Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 146/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2019 roku

Sąd Rejonowy w Golubiu - Dobrzyniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Leszek Osiński

Protokolant: st. sekr. sądowy Ewa Romanowska

w obecności oskarżyciela - funkcjonariusza Policji -------

po rozpoznaniu dnia 18 września 2019 roku, 3 października 2019 roku i 14 października 2019 roku

sprawy W. S.

syna J. iB. (...)z domuK. (...)

ur. (...) w W.

obwinionego o to, że:

1.  w nocy z 2 na 3 maja 2019 r. w godz. 22:00-3:00 w miejscowości R. gm. G. zakłócił spoczynek nocny głośną muzyką H. L., A. R., A. K. i A. O. (1),

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

2.  2.w lipcu i sierpniu 2018 r. w godz. 22:00-3:00 w każdą niedzielę miejscowości R. gm. G. zakłócił spoczynek nocny głośną muzyką H. L., A. R., A. K. i A. O. (1),

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

ORZEKA:

1.  uznaje obwinionego W. S. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów z tym ustaleniem, iż w odniesieniu do czynu 2 z wniosku o ukaranie W. S. dopuścił się go począwszy od 8 lipca 2018 roku, tj. wykroczeń z art. 51 § 1 kw i za to po myśli art. 9 § 2 kw na mocy art. 51 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu łącznie karę grzywny w kwocie 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych,

2.  na mocy art. 45 §1 kw w zw. z art. 5 §1 pkt 4 kpw w odniesieniu do czynu 2 w części dotyczącej pierwszej niedzieli lipca 2018 roku postępowanie umarza z uwagi na przedawnienie karalności czynu;

3.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 (sto pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty i obciąża go zryczałtowanymi wydatkami w sprawie w kwocie 100 (sto) złotych.

II W 146/19

UZASADNIENIE

W. S. prowadzi działalność gospodarczą w miejscowości R.. Tam posiada teren rekreacyjny o nazwie (...). Na terenie tym funkcjonuje między innymi restauracja. W okresie letnim oraz podczas niektórych świąt W. S. organizował koncerty zespołów muzycznych. Koncerty miały charakter plenerowy, odbywając się na niezabudowanej scenie. W 2018 roku, w okresie lipca i sierpnia koncerty odbywały się w każdą niedzielę, trwając do późnych godzin nocnych (około godziny 3.00). Podobny koncert miał miejsce również w nocy z 2 na 3 maja 2019 roku. W koncertach każdorazowo uczestniczyło od 150 do 360 słuchaczy.

Teren (...) wraz ze sceną znajduje się w odległości około 325 metrów od budynków jednorodzinnych osiedla R. (...). Scena, na której odbywały się koncerty posiada zadaszenie. Nie posiada natomiast żadnej obudowy ściennej oraz zabezpieczenia w postaci ekranów dźwiękochłonnych. Głośniki podczas koncertów każdorazowo umieszczane są w pobliżu sceny, w tym podwieszane mniej więcej na wysokości wału ziemnego usytuowanego za sceną.

W. S. był w przeszłości mieszkańcem osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości R.. Jego dom pobudowano w bliskiej odległości między innymi od domów H. L., A. R. i A. K.. Muzykę prezentowaną podczas imprez było słychać również w zabudowaniach A. O., położonych w odległości około 2 km od R.. Sąsiedzi zwracali W. S. uwagę na głośną muzykę podczas organizowanych koncertów, która uniemożliwiała im spoczynek nocny. W rozmowach prosili o ściszenie muzyki bądź o zainstalowanie w pobliżu sceny ekranów dźwiękochłonnych. W. S. każdorazowo zapewniał o zajęciu się zgłaszanym problemem. Jego zapewnienia o zamontowaniu ekranów okazały się gołosłowne. Muzyka dobiegająca z miejsca koncertów uniemożliwiała mieszkańcom okolicznych domów spoczynek nocny, nawet przy zamkniętych drzwiach i oknach.

Dowód:

- wyjaśnienia obwinionego – k. 41, k. 53;

- zeznania świadka H. L. – 42-44;

- zeznania świadka A. O. (2) – k. 44;

- zeznania świadka A. O. – k. 44;

- zeznania świadka A. R. – k. 45-46;

- nagranie przedłożone przez A. R. – k. 48;

- protokół oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną – k. 51-67.

