Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 27 lipca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1602/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

protokolant p.o. protokolant sądowy Eryk Nersisyan

przy udziale prokuratora Wojciecha Groszyka

po rozpoznaniu dnia 27 lipca 2018 r.

sprawy G. U. syna M. i A., ur. (...) w W.

oskarżonego z art. 222 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 27 lipca 2017 r. sygn. akt III K 47/17

wyrok w zaskarżonej części zmienia w ten sposób, że w opisie zarzucanego G. U. czynu przyjmuje, iż we wskazanym miejscu i czasie naruszył on nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego – st. strażnika Straży Miejskiej w W. M. G. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych; w pozostałym zakresie utrzymuje wyrok w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1602/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 27 lipca 2018r.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie
z dnia 27 lipca 2017r. został zaskarżony przez prokuratora oraz obrońcę oskarżonego G. U.. Niniejsze uzasadnienie sporządzone jest na wniosek obrońcy. Apelacja ta nie jest zasadna.

Odnosząc się do pierwszego zarzutu stwierdzić należy, iż istotnie Sąd
I instancji dokonując zmiany opisu czynu zarzuconego oskarżonemu U. nie wskazał, że nastąpiło to podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych funkcjonariusza publicznego – st. strażnika Straży Miejskiej w W.. Uchybienie to zostało naprawione na skutek apelacji prokuratora. Odnosząc się w tym zakresie do apelacji obrońcy wskazać należy, iż nietrafnie skarżący wskazuje w pkt. VI jakoby Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy prawa materialnego poprzez nieprawidłowe uznanie, że do naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza doszło podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podczas gdy osk. U. odepchnął strażnika miejskiego poza obrębem miejsca, w którym ten wykonywał obowiązki służbowe (cyt. z apelacji). W trakcie rozprawy odwoławczej odtworzono zapis monitoringu z miejsca zdarzenia (płyta z k. 69 akt sprawy). Z nagrania wynika w sposób bezsporny, że naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza nastąpiło bezpośrednio przy samochodzie Straży Miejskiej (po jego prawej stronie), podczas trwającej już od kilkunastu minut interwencji wobec grupy osób, wśród których znajdował się min. oskarżony. Nie można, jak zdaje się czynić skarżący, zakreślić ścisłego pola owej interwencji, ponieważ miała ona charakter dynamiczny; funkcjonariusze przemieszczali się, min. chcąc ująć jednego z mężczyzn, który - najwyraźniej prowokacyjnie, przebiegał obok nich ostentacyjnie ich lekceważąc. Utrzymywanie przez autora środka odwoławczego, jakoby pokrzywdzony został wypchnięty z miejsca, w którym prowadzona jest interwencja jest oczywistym nadużyciem, nie znajdując jakiegokolwiek potwierdzenia w zapisie nagrania. Sam zresztą autor apelacji utrzymuje w jej pkt. II, że oskarżony odepchnął strażnika w trakcie zajścia w pobliżu radiowozu. Z nagrania wynika bezspornie, że z grupy osób stojących przy samochodzie Straży, o godz. 20 :23 24’ jeden
z funkcjonariuszy zostaje popchnięty na osobę w kurtce z kapturem, wedle ustaleń Sądu Rejonowego - oskarżonego U., znajdującego się w towarzystwie kobiety. Oskarżony odwraca się i lewą ręką popycha w klatkę piersiową nie osobę popchniętą, lecz znajdującą się bezpośrednio za nim, również
w umundurowaniu Straży Miejskiej. Zdaniem Sądu Okręgowego popchnięcie to nie ma charakteru obronnego; jest działaniem agresywnym, ukierunkowanym na naruszenie nietykalności, o wręcz demonstracyjnej wymowie, co istotne -skierowane przeciwko osobie, która żadnego kontaktu z nim nie miała. Podziela Sąd Okręgowy wywód apelacji rozróżniający odepchnięcie od popchnięcia; rozróżnienie to znajduje oparcie w treści Słownika Języka Polskiego PWN ( https://sjp.pwn.pl/). Przyjmując, że oskarżony popchnął pokrzywdzonego
w opisany wyżej sposób, uznać należało, że naruszył nietykalność cielesną
w rozumieniu przepisu art. 222§1 kk.

