Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 183/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2017 r.

  Sąd Rejonowy w Kłodzku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Ewa Karp

Protokolant: p.o. protokolanta Agata Pyrzyk

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2017 r. w Kłodzku

sprawy z powództwa R. P.

przeciwko (...) S.A. w W. – aktualnie (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powoda kosztami procesu w tym zastępstwa procesowego strony pozwanej.

Pan R. P. wniósł pozew o zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 34.500 złotych przeciwko stronie pozwanej to jest (...) SA w W.. W uzasadnieniu wskazał, że 8 września 2013 roku idąc ulicą (...) w B. wraz ze swoją partnerką M. D. na przeciwko budynku numer (...) wpadł do studzienki należącej do (...) SA i zostało wezwane na miejsce pogotowanie ratunkowe. Powód wywiódł w swoim..., w uzasadnieniu pozwu, że poczuł bardzo silny ból barku, ręki i na chwilę jak się później okazało stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, uskarżał się na silne bóle, w tym ból głowy, co było wynikiem uderzenia lewą częścią czoła w betonowy chodnik, że od czasu wypadku czuje się bardzo źle, coraz gorzej, że zwrócił się do strony pozwanej o wypłatę, ale nie otrzymał kwoty wymienionej w wezwaniu do zapłaty i w związku z tym dochodzi swojego roszczenia przed Sądem. Powód dołączył do pozwu oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku i dochodach, z którego na karcie 7 akt sprawy wynika, że jest to zasiłek stały 529 złotych. Dołączył także korespondencję mailową, jaką odbył ze stroną pozwaną na karcie 11, 12 oraz korespondencję kierowaną następnie do T., Ł., Usługi (...) na karcie 13, a także dokumentację medyczną znajdującą się na karcie 15; kartę informacyjną leczenia szpitalnego, z której wynika, że przyjęty został do szpitala 8 września o 10:45, a wypisany 8 września o 11:40 w roku 2013 oraz dołączył zaświadczenia lekarskie jak na kartach 16, 17; informację od lekarza kierującego, karta 18; wyniki RTG czaszki, karta 19; skierowanie do szpitala, karta 20; informację z pracowni rezonansu magnetycznego, karta 21 z wynikiem badania MR zaświadczenie lekarskie, karta 22; kartę informacyjną, 23; skierowanie do szpitala, karta 24; kartę informacyjną ponownie, karta 25; badanie słuchu, karta 26; skierowanie lekarza leczącego, karta 27; wyniki, karta 28; skierowanie, karta 29; decyzję o przyznaniu zasiłku, karta 30, 31 oraz zaświadczenia, karta 35 i 36, z których to dokumentów i korespondencji Sąd dopuścił dowód na okoliczność, jakich doznał powód obrażeń w wyniku tego zdarzenia z września 2013 roku oraz Sąd doręczył stronie pozwanej odpis pozwu. W odpowiedzi na pozew, złożonej na kartach 56 -63, strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów procesu i przeprowadzenie dowodów z dokumentów, które już zostały do pozwu dołączone oraz oddalenie wniosków dowodowych dotyczących złożenia akt szkody, oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego neurologa, laryngologa i kardiologa, bowiem powód nie wykazał, by na skutek zdarzenia doznał obrażeń innych niż stłuczenie barku i ramienia, oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z dokumentów załączonych do pozwu, a w przypadku dopuszczenia dowodu z opinii chirurga o oddalenie wniosku na okoliczność ustalenia procentowego uszczerbku na zdrowiu, a ponieważ wysokość uszczerbku