Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV C 1390/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Tyrluk-Krajewska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Katarzyna Rzeszotarska

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. na rzecz M. B. kwotę 1.000.000 (jeden milion) złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 13 grudnia 2010 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  pozostawia szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu, ustalając, że M. B. wygrał sprawę w 34 %.

Sygn. Akt IV C 1390/16

UZASADNIENIE

W sprecyzowanym żądaniu zawartym w piśmie z dnia 22 lutego 2012 roku powód M. B. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Sp. z o.o. w P. kwoty 1 000 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2008 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 1 947 503,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i zasądzenia kosztów postępowania.

Pozwana wnosiła zaś o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 2 marca 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego (...) Sp. z o.o. w P. na rzecz powoda M. B. kwotę 1 000 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2008 r. do dnia zapłaty (pkt. I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt. II), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 16 981,00 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych (pkt. III), nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 17 922,65 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt. IV) i zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt. V).

Wobec wniesienia apelacji przez pozwanego, Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 21 marca 2016 roku uchylił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym, trzecim i piątym, i w tym zakresie sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny polecił aby przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji, uwzględniając poczynione przez Sąd Apelacyjny uwagi, ustalił czy, a jeśli tak, to jaki stosunek prawny łączył strony, ustalając jednocześnie za pomocą dyrektyw wykładni, o których mowa w art. 65 § 2 k.c., postanowienia przedmiotowo istotne tego stosunku, a następnie dokonał oceny zasadności żądania pozwu, w oparciu o jego treść, ewentualnie w przypadku uznania, iż takowy nie został przez strony nawiązany, ustalić czy żądanie pozwu uzasadniają inne okoliczności natury prawnej lub faktycznej, z którymi ustawa wiąże obowiązek spełnienia określonego świadczenia oraz czy w świetle ustawowych przesłanek takie żądanie znajduje swe uzasadnienie.

Ponadto zgodnie z zaleceniami Sądu Apelacyjnego ustalając istnienie materialnoprawnej podstawy żądania, Sąd I instancji powinien również zwrócić uwagę na te okoliczności, które nastąpiły już po dokonaniu pierwotnych uzgodnień pomiędzy stronami, mogące świadczyć o zmianie treści łączącego je zobowiązania, oceniając tak dopuszczalność, jak i skuteczność takiej zmiany, a w konsekwencji również jej wpływ na żądanie zwrotu dochodzonej w ramach niniejszego postępowania należności.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