Podziela Sąd odwoławczy zastrzeżenia co do wiarygodności zeznań składanych przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej odnośnie sposobu działania oskarżonego U.. Wedle S. O. oskarżony próbował uderzyć ręką w twarz M. G. (k. 167), gdy wcześniej utrzymywał, że szarpał [on]za umundurowanie (…) następnie wykonał ruch głową jakby chciał uderzyć z tzw. „główki” (k. 95).Podobna rozbieżność, w zależności od czasu przesłuchania, cechuje zeznania pokrzywdzonego (k. 87 i 1660), mimo że pierwotnie mówił tylko o próbie uderzenia ręką (k. 23). Również i J. B. zrazu mówił o zamachnięciu się ręką (k. 31), następnie o usiłowaniu uderzenia „z główki” (k. 92), by na rozprawie oświadczyć, że pamięta rękę, a potem wyglądało to tak, jakby na niego szedł i dlatego powiedziałem, że wyglądało to tak, jakby chciał uderzyć z główki (k. 179). Rozbieżności te można tłumaczyć dynamiką zajścia; rzecz w tym, że kwestia ta nie jest sprawie relewantna. Zarówno bowiem Sąd I instancji, jak i odwoławczy ustalając tę część stanu faktycznego sprawy (z bezpośrednim udziałem oskarżonego U.) oparł się nie na depozycjach świadków, a wyłącznie na obrazie nagrania monitoringu.

Nie podziela Sąd Okręgowy zarzutu apelacji, jakoby Sąd Rejonowy wykraczając poza ramy opisu czynu wydał wyrok bez skargi uprawnionego oskarżyciela. Przedmiotem tak zarzutu, jak i czynu przypisanego wyrokiem jest to samo zdarzenie faktyczne, tożsame co do miejsca i czasu, skierowane przeciwko temu samemu pokrzywdzonemu. Najwyraźniej autor aktu oskarżenia oparł się wyłącznie na dowodach osobowych (por. wskazane wyżej depozycje funkcjonariuszy Straży Miejskiej), zaś Sąd Rejonowy, z uwagi na rozbieżności owych zeznań – na obrazie zapisu monitoringu. Bezsprzeczne jest jednak, że chodzi o te same zachowanie oskarżonego, które stało się bezpośrednią
i wyłączną przyczyną obezwładnienia go i zatrzymania. Pogląd skarżącego, jakoby skorygowanie błędnego – subiektywnie nakreślonego - opisu zachowania tego samego sprawcy w trakcie tego samego zdarzenia faktycznego, przy użyciu urządzenia technicznego zapewniającego obiektywny jego odczyt, skutkować miało uniewinnieniem faktycznego sprawcy, jest nie do przyjęcia jako argumentum ad absurdum.

Nie dopatruje się Sąd Okręgowy rażącej niewspółmierności kary,
w szczególności poprzez zarzucone w apelacji orzeczenie jej w formie pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym. Przypomnieć tylko skarżącemu należy, że przepis art. 69§1 kk w aktualnym brzmieniu nie zezwala na orzeczenie kary z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa był skazany na karę pozbawienia wolności. Oskarżony U. dopuścił się zarzuconego mu czynu będąc dwukrotnie skazany na kary – odpowiednio – 4 miesięcy oraz 1 roku pozbawienia wolności, w obu przypadkach za występki umyślne. Bezskuteczność uprzednio orzeczonych kar łagodniejszego rodzaju, wyrażająca się w popełnieniu kolejnego przestępstwa umyślnego w okresie wyznaczonej próby, nakazuje potraktować oskarżonego jako osobę zdemoralizowaną, wobec której należy podjąć działania na tyle radykalne, by umożliwić mu przewartościowanie dotychczasowej postawy życiowej. Nie ma tu racji obrońca utrzymując, że za łagodniejszym potraktowaniem oskarżonego przemawia to, że czyn oskarżonego miał charakter odruchowy. Jak już wskazano wyżej, nie było to działanie obronne, ale agresywne popchnięcie, o charakterze demonstracyjnym, skierowane ku innej osobie, niż naruszająca, nota bene nieumyślnie, jego nietykalność. Nie sposób zatem uznać, że wymierzona kara przekracza stopień winy sprawcy.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych postępowania odwoławczego uzasadnione jest względami słuszności – skorygowanie orzeczenia powodowane było uchybieniem Sądu I instancji.