Obwiniony W. S. nie był dotychczas karany, rozwodnik, na utrzymaniu dwoje dzieci, prowadzi własną działalność gospodarczą, dochód około 10.000 złotych miesięcznie, zdrowy, w poradni zdrowia psychicznego nie leczył się.

Dowód:

- dane osobopoznawcze – 40-41.

Obwiniony na przestrzeni całego postępowania nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień; zadeklarował, iż będzie odpowiadał na pytania swojego obrońcy (k. 41). W ich trakcie wskazał, iż jego działalność na terenie obiektu (...) polega między innymi na organizacji koncertów w okresie letnim. W 2018 roku koncerty odbywały się w niedziele oraz okazjonalnie w dni przed świętami. Obwiniony podkreślił, iż muzyki nigdy nie puszczał sam. Robiły to zaproszone gwiazdy, które przyjeżdżały ze swoim sprzętem. Obwiniony przyznał, iż w 2019 roku rozmawiał z A. R. w sprawie głośnej muzyki. Żeby zminimalizować jej rozprzestrzenianie się, zarządził zamontowanie dodatkowych osłon z betonowych murów. Potwierdził także, że w 2019 roku imprezy również się odbywały, ale muzyka była puszczana dużo ciszej (k. 41). Podczas oględzin obiektu R. obwiniony wyjaśnił, iż nie zna mocy głośników, które były używane podczas koncertów. Wskazał, że jednorazowo w imprezie brała udział grupa około 150-360 gości. W czasie imprez na płotkach w okolicy sceny zawieszano banery reklamowe (k. 53).

Dokonując oceny wyjaśnień obwinionego, sąd zestawił je z zeznaniami pokrzywdzonych w przedmiotowej sprawie. Zeznania H. L., A. O., A. K. oraz A. R. zgodnie i jednomyślnie wskazują na ogromną uciążliwość związaną z działalnością obwinionego. Poza sporem stron był fakt urządzania koncertów oraz ich terminy i częstotliwość. Oczywistym było również to, że W. S. nie prezentował osobiście muzyki podczas imprez oraz nie był właścicielem wykorzystywanego wówczas nagłośnienia. Spór dotyczył natomiast kwestii zakłócania spoczynku nocnego okolicznych mieszkańców. W tym zakresie sąd uznał wyjaśnienia obwinionego za niewiarygodne. Wskazać w związku z tym trzeba, iż pokrzywdzeni – wbrew sugestii obwinionego - nie mieli żadnego interesu, aby bezpodstawnie obciążać obwinionego. Przeciwnie, z zeznań świadków H. L. i A. R. wynika, iż wielokrotnie wyrażali wolę polubownego załatwienia problemu. Świadkowie ci znali W. S., który był ich sąsiadem. Z tego tez powodu nie chcieli angażować policji i sądu. Próbowali porozumieć się z obwinionym, sugerując cichsze puszczanie muzyki, bądź zainstalowanie ekranów akustycznych. Obwiniony werbalnie przychylał się do ich próśb, lecz za jego deklaracjami nie stały żadne realne rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do zażegnania napiętej sytuacji. Co istotne, obwiniony nie podjął nawet próby instalacji ekranów dźwiękochłonnych, o które postulowali pokrzywdzeni. Za takie z całą pewnością nie można uznać bowiem umocnień ziemnych z betonowych pustaków. Zostały one pobudowane w miejscach, które w żaden sposób nie mogły wygłuszyć rozchodzącej się muzyki. Można wręcz powiedzieć, iż umocnienia widoczne na dokumentacji fotograficznej (k. 59-60) ukierunkowały strumień muzyki w stronę zabudowań pokrzywdzonych, tworząc dla niej swoisty korytarz. Obwiniony wiedział dobrze, że głośna muzyka stanowi dużą dolegliwość dla mieszkańców osiedla w R.. Przeszedł jednak nad tym do porządku dziennego, rezygnując z możliwości ustawienia ekranów akustycznych wokół sceny. Sąd uznał w związku z tym zeznania powołanych świadków za wiarygodne. Wskazują one na kilkuletni proces narastania w nich frustracji związanej z urządzanymi w pobliżu koncertami. Świadkowie wskazywali, iż w istocie w trakcie częstych koncertów stawali się więźniami we własnych domach, nie mogąc otworzyć drzwi, czy okien, nie wspominając o możliwości wieczornego pobytu na świeżym powietrzu. Zadawali przy tym retoryczne pytanie, czy tak samo należałoby traktować ich ewentualne, cotygodniowe głośne imprezy. Oczywistym i zrozumiałym było dla nich, iż w takich wypadkach kończyłyby się one interwencją policji i odpowiedzialnością w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Co znamienne, w zeznaniach świadków szczególny akcent położono na chęć porozumienia z W. S.. Sąsiedzi zeznający w sprawie wskazali wręcz, iż przez długi czas nie chcieli, aby poniósł on odpowiedzialność, licząc na podjęcie działań ograniczających hałas na osiedlu. Tak się jednak nie stało. Obwiniony rażąco nadużył ich zaufania, składając obietnice zajęcia się problemem. Świadkowie czuli się w związku z tym oszukani i wykorzystani. O tym, iż mogli się tak czuć świadczy nagranie, które przedłożyła pokrzywdzona A. R.. Zostało ono zarejestrowane podczas jednej z imprez odbywających się w R.. Nagrania dokonano natomiast w domu A. R.. Obrazuje ono, jaki hałas muszą znosić okoliczni mieszkańcy podczas koncertów. Jak zapewniła A. R., nagranie zarejestrowano przy szczelnie zamkniętych drzwiach i oknach. Nawet wówczas muzyka jest wyraźnie słyszalna. Niewątpliwie nie pozwala ona na spokojny nocny wypoczynek (k. 48).