powód M. B. jest przedsiębiorcą i udziałowcem w spółce jawnej (...). B. i Wspólnicy”. M. B. przysługuje również wyłączne prawo reprezentacji spółki. Pozwany S. S. jest prezesem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w P.. 7 sierpnia 2007 roku przed notariuszem M. Z. została zawarta umowa przedwstępna pomiędzy spółką (...) a spółką (...) w przedmiocie nabycia nieruchomości położonej w dzielnicy B., przy ulicy (...) za kwotę 19.520.000 złotych (akt notarialny k- 46-60). Umowa miała być zawarta do 31 grudnia 2007 roku, przy czym po tym terminie strony umowy nadal prowadziły pertraktacje na temat sprzedaży/nabycia nieruchomości, co wynika z treści poręczenia S. S. przesłanego mailem 7 lutego 2008 roku do powoda. Do ostatecznej umowy zbycia nieruchomości pomiędzy stronami umowy przedwstępnej nie doszło również w późniejszym terminie. 31 stycznia 2008 roku powód M. B. przekazał na rzecz pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. kwotę 200.000 dolarów amerykańskich. Jako tytuł przelewu wpisano „akt notarialny”. Pieniądze zostały przelane z rachunku bankowego w (...) Bank S.A. należącego do M. B. i J. B., przy czym przekazane środki należały wyłącznie do M. B. (oświadczenie J. B. z 7 kwietnia 2011 roku k- 70, zeznanie świadka J. B. k- 358) ). 7 lutego 2008 roku S. S. przekazał mailem treść osobistego poręczenia odnośnie kwoty 200.000 USD za zobowiązania spółki (...) (oświadczenie o poręczeniu k- 1161). W oświadczeniu S. S. stwierdził, że poręcza zwrot kwoty 200.000 USD przez spółkę (...). Dalej oświadczył, że kwota 200.000 USD została przekazana w dniu 31 stycznia 2008 roku spółce (...) przez (...) spółka jawna, jako zaliczka na poczet opłaty rezerwacyjnej z tytułu zagwarantowania sobie pierwszeństwa przed innymi podmiotami, zawarcia umowy kupna nieruchomości stanowiącej działkę oznaczoną w ewidencji numerem 4 a położoną w W. przy ulicy (...) , w przypadku gdyby w terminie do 31 lipca 2008 roku , nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży pomiędzy (...) i (...). 28 lutego 2008 roku powód przekazał pozwanemu z tego samego rachunku kwotę 300.000 dolarów amerykańskich. Na przelewie powód uczynił adnotację „akt notarialny” (dowód zaświadczenie k- 13). 6 marca 2008 roku S. S. będący prezesem Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) złożył oświadczenie, że (...) otrzymała od M. B. kwotę 500.000 USD tytułem zabezpieczenia praw do nieruchomości, będącej własnością spółki. W dalszej części dokumentu S. S. oświadczył, że w przypadku gdyby nie doszło do ( do – dopisane dla oddania sensu zapisowi) zawarcia umowy przeniesienia własności przyrzeczonej umową przedwstępną przed notariuszem M. Z. w kancelarii przy al. (...) nieruchomości opisanej tym aktem wpłacona kwota staje się wpłatą na poczet kupna tej nieruchomości co zostanie udokumentowane stosownym aktem notarialnym, jeżeli zaś dojdzie do przeniesienia własności nieruchomości na rzecz spółki (...), kwota zostanie zwrócona M. B.. Dalej S. S. zobowiązał się, że akt notarialny zostanie podpisany bądź kwota zostanie zwrócona nie później niż 7 sierpnia 2008 roku”. Treść oświadczenia została podyktowana w części przez M. B. w części przez S. S. a sporządzona przez J. B.. 3 lipca 2008 roku pozwana spółka zwróciła powodowi 200.000 dolarów tytułem „zwrot akt notarialny” (powyższe transakcje potwierdza zaświadczenie z banku z 31 grudnia 2010 roku k- 13). Wobec tego, że nieruchomość na B. została „utracona” przez spółkę (...), powód był zainteresowany nabyciem innych nieruchomości należących do pozwanego a położonych w P. w ramach szerszej współpracy kilku podmiotów. Negocjacje dotyczące planowanego przedsięwzięcia zaczęły się w sierpniu 2010 roku i trwały do końca listopada 2010 roku. W związku z tymi planami 5 października 2010 roku spółka (...). (...) Spółka Jawna w W. wstąpiła jako osoba trzecia w prawa wierzyciela tj. spółki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością względem spółki (...), co do kwoty 3.7000.00 złotych wraz z odsetkami, które na dzień 1 października 2010 roku wynosiły łącznie z kwotą główną 3.937.996 złotych (akt notarialny z 5 października 2010 roku (akt k- 392). Ponieważ spółka (...) spłaciła zadłużenie pozwanej (...) wobec spółki (...) w łącznej kwocie 3.937.996 złotych, otrzymała zabezpieczenie w postaci hipoteki na nieruchomości należącej do (...)w P., która była elementem umowy inwestycyjnej. W umowę inwestycyjną miały być zaangażowane „J. (...). (...) spółka jawna jako inwestor, (...) LTD. z siedzibą na B. jako udziałowiec, S. S. jako osoba fizyczna, (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. jako spółka i (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. jako emitent obligacji. Spółka (...) przygotowała projekt umowy inwestycyjnej (k- 375), w której w preambule pod literą F powiedziane zostało, że inwestor czyli (...). (...) spółka jawna dokonała za zgodą Spółki czyli (...)spłaty wierzytelności spółki na kwotę 3.973.996 złotych wobec (...) spółka z o.o z siedzibą w J. … i stosowanie do art. 519 k.c. wstąpił w prawa wierzyciela w związku z tym Spółka posiada zobowiązanie wobec inwestora na kwotę 3.973.996 złotych jak również Inwestor udostępnił Spółce tytułem zaliczki na wspólny projekt inwestycyjny kwotę 1.000.000 złotych co łącznie tworzy wierzytelność w kwocie 4.973.996 złotych. Powód miał w przyszłości przenieść wierzytelność w wysokości 1.000.000 zło na spółkę (...) (protokół z posiedzenia (...) spółki (...) z 10 listopada 2010 roku k- 905, protokół z posiedzenia wspólników z 8 grudnia 2010 roku k- 906). W projekcie umowy przewidziane zostały zobowiązania finansowe, które miały obciążyć min. spółkę (...) (projekt umowy inwestycyjnej k- 375) w przypadku braku realizacji zobowiązań z umowy, jednocześnie S. S. miał wystawić weksel własny na kwotę -brak adnotacji - celem zabezpieczenia min, wierzytelności opisanych pod literą F (k- 377). Swoje wątpliwości odnośnie zapisów dotyczących kar umownych w sytuacji „zerwania” umowy przez (...) pozwany przedstawił w mailu z 24 listopada 2010 roku (mail k- 912). S. S. odniósł się w punkcie 4 maila do treści umowy i stwierdził że ma podstawową uwagę, która odnosi się do możliwości zerwania umowy przez (...) a skutkującą zwrotem zobowiązań oznaczonych jako zobowiązanie I i II oraz kary umownej. Powód nie odpowiedział na maila od pozwanego dotyczącego kwestionowania zapisów projektu umowy inwestycyjnej. Do nabycia nieruchomości w P. przez powoda ani podjęcia wspólnej inwestycji z udziałem spółki (...) nie doszło albowiem 30 listopada 2010 roku pozwany zawarł umowę przyrzeczenia sprzedaży nieruchomości w P. (tej, do której prawo użytkowania wieczystego służące pozwanej było istotnym elementem umowy inwestycyjnej), z innym podmiotem ( zeznania świadka C. J. k- 1285 00:21:56). Uczestnicy kolejnego projektu tj. spółka (...) spółka z o. o. zwracały się do spółki (...) o wyrażenie zgody na wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej nieruchomości w P., w związku z nabyciem prawa użytkowania wieczystego do tej nieruchomości przez J. P. od (...) . Według oświadczeń pozwanego, spółka (...) za wyrażenie zgody na wykreślenie hipoteki żądała 6.000.000 złotych. Ostatecznie kwota 3.700.000 złotych została wyegzekwowana od (...) na rzecz (...) przez komornika.

