Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 237/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

SSA Romana Mrotek

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2013 r. w Szczecinie

sprawy F. N.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o wysokość świadczenia

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 5 lutego 2013 r. sygn. akt VI U 563/12

oddala apelację.

SSA Romana Mrotek SSA Urszula Iwanowska SSA Zofia Rybicka – Szkibiel

Sygn. akt III AUa 237/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4.04.2012 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w G. odmówił ubezpieczonemu F. N. ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia emerytalnego ze względu
na niższe wskaźniki wysokości podstawy wymiaru od poprzednio ustalonego przeliczenia oraz ponownego przeliczenia świadczenia na podstawie zaświadczenia
o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (Rp-7) z dnia 15.01.1986r.

W odwołaniu od decyzji organu rentowego ubezpieczony F. N. podniósł, że posiada zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu dotyczące lat 1966-1985 i w związku z tym wnosi o wyliczenie jego emerytury
z kolejnych 10 lat, tj. od 1975 roku (od 1976 roku) do 1985 roku. Wskazał,
że wynagrodzenie zostało naliczone jedynie z angaży, bowiem dokumentacja płacowa z okresu jego zatrudnienia w Zakładach (...) została zniszczona.
Nie uwzględniono również premii, dodatku funkcyjnego, trzynastek i czternastek.
O większości jego zarobków świadczą jednak wpisy w książeczce ubezpieczeniowej
z lat 1966-1970. Ubezpieczony podał również, że średni wskaźnik jego zarobków
z wnioskowanego okresu zarobków wynosi 236,78 %.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie i podniósł, że uwzględnił ubezpieczonemu przy ustaleniu podstawy wymiaru świadczenia wynagrodzenie udokumentowane zaświadczeniami RP-7 z 14.09.1999 r.
i 15.09.1999 r. oraz wpisem w legitymacji ubezpieczeniowej za lata 1966-1970. Natomiast z wyliczeń dokonanych na podstawie przedłożonego przez ubezpieczonego zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 15.01.1986 r. wynika, że wskaźniki obliczone w dwóch wariantach (z liczby 10 kolejnych lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie emerytury oraz o przeliczenie emerytury) okazały się niższe od dotychczas ustalonego, tj. 161,38%.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 5.02.2013 roku oddalił odwołanie.

Sąd I Instancji ustalił, że F. N. (ur. (...)) od (...) pobiera emeryturę przyznaną decyzją z dnia 15 października 1999 r. Do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia organ rentowy przyjął wynagrodzenie, które stanowiło podstawę wymiaru składek z 20 najkorzystniejszych lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia tj. z lat 1980-1998. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 161,38 %. Przy ustalaniu podstawy wymiaru świadczenia organ rentowy uwzględnił wynagrodzenie udokumentowane zaświadczeniami RP-7 z 14 września 1999 r. i 15 września 1999 r. oraz wpisem w legitymacji ubezpieczeniowej za lata 1966-1970.

Z ustaleń Sądu I Instancji wynika, że w dniu 20 marca 2012 r. ubezpieczony wystąpił z wnioskiem o ponowne ustalenie podstawy wymiaru świadczenia, przedkładając zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 15 stycznia 1986 r. z wykazanym wynagrodzeniem za lata 1966-1985. Zaświadczenie nie zawiera pieczątki nagłówkowej zakładu oraz nie jest opatrzone podpisem i pieczątkami imiennymi dwóch osób dokonujących wpisu.

Decyzją z dnia 4 kwietnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił F. N. prawa do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia ze względu na niższe wskaźniki wysokości podstawy wymiaru od poprzednio ustalonego oraz przeliczenia na podstawie zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 15 stycznia 1986 r.

W oparciu o tak poczynione ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie i wskazał na treść art. 111 ust. 1 – ust. 3, art. 110 ust. 1 – ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity opubl. w Dz. U. z 2009 roku, Nr 153, poz. 1227, ze zmianami) - zwaną dalej ustawą emerytalną - jednocześnie przytaczając ich treść.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że żądanie ubezpieczonego wyliczenia wskaźnika wysokości podstawy z okresu 1975-1985 było nieuzasadnione, gdyż wynagrodzenie z kolejnych 10 lat może być brane pod uwagę tylko gdy mieści się ono w dwudziestoleciu przed złożeniem wniosku o emeryturę – w przypadku ubezpieczonego wniosek został złożony w dniu 30.09.1999 r. Dokonane przez organ rentowy ustalenie podstawy wymiaru świadczenia z wynagrodzenia, które stanowiło podstawę wymiaru składek z 20 najkorzystniejszych lat kalendarzowych wybranych
z całego okresu ubezpieczenia, tj. z lat 1980-1998 było najkorzystniejsze,
skoro prowadziło do wskaźnika wysokości podstawy wymiaru na poziomie 161,38 %.