na zdrowiu nie jest przeliczalna na zadośćuczynienie za krzywdę i jest irrelewantna oraz zwrócenie się do biegłego z pytaniem, czy doznane przez powoda obrażenia wiązały się z dolegliwościami jak ból i cierpienie czy są długotrwałe oraz czy przeskakujący bark powoda powoduje ból, a także strona pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu czy proces leczenia i rehabilitacji stłuczonego barku i ramienia był przeprowadzony prawidłowo, a w przypadku dopuszczenia dowodu z zeznań świadków M. D. i A. S. (1) o nieprowadzenie tego dowodu na okoliczność obrażeń ciała oraz odczuwanych cierpień, a także zobowiązanie powoda do przedstawienia całej dokumentacji medycznej. Strona pozwana wskazała w odpowiedzi na pozew, że krzywda wywołana zdarzeniem została powodowi w całości wyrównana przez pozwanego poprzez zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 5.500 złotych, a dalej idące roszczenia powoda zasługują na oddalenie w całości ponieważ pozwany kwestionuje odpowiedzialność w zakresie dalszych rzekomych następstw wypadku w postaci nawykowego zwichnięcia barku ponieważ powód nie zwichną barku w wyniku tego wypadku, a także pozwany kwestionuje odpowiedzialność za rozstrój zdrowia obejmujący stłuczenie mózgu, pogorszenie słuchu, szumy w uszach, bóle i zawroty głowy, bo zdaniem pozwanego żadne z tych schorzeń nie powstało na skutek stłuczenia braku i ramienia w dniu 8 września 2013 roku. Po otrzymaniu odpowiedzi na pozew Sąd prowadził postępowanie dowodowe w czasie, którego przeprowadził dowody z wymienionej dokumentacji medycznej i korespondencji stron znajdującej się na wymienionych powyżej kartach, z dalszej dokumentacji znajdującej się na kartach 81 - 84, skierowań do pracowni diagnostycznych i skierowań dla lekarza kierującego. Dopuścił dowód Sąd z przesłuchania powoda oraz z przesłuchania świadków pani M. D. w obecności tłumacza (...) oraz pani S., córki powoda, na okoliczności związane ze zdarzeniem, a także Sąd odpuścił dowód ze skarg i odpowiedzi, które składał powód i na które odpowiadał rzecznik ubezpieczonych na karcie 105, 106 oraz dokumentacji mailowej, karta 107, 108; orzeczenia i opinii lekarskiej, karta 109, dotyczącej stłuczenia prawego barku i ramienia; końcowego orzeczenia i opinii lekarskiej, karta 110 -113; dalszej korespondencji, karta 116 - 118; pisma powoda do rzecznika, karta 119, 120, 121 - 123 oraz pisma skierowanego 26 listopada, karta 124; zaświadczenia Komisariatu Policji z 17 września 2013, karta 125, w którym komisariat zaświadczył, że 8 września pan R. P. zgłosił, że idąc chodnikiem ulicą (...) na przeciwko budynku (...) załamała się studzienka betonowa pod nim należąca do telekomunikacji, przewrócił się i doznał obrażeń ciała, uskarżał się na ból ręki oraz barku i uszkodził aparat fotograficzny, a na miejsce zdarzenia wezwano pogotowanie, które przewiozło do szpitala w P. poszkodowanego. Sąd dopuścił dowód z zaświadczenia lekarskiego, karta 127; dalszej dokumentacji, karta 129, w której to stwierdzono między innymi na karcie 129, że w wyniku zdarzenia z 8 września 2013 roku powód doznał stłuczenia barku i ramienia, o innych obrażeniach nie było wzmianki, a karta informacyjna wskazywała, że powód przebywał w szpitalu nie całą godzinę. Nadto Sąd dopuścił dowód z dalszych zaświadczeń i korespondencji jak na kartach od 131 do 147, na tej karcie znajduje się złożenie szkody na karcie 148 także z oświadczenia złożonego