6 grudnia 2010 roku S. S. działający w imieniu (...) wystosował pismo (k- 16) skierowane do M. B. i spółki (...) odnoszące się do rozliczenia należności „ spółki (...). B. i wspólnicy” przejętych 5 października 2010 roku od (...) spółki z o.o w J.. W piśmie S. S. prosił o przesłanie projektu umowy regulującej stosunki pomiędzy spółkami, ewentualnie o wskazanie jaką kwotę (łącznie :zaliczka, zadatek, odsetki) powinna wpłacić (...) na rzecz (...)aby spłacić swoje zobowiązanie oraz w jakim terminie (...)uzyska zgodę na wykreślenie hipotek i roszczeń wpisanych na rzecz (...). Skan tego pisma został załączony do maila wysłanego tego samego dnia przez S. S. do M. B., w którym S. S. potwierdza, że (...)wobec (...) ma dwie należności, pierwszą wynikającą z przejścia praw od (...), która była zabezpieczona hipoteką – i tego dotyczy pismo opisane powyżej albowiem w części dotyczącej pierwszej należności jest mowa o skanie pisma z 6 grudnia 2010 roku. „Druga należność to uzgodniona suma 1.000.000 pln, która jest należna z tytułu 300.000 USS, przekazanej do dyspozycji (...)na rachunek bieżący. Jest całkowita zgoda z mojej strony że należy się 1 milion PLN bez względu na to jaka jest aktualna wymiana PLN/USS…. „ (pismo k- 15). 9 grudnia 2010 roku pełnomocnik powoda wystosował do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty kwoty 3.937.996 i 1.000.000 złotych. W odpowiedzi na pismo pełnomocnik pozwanego pismem z 21 grudnia 2010 roku odwołując się do rozmów z tego samego dnia i odniesieniu do dwóch wariantów uregulowania zobowiązań (...) wobec (...), o których mowa w wezwaniu z 9 grudnia 2010 roku stwierdził, że spółka (...) wybiera wariant pierwszy tj. niezwłocznej spłaty łącznie kwoty 3.937.996 wraz z odsetkami i kwoty 1.000.000 złotych wraz z odsetkami. Dalej pełnomocnik poprosił o kwotowe określenie odsetek od obu należności wymagalnych na dzień 21 grudnia 2010 roku.