Uzyskana przez Sąd Okręgowy z urzędu dokumentacja ze (...)
w K. w postaci teczki płacowej z okresu zatrudnienia w Zakładach (...), w ocenie Sądu, nie posiada waloru dowodu wiarygodnego, niezbitego, niepodważalnego, gdyż karty wynagrodzenia nie zostały opatrzone pieczątką ani podpisem osób je sporządzających, a ubezpieczony zarzucił, że wskazane w nich składniki, chociażby wynagrodzenie za akord, są niezgodne
ze stanem faktycznym, gdyż świadczył pracę umysłową i w związku z tym
nie pracował na akord, a ponadto porównanie określonych w nich wysokości wynagrodzenia wskazywało na rozbieżności w pierwotnie złożonym przez ubezpieczonego druku Rp-7, który wskazywał na uzyskiwanie przez niego wyższego dochodu. Uzyskane karty wynagrodzeń nie znajdują potwierdzenia również w innych dokumentach (chociażby w postaci angaży itp.). Nie było więc możliwości dokonania przez Sąd jakiejkolwiek analizy porównawczej pod kątem wiarygodności, rzetelności
i prawidłowości kart wynagrodzeń. Ponadto, Sąd Okręgowy odmówił wiary aktualnie przedłożonemu przez ubezpieczonego zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 1986 r., gdyż zawiera inne, tj. zaniżone kwoty przeciętnego wynagrodzenia ogłaszane za dany rok, niż te które zostały wskazane w Monitorze Polskim, a poza tym nie zostało opatrzone pieczątką nagłówkową zakładu pracy oraz podpisem
i pieczątkami imiennymi dwóch osób dokonującymi wpisu. Z tego względu Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia żądania ubezpieczonego odnoszącego się
do ponownego wyliczenia mu podstawy wymiaru świadczenia na podstawie zaświadczenia z 1986 r. Dotychczasowe ustalenie podstawy wymiaru świadczenia dokonane przez organ rentowy jest w ocenie Sądu właściwe. Pierwotny bowiem druk Rp-7 wskazuje kwoty przeciętnego wynagrodzenia za interesujący ubezpieczonego okres w sposób adekwatny z kwotami zawartymi za ten okres w Monitorze Polskim. Ponadto uwzględnione zostały również wpisy dokonane w legitymacji ubezpieczonej.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Z rozstrzygnięciem Sądu pierwszej instancji nie zgodził się ubezpieczony.
W złożonej apelacji oraz jej uzupełnieniu skarżący podniósł, że poszukiwał dokumentów dotyczących jego płac i odnalazł je w końcu w archiwum Hotelu (...) u L. G., a konkretnie zaświadczenie Rp -7 z 14.09.1999r., z ujęciem zarobków z okresu 1984-1998, umowę o pracę z 01.02.2002r. oraz zaświadczenie
z dnia 31.12.2002r. o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (k.84 akt). W ocenie skarżącego są to wiarygodne dokumenty. W związku z tym, że zostały przekazane do Sądu Okręgowego w dniu 18.02.2013r., niezrozumiałe jest ich nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji. Skarżący zakwestionował też wiarygodność zapisów
w dokumentach uzyskanych ze (...) z siedzibą w O.,
podnosząc, że faktycznie znacznie wyższe zarobki, a nadto nieprawdą jest, aby latach 1983-1992 był pracownikiem akordowym.

Wskazując na powyższe, apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, a następnie uwzględnienie jego zarobków z 10 lat z okresu od 01.01.1984r. do 31.12.1998r. w oparciu o zaświadczenie Rp-7, przedłożone do akt w dniu 18.02.2013r.

Organ rentowy nie ustosunkował się do treści apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że rozpoznający sprawę Sąd Okręgowy nie naruszył tak norm prawa materialnego, jak i zasad postępowania, które uzasadniałyby uwzględnienie wniosku apelacji.

