Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1102/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 maja 2013 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo K. U. przeciwko K. K. o zapłatę 50.000 zł i rentę oraz nie obciążył powódki kosztami procesu oraz nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniu, iż w dniu 9 marca 2008 roku, około godziny 18.00, powódka stała bokiem do drzwi przy domofonie domu przy ul. (...). W tym samym czasie pozwany wychodził z mieszkania znajdującego w domu przy ul. (...), w tej samej klatce przy której stała powódka. Zapalił światło na klatce schodowej, spojrzał w okienko znajdujące się w drzwiach wejściowych i nikogo tam nie widząc, ani nie słysząc otworzył drzwi. Drzwi otworzył bez pośpiechu, jednak ich otwarcie wymagało użycia pewnej siły. W drzwiach zamontowany był mechanizm spowalniający ich zamykanie i otwieranie, który nie był od 5 lat wymieniany ani naprawiany. Ze względu na automat spowalniający drzwi nie można było otworzyć gwałtownie. Otwierając drzwi początkowo nie poczuł żadnego oporu. Drzwi mają szerokość 100 cm. Przy schodzeniu ze schodów klatki przez szybę widać jedynie zarys osoby stojącej na wprost drzwi. Nie ma natomiast możliwości zobaczenia osoby, która nie stoi na wprost drzwi. Po otwarciu drzwi na całą szerokość od krawędzi drzwi do krawędzi podestu pozostaje 17 cm. W usytuowaniu, w którym znajdowała się powódka przed drzwiami, pozwany nie miał możliwości zobaczenia jej przez szybę w drzwiach. W czasie otwierania drzwi przez pozwanego powódka upadła. Pozwany udzielił powódce pomocy. Wskutek upadku powódka doznała złamania kości udowej.

Oceniając zebrane dowody Sąd Rejonowy nie dał wiary powódce, jakoby pozwany wychodząc z klatki schodowej uderzył w nią drzwiami z wielkim impetem. Twierdzenie to Sąd ocenił, jako niewiarygodne wobec tego, że w drzwiach znajdował się mechanizm spowalniający.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo nie znajduje uzasadnienia wobec braku spełnienia przesłanek odpowiedzialności z art. 415 k.c. Uznał, że pozwanemu nie można postawić zarzutu winy nawet w najlżejszej postaci. Pozwany dołożył należytej staranności otwierając drzwi, bowiem spojrzał w szybkę, która, jak ustalono, nie pozwalała na zbadanie całej sytuacji na podeście pod drzwiami.

Od wskazanego wyroku apelację złożyła pozwana, zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez obrazę art. 415 k.c. przez przyjęcie, że:

zachowanie bezprawne, polegające na uderzeniu drzwiami osoby znajdującej się po drugiej ich stronie w sposób powodujący przewrócenie się tej osoby oraz upadek ze schodów znajdujących się w pewnej odległości od drzwi (dwóch kroków) nie stanowi nawet najlżejszej winy (culpa levissima),

obiektywny wzorzec rozważnego człowieka pozwala otwierać drzwi w ten sposób, żeby spowodować przewrócenie się osoby stojącej po drugiej ich stronie, jeśli tylko osoba poszkodowana nie zaalarmuje sprawcy tego zachowania głosem,

2.  obrazę art. 212 kpc w zw. z art. 232 kpc przez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego d/s ruchu, mimo że jak się okazało dowód ten stał się niezbędny dla prawidłowej rekonstrukcji zdarzenia i wyjaśnienia okoliczności zdarzenia,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na:

>

ustaleniu, że "nie mogło" być dokonane "z ogromnym impetem" otwarcie drzwi, które spowodowało takie uderzenie osoby stojącej po drugiej ich stronie, że skutkowała jej przewróceniem się i spadnięciem ze schodów w sytuacji, gdy sam Sąd stwierdza, że schody znajdują się w odległości "dwóch kroków" od tych drzwi,

>

sprzecznym z zasadami doświadczenia życiowego przyjęciu, że nie jest możliwe ustalenie, czy przyczyną urazu doznanego przez powódkę było silne, czy słabe uderzenie w sytuacji, gdy uderzenie to było dostatecznie mocne, aby spowodować utratę przez nią równowagi i upadek ze schodów odległych ok. 2 m od drzwi,