9 maja 2011 roku M. B. wezwał S. S. do zwrotu kwoty 200.000 USD oraz kwoty 1.000.000 złotych w związku z niewykonaniem umowy przyrzeczenia sprzedaży i nie zaoferowaniem do nabycia nieruchomości położonych w dzielnicy B. (wezwanie k- 71).

Stan Faktyczny został ustalony na podstawie opisanych dokumentów, zeznań świadków J. B., M. D., Ł. A., C. J. oraz częściowo stron. Zeznania każdej ze stron przedstawiały skrajnie rożny obraz stosunków, tak więc posłużyły do odtworzenia stanu faktycznego o ile zdaniem sądu znajdowały potwierdzenie w treści dokumentów pisanych. W pozostałym zakresie sąd przyjął, że zeznania stron są przyjęta linią na potrzeby procesu. Sąd nie uwzględnił zeznań świadków, którzy swoje zeznania składali w innych sprawach toczących się pomiędzy stronami i jak również innymi podmiotami albowiem przeczy to zasadzie bezpośredniości i przeprowadzania dowodów.

Sąd zważył co następuje:

obie strony w sposób mocno odformalizowany ułożyły relacje na tle przekazania kwoty 500.000 USD, co sprawa trudność w ocenie powstałego stosunku prawnego z perspektywy konfliktu jaki zaistniał między stronami. Dodatkowo fakt, że M. B. i S. S. w trakcie wspólnych relacji występowali w roli osób fizycznych, prezesów spółek/osób uprawnionych do reprezentacji i wspólników, zakłóca ocenę zdarzeń, przy czym nie ulega wątpliwości, że dla S. S. M. B. jako przedsiębiorca i spółka (...) byli tożsamymi podmiotami. Należy ponadto mieć na uwadze, że w dacie przekazania środków pieniężnych relacje stron były przyjacielskie, co mogło uzasadniać odformalizowanie zasad współpracy, jak również podejmowanie współpracy/rozmów i wymianę korespondencji z pominięciem zasad reprezentacji podmiotów uczestniczących w negocjacjach. W takich warunkach w ocenie Sądu doszło do sporządzenia oświadczenia z marca 2008 roku odnośnie powodów i okoliczności przekazania 500.000 USD. W ocenie Sądu treść maila z 9 grudnia 2010 roku (końcówka dobrych relacji) jest swego rodzaju klamrą spinającą fakty od początku 2008 roku czyli daty przekazania pieniędzy, przez poszukiwanie zabezpieczenia spłaty tj. oświadczenie z marca 2008 roku. Zdaniem Sądu w tych dokumentach chodzi o jedno zobowiązanie wyrażone pierwotnie kwotą 300.000 USD a następnie wartością 1.000.000 złotych.