przez powoda, karta 149; z oświadczenia M. D., karta 151; ze zdjęć tajże studzienki, która zapadł się pod powodem, karta 152 - 155; ze zdjęcia zniszczonego aparatu, który w czasie upadku uległ uszkodzeniu, karta 156 - 157; z dowodu zakupu aparatu, karta 158; z faktury dotyczącej porady lekarskiej, karta 159 oraz z kolejnego zdjęcia studzienki, karta 161; z informacji, którą uzyskał powód, karta 162, 163. W wyniku dopuszczenia tych wszystkich dowodów oraz badania, które zostało przedłożone na karcie 173, a badanie miało miejsce z 16 czerwca 2015 roku, Sąd uzyskał informację o tym jakich doznał powód obrażeń. Sąd dopuścił nadto dowód z historii choroby poradni zdrowia psychicznego w jakiej leczy się powód jak na kartach 174, 176, dopuścił dowód z tej historii na okoliczność takiego właśnie leczenia się oraz skierowania się do szpitala, jak na karcie 184. Przesłuchana na rozprawie 6 sierpnia 2015 roku M. D., 70-letnia emerytka, właścicielka firmy, wskazała, że jest konkubiną powoda, że była pośrednio przy zdarzeniu, że szli razem, z przeciwka jechał samochód, zeszli na chodnik i wtedy wpadł konkubin do studzienki. Powiedziała, że przed zdarzeniem codziennie biegali i chodzili, że konkubin był osobą zdrową, a miesiąc po wypadku stał się nienormalny, robił wrażenie jakby umarł, powiedział, że są koło niego jacyś ludzie, że chcą go zabrać, chociaż nikogo nie było, że się nim opiekuje, robi mu okłady na głowę, że był już u różnych innych lekarzy, którzy stwierdzili, że będzie tylko gorzej, a przed wypadkiem był zdrowy jak ryba, nie miał żadnych urazów, aktualnie bierze tabletki, ale na krótko się tylko uspokaja, że wcześniej wszędzie jeździli, konkubina ma prawo jazdy od 82 roku, zwiedzali Polskę, Węgry i Czechy, aktualnie sprzedała samochód, musi być przy powodzie i nie może już jeździć, boi się nawet gdy idzie do sklepu, chociaż wcześniej powód prowadził aktualny tryb życia, a nawet jej pomagał, gdy chorowała na raka w 2005 roku. Wskazała także M. D., że zdiagnozowano u powoda wypadnięcie barku w czasie jednej z wizyt w szpitalu, ale kierowano go tylko do lekarza rodzinnego i że zgłaszał zaniki pamięci, że nie czytała historii choroby, że mówi tylko po czesku, natomiast powód po polsku. Tutaj tłumacz (...) przetłumaczył przesłuchanie świadka na bieżąco. Świadek powiedziała jeszcze, że po miesiącu od zdarzenia zaczęło huczeć powodowi w głowie, głowa go bolała, a wcześniej nie leczył się neurologiczne, że aktualnie nigdzie nie pracuje, wcześniej spawał, wykonywał prace fizyczne, brał każdą nadarzającą się pracę, a ostatnio stale pracował w firmie świadka, a kiedy przyjechali do Polski przestał pracować, a świadek sprzedała firmę i teraz powód utrzymuje się tylko z zasiłku, który przyznany mu został, jest to zasiłek w kwocie 529 złotych. Świadek A. S. (2) na karcie 186 odwrót, córka powoda, wskazała, że nie pamięta by ojciec miał jakieś problemy ze słuchem lub pamięcią, że bezpośrednio po wypadku nie zauważyła u ojca żadnych zmian, a później zauważyła zmiany w relacji z wnukiem, czyli jej synem, że coraz gorzej ojcu przebywać z dzieckiem, że ojciec wielokrotnie opowiadał jej, że dzieje się coś złego, mówił o zawrotach głowy. Świadek stwierdziła, że jej zdaniem zachowanie ojca po wypadku się zmieniło, że ojciec stał się nerwowy, niecierpliwy, nie był już taki jak wcześniej, wie także, że już nie ćwiczy i nie biega. Przesłuchany w charakterze strony powód na karcie 186 