Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 159/15

Ds 1186/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2018r.

Sąd Rejonowy w Świnoujściu II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia Sądu Rejonowego Kamilla Gajewska

Protokolant: Dorota Bocian

bez udziału Prokuratora

po rozpoznaniu w dniach: 7 listopada 2017r., 16 listopada 2017r., 30 stycznia 2018r. i 12 lutego 2018r.

sprawy P. B. ,

s. M. i G. z d. S.,

ur. (...) w Ś.,

oskarżonego o to, że:

- w dniu 9 sierpnia 2014 roku na plaży miejskiej w Ś., poprzez niewłaściwe umocowanie dmuchanych elementów aquaparku w prowadzonej przez siebie działalności (...), z których jeden element – ślizgawka – ważył około 200 kg,
w sposób nieumyślny, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mając możliwość przewidzenia skutku, naraził A. L. (1), W. C. (1), M. C. (1) i małoletnią A. G. (1), korzystających w tym dniu z plaży, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia
lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego wymieniony element konstrukcji,
tj. ślizgawka ważąca około 200 kg, zerwał się z mocowania i pod wpływem wiatru przemieścił się po plaży, uderzając w przechodzące w tym czasie ww. osoby, tj.:

-

A. L. (1), która na skutek tego doznała obrażeń ciała w postaci urazu biodra
i kolana lewego, które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała
na okres poniżej 7 dni,

-

W. C. (1), który na skutek tego doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu oraz stłuczenia kręgosłupa szyjnego, które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni,

-

M. C. (1), która na skutek tego doznała obrażeń ciała w postaci urazu głowy i urazu twarzoczaszki w okolicy oczodołu lewego, wstrząśnienia mózgu, zwichnięcia stawu łokciowego lewego oraz złamania kostki bocznej i krawędzi tylnej piszczeli lewej,
które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni,

-

małoletnią A. G. (1) znajdującą się w wózku dziecięcym, która na skutek tego
nie doznała żadnych obrażeń ciała,

tj. o czyn z art. 160 § 3 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

biorąc za podstawę orzeczenia przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015r. w zw. z art. 4 § 1 k.k.

orzeka

I.  oskarżonego P. B. uznaje za winnego dokonania zarzucanego mu czynu,
z tym ustaleniem, że nadto naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia
lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu A. G. (2), tj. występku z art. 160 § 3 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 2 (dwóch) lat,

III.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od oskarżonego tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonych kwoty:

a)  A. L. (1) – 2.000 zł (dwa tysiące 00/100 złotych),

b)  W. C. (1) – 7.000 zł (siedem tysięcy 00/100 złotych),

c)  M. C. (1) – 25.000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy 00/100 złotych),

d)  małoletniej A. G. (1) – reprezentowanej przez przedstawicieli ustawowych A. G. (2) i A. G. (3) –4.000 zł (cztery tysiące 00/100 złotych),

e)  A. G. (2) – 1.000 zł (jeden tysiąc 00/100 złotych)

IV.  zasądza od oskarżonego koszty postępowania oraz wymierza mu opłatę w kwocie 60 zł.

Sygn. akt II K 159/15

UZASADNIENIE

P. B. prowadził w 2014r. działalność gospodarczą na terenie Ś.. W dniu 06.05.2014r. uzyskał on decyzję (...) Dyrektora Urzędu Morskiego w S. zezwalająca na zajęcie części plaży, działki nr (...) (...) po wschodniej stronie od zejścia z ul. (...) na działalność gospodarczą – (...). Uprzednio celem prowadzenia tej działalności P. B. zawarł z (...) (...) w Ś. umowę dzierżawy części gruntu – tj. w dniu 21.03.2014r. Decyzja w pkt 2 nakładała na P. B. obowiązek dbania o to, ażeby zlokalizowane na plaży konstrukcje nie stwarzały zagrożenia dla osób trzecich i wskazywała, że przy zamocowaniu jej należy wziąć pod uwagę zmienne warunki atmosferyczne, w tym silne wiatry i sztormy. W ramach działalności P. B. od czerwca prowadził (...) o złożonej konstrukcji – kilkuelementowej. (...) stanowiły duże elementy dmuchane połączone w jedną całość. Park był umieszczony na morzu w pobliżu brzegu, gumowe elementy (...) były dmuchane. P. B. zakupił park z C.. Parkiem zajmowali się pracownicy P. B., którzy mieli go dozorować, dopompowywać elementy parku. Park mocowany był do worków na odpady używane po remontach, na duże gabaryty. Do worków tych usadowionych na dnie morza przywiązywane były różne liny zakupione w sklepie żeglarskim, wiązane były węzłami, bez zastosowania technik żeglarskich, liny były przywiązywane bezpośrednio do uch worków i do kotwy w zabawce, nie stosowano na zakończeniach lin karabińczyków. Nie były też używane linii bungee. Worki zaś wypełniane były piachem i betonowymi płytami. Do dnia 9 czerwca 2014r. kilkukrotnie zdarzało się, że elementy aquaparku odrywały się (pękały liny) i odpływały w stronę morza.

W dniu 9 czerwca 2014r. w Ś. przebywali małżonkowie W. i M. C. (1) z córką A. G. (4), zięciem A. G. (3) i wnuczką, a córką G.A. G. (1). Także w Ś. była A. L. (1) z rodziną. Małżonkowie C. około godziny 18 tej spacerowali brzegiem morza. M. C. (1) prowadziła wózek z wnuczką. A. G. (3) oddalił się od rodziny, udał się po bluzę dla dziecka, bo zerwał się chłodniejszy wiatr. W pobliżu także szła A. L. (1). Na plaży były także inne osoby. (...) nadmuchany w całości znajdował się na tafli morza i lekko z nią falował. Znajdował się on w pobliżu brzegu, w pobliżu wysepki, mielizny. W pewnym momencie element (...)tj. zjeżdżalnię podwiał wiatr. Element ten przywiązany był na linach sztywnych. Wiatr uniósł element trochę nad wodę przewrócił go, oddzielił od całości i zaczął sunąć po tafli wody w stronę wymienionych, a następnie sunąć po plaży. Element uderzył w W. C. (1), przewrócił go, a W. C. (1) uderzył głową o podłoże. Uderzył on także w prowadzącą wózek z dzieckiem M. C. (1), kobieta upadła tak, że jej nogi częściowo leżały w wodzie. Wózek z małoletnią A. G. (1) przewrócił się i połamały się jego elementy stelażu, dziecko zaczęło płakać. Nadto element uderzył w spacerująca A. L. (1), przewrócił ją i przycisnął jej nogi. A. G. (2) udało się uniknąć uderzenia.

Do poszkodowanych przybiegły osoby trzecie w tym pracownicy (...). Na plażę wezwano karetkę. W tym czasie aquaparku na prośbę P. M. (1) pilnowali A. S. (1) i W. P..

W wyniku zdarzenia W. C. (1) doznał obrażeń w postaci stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu, stłuczenia kręgosłupa szyjnego, które to obrażenia naruszyły funkcjonowanie narządów ciała na okres powyżej dni 7.

M. C. (1) doznała obrażeń w postaci urazu głowy i urazu twarzoczaszki w okolicy oczodołu lewego, wstrząśnienia mózgu, zwichnięcia stawu łokciowego lewego, złamania kostki bocznej i krawędzi tylnej piszczeli lewej, które to obrażenia naruszyły funkcjonowanie narządów ciała na okres powyżej dni 7.

A. L. (1) doznała obrażeń w postaci urazu biodra i kolana lewego, które to obrażenia naruszyły funkcjonowanie narządów ciała na okres poniżej dni 7. A. G. (2) i małoletnia A. G. (1) nie doznały obrażeń. Po zdarzeniu P. B. odwiedził pokrzywdzonych w szpitalu, proponował odszkodowanie.