Według Sądu czynności podjęte przez obie strony procesu należy postrzegać przez pryzmat typowych relacji biznesowych, w których okoliczności zmieniają się w sposób dynamiczny i negocjowanie warunków umowy może nie wyjść poza fazę wstępną, by następnie przejść do nowej koncepcji umowy lub jedynie projektu współpracy. Ustawodawca w art. 66 k.c. odniósł się do etapu poprzedzającego zawarcie umowy, wskazując, że oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. Zgodnie natomiast z art. 353.1 k.c. strony zawierając umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Strony procesu nie sprecyzowały żadnych istotnych warunków ewentualnego nabycia nieruchomości na B. w W. przez powoda, co oznacza, że nie weszły nawet w fazę poprzedzającą zawarcie umowy sprzedaży. Jednocześnie treść oświadczeń S. S. z lutego a następnie marca 2008 roku wskazuje w ocenie Sądu na stworzenie zarysu umowy (nienazwanej), której przedmiotem było zagwarantowanie M. B. możliwości rezerwacji pierwszeństwa w przystąpieniu do negocjowania warunków nabycia nieruchomości położonej na B., w przypadku nie nabycia nieruchomości przez spółkę (...). 500.000 USD przekazane przez powoda miało stanowić gwarancję, że powód będzie pierwszym podmiotem, z którym będą negocjowane warunki umowy sprzedaży, o ile spółka (...) nie dokona zakupu. W ocenie Sądu, obie strony miały wiedzę i doświadczenie w zakresie warunków formalnych zawierania umów dotyczących nabywania nieruchomości lub poprzedzających ostateczne nabycie nieruchomości. Fakt, że nie doszło do sporządzenia jakiejkolwiek pisemnej umowy chroniącej prawa nabywcy i zbywcy, jak przedwstępna umowa sprzedaży, był elementem zamierzonym albowiem była to faza wstępna negocjacji.

Zgodnie z oświadczeniem zakup nieruchomość przez spółkę (...) miał spowodować zwrot pieniędzy na rzecz powoda. W przypadku natomiast nie sprzedania (...) spółce (...), wpłacona przez powoda kwota miała stanowić zapłatę na poczet kupna nieruchomości. Skoro nie ziściło się pierwsze zdarzenie, a mianowicie spółka (...) nie nabyła nieruchomości, strony wkroczyły w realizację kolejnej umowy, która była zbliżona do umowy przedwstępnej. W oświadczeniu z marca 2008 roku użyte zostało określenie, że zapłata kwoty 500.000 USD w przypadku nie nabycia nieruchomości przez spółkę (...), będzie zaliczona na poczet ceny zakupu nieruchomości. W par 2 art. 394 k.c. ustawodawca przyjął, że w razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała. Tak więc analizując zwrot użyty w oświadczeniu – zaliczenie na poczet ceny, zdaniem Sądu w marcu 2008 roku strony były na wstępnym etapie negocjacji umowy zbliżonej do umowy przedwstępnej, przy czym na tym etapie nie określono jeszcze istotnych warunków umowy, takich jak cena nabycia nieruchomości. Podjęto jedynie próbę zdefiniowania funkcji przekazanych już środków, w sytuacji gdy powód będzie korzystał z przysługującego mu prawa pierwszeństwa w rezerwacji. Do takiego wniosku skłoniło Sąd użycie określenia „zaliczenie na poczet świadczenia”. Wobec przyjęcia, że nie doszło miedzy stronami do zawarcia umowy wobec braku jakichkolwiek uzgodnień jej istotnych warunków, brak jest przesłanek do przyjęcia, że można zastosować rygory wskazane przez ustawodawcę w par. 1 art. 394 k.c. jako konsekwencję ustalenia, która ze stron ponosi odpowiedzialność za niewykonanie umowy. Strony również nie uzgodniły analogicznych konsekwencji na wypadek nie zawarcia umowy odbiegających od regulacji kodeksowych.

Fakt zatrzymania się stron na takim etapie negocjacji, na którym nie doszło do sformalizowania warunków w formie klasycznej umowy przedwstępnej o ile chodziłoby o nabycie nieruchomości lub innej umowy przewidującej zasady zwrotu wpłaconej kwoty, nie uprawnia do przyjęcia że jednocześnie powstały warunki, w których przekazana kwota mogłaby być zatrzymana przez pozwanego. Ponieważ strony nie zawarły umowy więc nie można również mówić o odstąpieniu od umowy pozwany nie mógł skorzystać z uprawnienia płynącego z art. 496 k.c. w zakresie prawa zatrzymania otrzymanego świadczenia.