>

przyjęcie, że otyłość powódki powodowała, iż przewrócenie jej było możliwe jedynie za pomocą słabego uderzenia, gdy zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż przewrócenie ciężkiego obiektu wymaga większej siły, niż lżejszego,

>

niezasadnym przyjęciu, że ewentualne istnienie mechanizmu spowalniającego w drzwiach uniemożliwiało uderzenie powódki "z wielkim impetem" w sytuacji, gdy nie przeprowadzono jakiekolwiek ekspertyzy w tym zakresie, a fakt przewrócenia się i doznanych przez powódkę urazów, w świetle doświadczenia życiowego, wskazuje na dużą siłę tego uderzenia,

>

bezpodstawne przyjęcie, że Zespół (...) nieruchomości w Ł. nie był zainteresowany wynikiem w sprawie w sytuacji, gdy pozwany w wypadku przegranej mógłby wystąpić przeciwko temu podmiotowi z roszczeniem regresowym.

P. się na powyższe zarzuty skarżąca wniosła zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastrępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest nieuzasadniona.

Przechodząc do oceny zasadności zarzutów apelacyjnych podnieść należy, iż w pierwszej kolejności rozważeniu podlegają zarzuty prawa procesowego, ponieważ ocena zasadności naruszenia prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku zostały dokonane zgodnie z przepisami prawa procesowego.

Skarżąca, mimo że reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, zarzuca Sądowi Rejonowemu błędy w ustaleniach faktycznych, w kontekście dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów, bez wskazania, jakiego przepisu prawa procesowego ten zarzut dotyczy. Przyjąć należy, że apelująca zarzuca Sądowi I instancji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten wyznacza ramy dla sądu w zakresie oceny wiarygodności i mocy dowodów, która winna być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważania całego zebranego materiału dowodowego, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zebrane dowody i na ich podstawie dokonał trafnych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i uznaje za własne.

Wywody zaś apelacji w sprawie ograniczają się do polemiki z dokonaną w zaskarżonym wyroku oceną dowodów. Samo przytoczenie w apelacji odmiennej, własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie może być uznane za wystarczające do podważenia dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych (wyrok SN z dnia 03.09.1969r., I PR 228/69, LEX nr 6553).

Przypomnieć należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, opubl. L.). Jeżeli strony postępowania przedstawiają dane zdarzenie w sposób odmienny, sąd zobligowany jest oprzeć się na jednej z alternatywnych wersji, z uwzględnieniem pozostałych zgromadzonych dowodów sprawie, uzasadniając przyjęte stanowisko. W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy obowiązkowi temu sprostał.

Osią sporu w zakresie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń jest kwestia sposobu, w jaki pozwany otworzył drzwi prowadzące na zewnątrz z klatki schodowej. Sąd Rejonowy bowiem przyjął, że pozwany otwierając drzwi nie uczynił tego w sposób nagły. W tym miejscu zauważyć należy, że powód konsekwentnie w toku postępowania twierdził, że drzwi otworzył bez pośpiechu. Wersję pozwanego, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, potwierdzają pozostałe okoliczności ustalone w sprawie.

Po pierwsze, jak ustalił Sąd Rejonowy, przedmiotowe drzwi posiadały mechanizm spowalniający, co jak słusznie uznał Sąd I instancji, uniemożliwiało nagłe otwarcie drzwi. Skarżąca wywodzi, iż ustalenie to jest dowolne, gdyż nie przeprowadzono w tym zakresie jakiekolwiek ekspertyzy. Jednakże apelująca pomija, że w sprawie został przeprowadzony dowód z oględzin miejsca zdarzenia i przedmiotowych drzwi (k.109 – 109odw), w których uczestniczyła między innymi powódka oraz jej pełnomocnik. W toku tych oględzin, jak wynika z protokołu z dnia 21 lipca 2010 roku, Przewodnicząca stwierdziła, że w drzwiach znajduje się mechanizm spowalniający ich otwieranie i zamykanie, drzwi są ciężkie, metalowe i żeby je otworzyć należy użyć siły. Pod protokołem oględzin znajdują się podpisy powódki oraz jej pełnomocnika, którzy nie kwestionowali tych ustaleń. Strona powodowa nie zgłaszała także zastrzeżeń, co do sposobu przeprowadzenia tego dowodu i wynikających z protokołu stwierdzeń w trybie art. 162 k.p.c., co uniemożliwia jej powoływanie zarzutów przeciwko termu dowodowi na etapie postępowania apelacyjnego. W tych okolicznościach ustalenie, że powód nie mógł z impetem otworzyć drzwi, wydaje się w pełni uprawnione.

