Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 3744/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2019 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Michał Kowalski

Protokolant: Monika Filaber

przy udziale oskarżyciela publicznego E. W.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 kwietnia 2019 roku w W.

sprawy przeciwko K. K.

synowi W. i J.

urodzonemu(...) w W.

obwinionemu o to, że:

w dniu 25 stycznia 2018 r. około godziny 14:40 w W. na ul. (...), kierując samochodem marki R. o numerze rejestracyjnym (...), nie zastosował się do znaku B-36 „zakaz zatrzymywania się”,

tj. za wykroczenie z art. 92 § 1 kw,

I.  obwinionego K. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  na podstawie art. 119 § 2 pkt 1 kpw określa, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 3744/18

UZASADNIENIE

K. K. został obwiniony o to, że w dniu 25 stycznia 2018 r. około godziny 14:40 w W. na ul. (...), kierując samochodem marki R. o numerze rejestracyjnym (...), nie zastosował się do znaku B-36 „zakaz zatrzymywania się”, tj. o wykroczenie z art. 92 § 1 kw.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 stycznia 2018 roku około godziny 14:40 na ul. (...) w W. funkcjonariusze Straży Miejskiej ujawnili zaparkowany pojazd marki R. o numerze rejestracyjnym (...). Przed miejscem zaparkowania pojazdu, przy wjeździe w ulicę (...) obowiązywał znak drogowy B-1 „zakaz ruchu w obu kierunkach” z tabliczką „Nie dot. służb miejskich, zaopatrzenia na czas rozładunku, dojazdu do garaży i pojazdów z identyfikatorem (...) Karykatury parkujących w zatoce poza pasem drogi publicznej oraz rowerów”. Bezpośrednio za tym znakiem znajdował się znak pionowy B-36 „zakaz zatrzymywania się”.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie materiału dowodowego w postaci:

wyjaśnień obwinionego (k. 39);

zeznań świadka R. G. (k. 40)

notatki urzędowej (k. 1),

zdjęć (k. 2, 23).

Obwiniony K. K. przyznał, że faktycznie zatrzymał pojazd w przedmiotowym miejscu. Wyjaśnił, że wjechał i stanął pojazdem celem zaopatrzenia sklepu jaki prowadzi na ulicy (...). W miejscu wjazdu na ulicę (...) obowiązywały dwa sprzeczne ze sobą znaki drogowe, tj. B-1, który pozwalał na wjazd w to miejsce, m. in. aby właśnie dokonać rozładunku towaru. Równocześnie w tym miejscu obowiązywał znak B-36 „zakaz zatrzymywania się”, a zdaniem obwinionego bez zatrzymywania się takiego rozładunku nie można dokonać.

Sąd zważył, co następuje:

Sam fakt zatrzymania przez obwinionego pojazdu w przedmiotowym miejscu jest niewątpliwy i niesporny między stronami. Bezsporne są także okoliczności faktyczne odnośnie ustawienia pionowych znaków drogowych w miejscu zdarzenia w dacie zarzutu. Z uwagi na powyższe zarówno wyjaśnienia obwinionego, jak i zeznania świadka R. G. Sąd uznaje za wiarygodne. Z twierdzeniami tymi korelują pozostałe dowody, które stanowiły podstawę ustaleń faktycznych w sprawie niniejszej. Zdjęcia i dokumenty nie budzą żadnych wątpliwości Sądu odnośnie ich wiarygodności. Sąd nie dysponował żadnymi dowodami przeciwnymi, aby nie dać wiary obwinionemu odnośnie tego, że dokonywał on rozładunku towaru. W tym zakresie jego wyjaśnienia są logiczne, zgodne z doświadczeniem życiowym. Obwiniony tam zamieszkuje, prowadzi sklep.

Przepis art. 92 § 1 kw stanowi, że odpowiedzialności podlega ten, kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego.

Z uwagi na obowiązującą w miejscu zaparkowania pojazdu niejasną i nieprecyzyjną organizację ruchu – czego wyrazem było istnienie za znakiem B-1 (umożliwiającym wjazd na czas rozładunku), znaku B-36 (zakazującego zatrzymywania się), nie można uznać obwinionego za winnego wykroczenia polegającego na niezastosowaniu się do znaku drogowego B-36. Takie ustawienie znaków niewątpliwie powodowało konfuzję uczestnika ruchu, który dowiadywał się, że może wjechać w ulicę (...), celem dokonania zaopatrzenia, a równocześnie kolejny znak nie pozwala mu się zatrzymać.

Konsekwencją powyższego musiało być uniewinnienie obwinionego od popełnienia zarzucanego mu we wniosku o ukaranie wykroczenia z art. 92 § 1 kw, o co zresztą wnosił sam oskarżyciel publiczny na rozprawie głównej.

Kosztami postępowania Sąd obciążył Skarb Państwa (art. 119 § 2 pkt 1 kpw).