Meritum sporu w niniejszej sprawie, zakreślonej pismem ubezpieczonego z dnia 20.03.2012r. (k. 90-95 a.r.) oraz jego odwołaniem od decyzji organu rentowego z dnia 4.04.2012r., była ocena zasadności doliczenia zawnioskowanych przez ubezpieczonego zarobków (premii, dodatku funkcyjnego, wynagrodzenia dodatkowego, czyli tzw. trzynastki i czternastki), przy twierdzeniu, że nie zostały uprzednio uwzględnione, oraz dopuszczalności ponownego obliczenia świadczenia emerytalnego w oparciu o wynagrodzenia osiągane we wskazanych przez ubezpieczonego okresach pracy oraz przy uwzględnieniu przedłożonych przez niego zaświadczeń o zatrudnieniu na druku Rp-7 z okresu od 1966 roku do 1985 roku
(k.97 a.r.), czy ewentualnie w toku postępowania sądowego między instancyjnego (k.84 akt). Ubezpieczony twierdził bowiem, że jego świadczenie emerytalne zostało zaniżone, gdyż jest oparte na błędnie podanych kwotach wynagrodzeń za pracę
z przedłożonych przez niego w 1999r. zaświadczeń Rp-7.

Należy wyjaśnić, że wskutek wniesienia odwołania, zakres i przedmiot rozpoznania i orzeczenia (przedmiot sporu) w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych wyznaczony jest w pierwszej kolejności przedmiotem decyzji organu rentowego zaskarżonej do sądu ubezpieczeń społecznych, a w drugim rzędzie przedmiotem postępowania sądowego determinowanego zakresem odwołania od tejże decyzji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 września 2010 r., sygn. III UK 15/10, LEX nr 667499). Rozstrzygnięcie sądu odnosi się zatem do zaskarżonej decyzji
(por.: art. 477 9 § 2, art. 477 14 § 2 k.p.c. i art. 477 14a k.p.c.), co oznacza, że przedmiot osądu stanowi stan rzeczy rozpoznany przez organ rentowy w wydanej decyzji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2007 r., III UZ 1/07, OSNP 2008/7-7/117 i z dnia 13 maja 1999 r., II UZ 52/99, OSNP 2000/15/601, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 r., sygn. I UK 357/10, LEX nr 863946, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2011 r., sygn. II UK 360/10, LEX nr 901610). Skoro zatem zakres i przedmiot rozpoznania sądowego w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest wyznaczony przedmiotem decyzji organu rentowego oraz żądaniem zgłoszonym w odwołaniu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2011 r., sygn. II UZ 1/11, LEX nr 844747), to roszczenia ubezpieczonego, zgłoszone po wydaniu decyzji, nowe, czy modyfikującego dotychczasowe, jako wykraczające poza ramy wniosku i treści decyzji, nie mogą być przedmiotem rozstrzygnięcia sądu, a tym bardziej kontroli prawidłowości decyzji. O prawidłowości rozstrzygnięcia organu rentowego decyduje ocena według stanu na dzień wydania decyzji. Zaakcentować trzeba, że z istoty spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych wynika, że nowe okoliczności (roszczenia) ujawnione lub powstałe po wydaniu decyzji organu rentowego uzasadniają wystąpienie z nowym wnioskiem o rozpoznanie sprawy, co skutkować winno kolejną decyzją organu rentowego, która następnie wskutek odwołania będzie poddana weryfikacji Sądu pod względem zgodności
z prawem. Również w postępowaniu apelacyjnym Sąd dokonuje kontroli w granicach treści i przedmiotu zaskarżonej decyzji. Jeżeli więc ubezpieczony ujawnia okoliczności, które nie były przedmiotem jego wniosku do organu rentowego, ani tym bardziej decyzji, to mogą one być rozpoznane dopiero po złożeniu kolejnego, nowego wniosku do organu rentowego, gdyż to organ rentowy ma w pierwszej kolejności rozpoznać żądania ubezpieczonego. Dopiero wskutek wydania nowej decyzji będzie możliwe jej zweryfikowanie przez Sąd pracy i ubezpieczeń społecznych. Innymi słowy, ubezpieczony musi najpierw zgłosić określone żądanie do organu rentowego, który po jego rozpoznaniu wyda decyzję, a Sąd pracy
i ubezpieczeń społecznych zbada legalność takiej decyzji. Sądy nie zastępuje bowiem organu rentowego i nie wydają za te organy decyzji administracyjnych, a jedynie badają czy wydana przez organ rentowy decyzja jest prawidłowa. Badanie
to zakreślone jest treścią wniosku ubezpieczonego (zgłoszonego roszczenia przed ZUS) oraz treścią następnie wydanej decyzji. Należy podkreślić, że postępowanie sądowe ma bowiem charakter sprawdzający i weryfikujący, w granicach wydanej decyzji. Nie ma zatem możliwości, aby niejako przy okazji wniesionego odwołania
i w ten sposób wszczętej sprawy sądowej, zgłaszać , z pominięciem postępowania emerytalno - rentowego - nowe czy zmodyfikować roszczenia, które nie były przedmiotem rozpoznania przez organ rentowy. Tym samym, nie można było w postępowaniu sądowym, uwzględnić nowych czy zmodyfikowanych żądań ubezpieczonego, tj. w zakresie nowych okresów, z jakich w jego ocenie winna być wyliczona emerytura, zgłoszonych dopiero w piśmie procesowym z dnia 19.02.2013r. (k.83 akt), a następnie, w zakresie innego jeszcze okresu, zgłoszonego w uzasadnieniu apelacji (k. 91 akt).