odwrót, 187 wskazał, że ma 67 lat, że jest z zawodu ślusarzem - spawaczem, że cały czas boli go głowa, że w czasie zdarzenia był na spacerze, że załamały się płyty, odruchowo oparł się prawą ręką, ale ręka nie wytrzymała i upadł na lewą stronę całkiem na chodnik, poczuł ból barku prawego i uderzył się w głowę z lewej strony, ale tego nie czuł, bo bolała go ręka, po czym w czasie zdarzenia upadł i chwilę odpoczywał, chciał się obrócić, ale prawą rękę ściągną w dół, ale coś mu chrupnęło i strzeliło, potem został zabrany na pogotowie. Po zdarzeniu bolała go głowa i po miesiącu ramię wskoczyło mu, a nikt nie nastawił barku, miał jedynie chustę i został wysłany do domu. Potem skierowanie otrzymał do ortopedy, zrobiono prześwietlenie głowy, gdzie stwierdzono jakiś rowek i skierowano powoda do neurologa, po czym u psychiatry otrzymał tabletki, ponieważ ten podejrzewał, że ma schizofrenię pourazową. Nie raz ma wrażenie powód, że jest gdzie indziej, że chociaż siedzi to stoi obok, czasem mu się wydaje, że z kimś rozmawia, że nie może spać, że coś mu piszczy w głowie, że wszystko go budzi, jest niespokojny i nerwowy, a do chwili wypadku czuł się młody, chodził na siłownię, biegał, grał w siatkówkę, chodził także na basen i pływał, a teraz nic mu się nie chce i wszystko jest mu obojętne. Nigdy nie miał wypadku przed zdarzeniem ani problemów ze słuchem, z pamięcią, nie miał żadnych urazów, cały czas uważał..., uważa teraz na prawą rękę, bo wypada mu bark, a wszyscy zwracają mu uwagę, że za głośno mówi. Powód skarżył się, że po wypadku nic nie robi, nie biega, nie ćwiczy, źle się generalnie czuje, nie może dobrze oddychać, czuje mrowienia w stopie, jakby łapał go skurcz, przedtem dużo jeździł z przyjaciółką, zwiedzał zamki, historyczne miasteczka, jeździł w góry, aktualnie nie ma żadnych zainteresowań, odeszła mu chęć życia i nic w zasadzie nie robi, odczuwa bóle barku, wtedy, gdy podnosi rękę i wtedy, gdy się schyla. Sam nauczył się ten bark nastawiać. Po przesłuchaniu powoda, który stwierdził tak liczne zmiany w swoim organizmie Sąd dopuszczał kolejne dowody z przesłuchania biegłych i starał się uzyskać jak największą dokumentację medyczną celem oceny, jakich powód w wyniku wypadku doznał obrażeń i w jaki sposób się leczył. Sąd dopuścił dowód na karcie 21 z badania, z którego wynika, że u powoda występuje dawna zmiana pourazowa po stłuczeniu mózgu i jest to zmiana sprzed zdarzenia, sprzed znacznie..., sprzed wielu lat przed rokiem 2013. Dopuścił Sąd dowód z badania na karcie 173, to jest badanie z 16 czerwca 2015 roku, w którym stwierdzono brak dokumentacji obrazowej poprzedniego badania, dopuścił dowód z kart 174 - 177, gdzie znajduje się przebieg leczenia psychiatrycznego oraz wskazanie, że powód nie uzyskał prawa do emerytury. Na karcie 186 Sąd dopuścił dowód między innymi z oświadczeń powoda, który na rozprawie wskazał, że przeszkadzają mu w czasie rozprawy odgłosy z korytarza. Sąd następnie po opinii biegłej neurolog dopuścił dowód z przesłuchania powoda na karcie 187 i 221, gdzie powód przyznał, że miał uraz w roku 1995, powiedział nie tak jak poprzednio, że zawsze był zdrowy i nie miał urazów, ale że taki uraz miał miejsce, że był..., że został uderzony przez mężczyznę, który chciał uderzyć go w nos, ale trafił w oko, ale o tym urazie zapomniał. Sąd dopuścił dowód na karcie 221 z orzeczenia o niepełnosprawności, gdzie wskazał zespół orzekający, że od 8 