Dowód:

- zeznania świadka W. C. (1) k. 3-4, 147, 311-313, 317 , 673-675,

- zeznania świadka M. C. (1) k. 43-44, 143, 315-317, 672-673

- zeznania świadka A. G. (3) k. 11, 363v.- 364,

- zeznania świadka A. G. (2) k. 39-40, 359-360,

- zeznania świadka A. L. (1) k.106-107, 313-315, 317, 675-677,

- zeznania świadka J. A. k. 130-131

- zeznania świadka P. M. (2) k.133, 487 v. – 488,

- zeznania świadka A. S. (2) k.137, 440 v. – 441,

- zeznania świadka M. D. k. 142,

- zeznania świadka D. H. k.51-52, 439 v.,

- zeznania świadka A. M. k.73-74

- zeznania świadka M. B. k.75

- zeznania świadka A. K. (1) k. 81

- zeznania świadka I. S. k. 93-94, 440,

- zeznania świadka G. B. k. 187, 488,

- zeznania świadka P. W. k. 34, 365-366, 697-699 R

- zeznania świadka M. P. k. 767 -768

- zeznania świadka A. S. (1) k.64-65, 433-434, 695-697,

- zeznania świadka W. P. k. 76-77, 433 v.-433, 700-701,

- zeznania świadka D. T. k. 165, 765-766,

- częściowo zeznania świadka P. M. (1) k. 12-13, 138-139, 360-363 v. 691-695 akt,

- częściowo wyjaśnienia P. B. k. 162-163, 172-173, 305-310, 669-671,699-700,

- protokół oględzin miejsca zdarzenia k. 7-10 akt,

- wydruk schematu parku wodnego z adnotacją k. 14 akt,

- wypis z rejestru działalności gospodarczej k. 15 akt,

- kopia decyzji Dyrektora Urzędu Morskiego k. 16 akt,

- potwierdzenie złożenia wniosku do (...) k. 17-20 akt,

- kopia umowy dzierżawy nr (...) k. 27 akt,

- deklaracja zgodności kopia k. 33,

- informacja (...) o zdarzeniu k. 36

- informacja z Urzędu Morskiego w S. k. 385,

- wykaz pracy ratowników k. 67-68 ,

- dokumentacja medyczna k. 21, 24-25, 48-49, 99-105, 199-270,

- opinia biegłego dot. obrażeń M. C. k. 60 akt,

- opinia biegłego dot. obrażeń W. C. k. 84,

- opinia biegłego dot. obrażeń A. L. k. 122,

- kopia umowy zlecenia na dozór i ochronę (...) k. 117 - 118 ,

- tłumaczenie deklaracji zgodności wspólnot europejskich k. 123 -124,

- ekspertyza z IM GW k. 350-357, 491-498,

- informacja Dyrektora Urzędu Morskiego z dnia 25.07.2016r. odnośnie osoby upoważnionej do kontaktów k. 407,

- informacja z (...)z dnia 29.07.2016r. odnośnie kontroli na terenie dzierżawionym k. 409-414,

- zaświadczenie o utracie zarobków A. G. (3) k. 416 akt,

- zdjęcia na płycie CD k. 417 akt,

- dokumentacja fotograficzna obrażeń oraz stanu po zdarzeniu k. 443-480,

- opinia biegłego z zakresu budownictwa k. 516-541,

- dokumentacja fotograficzna 565-575

- pismo z firmy (...). K. k. 612,649,

- pismo z dnia 27.11.2017r. z (...) k. 720- 726,

- pismo z Urzędu Morskiego z dnia 10.01.2017r. k. 741-742,

- instrukcja (...) k. 744-764,782-803,

W toku postępowania zarzucono P. B. to, w dniu 9 sierpnia 2014 roku na plaży miejskiej w Ś., poprzez niewłaściwe umocowanie dmuchanych elementów aquaparku prowadzonej przez siebie działalności (...), z których jeden element – ślizgawka – ważył około 200 kg, w sposób nieumyślny, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mając możliwość przewidzenia skutku, naraził A. L. (1), W. C. (1), M. C. (1) i małoletnią A. G. (1), korzystających w tym dniu z plaży, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego wymieniony element konstrukcji, tj. ślizgawka ważąca około 200 kg, zerwał się z mocowania i pod wpływem wiatru przemieścił się po plaży, uderzając w przechodzące w tym czasie ww. osoby, tj.:

-

A. L. (1), która na skutek tego doznała obrażeń ciała w postaci urazu biodra i kolana lewego, które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni,

-

W. C. (1), który na skutek tego doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu oraz stłuczenia kręgosłupa szyjnego, które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni,

-

M. C. (1), która na skutek tego doznała obrażeń ciała w postaci urazu głowy i urazu twarzoczaszki w okolicy oczodołu lewego, wstrząśnienia mózgu, zwichnięcia stawu łokciowego lewego oraz złamania kostki bocznej i krawędzi tylnej piszczeli lewej, które to naruszyły prawidłowe funkcjonowanie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni,

-

małoletnią A. G. (1) znajdująca się w wózku dziecięcym, która na skutek tego nie doznała żadnych obrażeń ciała, o czyn z art. 160 § 3 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

P. B. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i w postępowaniu przygotowawczym odmówił składania wyjaśnień. W postepowaniu sądowym nadal nie przyznał się do czynu i wyjaśnił, że montował aquapark z 10 osobami, że posługiwał się instrukcją uzyskaną z firmy (...) , że plac miał 8 obciążników ważących 500 – 700 kg (o wadze dwukrotnie wyższej niż było to potrzebne), że każdy element był podpięty pod obciążnik, przywiązany dwoma linami każdy, liny miały 1,5 cm do 2 cm grubości, że sprzęt były drogi i bali się, że odpłynie do Szwecji. Dalej wyjaśnił, że fizycznie za aquapark odpowiedzialny był P. M. (1), zaś, że on zajmował się inną działalnością. Wskazał, że działalność była na niego zarejestrowana, ale, że on dzierżawił aquapark od P. M. (1), albowiem to P. M. (1) kupił sprzęt, a on się tylko „dorzucił”. P. B. wyjaśnił, że ten element, który się urwał był parę razy poodczepiany, że nie jest w stanie powiedzieć czy w dniu zdarzenia on go montował czy nie. Wyjaśnił on, że codziennie było sprawdzane czy nie ma luzów, że P. M. (1) to sprawdzał, ale, że gdy on był to też to sprawdzał. Oskarżony wyjaśnił, że jak były fale czy większe sztormy to aquapark był ściągany na brzeg, że morze jest specyficzne, że gdy był lekki wiatr to już nie wpuszczali dzieci. Wyjaśnił, że były trudności z zamontowaniem aquaparku, że elementy wiatr rozrzucił po plaży, ale wówczas nikomu nic się nie stało. Wyjaśnił też, że po kilku dniach od zamontowania zostały przecięte liny, że prawdopodobnie zrobiła to konkurencja, że te liny były tak ucięte, zaś z dnia zdarzenia były poszarpane. Nadto wyjaśnił on, że element wcześniej urwały się w ten sposób dwa razy, że nie zgłaszali tego, bo nikogo nie złapali. Dalej oskarżony wyjaśnił, że w dniu zdarzenia na pewno P. M. (1) sprawdzał mocowania, że w dniu zdarzenia pogoda spowodowała, że o 12 tej park był zamknięty oraz, że nie była brzydka, ale się zmieniała, że gdy pogoda się zmieniała były podejmowane kroki przez M. żeby park chować. P. B. wyjaśnił, że montażem aquaparku zajmował się on i P. M. (1), że „reszta dostawała od nich wskazówki”, a oni to potem sprawdzali, że tylko on i P. M. (1) mieli pojęcie o montażu”. P. B. wyjaśnił, że Urząd Morski wyraził zgodę na prowadzenie aquaparku. P. B. wyjaśnił nadto, że z inicjatywą „dogadanie się” wystąpił zięć pokrzywdzonych, że chciał 75 000 zł zadośćuczynienia, a że on zaproponował 3.000 zł, że zaproponował tak bo jest dobroduszny, że nie były to pieniądze za jakieś odstąpienie od sprawy.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego P. B. k. 162-163, 172-173, 306-310, 669 akt,

Zdaniem Sadu nie są wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego co do tego, że odpowiedzialny za aquapark był „fizycznie” P. M. (1). Wszelkie umowy z urzędami były zawierane z P. B., pracownicy jako pracodawcę także wskazywali P. B., do szpitala do pokrzywdzonych udał się P. B. i to on telefonicznie o zdarzeniu został zawiadomiony. W ocenie Sądu działalność gospodarcza była zarejestrowana na P. B. i to P. B. działalność prowadził, to on był osobą decydującą. Próbą przerzucenia odpowiedzialności jest wykazywanie, że P. B. dzierżawił tylko aquapark, albowiem nie jest logicznym żeby dzierżawić rzecz, która jest częściowo własnością wydzierżawiającego. Przecież P. B. wyjaśnił, że także płacił częściowo za zakup placu. Gdyby plac nie był P. B. i nie byłaby jego działalność, to po cóż miałby codziennie niemal do miejsca prowadzonej działalności przyjeżdżać. W podobny sposób wyjaśnienia P. B. zmierzały do przerzucenia odpowiedzialności na Urząd Morski – P. B. zaznaczał, że Urząd zgodę na taką działalność dał.