Należy wskazać, że również żądanie ubezpieczonego ponownego obliczenia emerytury z zarobków z 10 lat z okresu od 1976r. do 1985r., zgłoszone
w postępowaniu emerytalnym, było niedopuszczalne, gdyż zgodnie z art. 15
ust. 1 ustawy emerytalnej podstawę wymiaru emerytury i renty stanowi ustalona
w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki
na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę,
z uwzględnieniem ust. 6 i art. 176.

Skoro bowiem ubezpieczony złożył wniosek o przyznanie prawa do emerytury
w 1999 roku, to do podstawy wymiaru emerytury można było uwzględnić 10 lat, ale z okresu od 1998 roku do 1989 roku.

Należy dodać, że jak wynika z akt emerytalnych przy przyznawaniu prawa
do emerytury wysokość świadczenia została wyliczona w najkorzystniejszym
dla ubezpieczonego wariancie, w oparciu o przedłożone zaświadczenia Rp-7 (k. 10-14 a.r.) oraz wpisy z legitymacji ubezpieczeniowej (k.9 a.r.). Brak jest zarazem podstaw do kwestionowania wskazanych w tych zaświadczeniach wysokości zarobków
i przyjmowanie w ich miejsce zarobków z nowo przedłożonych przez ubezpieczonego zaświadczeń Rp-7, z datą wystawienia w dniu 15.01.1986r. (k.97 a.r.), oraz datą wystawienia z 14.09.1999r. (k. 84 akt).

Jak wynika bowiem z wpisów w legitymacji ubezpieczeniowej F. N. osiągał dochody w 1966r. w wysokości 39746 zł brutto, w 1967r.
w wysokości 43967 zł, w 1968r. w kwocie 45.422 zł, w 1969r. w kwocie 48.382 zł ,
a w 1970r. w wysokości 47.557 zł. Wpisy z legitymacji pokrywają się z danymi
z zaświadczenia Rp-7 z dnia 15.09.1999r. z k. 13 a.r. Zaświadczenie to, podobnie jak pozostałe, przedłożone w 1999r. w postępowaniu o prawo do emerytury co do wysokości zarobków znajdują odzwierciedlenie w odnalezionym w toku postępowania sądowego, z urzędu, kartach wynagrodzeń (k. 41 akt). Wskazane karty wynagrodzeń, mają moc dowodową i są wiarygodne, gdyż nie ulega wątpliwości, że zostały uzyskane ze zbiorów zarchiwizowanych, przechowywanych w (...), stanowiąc oryginalną, źródłową dokumentację płacową z Zakładów (...). Nie musiały być przy tym parafowane, podpisywane, zaopatrzone pieczęcią zakładu pracy, czy pieczątkami imiennymi, gdyż nie było takich wymogów formalnych. Również fakt, że wynagrodzenie zasadnicze w niektórych kartach było wpisywane do rubryki „akord”, w innych do rubryki „dniówka”,
nie oznacza, że karty te straciły walor wiarygodności, skoro wykazywane w nich wynagrodzenia ubezpieczonego w poszczególnych miesiącach danego roku
– w przeciwieństwie do pracy akordowej - miały jednak charakter stały. Należy dodać, że wbrew stanowisku ubezpieczonego, w kartach wynagrodzeń, obok wynagrodzenia zasadniczego, uwzględniono wszystkie inne składniki płacowe,
jak premie, dodatek 5 %, dodatek za wysługę lat, deputat węglowy, nagrody z zysku, trzynastki, czternastki i inne świadczenia – w różnych latach i wysokościach.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, analiza treści kart wynagrodzeń w powiązaniu z wpisami do legitymacji ubezpieczeniowej i wystawianymi zaświadczeniami Rp-7, przedłożonymi w postępowaniu emerytalnym w 1999r., świadczą o ich wiarygodności.