Nie można również czynić zarzutu Sądowi Rejonowemu, że nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego z urzędu na okoliczność siły, z jaką powód drzwi otworzył. Obecny model postępowania cywilnego zakłada jego kontradyktoryjność, a zatem to strony są zobowiązane do wykazywania inicjatywy dowodowej. Sąd z urzędu może przeprowadzić dowód jedynie wyjątkowo. Zasada ta doznaje wzmocnienia, gdy strona jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, co w sprawie miało miejsce. Zarzut naruszenia art. 212 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. jest więc całkowicie bezzasadny.

Dopuszczenie zaś omawianego dowodu na etapie postępowania apelacyjnego jest spóźnione na mocy art. 381 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem przeprowadzanie postępowania dowodowego przez Sąd II instancji zostało ograniczone do wypadków wyjątkowych. Sąd drugiej instancji może bowiem dopuścić nowe fakty i dowody, jeżeli taka potrzeba wyniknęła później, na etapie postępowania apelacyjnego. W rozpoznawanej sprawie takich okoliczności strona powodowa nie wykazała, a w szczególności nie stanowi ich fakt negatywnej oceny dla powódki zgromadzonych w sprawie dowodów przez Sąd I instancji. Z powyższych względów Sąd Okręgowy oddalił na rozprawie z dnia 18 lutego 2014 roku zawarty w apelacji dowód o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.

Dalej zauważyć należy, że podnoszona w apelacji kwestia dotycząca siły, z jaką drzwi zostały otwarte w związku z upadkiem powódki została również prawidłowo przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięta. Skarżąca forsuje tezę, iż tylko silne uderzenie drzwiami mogło spowodować, iż upadła i doznała złamania. Teza ta jest błędna w świetle okoliczności sprawy. Jak ustalono, co potwierdza w sposób wyraźny dowód z oględzin miejsca zdarzania, a także dokumentacja fotograficzna, po otwarciu drzwi, od ich krawędzi do końca podestu, na którym stała powódka odległość jest bardzo nieznaczna (około 17 cm). Przy takim skonstruowaniu drzwi i podestu wystarczyła niewielka siła, aby powódka po uderzeniu drzwiami przewróciła się. Nie można przy tym również wykluczyć, że powódka w ogóle nie została uderzona ( dotknięta) drzwiami, ale mimo to spadła z podestu i schodów położonych niżej. Wystarczyło bowiem aby słysząc, że ktoś wychodzi z klatki schodowej nieznacznie się odsunęła od drzwi, dając krok do tyłu. Zauważyć bowiem należy, że z opinii biegłego sądowego lekarza chirurga P. C. wynika, że stwierdzone u powódki obrażenia ciała, powstały w wyniku upadku, nie zaś uderzenia drzwiami. Biegły podał, że uraz był spowodowany uderzeniem ciała powódki o podłoże ( k 229 i 272).

Skarżąca kwestionując zaś ustalenie Sądu Rejonowego dotyczące braku możliwości stwierdzenia, czy uderzenie było silne czy słabe w świetle obrażeń, jakich doznała, wkracza w rolę biegłego, a tylko biegły posiada w tym zakresie wiedzę specjalną. Jak już wyżej nadmieniono powyższe ustalenie znajduje wyraźne oparcie w opinii biegłego sądowego P. C., który kategorycznie wskazał, że na podstawie doznanego przez powódkę urazu nie można ustalić, czy jego przyczyną było silne uderzenie, czy też słabe. Jak podał biegły złamanie u powódki nastąpiło wskutek upadku o podłoże. Stwierdzenie to jest logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, zresztą skarżąca w tym zakresie nie zakwestionowała opinii biegłego.

Odnośnie wagi ciała powódki również wypowiedział się powołany biegły. Podał, że u powódki stwierdzono otyłość, a osoba otyła uderza o podłoże z większą siłą niż osoba szczupła, co może być przyczyną doznanego przez powódkę złamania. Wbrew twierdzeniom apelującej doświadczenie życiowe wcale nie wskazuje, że przewrócenie cięższego, jak stwierdza apelacja „obiektu” wymaga większej siły. Doświadczenie życiowe wskazuje, że przewrócenie osoby starszej, z nadwagą, możliwe jest przy użyciu nawet nieznacznej siły.