Sąd daje wiarę wyjaśnieniom P. B. co do tego, że tylko on i P. M. (1) mieli pojęcie o montażu placu, że oni dawali wskazówki, a wyjaśnienia te obciążają de facto P. B.. Wynika z nich to, że P. B. był odpowiedzialny za aquapark.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom P. B., że elementy parku jedynie dwa razy się oddaliły przed zdarzenia w wyniku przecięcia lin. Tu podkreślić trzeba, że z zeznań świadków wynikają inne liczby co do oddalenia się elementów, ale też i inne przyczyny. Sąd daje wiarę wyjaśnieniom w zakresie warunków pogodowych, w zasadzie są one zbieżne z uzyskaną informacją w tym zakresie. Sąd także nie dał wiary wyjaśnieniom co do tego, że P. B. miał instrukcję montażu firmy (...), że wykonał montaż zgodnie z nią, albowiem P. M. (1) wskazał, że instrukcji nie dostali, że telefonicznie powiedziano im żeby stosować liny bungee. Podkreślić trzeba, że P. B. w toku postępowania nie przedłożył instrukcji obsługi, a w szczególności mocowania aquaparku, mimo, że wyjaśniał, że takową posiada od firmy (...). Przedłożył zaś deklarację zgodności wraz z tłumaczeniem oraz wykaz elementów zakupionych. Pozorna w ocenie Sadu – sporządzona na potrzeby postępowania była umowa dzierżawy – w umowie tej nie ma tego co najistotniejsze żadnej ceny dzierżawy. P. B. nie zgłosił nigdzie tego, że elementy aquaparku są odcinane, nie wskazał też kto z konkurencji miałby interes w tym żeby odcinać elementy i jaki zysk z tego by miał.

W postępowaniu przesłuchano w charakterze świadka W. C. (1) (k. 3-4, 147, 311-313, 317 , 673-675), M. C. (1) k. 43-44, 143, 315-317, 672-673 A. G. (3) k. 11, 363v.- 364, i A. G. (2) k. 39-40, 359-360. Z zeznań tych świadków wynika, że w dniu zdarzenia byli w Ś., że około godz. 18 tej spacerowali po plaży, że A. G. (3) poszedł po bluzę, bo zrobiło się chłodniej, pogoda się pogarszała. Nadto z zeznań tych świadków wynikało, że widzieli na morzy aquapark, że widzieli jak wiatr podwiał jeden jego element i zepchnął w ich stronę, że nie dążyli uciec i element w nich uderzył, że przewrócił W. C. (1) jego żonę i wózek z dzieckiem, a że A. G. (2) zdążyła odskoczyć. Samego przebiegu zdarzenia nie widział A. G. (3), znał go z relacji reszty rodziny. Z zeznań świadków wynikało nadto, że P. B. udał się do Szpitala, że był zainteresowany sprawą. Nadto W. c. (1) wskazał, ze jest żeglarzem z zamiłowania, że wie, że do danego urządzenia używa się jednego rodzaju lin, a element posiadał różnego rodzaju liny mocujące. Świadek A. G. (3) wskazał, że na miejscu było dwóch mężczyzn i oni wskazali, że zadzwonili już do właściciela i on jedzie na miejsce.

Zdaniem Sądu zeznania tych świadków są wiarygodne. Są one wewnętrznie spójne, każdy ze świadków opisał w analogiczny sposób przebieg zdarzenia, to jak element zabawki przemieszczał się po wodzie i piachu. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tych świadków. Zauważyć trzeba, że mimo, że świadkowie doznali w wyniku zdarzenia obrażeń, że było ono dla nich traumatycznym przeżyciem nie określali oskarżonego negatywnie, nie wyrażali o nim opinii, a jedynie relacjonowali zajście. Świadkowi w sposób logiczny tłumaczyli z czego jakie wnioski wysnuwają. Zauważyć także trzeba, że fakt zauważenia zmiany pogody spowodował, że A. G. (3) udał się po ubranie. W jednolity sposób świadkowie opisali ruch elementu. Ich relacje także pokrywają się z zeznaniami świadka A. L. (3), a świadkowie ci nie znają się, a jedynie razem zostali w dniu zdarzenia pokrzywdzeni. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tych świadków. Świadkowie wskazywali jakiego odszkodowania czy zadośćuczynienia żądają, lecz było to powiązane z tym jakich strat czy boleści doznali. Dodać trzeba, że nie wszyscy ww. świadkowie zauważyli, że na miejscu są osoby pilnujące aquaparku wynikać może z tego, że byli oni poszkodowani, brali udział bezpośrednio w zdarzeniu, inne kwestie zajmowały ich, A. G. (3) widział i rozmawiał z pracownikami aquaparku.

W sprawie przesłuchano A. L. (1) (k.106-107, 313-315, 317, 675-677). Świadek zeznała, że w dniu zdarzenia była na spacerze na plaży, że zainteresowała ją zjeżdżalnia aquapark, bo to było coś nowego w Ś., że gdy szła zauważyła, że jeden element jakby się uniósł, i zaczął sunąć po wodzie w jej stronę, że uderzył ją, ona upadła i, że przycisnęło jej nogi, z nosa leciała jej krew.

W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne, są zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, korespondują z relacjami innych pokrzywdzonych w sprawie, a A. L. (1) nie jest znajomą czy rodziną rodziny C., a więc nie miała możliwości uzgodnienia wersji zdarzenia. Nadto fakt uderzenia w pokrzywdzonych elementu zjeżdżalni jest bezsprzeczny i nie kwestionuje go sam oskarżony.

Świadek J. A. (k. 130-131 akt). Zeznał, że pamięta, że przy placu zabaw pracowało dwóch mężczyzn, że w dniu zdarzenia wiał wiatr, że był to „brzydki” dzień. Świadek wskazał, że w jego ocenie zdarzeniu można było zapobiec, gdyż wcześniej zabawki zrywały się, wskazał, że nic nie wie o ty, ażeby przywiązywano je do wież ratowniczych. Świadek wskazał, że kiedyś zerwała się zabawka i, że wpadła do wody, że odpłynęła w głąb morza, że oni ją przyciągnęli i przekazali koordynatorowi kąpieliska, że wyciągnięcia zabawki z morza nie było łatwe, że używali do tego motorówki.

Świadek M. D. (k. 142 akt) zeznał, że w dniu zdarzenia był na plaży, że siedział na plaży, i że na wodzie w odległości około 30 metrów był rozstawiony dmuchany plac zabaw, że było słonecznie, ale przed zdarzeniem zerwał się silny wiatr, że gdy zaczął zbierać swoje rzeczy zobaczył, że jeden z elementów zerwał się i pod wpływem wiatru zaczął się przemieszczać, że zjeżdżalnia ta została wyrzucona na brzeg i przygniotła kobietę spacerującą z dzieckiem. Świadek zeznał, że w jego ocenie cała ta konstrukcja była zamontowana prowizorycznie, że poruszała się na morzu.

Z zeznań świadka G. B. (k. 187, 488 akt) wynika, że tuż przed zdarzeniem stał w morzu i zobaczył jak zrywa się element aquaparku, że zaczął sunąc po wodzie a potem po brzegu, że uderzył w kobietę idącą z wózkiem, że też były poszkodowane inne osoby.

Zdaniem Sądu zeznania świadka M. D. i G. B. są wiarygodne, świadkowie nie są związani z żadną ze stron, nie zależy im na konkretnym rozstrzygnięciu w sprawie, ich zeznania korelują z pozostałym materiałem dowodowym, w zasadzie świadkowi potwierdzili, że zabawka zerwała się, że wiał mocniejszy wiatr. Nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tych świadków. Fakt oceny aquaparku jako prowizorycznego przez świadka M. D. nie przesądza o braku jego obiektywizmu, świadek bowiem wskazał z czego opinia jego wynika.

