Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 807 / 16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - SSO Barbara Plewińska

Protokolant - sekr. Michał Kozłowski

przy udziale Prokuratora Prokuratury

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2017 roku

sprawy K. O.

obwinionej z art. 86 § 1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionej

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 19 października 2016 roku sygn. akt II W 2386/15

I.  uchyla zaskarżony wyrok i na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 kpow wz. z art. 45 § 1 kw umarza postępowanie;

II.  kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 807/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 październik 2016 roku Sąd Rejonowy w Toruniu, sygn. akt II W 2386/15, uznał K. O. za winną tego, że w dniu 11 listopada 2014 roku,
ok. godz. 17:15-18:00, w T., na ul. (...), kierując pojazdem marki R. (...) o nr rej. (...) i wykonując manewr skręt w prawo, nie zachowała należytej ostrożności i przejeżdżając przez ścieżkę dla rowerów nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu rowerzyście jadącemu ścieżką dla rowerów - P. P., doprowadzając do kolizji
z tym rowerzystą, powodując tym samym zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czyli wykroczenia z art. 86 § 1 kw i za to, na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw, wymierzył jej karę grzywny w wysokości 500,- zł.

Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50,- zł tytułem opłaty oraz obciążył ją częściowo wydatkami postępowania w wysokości 1.400,- zł, w pozostałej części zwolnił ją od obowiązku uiszczenia wydatków postępowania, obciążając nimi Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżył w całości obrońca obwinionej twierdząc, że sąd I instancji bezkrytycznie uznał za zgodną z prawdą wersję wydarzeń prezentowaną przez pokrzywdzonego jako znajdującą wsparcie w opinii biegłego W. S., pomijając to, że występowało szereg okoliczności podważających wiarygodność
w/w dowodów i fakt nieprzeprowadzenia dowodów, które mogłyby przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności mających wpływ na ocenę wiarygodności tych niekorzystnych dla obwinionej dowodów oraz brak przesłuchania biegłych w obecności obwinionej.

Z treści środka odwoławczego wynikało, że skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionej od popełnienia zarzucanego jej czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionej okazała się wprawdzie niezasadna, jednakże pomimo tego zaskarżony wyrok nie mógł się ostać.

Twierdzenia skarżącego, jakoby wskutek bezkrytycznego uznania za wiarygodne niekorzystnych dla obwinionej dowodów sąd meriti błędnie przyjął, że doszło do zderzenia
jej samochodu z rowerem pokrzywdzonego, nie przystawały do realiów sprawy.

Lektura pisemnych motywów orzeczenia, w których sąd ten – wbrew temu,
co wskazywano w apelacji - dokonał analizy zarówno zeznań pokrzywdzonego, jak i przyjętej za podstawę rozstrzygnięcia opinii biegłego z uwzględnieniem wszystkich przywołanych ponownie w środku odwoławczym, a podnoszonych przez obronę już w toku postępowania przed sądem I instancji, okoliczności mających w przekonaniu obwinionej podważać ich wartość dowodową, nie pozostawiała wątpliwości, że stwierdzenie, iż na prawdzie polegała wersja wydarzeń prezentowana przez pokrzywdzonego poprzedzone zostało kompleksową analizą całokształtu ujawnionych w sprawie dowodów i okoliczności.