października 2015 istnieje niepełnosprawność z powodu schorzeń psychicznych. Powołana przez Sąd biegła neurolog sporządziła opinię na karcie 230, wskazała, że stan neurologiczny powoda jest stanem z pogranicza normy i patologii, że u powoda występuje naczyniopochodne uszkodzenie mózgu, a uraz z 2013 roku nie pozostawił ani trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, a sama neurolog lecząca powoda doktor T., wskazała, że źrenica lewa jest nieregularna, widać tam uszkodzenie przed laty. Wskazała biegła neurolog, że powód nie cierpi na zespół otępienny, a zgłaszane przez niego rozliczne dolegliwości nie mają związku z urazem z 8 września 2013 roku, są wynikiem chorób samoistnych powoda, nie wymaga powód badań przez innych biegłych. Powód jednak uznał i jego pełnomocnik, że konieczne są badania przez różnych biegłych. Dodatkowo przedstawiona została dokumentacja medyczna na karcie 297 oraz na kartach 316 do 380 i na kartach 383 - 389, 391 - 399, 402 - 406. Sąd powołał biegłego laryngologa, biegła I. J. na karcie 414 wskazała, że u powoda brak zmian pourazowych związanych z wypadkiem, w ogóle brak zmian pourazowych o znaczeniu laryngologicznym. Następnie Sąd z uwagi na dołączoną dokumentację i wskazówki, że istnieje niepełnosprawność psychiczna i leczenie psychiatryczne, dopuścił dowód z biegłego psychiatry, który sporządził opinię na karcie 454 i wskazał u powoda zaburzenia psychiczne. Biegły ten wskazał, że wątpi w uraz głowy w czasie zdarzenia 8 września 2013 roku natomiast jest u powoda zmiana dawno przebyta bez związku z urazem z 2013 roku. Występują u powoda rozliczne zmiany psychiczne, które..., których nasilenie jest takie, że powodują niezdolność do samodzielnej egzystencji. Zaburzenia psychiczne powoda pozostają bez związku z wypadkiem, są to degenerujące zmiany naczyniopochodne lub toksyczne mogące być wynikiem nieleczonego zaburzenia..., nieleczonego nadciśnienia tętniczego. Istnieje także proces zwyrodnieniowy mózgu, ponieważ powód cierpi na chorobę Alzheimera i ten proces zwyrodnieniowy współistnieje z degenerującymi zmianami naczyniopochodnymi lub toksycznymi w mózgu powoda. W opinii swej psychiatra nie stwierdził, by wszystkie te zaburzenia miały jakikolwiek związek z urazem z 8 września. Na wniosek powoda i jego pełnomocnika powołany został biegły chirurg, który na karcie 512 - 515 oraz 541 i 575 sporządził opinie główne i uzupełniające. Wskazał, że u powoda występuje nawykowe zwichnięcie barku, jednak to nawykowe zwichnięcie barku jest schorzeniem o niejasnej genezie, że u powoda występuje 6-procetnowy uszczerbek na zdrowiu, ale jest on wynikiem różnych chorób w tym zaniedbania rehabilitacji. Sąd z uwagi na treść opinii biegłego chirurga i wnioski powoda powołał także biegłego ortopedę, jak na karcie 596. Ortopeda stwierdził stłuczenie stawku ramiennego, 4-procetnowy uszczerbek na zdrowiu. Wskazał jednak, że na uraz, czyli stłuczenie barku składają się zmiany zwyrodnieniowe, które występują w organizmie powoda, a samo leczenie powoda było bardzo mało intensywne, istnieją braki w dokumentacji oraz w sprzeczności w dokumentacji medycznej, których biegły nie może wyjaśniać na korzyść powoda, bo to rzeczą powoda było dbać o rehabilitację i kontynuować leczenie. Takie dowody Sąd dopuścił. Po dopuszczeniu tych wszystkich dowodów strona pozwana wskazała, że przekształciła się w spółkę noszącą inną nazwę i wnosi o zawieszenie postępowania oraz