Z zeznań świadka P. M. (2) k.133, 487 v. – 488 – wynika, że w dniu zdarzenia udał się na miejsce, ze oglądał linki przy elemencie, ze końcówki były postrzępione jakby się zerwały, a nie jakby ktoś je przeciął, że z technikiem kryminalistyki byli zdzwieni, że linki były cienkie jak na linki mocujące taką konstrukcje, że z relacji ludzi będących na miejscu wynikało, że element aquaparku oderwał się od całości aquaparku. Nadto świadek zeznał, że na plaży nie widział żadnych płyt betonowych, trylinek, do których miałby być przymocowany ten element.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Świadek jako funkcjonariusz Policji przybył na miejsca zdarzenia, opisał w swoich zeznaniach to co zastał na miejscu, zeznania te są zgodne z dokumentacją fotograficzną, są zgodne z relacjami świadków, którzy na miejscu zdarzenia byli. W ocenie Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka.

Z zeznań świadka M. P. (k. 767-768) wynika, że w czasie gdy P. B. miał aquapark, M. P. prowadził także podobną działalność na wodzie. Z zeznań wynika, że do niego zniosło kiedyś dwa elementy z placu wodnego P. B., ze on nie wie jak ten plac był mocowany. Z zeznań tego świadka wynika, że w 2017r. prowadził on plac wodny, że był to oryginalny plac firmy (...), że instrukcja zaleca mocowania, że zaleca wynajęcie firmy budowlanej, ale, że można samemu mocować plac, że mocuje się do betonowych klocków, że tak świadek mocował elementy, że dorabiał do nich ucha. Świadek podał, ze instrukcje otrzymał razem z parkiem. Zeznał on też, że gdy pogarszała się pogoda to odholowywali park na większą głębokość, że nigdy żaden element się im nie zerwał. Świadek zeznał, że do mocowania elementów parku służą linii bungee, że były one dołączone do zestawu, że innych lin używali do spinania elementów, lin alpinistycznych – z uchami. Świadek podał, że do przyłączania aquapaku do dna używali tylko lin bungee.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne albowiem świadek jest osobą całkowicie postronną, nie jest zainteresowany konkretnym rozstrzygnięciem w sprawie. Świadek opisał działalność swojego aquaparku, o samym zdarzeniu nie posiadał wiadomości. Jedynie wiedział, że raz element z aquaparku przypłynął do jego zabawki - wodnej „banana”. Zdaniem Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka. Świadek na okoliczność montażu aquaparku złożył zeznania co do których przedłożył instrukcję.

Z zeznań świadka P. W. (k. 34, 365-366, 697-699) wynika, że w czasie zdarzenia pracował na plaży jako koordynator działań ratowniczych na plaży, że obiekt był poza kąpieliskiem, że nie był świadkiem zdarzenia, że wie od ratowników, że zerwał się mocny wiatr i przeniósł element na plaże i doszło do wypadku. Świadek podał, że Aquapark był przywiązywany do wieży ratowniczej, że pracownicy byli proszeni o to, żeby tak nie robić. Nadto świadek podał, że kilkukrotnie elementy Aquaparku odrywały się i pływały po morzu, że było tak przy mocnym silnym wietrze, że właściciel spokojnie mógł tą sytuację jaka zaistniała przewidzieć. Z zeznań świadka D. H. (k. 51-52, 439 ) wynika, że nie pamiętał on osób zatrudnionych przy Aquaparku, że wie, że raz ratownicy płynęli po oderwany od reszty element parku, że w dniu zdarzenia wiał dość silny wiatr. Z zeznań A. M. (k.73-74) wynika, że nie kojarzyła pracowników Aquaparku, że w dniu zdarzenia jak na lato było dość chłodno. Świadek nie posiadał wiedzy o funkcjonowaniu parku, o problemach mocowaniem elementów. Świadek M. B. (k. 75) złożył zeznania analogicznej treści jak A. M.. Świadek A. K. (2) (k. 81 ) w zeznaniach wskazał, że o samym zdarzeniu nic nie wie, ale pamięta, że wcześniej zdarzały się podobne przypadki, że części odrywały się od tego parku wodnego

Z zeznań świadka I. S. k. 93-94 wynika, że świadek nie pamiętał stanu pogody w dniu zdarzenia, że miał wiedzy o prawidłowości zamocowania parku, jednak wiedział, że wcześniej elementy parku przemieszczały się i ulegały uszkodzeniom, że raz holował element palcu zabaw, bo zerwał się i został uniesiony przez wiatr, że w dniu zdarzenia wiał dość silny wiatr.

A. S. (2) (k.137, 440 v. – 441) zeznał, że stacjonował cały sezon jako ratownik przy wieży nr 6, że dostali wezwanie, że potrzebna jest pomoc, że gdy przybył na miejsce S. udzielał pomocy jakiejś osobie poszkodowanej. Dalej świadek zeznał, że nie wie gdzie znajdował się wcześniej element, który się zerwał, że tego dnia było wietrznie, ale nie było jakiegoś nagłego zerwania się wiatru. Świadek zeznał, ze generalnie przy każdy sztormie elementy tego aquaparku zrywały się i przemieszczały daleko w morze, że raz koledzy ściągali je motorówką. Świadek podał, ze ten element wówczas koledzy przywiązali do wieży ratowniczej, a właściciel po dwóch dniach go odebrał. Nadto świadek zeznał, że dotychczas elementy, które się zrywały dryfowały na morzu, a tego dnia pierwszy raz wiatr skierował je na plażę.

W ocenie Sądu zeznania świadków P. W., D. H., A. M., M. B., A. K. (1), I. S., A. S. (2) są wiarygodne. Podkreślić trzeba, że gdy świadkowie czegoś nie wiedzieli to tak zeznawali, w swoich zeznaniach relacjonowali to co wiedzieli, jeśli jakąś wiedzę posiadali do osób trzecich to tak wskazywali. Świadkowie pracowali w miejscu prowadzenia działalności P. B. i z pewnością wiele mogli zaobserwować. Uczestniczyli też w holowaniu elementów przed zdarzeniem lub o tym słyszeli. Zdaniem Sądu nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tych świadków. Zeznania te są spójne i logiczne. Kiedy świadkowie wysnuwali oceny to wskazywali na czym je opierają.

Świadek A. S. (1) k. 64-65, 695-697 zeznał, że P. B. powiedział mu, że prowadzi park wodny i zaproponował mu i W. P. „pracę” - fuchę przy nim, że oni przychodzili rano i agregatem pompowali elementy, że dwa razy przyszli dopompować je w ciągu dnia oraz, że także sprawdzali łączenia linami między elementami, ale, że za to nie odpowiadali, że potem te elementy mogły się luzować pod wpływem skakania. Świadek wskazał, że od nikogo nie dostali żadnego instruktażu, że byli tylko od pompowania i nie mieli umowy o pracę, że P. B. rzadko przychodził tam, że tylko przychodził, popatrzył i szedł. Świadek zeznał, że tam rano codziennie przychodził M. on wypłacał im pieniądze.

Świadek wskazał, że jak rano przychodzili to elementy były na morzu, że wie, że one były przymocowane za pomocą jakiś lin do jakiś zatopionych worków budowlanych, że liny były przywiązane do uch worków , że przypuszcza, że w workach były płyty betonowe bo one leżały przy punkcie kasowym. Nadto wskazał on, że to on codziennie rano sprawdzał czy liny są dobrze przywiązane do uch oraz, że innych lin poza tymi nie było. Świadek podał, że nigdy nie stwierdził aby jakakolwiek lina mocująca była przecięta lub nadcięta, że co najwyżej lekko się luzowała i wtedy ją odwiązywali , naciągali i przywiązywali do uch.