Jej prawidłowość nie budziła wątpliwości sądu odwoławczego. Skarżący nie wykazał, by sąd meriti - który miał na uwadze, że pokrzywdzony rozpytującemu
go policjantowi powiedział, że upadł na samochód, konkluzje biegłego W. S. nie znalazły wsparcia w twierdzeniach biegłego S. D.
i analizie zdarzenia dokonanej przez powołanego przez obwinioną eksperta, a na latarni
w pobliżu miejsca zdarzenia ujawniono ślady lakieru, zaś na kole samochodu obwinionej nie było śladów gumy - naruszył zasady swobodnej oceny dowodów przyjmując, że zeznania pokrzywdzonego, jako znajdujące potwierdzenie w opinii biegłego, stanowiły miarodajną podstawę ustaleń. Nie pozostawało w sprzeczności ze wskazaniami logiki, wiedzy,
ani doświadczenia życiowego przyjęcie, że z racji charakteru zdarzenia trudno było oczekiwać od pokrzywdzonego, że będzie w stanie kategorycznie przedstawić drobiazgowy przebieg zajścia, a opinia biegłego W. S., która poprzedzona została analizą uszkodzeń obu pojazdów, nie stanowiła jedynie teoretycznej hipotezy, tylko osadzoną w realiach rekonstrukcję zdarzenia. Zważywszy na to, że owe uszkodzenia, ujawnione przez niego podczas osobistych oględzin, które są bardziej miarodajne do odtworzenia stanu pojazdów, które w wyniku kolizji doznały w istocie zarysowań i otarć o małej intensywności, niż siłą rzeczy mniej dokładne w takiej sytuacji zdjęcia, odpowiadały sobie wzajemnie (były takie, jak należało oczekiwać, że będą gdyby doszło do uderzenia roweru w samochód),
to i bez przesłuchiwania ojca obwinionej (będącego właścicielem auta), by stwierdzić, czy
w aucie na pewno jakieś uszkodzenia auta nie pojawiły się po zdarzeniu, możliwe było przyjęcie w/w opinii jako podstawy ustaleń. Nieprawdopodobnym było wszak, by bez związku ze zdarzeniem i niezależnie od sobie w ciągu kilku miesięcy od zdarzenia na obu pojazdach powstały idealnie korelujące ze sobą uszkodzenia. Wobec zeznań pokrzywdzonego, z których wynikało, że oparł rower o latarnię, w/w opinii nie mogło dyskwalifikować także nieuwzględnienie przez w/w biegłego faktu istnienia śladów lakieru na latarni, nawet, gdyby poprzez przeprowadzenie specjalistycznej opinii potwierdzone zostało, że pochodziły one z roweru pokrzywdzonego.

Biorąc pod uwagę, że – jak przekonująco wykazał sąd meriti dokonując analizy wyjaśnień obwinionej – podawana przez nią wersja wydarzeń nie tylko pozostawała
w sprzeczności z w/w dowodami, ale budziła zastrzeżenia z punktu widzenia wskazań logiki
i doświadczenia życiowego, w pełni prawidłowe było przypisanie jej sprawstwa opisanej
we wniosku o ukaranie kolizji. W związku z tym, że podczas przesłuchania biegłych obwiniona reprezentowana była przez obrońcę, a z osobistej obecności na rozprawie, która odbyła się po złożeniu w jej imieniu przez obrońcę wniosku o ponowne przeprowadzenie tej czynności, prawidłowo zawiadomiona obwiniona zrezygnowała, powtórzenie czynności przez sąd w formie ujawnienia protokołu z w/w przesłuchania nie dawało podstaw, by mówić
o tym, że doszło do naruszenia przepisów postępowania, które – jako mogące prowadzić do wadliwej oceny kluczowego dowodu - mogło mieć wpływ na treść wyroku. W stanie dowodowym sprawy, gdy możliwe było odtworzenie przebiegu wydarzeń w sposób niewątpliwy na podstawie mających charakter obiektywny dowodów rzeczowych,
w kategoriach tych nie mógł być oceniany także fakt wydania wyroku bez przesłuchania będącej pasażerką auta matki obwinionej. Jej zeznania podlegałyby wszak ocenie na tle całokształtu zebranych dowodów.

Mimo, że wydane przez sąd I instancji orzeczenie o odpowiedzialności obwinionej było merytorycznie trafne, sąd odwoławczy zmuszony był jednak uchylić zaskarżony wyrok
i umorzyć postępowanie. Do popełnienia zarzucanego jej wykroczenia doszło wszak dnia
11 listopada 2014 roku. W związku z tym, że zgodnie z art. 45 § 1 kw karalność wykroczenia ustaje po 2 latach od momentu jego popełnienia, przed wydaniem orzeczenia przez sąd odwoławczy doszło zatem do przedawnienia karalności czynu z art. 86 § 1 kw, którego dopuściła się obwiniona. Ujawnienie w toku postępowania odwoławczego w/w okoliczności
- stanowiącej negatywną przesłankę dopuszczalności prowadzenia postępowania
- implikowało konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i umorzenia postępowania
w przedmiotowej sprawie na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 kpow w zw. z art. 45 § 1 kw.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono, jak w sentencji wyroku.

Na podstawie art. 119 kpow w zw. z art. 636 kpk w zw. z art. 118 § 2 kpow kosztami procesu w sprawie obciążono Skarb Państwa.