W oświadczeniu z 2008 roku pozwany użył określenia zaliczka. Zaliczka jest potocznym zwrotem odnoszącym się do świadczeń pieniężnych. Użycie tego określenia potwierdza założenie, że strony nie formalizując faktu przekazania kwoty 500.000 USD, stworzyły warunki do wielopłaszczyznowej współpracy. Fakt, że pozwana zwróciła powodowi kwotę 200.000 USD w lipcu 2008 roku, bez względu na powody zwrotu (chęć uniknięcia konsekwencji osobistego poręczenia zwrotu dokonane przez S. S.), świadczy co najmniej o modyfikacji w zakresie przyszłych projektów współpracy lub o częściowej realizacji obowiązku dłużnika z tytułu zawartej umowy pożyczki. W omawianych warunkach niejako odstąpiono od dalszego etapu negocjowania warunków współpracy do czasu zainteresowania nowym projektem, co miało miejsce dopiero w sierpniu 2010 roku, przy czym elementem dalszych rozmów był min. fakt nie rozliczenia przekazanej na początku 2008 roku kwoty 300.000 USD. Świadczy o tym dobitnie treść projektu umowy inwestycyjnej z opisem pod literą F wierzytelności istniejących po stronie M. B. i spółki (...), przy braku jednoznacznego zakwestionowania w mailu z 24 listopada 2010 roku przez pozwanego istnienia takich wierzytelności (przy czym jedna z nich na kwotę prawie 4.000.000 złotych była potwierdzona umową ). Gdyby nie istniały wierzytelności opisane w preambule kwestie te poruszone byłyby w negocjacjach albowiem istotnym było ustalenie: wielkości udziałów, finansowania przedsięwzięcia oraz zasad podziału przyszłych zysków w odniesieniu do nakładów. Kwestia wierzytelności służących powodowi miała przełożenie na wielkość wkładu powoda w planowaną inwestycję. Gdyby pozwany zaprzeczał istnieniu wierzytelności w umówionej wysokości zapewne poza odniesieniem do kwestii kar umownych podważyłby tą istotną okoliczność. W ocenie Sądu, pomimo oświadczeń pozwanego złożonych podczas zeznań, że 500.000 USD nie jest kwotą istotną na tle transakcji biznesowych, kwota ta nie jest na tyle mała aby nie zauważyć jej w projektach dokumentów. Nie ma żadnego innego logicznego wyjaśnienia powodów dla których pozwany nie zaprzeczył istnieniu wierzytelności w kwocie 1.000.000 złotych, która miała stanowić wkład we wspólne przedsięwzięcie deweloperskie a propozycje powoda wskazujące sposób finansowania wspólnego projektu w zakresie wykorzystania wierzytelności względem pozwanego były logiczne i wskazywały na realizację konsekwentnej polityki firmy, zgodnie z którą spółka (...) wstąpiła w prawa wierzyciela. Oba dokumenty tj. projekt umowy i mail z 6 grudnia 2010 roku, poza milczącym przyznaniem faktu istnienia wierzytelności wskazują na zgodę co do przewartościowania kwoty 300.000 USD na 1.000.000 złotych. Na uwagę zasługuje fakt, że wartość ta pojawia się dwukrotnie w dokumentach pisanych. Treść maila z grudnia 2010 roku jednoznacznie wskazuje, że kwota 300.000 USD i 1.000.000 to jest ta sama wierzytelność, która nie została „zagospodarowana” przez strony w żadnym wspólnym projekcie. Ponadto pismo pełnomocnika pozwanego z 21 grudnia 2010 roku nie pozostawia wątpliwości co do świadomości pozwanego w zakresie istniejących zobowiązań. Z tych też względów, wierzytelność wyrażona kwotą 1.000.000 złotych podlega zwrotowi jako świadczenie nienależne. Zgodnie z art. 410 k.c. świadczenie jest nienależne , jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty. Nie przystąpienie stron do zawarcia umowy kupna sprzedaży nieruchomości spowodowało, że odpadła przyczyna świadczenia ze strony powoda środków pieniężnych jako zaliczka na poczet ceny nabycia. Po zmodyfikowaniu relacji w kierunku wspólnego projektu inwestycyjnego, a następnie nie osiągnięciu zamierzonego celu, kwota 1.000.000 będąca w posiadaniu pozwanego jako niewykorzystana stała się ponownie świadczeniem nienależnym, które zgodnie z art. 405 k.c. podlega zwrotowi.