Optyki sądu nie były w stanie zmienić zeznania świadka A. C.. Świadek jest najbliższym sąsiadem R.. Wskazała ona, że dochodząca muzyka nie przeszkadza w spoczynku nocnym ani jej, ani jej rodzinie (k. 73). W ocenie sądu złożone zeznania miały ewidentnie na celu odciążenie obwinionego. Jednak i w tym wypadku należy wskazać, iż świadek przyznała, że podczas imprez śpi przy zamkniętych oknach (k. 73). W przekonaniu sądu powyższe zeznania nie są w stanie zakwestionować ustaleń poczynionych w odniesieniu do zakłócania ciszy i spoczynku nocnego mieszkańców R.. Jak już wskazano, nie mieli oni żadnych powodów, aby bezpodstawnie obciążać obwinionego. Przedłożone nagranie potwierdzało natomiast ich wersję zdarzeń.

Mając na uwadze przedstawiony powyżej materiał dowodowy, sąd uznał obwinionego W. S. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 1 wniosku o ukaranie, zaś w odniesieniu do czynu z punktu 2 ustalił, iż czynu tego obwiniony dopuścił się począwszy od 8 lipca 2018 rok. W przedmiotowej sprawie wątpliwości sądu nie budziło, iż obwiniony w każdą niedzielę w okresie od 8 lipca 2018 roku do końca sierpnia 2018 roku oraz w nocy z 2 na 3 maja 2019 roku ukarany zakłócał spoczynek nocny głośną muzyką mieszkańcom pobliskich posesji. Co istotne, obwiniony miał tego pełną świadomość. Przynajmniej kilkukrotnie był bowiem proszony o ściszenie muzyki bądź zainstalowanie ekranów wygłuszających dźwięk. Składał przy tym deklaracje, iż poczyni w tym kierunku odpowiednie kroki. Pozostały one gołosłowne. W trakcie oględzin miejsca odbywania imprez plenerowych nie ujawniono bowiem żadnych urządzeń, które służyłyby pochłanianiu dźwięku. Za takie bowiem nie można uznać umocnień terenu pobudowanych z bloczków betonowych. Dodać w tym miejscu trzeba, iż budowle te posadowiono w miejscach, w których nie mogły spełnić zadania ograniczania rozprzestrzeniania się dźwięku na okoliczne posesje. To wymagałoby ustawienia ekranów dźwiękochłonnych wokół sceny, a zwłaszcza za sceną - w kierunku zabudowań w miejscowości R.. Tego nie uczyniono. Zdaje się zresztą, iż obwiniony nawet nie próbował zasięgnąć wiedzy na temat ekranów dźwiękochłonnych, które tłumiłyby dźwięk rozchodzący się ze sceny. Zapoznanie się z podstawowymi informacjami z tego zakresu nie nastręcza tymczasem żadnego problemu. Wiedzy na ten tematy obwiniony mógł zasięgnąć w powszechnie dostępnych domenach internetowych. Wiedziałby wówczas jak wyglądają ekrany dźwiękochłonne i jakie są zasady ich ustawiania. Obwiniony urządzał w lipcu i sierpniu 2018 roku oraz w nocy z 2 na 3 maja 2019 roku imprezy na wolnym powietrzu. W trakcie tych imprez osoby zapraszane przez obwinionego prezentowały głośną muzykę w godzinach nocnych. Mając świadomość, iż miejsce prezentowania muzyki nie posiada urządzeń ograniczających rozprzestrzenianie się dźwięku, obwiniony godził się na zakłócanie spoczynku nocnego mieszkańców pobliskich posesji. O bliskości tych posesji doskonale wiedział. Sam był bowiem mieszkańcem miejscowości R., a więc sąsiadem osób pokrzywdzonych. Znał tym samym odległość domów jednorodzinnych w miejscowości R. od miejsca odbywania imprez. Wiedział też, że mieszkańcy skarżyli się na głośną muzykę, która nie pozwalała im na spoczynek nocny. Skargi te konsekwentnie lekceważył.