Za niewiarygodne natomiast należało uznać zaświadczenia Rp-7 z k. 97 a.r. i k. 84 akt, jakie rzekomo odnalezione w innych zbiorach archiwalnych. Po pierwsze bowiem dokumenty te nie zostały wystawione w sposób prawidłowy (brak pieczęci zakładu pracy, brak pieczątki służbowej i podpisu kierownika zakładu pracy lub osoby upoważnionej), po wtóre zawierają zawyżone wynagrodzenia, nie znajdujące potwierdzenia w ww. dokumentacji źródłowej oraz prawidłowo wystawionych zaświadczeń Rp-7, złożonych do akt emerytalnych w 1999r. Należy przy tym wyjaśnić, że zaskarżenie decyzji organu rentowego przez ubezpieczonego nie oznacza, że nie musi wykazywać swoich racji, w szczególności twierdzeń o wysokości osiąganych zarobków, wiarygodnymi dowodami. Zgodnie bowiem z art. 232 k.p.c. strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów z których wywodzą skutki prawne, z tym, że przedmiotem dowodu są fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Ciężar udowodnienia faktu spoczywa zatem na tej osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2008r., sygn. I UK 151/08, LEX nr 518057). W sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych rzeczą sądu nie jest zastępowanie stron procesowych w gromadzeniu tego materiału dowodowego, ale wyjaśnienie istoty sprawy i rzetelne zweryfikowanie przeprowadzonych dowodów w pryzmacie ich przydatności oraz wiarygodności. To stronom pozostawia się inicjatywę dowodową. Okoliczność jakoby dokumentacja płacowa została wywieziona, spalona, czy w inny sposób zniszczona, nie oznacza, że z chwilą zaistnienia tego zdarzenia doszło do zmiany rozkładu ciężaru dowodu czy zwolnienia ubezpieczonego z powinności dowodzenia swoich twierdzeń i choć też zgodnie z treścią art. 473 k.p.c. w postępowaniu przed sądem nie stosuje się żadnych ograniczeń dowodowych, a zatem każdy fakt może być dowodzony przez stronę wszelkimi środkami, które Sąd uzna za pożądane, dopuszczenie i celowe, to jednak dowody mają mieć moc dowodową i być wiarygodne, w szczególności w sprawie uprawnień, czy wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych, nie budzić żadnych wątpliwości, być spójnymi i precyzyjnymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2.02.1996r., Sygn. II URN 3/95, OSNP 1996/16/239, LEX nr 24774, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998 r., sygn. II UKN 440/97, OSNP 1998/22/667, LEX 34199, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4.07.2007r. sygn. I UK 26/07, LEX 390123). Sąd nie jest też obowiązany do poszukiwania dokumentów zatrudnieniowo-płacowych, o które
nie zadbała osoba dochodząca świadczenia ubezpieczeniowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1997 r., sygn. II UKN 418/97, OSNP 1998/22/661, LEX nr 34193). W niniejszym postępowaniu Sąd Okręgowy skorzystał jednak
z posiadanego uprawnienia i poszukiwał z urzędu oraz odnalazł, a zatem za ubezpieczonego, ww. dokumenty źródłowe (karty wynagrodzeń).