Dalej świadek zeznał, że w dniu zdarzenia P. M. (1) poprosił ich żeby posiedzieli przy aquaparku do 18 tej, że oni się zgodzili, że wtedy padał deszcz, wiał lekki wiatr i nie było ruchu, że jeden z elementów chyba zjeżdżalnia, gdy przyszli znajdował się na piachu na brzegu, że w pewnym memencie zaczął wiać silny wiatr, że jeden z elementów na morzu podwiało i spadł na park wodny, że wówczas zobaczył, ze ten element zjeżdżalnia która wcześniej stała przy placu wodnym jest przewrócona , że porwał ja silny wiatr i, że znajduje się ona 20 – 30 metrów dalej, że jest tam zbiegowisko. Świadek zeznał, że potem tam przyjechała karateka i Policja, że on zadzwonił do M., a ten kazał im po wszystkim wypompować zjeżdżalnię. Świadek dodał, że ta zjeżdżalnia nie była do niczego przymocowana na piachu, że byłoby widać jakieś wyrwy. Świadek podkreślił, że ten element stał na piachu i nie był na morzu. Podał też, że tego silnego wiatru nie dało się przewidzieć, że M. nie kazał im zwracać uwagi na te element, że kazał tylko przypilnować żeby dzieci po tym nie skakały. Świadek podał, że nie słyszał o wcześniejszych zerwaniach się elementów, a jedynie, ze raz był telefonicznie wyzywany przez M., ze wtedy kazał im przyjść rano wcześniej bo odwiązała się trampolina. Dodał, ze ta trampolina byłą wówczas na plaży na piachu jakieś kilkaset metrów od placu, że ona się odwiązała a nie zerwała, bo liny były całe.

Świadek podał, że nie ma pojęcia kto był właścicielem parku. Świadek wskazał, że linki, których używali to były takie pasy, sznury, nie były rozciągliwe, że materace miały uszy i linki były wiązane do uszu i przywiązywane do obciążników – na dwóch końcach. Świadek dodał, że przy ściąganiu elementów były używane inne linki – takie marynarskie, cięższe, grubsze. Świadek podał też, że jest bez różnicy której linki się używa, że było przymocowane tak żeby nie pływało, że nie wie co było w instrukcji. Świadek zeznał, że nigdy nie widział żadnych lin rozciągliwych.

Świadek przyznał, że w dniu zdarzenia kolega poprosił żeby popilnowali placu, że tego dnia nie mocował lin, że nie wie czy ślizgawka była przymocowana czy nie, czy była z aquaparkiem czy osobno.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Sąd daje wiarę co do tego jaki był zakres obowiązków świadka oraz co do tego jaka była jego rola. Świadek zrelacjonował to co widział w trakcie wykonywanej pracy. Świadek nie jest związany z żadną ze stron, nie jest zainteresowany korzystnym rozstrzygnięciem w sprawie dla którejś ze stron. Szczegółowo świadek opisał wiązania elementów, co świadczy o tym, że musiał w wiązaniu uczestniczyć. Zeznania te są spójne z zeznaniami drugiego pracownika- W. P..

Z zeznań D. T. (k. 165, 765-766,akt) wynika, że był zatrudniony u P. B., że miał pomagać w ustawianiu elementów i pomagać w zakładaniu kapoków. Świadek podał, że dwa razy zdarzyło się, że elementy się zerwały i kawałek odpłynęły od reszty, że to się zdarzyło jak był silny wiatr, że wtedy zrywały się linki je mocujące.

Świadek dodał, że raz z M. stwierdzili, że linki były ponacinane i trzeba było je wymienić. Świadek zeznał, że nie kojarzy aby jakiś element był przymocowany do wieży ratowniczej. Świadek także zeznał, że P. B. był na plaży co drugi dzień, że o tych oderwanych elementach mu mówił.

Odnośnie mocowania elementów to świadek zeznał, że były one przywiązywane do workówRemondisa, w których znajdowały się betonowe płyty. Świadek wskazał, że w dniu zajścia przed pójściem do domu ślizgawkę wyciągnął z M. na sztuczną wysepkę, za którą jeszcze było bajorko, że ta ślizgawka cały czas była przywiązana trzema grubymi linkami do worków R. znajdujących się w wodzie.

W toku rozprawy świadek wskazał, że już dużo nie pamięta, że pilnował obiektu, że nie pamięta kto zajmował się mocowaniem elementów, że były worki na odpady komunalne i były linki, że widział instrukcję do parku, że nie pamięta kto mu ją pokazywał i co w niej było.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Świadek wskazał w jaki sposób były prowadzone mocowania aquaparku, jak wykonane były obciążenia. Jest kwestią bezsporną, że ślizgawka w dniu zdarzenia była przywiązana liną sztywną. Świadek przyznał, że wcześniej linki zrywały się i elementy odpływały. W ocenie Sądu zeznania te są logiczne, świadek kiedy czegoś nie wiedział to tak zeznawał, także kiedy czegoś nie pamiętał to na to wskazywał.

Z zeznań świadka W. P. (k. 76-77, 431-433 700-701 akt) wynika, że został zatrudniony dorywczo przez P. B. przy placu zabawa, że znał P. B. i, że do pracy został także przyjęty kolega W. A. S.. Świadek podał, że przychodzili przez miesiąc codziennie rano i dopompowywali elementy, że elementy były przywiązane linami do uch worków (...). Świadek podał, że nikt nie przeprowadzał z nimi żadnego instruktażu bezpieczeństwa.

Świadek zeznał, że nigdy nie widział żeby jakaś lina został ucięta od parku, ale wskazał, że zdarzało się, że trzeba było jakąś linę odwiązać, naciągnąć i znowu do tych uch przywiązać.

Świadek zeznał, że kilka elementów w dniu zdarzenia znajdowało się na brzegu na piachu, że były przywiązane linami do trylinek, że przyszedł silny wiatr, trąba powietrzna, która uniosła największy element do góry i ją przesunęła. Świadek wskazał, że ta lina pękła a nie, że się rozwiązała. Świadek przyznał, że była taka sytuacja, że element się odczepił i oni go przyciągali.

Zdaniem Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne. Są zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, jednak świadek wiele nie pamiętał. Fakt, że świadek wiatr ocenił jako „trąbę powietrzną”, może wynikać z tego, że silny wiatr tak świadek pojmuje. Jest to kwestia oceny. Nie nasunęły się żadne wątpliwości co do wiarygodności zeznań tego świadka.

W sprawie przesłuchano w charakterze świadka P. M. (1) (k.12-13,138-139, 360 v.-363, 691-695). Świadek zeznał, że pracował u P. B., że miał nadzorować aquapark, że w ciągu dnia pracują przy nim 3 osoby, że przed uruchomieniem każdego dnia sprawdzają mocowania, ewentualnie dopompowują powietrze, że sprawdzają siłę wiatru i stan morza, że jeżeli prędkość przekracza 5 m/s to nie wpuszczają ludzi, że w dniu zdarzenia z uwagi na pogodę o 13 30 park został zamknięty. Dalej świadek podał, że on miał pilnować do 20 00 parku, ale, że około 18 05 udał się do domu, bo matka źle się czuła i zostawił park pod nadzorem kolegów tj. W. i A., że o 180 27 zadzwonił do niego A. i powiedział, że był wypadek, że element się zerwał i uderzył w ludzi , bo zerwał się wiatr, ze padł też deszcz. Dalej świadek podał, że ja przybył na miejsce to zobaczył, że 3 liny którymi element był przymocowany do obciążenia zostały zerwane, że liny miały około 1,5 cm, że wyglądały na zerwane, że zatelefonował do właściciela, że wie, że P. B. park kupił w C., a odebrał w Niemczech, że od 1 lipca do dnia zdarzenia nie było podobnych sytuacji, że element ważył około 100 kg, że element ten ma 10 punktów do kotwiczenia, ale, że według producenta można go mocować tylko do obciążenia 200 – 300 kg, a ich obciążenie miało 400 kg. Świadek podał też, że część elementów przed opuszczeniem plaży zdemontował, a ślizgawkę, która ważyła około 200 kg przesunął na taką wysepkę, że z niej nie spuszczał powietrza, że trzema linami przywiązał ją do obciążników znajdujących się w wodzie.

Świadek zeznał, że widział linki po zajściu i one były poszarpane, widać było, że się zerwały. Podał też, że kilka razy elementy się odczepiały i dryfowały po wodzie, że raz taki element przywiązali na dwa dni do wieży ratowniczej. Świadek zeznał, że o tym, że elementy się odczepiaj ą informował P. B. i, ze nie wiedzieli co z tym fantem zrobić.

Świadek ocenił, ze ten aquapark może funkcjonować na morzu, ale, że powinny być elementy codziennie demontowane, a do tego trzeba zatrudnienia większej ilości ludzi, a to wiąże się z kosztami i dlatego tylko mała elementy były wypompowywane, a duże zostawały na wodzie.

Świadek podał że aquapark był jego a P. B. go dzierżawił, ale że zatrudniał on świadka i świadek Aquaparkiem się zajmował. Świadek zeznał, że powinno się jego obciążać za wypadek, bo to on tam pracował i nie przewidział, że zerwie się wiatr.

