnosząc, że do 6 stycznia 2015 roku nie było konfliktów z „ dziadkami”. W dniu 6 stycznia 2015 roku „ dziadkowie” kazali opuścić dom narzeczonemu i zerwać z nim wszelkie kontakty. Zaprzeczyła, by powódka nie wiedziała o jej miejscu zamieszkania, opuszczenie domu było wynikiem ultimatum, jakie postawili „ dziadkowie”.

Sąd ustalił i zważył, co następuje.

W dniu 14 kwietnia 2012 roku A. H. (1), jako zbywca nieruchomości i J. H., jako osoba bliska zbywcy nieruchomości zwarli z wnuczką K. S. ( obecnie T. ) notarialną umowę dożywocia. A. H. (1) przeniosła na rzecz K. S. w trybie art. 908 §§ 1 i 2 kc prawo własności nieruchomości położonej w S. gmina K. oznaczonej, jako działka (...) o powierzchni 0.0721 ha opisanej w księdze wieczystej (...), oraz prawo własności nieruchomości położonej w S. gmina K. oznaczonej, jako działki (...) o łącznej powierzchni 0.1722 ha opisanej w księdze wieczystej (...), w zamian za dożywotnie utrzymanie polegające na przyjęciu A. i J. małżonków H., jako domowników, zapewnieniu im prawa wyłącznego korzystania z całego parteru budynku mieszkalnego, prawie współkorzystania z piwnic, korytarzy, budynku gospodarczego, ogródka przydomowego, prawie swobodnego poruszania się po całej nieruchomości przez uprawnionych i ich osoby bliskie, zapewnieniu im wszelkiej pomocy i pielęgnacji w razie choroby, w tym zapewnieniu transportu do lekarza, kościoła, apteki i innych wskazanych miejsc, zapewnieniu niezbędnej ilości opału, energii elektrycznej i bieżącej wody, a ponadto sprawieniu pogrzebów i wybudowaniu nagrobków odpowiadającym miejscowym zwyczajom. W początkowym okresie po zawarciu umowy relacje stron były przyjazne. Zmiana tych relacji nastąpiła po wprowadzeniu się do spornej nieruchomości narzeczonego pozwanej obecnego męża P. T.. Zarówno powódka jak i jej córka nie były zadowolone z wyboru partnera przez pozwaną. Relacje zmieniły się powódka, córka powódki okazywały to niezadowolenie. Dochodziło do nieporozumień i uszczypliwości. W dniu 6 stycznia 2015 roku ok. godziny 2.00, podczas nieobecności pozwanej w domu, w czasie spotkania zorganizowanego przez P. T. z kolegami, doszło do konfliktu pomiędzy powódką, znajdującym się pod wpływem alkoholu jej mężem a P. T.. Powódka zarzuciła P. T. zbyt głośne zachowywanie się o zbyt późnej godzinie. Doprowadziło to do gwałtownej reakcji P. T., i ostrej wymiany zdań w czasie, której powódka z mężem zostali obrażeni słowie. Nie doszło do naruszenia nietykalności cielesnej przez żądaną ze stron tego zdarzenia. Nad ranem z pracy wróciła pozwana i od narzeczonego dowiedziała się o zdarzeniu. Nieco później przyszli A. H. (1) i J. H., którzy zażądali opuszczenia domu przez P. T.. Narzeczony pozwanej wyszedł z domu. Pozwana odmówiła opuszczenia narzeczonego. Powódka poinformowała o zdarzeniu córkę J. S.. Wspólnie pozbierały rzeczy P. T. i spakowały do wyprowadzenia. Próba pogodzenia się z powódką i jej mężem nie powiodła się. Pozwana wyprowadziła się do domu narzeczonego w S., powódka zabrała klucze pozwanej do nieruchomości. W dniu 9 lutego 2015 roku Komenda Powiatowa Policji zawiadomiona została przez powódkę o zdarzeniu z dnia 6 stycznia 2015 roku. Odnotowano zdarzenie przedstawione przez powódkę, nie dokonano jego weryfikacji, pouczono o różnych możliwościach prawych dochodzenia swych praw. Kolejne próby nawiązania kontaktów przez pozwaną z powódką nie powiodły się. Powódka odmówiła udziału w ślubie pozwanej, na który została zaproszona. Pozwana poinformowała matkę J. S. i A. H. (3), że wyjeżdża z mężem do Niemiec. Powódka unikała i unika kontaktów z pozwaną. W dacie wyjazdu do Niemiec powódka i jej mąż nie mieli kłopotów zdrowotnych wymagających opieki. Obecnie A. H. (3) i J. H. opiekuje się matka pozwanej J. S. i jej mąż T. S.. Pozwana nigdy nie wystawiał oferty sprzedaży spornej nieruchomości. Sytuacja pozwanej w Niemczech nie jest stabilna. Jest bezrobotna, utrzymuje się z zasiłku męża w wysokości 1223, 70 euro miesięcznie, z czego kwota 503,70 euro przeznaczona jest na miesięczny czynsz za wynajmowane mieszkania. Obecnie jest w 6 miesiącu ciąży.