Należy zwrócić uwagę, że nie byłoby potrzeby wszczynać takich poszukiwań przez sąd i ubezpieczonego, gdyby F. N. jeszcze w okresie zatrudnienia dochowywał należytej staranności w uzyskiwaniu wpisów w swojej legitymacji ubezpieczeniowej w zakresie wysokości zarobków, także po 1970r. (wpisy są tylko za okres od 1966r. do 1970r.). To pracownik bowiem jest dysponentem legitymacji i sam decyduje kiedy przedłożyć dokument do wpisu swojemu pracodawcy. Pouczenie zawarte w pkt 7 na k. 113 legitymacji ubezpieczeniowej stanowi, że: „pracownik powinien we własnym zakresie dopilnować dokonywania wpisów do legitymacji ich prawidłowości, gdyż od tych wpisów uzależnione będzie stwierdzenie uprawnień do świadczeń, w szczególności do zaopatrzeń emerytalnych”. Powyższe stanowi informację dla pracownika, który samodzielnie korzysta
z legitymacji, iż ma obowiązek we własnym zakresie dopilnować dokonywania wpisów w tej legitymacji, jak i ich prawidłowości. Zwłaszcza, że od powyższych wpisów uzależnione może być prawo do świadczeń ubezpieczeniowych, w szczególności do świadczeń emerytalnych. Sąd Apelacyjny podkreśla, że dbałość o uzupełnianie wpisów w legitymacji ubezpieczeniowej jest obowiązkiem pracownika i nie można go przerzucać, jak czyni to ubezpieczony, czy to na organ rentowy czy na pracodawcę. Wszelkie zaniedbania dotyczące bieżącego i regularnego uzupełniania dokumentu pozostającego w dyspozycji pracownika, obciążają w postępowaniu rentowo – emerytalnym wyłącznie ubezpieczonego. Na tym tle ponoszona przez F. N. okoliczność, że pracodawca nie zadbał o przechowywanie dokumentów płacowych, z uwagi na obowiązujący wówczas obowiązek przechowywania tych przez okres jedynie 12 lat, jest dla sprawy obojętna. Zważyć należy, że przed reformą emerytalną , która weszła w życie w 1999r., obowiązywały przepisy z zakresu zabezpieczenia społecznego przewidujące zdecydowanie krótsze okresy brane pod uwagę przy obliczaniu świadczeń emerytalnych. Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2000 roku (sygn. II UKN 566/99, OSNP z 2001 r., nr 22, poz. 677) stwierdził, że nie można zarzucić bezprawności postępowania (...) pracodawcy obowiązanemu do przechowywania akt płacowych przez 12 lat, gdy na wniosek pracownika o wskazanie wynagrodzenia dla potrzeb waloryzacji świadczeń emerytalnych uwzględnił wysokość jego wynagrodzenia w okresie obejmującym 12 lat wstecz od daty złożenia wniosku. Niszczenie dokumentacji płacowej po okresie dwunastu lat pozostawało zatem w zgodzie z obowiązującymi wówczas przepisami i dopiero wejście w życie ustawy od 1.01.1999r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych umożliwiło wszystkim pracownikom uwzględnianie zarobków z 20 wybranych lat z wszystkich przepracowanych lat. Warunkiem jest jednak, aby ubezpieczeni wykazywali wysokość uzyskiwanych w wybranych przez siebie latach zarobków, np. posiadali odpowiednie wpisy w legitymacji ubezpieczeniowej. Przed 1 stycznia 1999 roku i zmianą przepisów ubezpieczeniowych takiej możliwości nie było. Ten kto się starał udokumentować otrzymywane zarobki i gromadził dokumenty, na przykład uzyskując wpisy w legitymacji ubezpieczeniowej, ten może udowodnić wysokość podstawy wymiaru świadczenia.

W dalszej kolejności Sąd Apelacyjny podkreśla, że nie można czynić zasadnego zarzutu, że organ rentowy, czy Sąd pracy i ubezpieczeń społecznych, nie uwzględniają ubezpieczonemu zarobków w oparciu o dokumenty, które jak zostało to wyjaśnione, są niewiarygodne. Tym samym podnoszone przez F. N. zarzuty Sąd Apelacyjny uznał za nieuzasadnione i nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji organu rentowego.

Wskazując na wyżej wskazane argumenty Sąd Apelacyjny na podstawie
art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

SSA Romana Mrotek SSA Urszula Iwanowska SSA Zofia Rybicka – Szkibiel