Świadek wskazał, że to on podejmował decyzje kiedy spuścić powietrze z zabawek i je wynieść na ląd, że on decydował o nieformalnym zatrudnieniu pracowników, że worki miały 1 m 3 pojemności, że wspólnie zdecydowali o obciążeniu, że zabawka do worków była mocowana trzema linami, że on zakupił liny, że wydawały mu się porządne, że były sytuacji gdy liny się zrywały, że kiedyś zmienił się kierunek wiatru i wszystkie liny puściły, prawdopodobnie pękły, że nie wymienił lin na mocniejsze, że już po tym nie montowali całego aquaparku tylko część z elementem zjeżdżalni, że B. prawdopodobnie wiedział o tym zdarzeniu, że wówczas zdecydowali się na zmniejszenie powierzchni aquaparku, żeby nie stawiał takiego duże go oporu.

Dalej świadek zeznał, że mieli podejrzenia, że ktoś nacina liny, ale, że tego nie zgłaszali, bo chcieli sami osobę „załapać”. świadek zeznał, że w dniu zdarzenia po 10 tej zamknął park, że padał deszcz, ale, że nie było większych wiatrów, że zjeżdżalnia stała na mieliźnie, że nie zauważył, żeby wiał wiatr. Podał, że zatrudniony był u B. na podstawie umowy o pracę, a utargiem dzielili się po połowie. Podał, że żaden fachowiec mocowanie parku nie sprawdzał, że były mocowane pod wodą, że po zdarzeniu działalność zamknęli, że obciążenia nigdy się nie przesunęły. A grubość lin była określona przez producenta, że były zakupione z sklepie żeglarskim, że były przeznaczone do stosowania w morzu, że przy dużym wietrze nawet gruba lina pęknie. Świadek podał, że park nie był ubezpieczony oraz, że wybrał liny na własną odpowiedzialność.

Na rozprawie P. M. (1) podał, że do parku była instrukcja, były takie schematy, ale, że nie było wskazane jakie mają być obciążniki tylko ile kilogramów. Podał, że worki były związane, żeby nie wypłukiwały się, że w morzu zabawki były wiązane linia bungee, a w dniu zdarzenia zabawka była przywiązana zwykłymi linami, bo stała na mieliźnie, że taki zabieg wynikał z instrukcji, że trzeba przywiązać na sztywno żeby nie zwiał tego wiatr. Podał on też, że w linach na sztywno zrobili karabińczyki i do nich wiązali liny. Świadek zeznał, że aquapark był wierną kopią parku firmy (...). Świadek wskazał także, że nie wie dlaczego w pierwszych zeznaniach nie wskazywał na liny bungee, że może dlatego, że nikt o to nie pytał.

Zdaniem Sądu nie sposób jest dać wiarę zeznaniom tego świadka w zakresie tego, że do aquaparku stosowane były liny bungee z karabińczykami. Świadek nie zeznał tego w pierwszych zeznaniach, był pytany w przesłuchaniu o to jak były elementy mocowane. Nadto osoby, które pomagały przy aquaparku w sposób stanowczy wskazały, że elementy były wiązane linami zwykłymi do ucha worka i do elementu. Świadkowie nigdy nie widzieli żadnych lin bungee. Świadek będąc współpracownikiem P. B. chce umniejszyć jego winę. Niezależnie jednak od tego podkreślić trzeba, że świadek nie zaprzecza temu, że w dniu zdarzenia element ślizgawka był przywiązany na liny sztywne.

Także Sąd nie dał wiary co do tego do czego umocowana byłą ślizgawka w dniu zdarzenia. Świadek funkcjonariusz Policji podał, że nie było na miejscu zdarzenia żadnych płyt, trylinek do których mógłby element być przymocowany. Świadek T. także podał, ze element ten był przymocowany do worka do uch.

Świadek jest zainteresowany w korzystnym rozstrzygnięciu dla P. B., jest jego znajomym i współpracownikiem, można by rzecz „prawą ręką”. Sąd stara się umniejszyć winę P. B., a także wykazać rzekomy profesjonalizm działania P. B..

W sprawie zgromadzono dokumenty tj. protokół oględzin miejsca zdarzenia k. 7-10 akt, wydruk schematu parku wodnego z adnotacją k. 14 akt, wypis z rejestru działalności gospodarczej k. 15 akt, kopia decyzji Dyrektora Urzędu Morskiego k. 16 akt, potwierdzenie złożenia wniosku do (...) k. 17-20 akt, kopia umowy dzierżawy nr (...) k. 27 akt, deklaracja zgodności kopia k. 33, informacja (...) o zdarzeniu k. 36 informacja z Urzędu Morskiego w S. k. 385, wykaz pracy ratowników k. 67-68 , dokumentacja medyczna k. 21, 24-25, 48-49, 99-105, 199-270, kopia umowy zlecenia na dozór i ochronę Aquaparku k. 117 - 118, tłumaczenie deklaracji zgodności wspólnot europejskich k. 123 -124, ekspertyza z IM GW k. 350-357, 491-498, informacja Dyrektora Urzędu Morskiego z dnia 25.07.2016r. odnośnie osoby upoważnionej do kontaktów k. 407, informacja z (...) z dnia 29.07.2016r. odnośnie kontroli na terenie dzierżawionym k. 409-414, zaświadczenie o utracie zarobków A. G. (3) k. 416 akt, zdjęcia na płycie CD k. 417 akt, dokumentacja fotograficzna obrażeń oraz stanu po zdarzeniu k. 443-480, dokumentacja fotograficzna 565-575 akt, pismo z firmy (...). K. k. 612,649, pismo z dnia 27.11.2017r. z (...) k. 720- 726, pismo z Urzędu Morskiego z dnia 10.01.2017r. k. 741-742, instrukcja (...) k. 744-764,782-803 akt.

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie należało dać wiarę tym dowodom, albowiem nie nasuwały się z urzędu żadne wątpliwości co do jego wiarygodności, ani też strony tegoż zarzutu nie podnosiły. Należało zatem uznać, że zostały one sporządzone przez uprawnione organ lub osoby i w sposób przewidziany prawem.

W ocenie Sądu także wydane w sprawie opinie biegłego co do doznanych przez pokrzywdzonych obrażeń nie budzą wątpliwości. Opinie te są jasne, pełne i nie są wewnętrznie sprzeczne ( opinia biegłego dot. obrażeń M. C. k. 60 akt, opinia biegłego dot. obrażeń W. C. k. 84,opinia biegłego dot. obrażeń A. L. k. 122).

Także zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości opinia biegłego z zakresu budownictwa k. 516-541. Wskazać trzeba, że waga elementu została przyjęta z zeznań świadków, z zeznań P. M. (1). Opinia ta jest pomocnicza w sprawie. Biegły w opinii odnosił się do analogicznego placu firmy (...), ale i sam podejrzany i P. M. (1) na to, że plac jest placem analogicznym wskazywali. Oni sami próbowali uzyskać instrukcję obsługi do firmy (...). Opinia jest pełna, jasna i nie jest wewnętrznie sprzeczna, a tylko takie jej cechy mogłyby doprowadzić do konieczności uzyskania opinii uzupełniającej lub opinii nowej. Biegły uznał, że park wodny był przystosowany do użycia na plaży morskiej. Podał także, że ocenia, że bardziej stosownym byłoby zastosowanie 3 lin polipropylenowych o średnicy 10 mm. Biegły wskazał, że konieczne były łączniki mechaniczne (co współgra z instrukcją firmy (...)).

Oskarżony P. B. jest mieszkańcem Ś.. Ma wykształcenie średnie. Jest bezrobotny, nie jest zarejestrowany jako bezrobotny. Utrzymuje się z oszczędności. Oskarżony jest kawalerem, ma jedno dziecko małoletnie, nie ma nikogo na utrzymaniu. Oskarżony był dotąd wielokrotnie karany, za przestępstwa karno-skarbowe, a nadto za czyny z art. 178a § 1 k.k., z art. 244 k.k., z art. 233 § 6 k.k., z art. 222 § 1 k.k. Oskarżony jest zdrowy nie był leczony odwykowo ani psychiatrycznie.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego P. B. k. akt,

- dane osobopoznawcze k. 164 akt,

- dane o karalności k. 640-641akt.