Dokonując oceny prawnej zachowania obwinionego w przedmiotowej sprawie, sąd miał na uwadze, iż W. S. organizował imprezy plenerowe w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. W imprezach uczestniczyło każdorazowo nawet kilkaset osób. Co do zasady organizowanie tego typu imprez trudno byłoby uznać za wybryk zakłócający spoczynek nocny. Rzecz jednak w tym, iż obwiniony organizował imprezy w specyficznych warunkach. Imprezy miały bowiem charakter plenerowy – odbywały się świeżym powietrzu. Na terenie otaczającym scenę nie zainstalowano urządzeń dźwiękochłonnych. Nie były to imprezy okazjonalne, w okresie letnim 2018 roku odbywały się co tydzień. Obwiniony miał świadomość organizowania imprez w niewielkiej odległości od domów jednorodzinnych (ok. 325 metrów – k. 52). Wiedział też, że głośna muzyka przeszkadza mieszkańcom pobliskich posesji. Ich prośby o ściszenie muzyki bądź zainstalowanie ekranów dźwiękochłonnych jawnie lekceważył. W tym stanie rzeczy zachowania obwinionego nie sposób usprawiedliwiać swobodą działalności gospodarczej. Swoboda ta nie może bowiem stać w jawnej sprzeczności i naruszać sfery praw pobliskich mieszkańców. Ich prawo do niezakłóconego spoczynku nocnego trudno racjonalnie kwestionować, zwłaszcza że w zdecydowanej większości domy pokrzywdzonych pobudowano jeszcze przed rozpoczęciem działalności przez obwinionego. W trakcie postępowania dowodowego ujawniono okoliczności, które wskazują na postawę obwinionego, który wiedząc o problemie, nie próbował skutecznie mu zapobiec. Przeciwnie, lekceważył uwagi pokrzywdzonych, organizując cyklicznie kolejne imprezy. Mając to na uwadze, sąd zaistniały konflikt rozstrzygnął po myśli osób pokrzywdzonych. Nie chodzi przy tym absolutnie o chęć pozbawienia obwinionego możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, ale o takie jej prowadzenie, które nie będzie sprzeczne z prawem mieszkańców do niezakłóconego spoczynku nocnego. Przy odpowiednim, odpowiedzialnym nastawieniu obwinionego jest to jak najbardziej możliwe. W tym miejscu należy wskazać także na stanowisko pokrzywdzonych, którzy akcentowali, iż zabiegali wielokrotnie o polubowne załatwienie sprawy, prosząc czy to o ściszenie muzyki, czy to o dostosowanie miejsca imprez do wydarzeń plenerowych. Obwiniony zdawał się wykazywać zrozumienie dla zgłaszanego problemu, lecz nie uczynił nic, co problem ów by rozwiązywało. W myśl powszechnie akceptowanego stanowiska wybryk o którym stanowi art. 51 § 1 k.w. to zachowanie, które odbiega od przyjętego zwyczajowo postępowania w danym miejscu, czasie i okolicznościach, narusza czy lekceważy obowiązujące zasady współżycia społecznego. Z wybrykiem zatem będziemy mieć do czynienia wówczas, gdy czyn sprawcy odbiegał od przyjętych w danej sytuacji obowiązujących norm postępowania, pozostawał w sprzeczności ze zwykłymi normami ludzkiego współżycia. Wybryk to zachowanie się, jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia, ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia, nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne (por. wyrok SR w Oleśnicy z 6 maja 2013 roku, II W 965/12, Lex nr 2004454). Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Obwiniony nie liczył się bowiem z głosami pokrzywdzonych, którzy w sposób wyważony i taktowny przynajmniej kilkukrotnie zgłaszali mu problem zbyt głośnej muzyki w godzinach nocnych. W tym miejscu przypomnieć przy tym trzeba, iż pokrzywdzeni znali W. S. jako swojego sąsiada. Dlatego też dążyli do załatwienia zaistniałej sytuacji na drodze porozumienia. Zrazu nie myśleli o angażowaniu w to policji i sądu. Jak już sygnalizowano, ich wysiłki i prośby zostały zlekceważone przez obwinionego. Sąd uznał w związku z tym, iż jego umyślne zachowanie wypełniło znamiona wykroczeń z art. 51 § 1 kw. Odmienne stanowisko prowadziłoby do usankcjonowania działań obwinionego, a zarazem do zakwestionowania usprawiedliwionych interesów osób pokrzywdzonych.