powtórzenie wszystkich czynności. Sąd oddalił wniosek w tym zakresie, albowiem uznał, że nie ma żadnego powodu by zawieszać postępowanie. Zmiana w nazewnictwie i przejęcia wewnętrzne spółki nie wpływają na zdolność sądową strony pozwanej. Po przeanalizowaniu całego materiału dowodowego Sąd powództwo oddalił. Art. 445 Kodeksu cywilnego wskazuje, że zadośćuczynienie Sąd może przyznać w przypadku rozstroju zdrowia i uszczerbku na zdrowiu. I istotne jest tu sformułowanie, że Sąd może przyznać, ale istotne jest także, że strona pozwana przyznała już zadośćuczynienie powodowi. Zdaniem Sądu przyznana kwota w wysokości 5.500 złotych jest kwotą adekwatną do obrażeń, jakich doznał. Zdaniem Sądu z opinii wszystkich biegłych wynika, że udokumentowany i stwierdzony uraz w wyniku upadku powoda na skutek załamania się betonowej studzienki, to jest stłuczenie, to jest stłuczenie barku i ramienia. Wszystkie pozostałe urazy, o których powód mówi, a mianowicie, że miał uraz głowy, że miał też wiele innych urazów i że bardzo zmienił się po tym wypadku, i że wszystko to jest skutkiem właśnie zdarzenia z 8 września, to są subiektywne wrażenia powoda. Te subiektywne wrażenia oraz zachowanie powoda na rozprawie, któremu przeszkadzały odgłosy, który niespokojnie rozglądał się w czasie rozprawy, który zaprzeczał by jego konkubina była konkubiną mówił, że jest to jedynie znajoma, przyjaciółka, wyjaśnione zostały dopiero dokumentacją medyczną z leczenia psychiatrycznego oraz opinią biegłego psychiatry. Biegły ten stwierdził, podobnie jak biegła neurolog, że u powoda występują zmiany naczyniowe w mózgu, które są wynikiem urazu doznanego przed wielu laty, znacznie wcześniej niż miał miejsce ten wypadek i te zmiany naczyniowe oraz nieleczone nadciśnienie tętnicze doprowadziły do poważnych zaburzeń psychicznych. Nadto biegły psychiatra stwierdził, że powód cierpi na chorobę Alzheimera i wszystko to razem powoduje, że stan jego zdrowia jest zły, że stał się innym człowiekiem, ale nie jest to wynikiem urazu, jakiego doznał 8 września 2013 roku. Wszyscy biegli wskazali, że stan zdrowia powoda nie jest wynikiem urazu z 8 września 2013 roku. Chirurg i ortopeda wskazali, że powód odniósł uszczerbek na zdrowiu, ale wskazali także, że uszczerbek ten chirurg ocenił na 6, a ortopeda na 4 procent wynika także z samoistnych chorób, ze zmian zwyrodnieniowych, a także z tego, że powód nie kontynuował leczenia, że są braki w dokumentacji, że ta dokumentacja jest niepełna i sprzeczna, a powód nie odbył rehabilitacji. Analiza zachowania powoda wskazuje, że jego zły stan zdrowia wynika z choroby psychicznej, z tego powodu są urojenia, z tego powodu powód nie może spać, z tego powodu się zmienił. Nie jest jednak powodem tych ogromnych zmian w życiu powoda, jego złego samopoczucia uraz z 8 września 2013 roku. Mając na względzie właśnie stan psychiczny powoda, Sąd nie obciążył go kosztami procesu, bo jest tu szczególna sytuacja, powód, jako osoba chora psychicznie cierpiąca na chorobę Alzheimera i chorobę mózgu związaną z dawnym urazem i wiele też innych chorób, nie zdawał sobie sprawy, że jego stan zdrowia wynika z chorób samoistnych i wcześniejszego urazu i stąd powództwo zostało wniesione, powoływani koleni biegli, a dopiero opinie tych biegłych wskazały nam co jest przyczyną złego stanu zdrowia powoda. To jest sytuacja, która pozwala Sądowi na nieobciążanie powoda kosztami procesu, na podstawie art. 100 .