dowód: umowa dożywocia z dnia 13 kwietnia 2012 roku k- 27-32, aktu małżeństwa k- 73, pisma z dnia 5 kwietnia 2016 roku Komendanta Powiatowej Policji w L. k- 94, zeznań pozwanej K. T. zapis nagrania 00.23.43 do 00.41.03 k- 199 do 121, w ograniczonym zakresie zeznania powódki A. H. (1) zapis nagrania 00.06.36 do 00.21.00 k- 118, 119.

Ustalony stan faktyczny wynika z treści aktu notarialnego, notatki policji z dnia 5 kwietnia 2016 roku oraz zeznań stron. Zawnioskowany przez strony materiał dowodowy był dość ubogi. Okolicznością bezsporna jest fakt powstania konfliktu pomiędzy stronami na tle narzeczonego pozwanej P. T.. Co jednak wydaje się najbardziej istotne, to to, że obie strony konfliktu wskazują praktycznie jedno zdarzenia z dnia 6 stycznia 2015 roku, w którym to powódka i jej mąż zostali obrażeni przez znajdującego się pod wpływem alkoholu P. T.. Przebieg zdarzenia był nieprzyjemny, doszło do kłótni pojawiły się wyzwiska ze strony P. T.. Zdarzenie to nie przerodziło się w bardziej dramatyczną sytuację i nie przekroczyło granicy naruszenia nietykalności cielesnej w rozumieniu czyny niedozwolonego. Co dość istotne pozwana nie brała w nim udziału, co przyznaje powódka. W kontekście tych zbieżnych zeznań stron, zupełnie niewiarygodne są zeznania J. S. zapis nagrania 00. 11.42 k- 80 v, i T. S. zapis nagrania 00.26.17 do 00.27.33 k- 81, w których świadkowie wskazują pozwaną, jako uczestniczkę zdarzenia z godziny ok. 2.00 z dnia 6 stycznia 2015 roku. Pozwana nie mogła wpaść w furię i popychać powódkę i jej męża zachowując się agresywnie, ponieważ jej nie było przy tym zdarzenia. Wydaje się, że zeznania tych świadków naświetlają ich negatywny emocjonalny i pozbawiony obiektywizmu stosunek do pozwanej. Świadkowie nie wskazują żadnej konkretnej, choćby jednej sytuacji, w której doszłoby do rażąco niewłaściwego zachowania pozwanej. Oferują dość ogólnikowymi określeniami zachowania pozwanej, ale nie wskazują faktów i przykładów. W takiej sytuacji zeznania pozwanej o negatywnym nastawieniu rodziców i dziadków do jej narzeczonego a obecnie męża stają się w ocenie Sądu bardzo wiarygodne. Nie oznacza to negowania niewłaściwego zachowania P. T. w nocy 6 stycznia 2015 roku. Ciąg zdarzeń przedstawiony w zeznaniach pozwanej jest logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Powódka nie zaprzeczyła by byłą zapraszana przez pozwaną na ślub. Dość trudno w tej sytuacji przyjąć, że pozwana z premedytacja i ze złej woli wyprowadziła się ze spornej nieruchomości. Z zeznań pozwanej wynika, że próbowała się jeszcze przed wyjazdem do Niemiec kontaktować z powódką i jej mężem. Pozwana ze swej strony nigdy nie zwróciła się do powódki obrażając ją, ubliżając jej, a tym bardziej naruszając jej nietykalność cielesną. Jedynym powodem negatywnej oceny pozwanej przez powódkę jest jej decyzja o pozostaniu z P. T.. O negatywnym, nieusprawiedliwionym nastawieniu, strony powodowej do pozwanej, w pewien pośredni sposób świadczy fakt, iż w uzasadnieniu żądania pozwu powódka podnosi, że posiada wiedzę, że pozwana „wszystkim oświadcza”, że do nieruchomości nie powróci, co więcej dokona jej sprzedaży. Jeżeli powódka posiada taką wiedzę to pojawia się pytanie, dlaczego nie wskazała świadków na taką okoliczność skoro pozwana „ wszystkim „ o tych faktach poinformowała. Wskazani świadkowie J. S. i T. S. to osoby najbliższe powódce, które w ocenie Sądu brały i biorą aktywny udział w konflikcie. Nieco niezrozumiałe jest również dokonanie zawiadomienia Komendy Policji w L. o zdarzeniu z dnia 6 stycznia 2015 roku dopiero w dniu 9 lutego 2015 roku. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, iż w przeciwieństwie, do treści zeznań pozwanej, z których wnika, ze próbowała podejmować próby załagodzenia sporu i przytacza konkretne zdarzania, z treści zeznań powódki, J. S. nie wynika chęć i próby podejmowania rozmów z pozwaną. W ocenie Sądu pomiędzy stronami niewątpliwie doszło konfliktu na tle P. T.. Zachowanie P. T. w dniu 6 stycznia 2015 roku było naganne i niewłaściwe. Pozwana nie działał jednak ze złą wolą, w sposób przemyślany i uporczywy z zamiarem skrzywdzenia powódki. Jej postawa była obronna i wynikała ze sprzeciwienia się stanowisku matki i babki. Pomimo zrozumiałego, emocjonalnego stosunku powódki do zdarzenia z dnia 6 stycznia 2015 roku, w którym nie brała udziału pozwana, to jego przebieg nie daje podstaw do negatywnej oceny pozwanej. Postępowanie pozwanej, nie przybrało formy przekraczającej pojęcie zwykłych konfliktów rodzinnych i nie pozwana była stroną inicjującą konflikt. Ta okoliczność stanowi o braku przesłanki prawnej rozwiązania umowy dożywocia.