Uznając obwinionego W. S. za winnego popełnienia przypisanych mu czynów, sąd po myśli art. 9 § 2 kw na mocy art. 51 § 2 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierzył mu karę grzywny w kwocie 1.500 złotych. W przekonaniu sądu orzeczona kara jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. Odniesie również swój skutek w zakresie prewencji indywidualnej, skutecznie odwodząc obwinionego od popełniania podobnych czynów w przyszłości. Konieczność zapłaty grzywny ma na celu wywołanie refleksji u obwinionego na temat dotychczasowego postępowania. Obwiniony zdaje się bowiem nie dostrzegać naganności swojego zachowania oraz uciążliwości dla osób trzecich, związanej z prowadzoną przez niego działalnością. Sąd orzekając o rodzaju i wymiarze kary miał na uwadze fakt całkowitego lekceważenia przez obwinionego licznych uwag i próśb kierowanych przez mieszkańców okolicznych posesji. Ukarany każdorazowo poprzestawał na pustych deklaracjach dotyczących zainstalowania urządzeń dźwiękochłonnych. Sam fakt, iż obiecał to osobom skarżącym się na zakłócanie spoczynku nocnego świadczy, iż problem ten był mu znany. Obwiniony nie zrobił jednak nic, aby temu zaradzić. Stąd też sam wyrok , jak i wymiar kary musi stanowić czytelny sygnał, że zachowanie obwinionego spotkało się z adekwatną reakcją ze strony sądu. Jednocześnie sąd miał na uwadze, iż obwiniony nie był dotychczas karany, co stanowi okoliczność łagodzącą.

Sąd zważył, iż pierwszy z zarzutów obejmował okres od 1 lipca 2018 roku (pierwsza niedziela lipca 2018 roku). Tymczasem postępowanie w sprawie wszczęto 5 lipca 2019 roku (k.23). W tym czasie doszło zatem do przedawnienia karalności czynu w części obejmującej okres 1 lipca 2018 roku (art. 45 § 1 kw). W tym zakresie postępowanie należało umorzyć.

O kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 119 § 1 kpw , zasądzając od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 złotych tytułem opłaty i obciążając go zryczałtowanymi wydatkami w sprawie w kwocie 100 złotych. Orzeczenie w tym zakresie uwzględnia wynik procesu, w którym dowiedziono sprawstwo obwinionego. Sąd miał przy tym na uwadze, iż sytuacja materialna obwinionego pozwala na zapłatę kosztów bez narażenia go na istotny uszczerbek w utrzymaniu. Nie są to kwoty, które przerastałyby możliwości płatnicze obwinionego