Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI W 1486/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia VI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Paweł Chodkowski

Protokolant: Aleksandra Działak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 października 2017 roku,

sprawy A. M. ,

syna W. i C. z domu K.,

urodzonego(...)r. we W.,

obwinionego o to, że

w dniu 20 listopada 2016r. ok. godz. 08.50 we W. na ul. (...) kierując pojazdem m-ki P. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, wskutek czego zderzył się z pojazdem m-ki V. (...) o nr rej. (...), którego kierujący wykonywał manewr jego wyprzedzania, a następnie po kolizji pojazd wyprzedzający uderzył w słup lampy ulicznej, powodując uszkodzenia i straty w mieniu na szkodę B. M., (...) S.A., stwarzając zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj . o czyn z art. 86 § 1 kw

******************

I.  uniewinnia obwinionego A. M. od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku;

II.  kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VI W 1486/17

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 20 listopada 2016 r. około godz. 8.50 we W. A. M., kierując samochodem osobowym marki P. (...) nr rej. (...), jechał ul. (...) od strony mostu G. i na wysokości nr (...), wykonując manewr skrętu w lewo, zderzył się z samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...), kierowanym przez B. M., który jechał w tym samym kierunku i wykonywał manewr wyprzedzania w/w P.. Po zderzeniu z P. (...) wjechał na lewe pobocze gdzie uderzył w słup latarni oświetlenia ulicznego nr (...)

W wyniku zderzenia uszkodzeniu uległy w/w pojazdy oraz latarnia uliczna.

Bezpośrednio po kolizji B. M. podpisał oświadczenie, z którego wynika, że był sprawcą tej kolizji.

W dniu 24 listopada B. M. zgłosił fakt kolizji w Komisariacie Policji W., zeznając, iż jego zdaniem sprawcą kolizji jest A. M..

Funkcjonariusze policji nie wykonywali czynności na miejscu zdarzenia.

dowód:

oświadczenie o spowodowaniu kolizji k. b20 akt;

protokół zawiadomienia o wykroczeniu k.5 akt;

wyjaśnienia obwinionego A. M. k. 41 akt.

A. M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia zgodne z ustalonym stanem faktycznym

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego, brak bowiem okoliczności, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ocenę tego dowodu. Przedstawiony przez obwinionego przebieg wydarzeń został potwierdzony przez biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków. Na podstawie dokonanych analiz miejsca kolizji oraz zgromadzonej dokumentacji wykluczył on bowiem, aby obwiniony rozpoczął sygnalizowanie i manewr skrętu w lewo w chwili, gdy oba pojazdy znajdowały równolegle obok siebie, jak to wynika z zeznań świadka B. M., gdyż nie mogłoby wtedy dojść do uszkodzeń V. (...) w okolicy jego przedniego, prawego narożnika. Analiza zaś śladów uszkodzeń na obu pojazdach pozwala na stwierdzenie, iż V. (...) uderzył swoim prawym przodem w lewy bok P. (...) w okolicy środkowego słupka P.

B. M. widział przy tym, że jadący przed nim samochód jedzie wyjątkowo wolno. W ocenie biegłego prędkość ta musiała być wyjątkowo wolna, gdyż świadek swoją prędkość ocenił na 40 km/h, a więc prędkość obwinionego mogła wynosić ok. 20 km/h. Sytuacja ta miała miejsce w pobliżu budynków Politechniki (...), gdzie po obu stronach jezdni były miejsca postojowe, a ponadto, jadący przed nim samochód miał tablicę rejestracyjną, której litery świadczyły, że jest spoza powiatu (...). Wobec powyższego świadek mógł i powinien przewidywać, że obwiniony szuka jakiegoś konkretnego miejsca lub szuka wolnego miejsca do zaparkowania. Taki sposób jazdy obwinionego obligował świadka do zachowania większej ostrożności i przed podjęciem manewru wyprzedzania upewnienia się co do ewentualnych zamiarów kierującego pojazdu, jadącego przed nim. Ponieważ jazda z prędkością zdecydowanie mniejszą od dopuszczalnej jest nietypowym zachowaniem kierującego to, zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania, świadek winien nabrać wątpliwości co do tego czy obwiniony będzie przestrzegał przepisów ruchu drogowego i dostosować do tego swoją jazdę.

Ponadto kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.