Powódka, jako podstawę prawna żądania pozwu wskazuje art. 913 § 2 kc - w wypadkach wyjątkowych sąd może na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości, rozwiązać umowę o dożywocie. Powódka odniosła, że obojętna jest przyczyna konfliktu i to, która strona zawiniła, wystarczy, bowiem ustalenie, że umowa dożywocia nie jest wykonywana i nie może być wykonywana w przyszłości. Zdaniem Sądu stanowisko to jest wysoce wadliwe. Umowa dożywocia nie należy do umów zawieranych w życiu codziennym. Jest to umowa, która wiąże ze sobą poważne konsekwencje dotyczące prawa własności nieruchomości. Nie można jej podejmować pochopnie w sposób nieprzemyślany. Jeżeli podjęta zostaje decyzja o zawarciu umowy dożywocia to rodzi ona określone konsekwencje prawne dla obu stron umowy i co istotne nie jest możliwe, aby jednej ze stron umowy przyznać uprawnienia większe, a tak właśnie by było, gdyby dopuścić stanowisko powódki, że obojętna jest przyczyna konfliktu przy ocenie żądania rozwiązania umowy dożywocia. W utrwalonym orzecznictwie Sądów podkreśla się wyjątkowość sytuacji, która prowadzi do rozwiązania umowy. Sąd rozstrzygający spór podziela ocenę przesłanek rozwiązania umowy przedstawioną w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2015 r. V ACa 125/15, LEX nr 1842231 - "Wypadek wyjątkowy'' w rozumieniu art. 913 § 2 k.c. zachodzi wówczas, gdy dochodzi do krzywdzenia dożywotnika i złej woli nabywcy nieruchomości. Samo uznanie, że stan stosunków między stronami umowy dożywocia jest taki, że nie można wymagać od nich, aby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, nie stanowi wystarczającej przesłanki rozwiązania umowy z uwagi na wyjątkowy charakter tej instytucji. Taki jej charakter wyłącza rozwiązanie umowy dożywocia, gdy przyczyna złych stosunków między stronami leży w dużej części po stronie dożywotnika. W przeciwnym razie dożywotnik, wbrew umownemu charakterowi dożywocia, dysponowałby uprawnieniem do jednostronnego rozwiązania umowy w każdym czasie, bez liczenia się z interesem zobowiązanego oraz niekorzystnych na niego konsekwencji i to także w sytuacji, gdy zobowiązany jest gotowy wywiązać się z obowiązków wobec dożywotnika. Zdaniem Sądu powody konfliktu, jego przebieg i zachowanie stron ma zasadnicze znaczenie przy ocenie sporu o rozwiązanie umowy dożywocia. Wyprowadzenie się pozwanej z nieruchomości nie było jej porzuceniem a wywołane było presją i rodzajem ultimatum postawionym przez powódkę. W ocenie Sądu nie podjęto wystarczająco przekonujących prób załagodzenia konfliktu. Pozwana opuściła nieruchomość, w sytuacji, w której powódka i jej mąż nie wymagali opieki medycznej. Opiekę taką obecnie otrzymują ze strony matki pozwanej J. S. i jej męża. Unikanie przez powódkę kontaktów z pozwaną nie jest w sprawie obojętne dla istniejącej wzajemnej relacji stron. W sporze nie udowodniono ani zamiaru opuszczenia nieruchomości przez pozwanej bez chęci powrotu, ani chęci sprzedaży tej nieruchomości przez pozwaną. Brak bezpośredniego kontaktu to wynik urazu, jaki odczuwa powódka a nie wynik złej woli pozwanej.

Reasumując, przedstawiony i udowodniony przez powódkę stan faktyczny nie stanowi wyjątkowej sytuacji, dlatego żądnie pozwu na podstawie art. 913 § 2 kc zostało oddalone w całości.