W związku z powyższym, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, według Sądu P. B. dopuścił się czynu bezprawnego, zagrożonego karą, którego społeczna szkodliwość jest więcej niż znikoma. Sąd w opisie czyn uzupełnił, albowiem zdaniem sądu także A. G. (2) należy do kręgu osób pokrzywdzonych. Zbliżający się w jej kierunku element także zagroził jej bezpieczeństwu.

Mając na względzie, że oskarżony jest zdatny do przypisania mu winy, Sąd uznał, że dopuścił się on zarzucanego mu czynu z powyższym ustaleniem co do A. G. (2).

Przedmiotem ochrony art. 160 k.k. jest życie i zdrowie. Przestępstwo to może zostać popełnione zarówno przez działanie - § 1 – obie formy aktywności człowieka przyjmuje, jak i przez zaniechanie § 2 i 3 – należy do grupy niewłaściwych z zaniechania. Jest to przestępstwo materialne. Do jego znamion należy skutek w postaci niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia. Skutek czynu zabronionego określonego w art. 160 § 1 k.k. może urzeczywistniać się także w zwiększeniu stopnia narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, które wystąpiło już wcześniej, ale jeśli zarzuconym zachowaniem jest nieumyślne zaniechanie ciążącego na oskarżonym obowiązku zapobiegnięcia skutkowi, to warunkiem pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 160 § 2 i 3 k.k. jest obiektywne przypisanie mu takiego skutku. Jest on spełniony wtedy, gdy zostanie dowiedzione, że pożądane zachowanie alternatywne, polegające na wykonaniu przez oskarżonego ciążącego na nim obowiązku, zapobiegłoby realnemu i znaczącemu wzrostowi stopnia tego narażenia (wyrok SN z 21.06.2017 r., II KK 74/17, LEX nr 2342166).

Przestępstwo to należy do grupy tzw. przestępstw z narażenia konkretnego. Niebezpieczeństwo oznacza sytuację – pewien szczególny układ rzeczy lub zjawisk odrębny od samego czynu, charakteryzujący się dynamicznym rozwojem – która ma właściwość przechodzenia w inny stan. Bezpośredniość niebezpieczeństwa należy wiązać nie tyle z bliskością czasową skutku mogącego nastąpić w związku z rozwojem sytuacji, ile ze stanem, gdy nieuchronnym następstwem dalszego rozwoju sytuacji, bez konieczności pojawienia się jakichś nowych czynników „dynamizujących", jest niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia.

Sąd Najwyższy stwierdził, że znamię narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o którym mowa w art. 160 § 1 k.k., może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów: przez sprowadzenie zagrożenia, jego znaczące zwiększenie, a także – w przypadku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z zaniechania – przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia.

Jest to przestępstwo powszechne w § 1, w § 2 zaś – indywidualne niewłaściwe – popełnić je może tylko gwarant. W § 1 i 2 jest to przestępstwo umyślne. Może zostać popełnione w obu postaciach zamiaru. Do znamion tego typu nie należy motywacja sprawcy. W § 3 jest to przestępstwo nieumyślne stanowiące odrębny typ podstawowy. Znamieniem wpływającym na niższe zagrożenie ustawowe jest znamię strony podmiotowej (nieumyślność). W doktrynie zwykle uważa się go za typ uprzywilejowany. Ściganie sprawców typów umyślnych odbywa się w trybie publicznoskargowym z urzędu, natomiast ściganie sprawców typu nieumyślnego – w trybie publicznoskargowym na wniosek. Jest to przestępstwo bezwzględnie wnioskowe.

Przedmiotem ochrony art. 157 k.k. jest zdrowie. Jest to przestępstwo niewłaściwe z zaniechania, może zostać popełnione zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie. Jest to przestępstwo materialne. Skutkiem stanowiącym znamię przestępstwa z art. 157 k.k. jest „inne" niż w art. 156 § 1 k.k. naruszenie czynności ciała lub rozstrój zdrowia, trwające dłużej niż 7 dni, czyli do jego znamion należy skutek w postaci spowodowania średniego § 1 i lekkiego § 2 uszczerbku na zdrowiu. Sam czas trwania naruszenia lub rozstroju nie wystarczy do zakwalifikowania czynu sprawcy na podstawie tego przepisu, owo naruszenie lub rozstrój muszą być znaczące, istotnie utrudniać prawidłowe funkcjonowanie narządów. Kategorię „innych" niż w art. 156 § 1 k.k. uszczerbków ciała ustawodawca podzielił na dwie grupy według kryterium czasu ich trwania – powyżej 7 dni – średnie- i poniżej 7 dni -lekkie. Do znamion przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. należy skutek w postaci naruszenia czynności ciała lub rozstroju zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni. Jest to przestępstwo powszechne.

Przenoszą powyższe na realia niniejszej sprawy wskazać należy, że nie ma wątpliwości jakie obrażenia doznali pokrzywdzeni, a nadto co obrażenia te spowodowało, kwestia ta jest bezsporna. Opinie biegłego lekarza chirurga nie budzą wątpliwości.

W ocenie Sądu zachowanie P. B. polegające na zamontowaniu aquaparku w sposób ustalony przez niego tj. zamocowanie go przez przytwierdzenie do obciążników z worków na odpady komunalne nie wynikało z żadnego zalecenia z żadnej instrukcji. P. B. sam wymyślił taki rodzaj obciążników lub taki rodzaj zaakceptował. Już na wstępie wskazać trzeba, że worki na odpady komunalne – są workami na odpady komunalne. To samowolnie P. B. przystosował je do montażu aquaparku. Z wyjaśnień oskarżonego, ale też z zeznań świadków – pracowników nie wynika czy ktokolwiek zasięgał informacji czy worki te nadają się do takiego wykorzystania, jaką siłę posiada materiał z których są zrobione, wreszcie jak zachowuje się ten materiał w wodzie. Nikt także nie sprawdzał tego jaką siłę mają ucha worków, a przecież do tych wiązane były liny trzymające elementy aquaparku. W sprzeczności z instrukcją firmy (...) (choć do innego aquaparku) zostało wykonane obciążenie aquaparku. Instrukcja bowiem wymaga betonowych płyt. P. B. nie porozumiewał się z firmą, od której zakupił aquapark czy taki rodzaj obciążenia może być stosowany. Worek na odpady komunalne nie jest przeznaczony do używania w wodzie. Dodać także trzeba, że P. B. nie uzyskał żadnej analizy, nie konsultował z nikim tego czy wypełnienie worków mogło się wypłukać, czy fale, sztormy mogą wnętrze worków (piach i płyty) usunąć. Fakt, że worki te nie przesunęły się, że to obciążenie „działało” nie oznacza, że takie nieprofesjonalne obciążenie nie stanowiło zagrożenia wystąpienia wypadku w czasie używania aquaparku.

Kolejnym elementem, który stanowił „prowizorkę” było mocowanie elementów do tychże ww. worków. P. B. nie używał lin bungee (co wynika z zeznań świadków), takich nie zakupił, kupował zwykłe liny, a te bez karabińczyków były przywiązywane bezpośrednio do ucha worka i do kotwy w elemencie aquaparku. Przywiązywane tak jak umiał ten kto akurat przywiązywał. Totalnie według własnego pomysłu, intuicyjne były dobierane grubości lin (były one różne), a wiązania były normalne, nie węzłami żeglarskimi.

Całkowicie dowolny montaż aquaparku dał takie skutki, że już przed zdarzeniem elementy odrywały się, jak wskazał jeden ze świadków „nie wiedzieli co z tym fantem zrobić”. P. B. wiedział, że tak się dzieje, jednak nie podjął żadnych kroków by zapobiec dalszemu zagrożeniu. Elementy zawsze odpływały w stronę morza, zaś w dniu zajścia takiego „szczęścia” rzec można P. B. nie miał i element oderwał się i został przeniesiony przez wiatr w stronę plaży i spacerujących wczasowiczów. Tu też wskazać trzeba, że w dniu zdarzenia nie nastąpiła żadna anomalia pogodowa. Był to zwykły chłodniejszy dzień, a wskazuje na to i informacja meteorologiczna, ale też to, że pokrzywdzeni a i świadkowie spacerowali w dniu zdarzenia (jeden świadek nawet w tym czasie stał w morzu). P. G. poszedł jedynie po bluzę dla dziecka.