Już sam fakt zdecydowanie wolniejszej jazdy pojazdu poprzedzającego powinien spowodować wyjątkowo uważne obserwowanie tego pojazdu i upewnienie się co do zamiarów kierującego. Świadek nie zrobił tego, a wręcz przeciwnie rozpoczął manewr wyprzedzania w miejscu gdzie to było kategorycznie zabronione. Świadek mógł i powinien się liczyć z tym, że kierujący pojazdu, jadącego przed nim, nie miał obowiązku przewidywania, iż będzie go wyprzedzał inny pojazd w miejscu zabronionym.

Jeśli przy tym przyjąć, że obwiniony (któremu Sąd dał wiarę) odpowiednio wcześnie sygnalizował zamiar skrętu w lewo to świadek mógł wyprzedzać obwinionego tylko z jego prawej strony. Tym samym wyprzedzanie obwinionego przez świadka z lewej strony, w miejscu zabronionym i bez uprzedniego sygnalizowania zamiaru takiego manewru było niedopuszczalne.

Biegły konkluduje, że nawet niezależnie od tego czy obwiniony sygnalizował odpowiednio wcześniej zamiar wykonania manewru skrętu w lewo czy też nie to B. M. wytworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, gdyż świadomie wykonywał manewr wyprzedzania w miejscu zabronionym, zamiaru wykonania tego manewru nie sygnalizował zawczasu i wyraźnie oraz nie zachował przy tym szczególnej ostrożności, widząc nietypową, wolną jazdę obwinionego.

Ten manewr skrętu w lewo wykonywał w miejscu do tego dozwolonym. Przed wykonaniem manewru jechał jezdnią, gdzie z jego lewej strony, na odcinku ok. 100 metrów występowały poziome znaki drogowe oraz przejście dla pieszych z wysepką, co kategorycznie wykluczało wykonywanie w tym miejscu manewru wyprzedzania pojazdu obwinionego. Obwiniony manewr skrętu w lewo rozpoczął tuż za końcem podwójnej linii ciągłej, a zatem nie miał jakichkolwiek podstaw do przewidywania, że ktoś w tym miejscu będzie go wyprzedzał, a tym samym, zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania miał prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Zatem nie miał on obowiązku upewniać się, iż nie jest wyprzedzany. Wobec powyższego brak jest podstaw do stwierdzenia aby obwiniony miał możliwość uniknięcia kolizji, a tym samym aby przyczynił się do jej zaistnienia.

Opinia biegłego jest rzetelna, jasna, pełna i zachowuje walor przydatności w niniejszym postępowaniu. Opinia ta nie zawiera wewnętrznych sprzeczności. Posługuje się logicznymi argumentami. Opinii nie można postawić zarzutu niejasności - nie można uznać jej wniosków końcowych za nielogiczne, nieścisłe lub obwarowane takimi zastrzeżeniami, iż nie można ustalić, jaki ostatecznie pogląd przyjmuje biegły, a także, gdy sformułowana jest tak zawiłe, że jest niezrozumiała, względnie, gdy jej wnioski końcowe nie znajdują oparcia w badaniach opisanych przez biegłego. Pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do nich. Dowód z tej opinii jest przekonujący i zrozumiały dla Sądu. Opinii nie można postawić zarzutu niepełności - nie uwzględnienia, względnie pominięcia niezbędnych czynności badawczych, co ma wpływ na jej końcowe wnioski. Znajduje ona oparcie w zasadach wiedzy i doświadczenia życiowego. Biegły odniósł się do całości materiału dowodowego, istotnego dla wydania opinii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 1980 r., sygn. II KR 317/80, LEX nr 21883).

Sporządzona została przez biegłego z wieloletnim stażem i nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Z tego względu stanowiła podstawę dokonanych przez Sąd ustaleń w zakresie rekonstrukcji kolizji drogowej.

Mając powyższe na względzie, Sąd uniewinnił A. M. od popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Wyłącznym jego sprawcą jest bowiem B. M., który- co należy zaakcentować- uznał swoją odpowiedzialność podpisując bezpośrednio po zdarzeniu stosownej treści oświadczenie. Mógł w ten sposób uniknąć obciążeń finansowych i naliczenia punktów karnych. Brnąc w nieprawdziwe okoliczności zdarzenia, o których przypomniał sobie po czterech dniach od jego zajścia, pociągnięty zostanie w odrębnym procesie do odpowiedzialności karnej i poniesie konsekwencje swojej postawy.

Wobec treści rozstrzygnięcia, kosztami postępowania Sąd obciążył Skarb Państwa (art.118 § 2 kpw).