Prawidłowo również Sąd Rejonowy nie uwzględnił zeznań świadka A. A. w części dotyczącej twierdzenia, że mechanizm ograniczający otwieranie i zamykanie drzwi był po zdarzeniu wymieniany. Sąd odniósł się do tej kwestii szczegółowo w pisemnych motywach rozstrzygnięcia. W tym zakresie słusznie Sąd oparł się na piśmie Zespołu (...) w Ł. z dnia 3 listopada 2010 roku, z którego wynika, że organicznik w drzwiach nie był wymieniany w tym czasookresie. Trafnie też zauważył Sąd I instancji, że podmiot ten nie jest w żaden sposób zainteresowany rozstrzygnięciem niniejszej sprawy. Skarżący nie dostrzega, że nawet gdyby nie podzielić treści owego pisma i oprzeć się na zeznaniach świadka A. A. w omawianym zakresie to i tak stan rzeczy wynikający z zeznań tego świadka jest korzystny dla pozwanego. Świadek bowiem stwierdziła, że po wymianie mechanizmu , co miało mieć miejsce około półtora roku wcześniej, drzwi otwierają się łatwiej ( k 93-94). Skoro, hipotetycznie, po wymianie ogranicznika drzwi otwierają się lżej, to w dniu wypadku, otwierałyby się trudniej, co potwierdza ocenę, że pozwany nie mógł z impetem ich otworzyć.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy prawidłowo skonstatował w rozumieniu art. 415 k.c., że pozwanemu nie można postawić zarzutu winy. Wbrew twierdzeniom apelacji, nie można przyjąć, że sam fakt, iż do uderzenia powódki drzwiami doszło, przesądza automatycznie o winie pozwanego chociażby w najlżejszej postaci (culpa levissima). Rozstrzygnięcie kwestii zawinienia pozwanego musi bowiem uwzględniać całokształt okoliczności zdarzenia, co zostało w sprawie prawidłowo uczynione przez Sąd Rejonowy.

Przeprowadzone dowody wskazują, że powód otworzył drzwi normalnie, bez pośpiechu, zgodnie z obiektywnym wzorcem rozważnego człowieka. Wobec niewielkich rozmiarów szyby w drzwiach i posadowienia powódki pozwany, mimo spojrzenia na otwór w drzwiach, nie miał możliwości dostrzeżenia powódki znajdującej się za drzwiami. Zachowanie pozwanego było więc obiektywnie prawidłowe i nie można przypisać mu nieprawidłowości. Nie może on ponosić odpowiedzialności za bliskie posadowienie domofonu przy drzwiach na klatkę schodową oraz fakt, że powódka zajęła na podeście miejsce takie, że nie była widoczna dla osoby wychodzącej z klatki schodowej. Słusznie także zauważył Sąd Rejonowy, że w tych okolicznościach, to na powódce spoczywał obowiązek zachowania ostrożności w sytuacji, w której się znalazła. Stojąc przez dłuższą chwilę przy domofonie, kiedy było ciemno, bezpośrednio przy drzwiach, które otwierały się na zewnątrz, winna ona zachować uwagę, zwłaszcza, że pozwany zapalił światło na klatce schodowej, a zatem powódka mogła dostrzec i przewidzieć, że do otwarcia drzwi dojdzie.

W ocenie Sądu Okręgowego zaistniałe zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku, o którym zadecydował splot ujawnionych w sprawie okoliczności.

Mając na uwadze niezasadność zarzutów apelacyjnych oraz jednocześnie brak ujawnienia okoliczności, które podlegają uwzględnieniu w postępowaniu odwoławczym z urzędu apelacja, jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym zgodnie z § 6 pkt 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 461). O ile Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, nie obciążając powódki kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c. za postępowanie pierwszoinstacyjne, uznając, że mogła mieć ona subiektywne przekonanie o zasadności swego roszczenia, o tyle oceny tej nie można jpodzielić na etapie postępowania apelacyjnego, kiedy powódka oraz jej pełnomocnik poznali już motywy, jakimi kierował się Sąd Rejonowy oddalając powództwo.