Wobec tego, że powód na pewnym etapie procesu określał stosunek prawny istniejący między stronami jako pożyczkę, należało również odnieść się do tej sytuacji. W poleceniu przekazu kwoty łącznie 500.000 USD widniał wpis „akt notarialny” co mogłoby sugerować każdą umowę sporządzoną w formie aktu notarialnego również umowę pożyczki. Relacje towarzyskie oraz odformalizowanie współpracy i przekonanie o rychłym zawarciu umowy mogły usprawiedliwiać przekazanie pieniędzy bez ustalenia szczegółowych reguł na piśmie. Treść maila z grudnia 2010 roku, w której jest mowa o tym jakie powinny być zapisy księgowe w przypadku zwrotu kwoty 1.000.000 złotych tj. doradztwo inwestycyjne, potwierdzałoby wersje, że w dacie przekazania pieniędzy cel był inny niż na etapie zakończenia współpracy w 2010 roku. Jeżeli przekazanie kwoty 500.000 USD nastąpiło w wyniku umowy pożyczki, to w sierpniu 2010 roku kwota ta zmieniła swój charakter i jako wierzytelność powoda względem pozwanego stała się nakładem na wspólny projekt. W tym przypadku również zastosowanie znajduje art. 410 k.c. w zakresie interpretacji świadczenia nienależnego, które podlega zwrotowi w trybie at. 405 k.c. Jednocześnie należy wskazać, że pozwany nie wykazał przesłanek świadczących o wygaśnięciu obowiązku do czego odnosi się art. 409 k.c.

Biorąc pod uwagę fakt, że spółka (...) miała w posiadaniu kwotę 300.000 USD przez okres przeszło dwóch lat i nie przekazywała żadnych odsetek od wykorzystywanej gotówki, zrozumiałą pod względem biznesowym jest idea przeliczenia kwoty 300.000 USD na wartość 1000.000 złotych zważywszy na ruchomy kurs dolara amerykańskiego ( w pierwszym kwartale 2009 roku kwota 300.000 USD odpowiadała kwocie 1.170.000 złotych ( wartość 1 USD 3,9), w maju 2011 roku 300.000 USD miało wartość 815.700 zł, a według tabeli kursów walut średni kurs dolara amerykańskiego z 12 września 2011 roku wynosił 3.1781 (tabela k- 161) co dawało kwotę 953.430 złotych.

Kwestia z czyjego rachunku pieniądze zostały przelane w ocenie sądu nie miała znaczenia dla oceny zasadności powództwa albowiem oświadczenie z 6 marca 2008 roku potwierdziło, że 500.000 USD pochodziło od M. B. i jemu miała być zwrócona.

Jednocześnie Sąd uznał, że wobec przeliczenia kwoty 300.000 USD na wartość wyrażoną w złotych polskich, która uwzględniała wahania kursów walut oraz fakt korzystania z kapitału przez pozwanego, nie jest uzasadnionym zasądzenie odsetek od kwoty 1.000.000 złotych od daty 8 sierpnia 2008 roku a dopiero od daty wezwania do zapłaty czyli 13 grudnia 2010 roku. W pozostałym zakresie dotyczącym początkowej daty naliczania odsetek Sąd oddalił powództwo. Rozliczenie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sadowemu ustalając , że powód wygrał sprawę w 34 %. Procent został ustalony w odniesieniu do ostatecznie sprecyzowanego żądania w kwocie 2.947.503 złote i faktu pozostawienia przez Sąd Apelacyjny ostatecznego rozliczenia kosztów sądowi przy ponownym rozpoznawania sprawy . Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w sentencji.