Bezpośredniość niebezpieczeństwa należy wiązać nie tyle z bliskością czasową skutku mogącego nastąpić w związku z rozwojem sytuacji, ile ze stanem, gdy nieuchronnym następstwem dalszego rozwoju sytuacji, bez konieczności pojawienia się jakichś nowych czynników „dynamizujących", jest niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia. Zwykły wiatr nie był nowym czynnikiem dynamizującym, a był normą nad morzem.

Reasumując stwierdzić trzeba, że P. B. zrealizował znamię sprowadzenia niebezpieczeństwa przez sprowadzenie zagrożenia – samo zamontowanie aquaparku bez instrukcji, w sposób dowolny, według własnego pomysłu i nie podjął żądnych kroków, gdy ten jego montaż zawodził.

Na marginesie nadmienić można, że kolejna osoba prowadząca aquapark, stosowała się do instrukcji, używała zaleconych obciążeń, stosowała linii bungee, i żaden element nie oderwał się w czasie całego sezonu.

Wskazać należy, że z dowodów zgromadzonych w sprawie wynika, że to P. B. prowadził aquapark, działalność ta była jego działalnością gospodarczą. To P. B. jechał do C. w celu zakupu aquaparku, on decydował o zatrudnieniu przy nim osób do obsługi, to on jako właściciel – poczuwając się do obowiązku odwiedził pokrzywdzonych w szpitalu. Nie ma żadnych wątpliwości, że odpowiedzialnym za aquapark był P. B..

P. B. nie przekazał montażu aquaparku żadnej firmie budowlanej do montażu. Sam – z wynajętymi pracownikami, montował go. P. B. zdecydował w jaki sposób, przez niego zainicjowany wykonać obciążniki. Obciążniki mimo swojej nieco prowizorycznej formy nie przesuwały się i obciążały aquapark. Nie spełniły zaś swojej roli liny łączące elementy aquaparku z obciążnikami. Elementy aquaparku wielokrotnie przed zdarzeniem zrywały się, dryfowały na morzu, a nawet przypłynął jeden element do punku działalności gospodarczej M. P.. Mimo wielokrotności takich zdarzeń, P. B. nie podjął żadnych działań w celu zapobieżenia nim. W zasadzie cały czas stosował te same połączenia, te same mocowania.

Nie można uznać, że zadziałała siła wyższa, że P. B. zdarzenia nie mógł przewidzieć, skoro wiele raz ono już miało miejsce. Już po takim jednym zerwaniu się elementu oskarżony powinien szukać fachowego rozwiązania, uzyskać instrukcję oryginalną z firmy (...) (widać było, że mocowanie nie spełnia swojej funkcji) czy też wynająć firmę, która aquaparki montuje. Nie można uznać, że P. B. nie mógł przewidzieć podmuchu silnego wiatru nad morzem. P. B. jest mieszkańcem Ś., wie jakie wiatry wieja w miejscowości. P. B. wiedział, że mocowania nie spełniają swojej roli, wiedział jakie są uwarunkowania nad morzem, a mimo kilku zdarzeń przed wypadkiem nie podjął żadnych konkretnych działań. P. B. także mogły przewidywać, że mimo, że za każdym razem elementy zabawki płynęły w głąb morza, mogły także popłynąć, zostać przeniesione wiatrem w stronę plaży, jest to oczywistej wynika z logicznego myślenia.

Mimo tych zdarzeń P. B. nie zrobił żadnych ruchów żeby zajściu zapobiec.

W przedmiotowej sprawie na korzyść oskarżonego przemawia to, że prowadzi ustabilizowany tryb życia, że po zajściu udał się do szpitala, zainteresował się pokrzywdzonymi, proponował im odszkodowanie.

W niniejszej sprawie na niekorzyść oskarżonego przemawia to, że był wielokrotnie karany, a także postawa lekkomyślna w czasie prowadzenia działalności, a wynikająca z tego, że elementy aquaparku wielokrotnie zrywały się, a oskarżony nie podjął żadnych działań by temu zapobiec.

Sąd uznał, że adekwatną dla P. B. karą za zarzucony mu czyn (po uzupełnieniu go o to, że nadto naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia
lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu A. G. (2)) czyli za występek z art. 160 § 3 k.k. w zb. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. będzie kara 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd uzupełnił opis czynu, albowiem zdaniem Sadu i A. G. (2) została narażona na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Element poruszał się też i w jej kierunku i także jej mógł wyrządzić krzywdę.

Jako podstawę wymiaru kary Sąd przyjął art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., albowiem ten przepis oddaje bardziej opis czynu zarzuconego oskarżonemu. Zdaniem Sądu uprzednia karalność oskarżonego, szkody jakie powstały w wyniku czynu, ilość osób pokrzywdzonych nie pozwalała na orzeczenie kary w dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Jednocześnie Sąd wziął pod uwagę przy wymiarze kary postawę oskarżonego wobec pokrzywdzonych.

Orzekając w sprawie Sad zastosował przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Przepisy te umożliwiały warunkowe zawieszenie wykonania kary wobec sprawcy już karanego na kary pozbawienia wolności. W ocenie Sądu mimo wielokrotnej karalności P. B. czyn będący przedmiotem niniejszego postępowania jest całkowicie odmienny od czynów, za jakie już P. B. został skazany. Sąd więc uznał, że w tej sytuacji należy warunkowo zawiesić wykonanie kar na okres próby 2 lat, albowiem jest to okres minimalny, a P. B. ze zdarzenia wyciągnie wystarczające wnioski, ażeby w przyszłości nie doprowadzać swoim lekceważącym, nieodpowiedzialnym zachowaniem do takich zajść.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od oskarżonego tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonych kwoty:

a)  A. L. (1) – 2.000 zł (dwa tysiące 00/100 złotych),

f)  W. C. (1) – 7.000 zł (siedem tysięcy 00/100 złotych),

g)  M. C. (1) – 25.000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy 00/100 złotych),

h)  małoletniej A. G. (1) – reprezentowanej przez przedstawicieli ustawowych A. G. (2) i A. G. (3) –4.000 zł (cztery tysiące 00/100 złotych),

i)  A. G. (2) – 1.000 zł (jeden tysiąc 00/100 złotych).

Sąd wymierzając zadośćuczynienie brał pod uwagę to jakie cierpienia fizyczne i psychiczne ponieśli pokrzywdzeni, ale też jaki straty faktyczne materialne ponieśli. W. c. (1)i M. C. (1) w piśmie z 20.07.2015r. szeroko opisali poniesione szkody – 11.663, 64 zł koszty rehabilitacji, konsultacji lekarskich, utraconych zarobków, 2586,99 zł koszt zniszczonego wózka dziecięcego. Sąd orzekając zadośćuczynienie dla wymienionych wziął pod uwagę te udokumentowane szkody, powiększając je o adekwatne w ocenie Sądu kwoty za cierpienie fizyczne i psychiczne.

Wózek stanowił własność rodziców małoletniej A. G. (1) – stąd Sąd uznał, poszerzając zarzut o pokrzywdzoną A. G. (2), ze to w jej zadośćuczynieniu winna znaleźć się kwota za utracony wózek. Zdaniem Sądu A. G. (2) doznała cierpienia psychicznego i widząc pokrzywdzonych rodziców, ale tez widząc to co stało się z dzieckiem. Całą sytuacja dla niej jako dla matki była traumą, wydarzeniem które pozostanie na zawsze w jej pamięci.

Także Sąd ocenił, że małoletnia A. G. (1) doznała cierpienia – fizycznego niewielkiego, bo związanego z przewróceniem wózka, ale znacznie większego psychicznego wynikającego ze zdarzenia, dziecko płakało, z pewnością nie wiedziało co się stało, sytuacja byłą dla niej niezrozumiała i mocno stresogenna. Stad Sąd także na rzecz małoletniej orzekł nawiązkę.

A. L. (1) doznała najmniejszych dolegliwości bólowych, ale i te były dyskomfortem w późniejszym czasie, utrudniały wykonywanie pracy.

Wreszcie uwadze Sądu ujść nie mogło to, że wszystkie to osoby przebywała na plaży w czasie wolnym, że zdarzenie to zepsuło im wypoczynek, przerwało go.

Zdaniem Sądu P. B. jest osobą w sile wieku. Potrafi prowadzić działalność gospodarczą różnego rodzaju, jest kreatywny, umie zarobkować. Stąd w ocenie Sądu będzie on mógł ponieść koszty postępowania i uiścić opłatę.