Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1081/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Tomasz Pawlik (spr.)

Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędzia SR (del.) Anna Hajda

Protokolant Aneta Puślecka

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2014 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko P. G. (G.)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 17 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 544/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  oddala powództwo;

b)  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą;

3.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach kwotę 479 zł (czterysta siedemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji.

SSR (del.) Anna Hajda SSO Tomasz Pawlik SSO Leszek Dąbek

Sygn. akt III Ca 1081/13

UZASADNIENIE

Powodowe Towarzystwo (...) wniosło o zasądzenie od pozwanego kwoty 9 575,69 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 27 września 201 roku oraz o obciążenie go kosztami postępowania.

Jako podstawę powództwa wskazano art. 43 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, podając, że ubezpieczyciel pokrył szkodę z polisy OC posiadacza pojazdu mechanicznego, spowodowaną przez pozwanego, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Do szkody – uszkodzenia słupa energetycznego – miało dojść w wyniku uderzenia w słup przez pojazd kierowany przez pozwanego, który nie zachował należytej ostrożności.

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w dniu 12 grudnia 2011 r.

Pozwany złożył sprzeciw i wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powoda kosztami postępowania. W uzasadnieniu pozwany podniósł, że nie spowodował zarzucanej mu kolizji i nie zbiegł z miejsca zdarzenia. O uszkodzeniu słupa dowiedział się od policjantów po kilku dniach, on natomiast usunął samochód, aby nie stanowił zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w całości. Wyrok ten oparł o następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 12 września 2010 roku w godzinach nocnych w P. pozwany pojazdem marki B.. Padał wówczas ulewny deszcz, widoczność była zła a jezdnia śliska . Na skrzyżowaniu położonym w bliskości swojego domu, pozwany uderzył czołowo w słup energetyczny, który uległ złamaniu, co z kolei spowodowało uszkodzenia urządzeń zamontowanych na słupie. Słup wymagał wymiany. Brat pozwanego, wezwany przez niego telefonicznie, pomógł mu usunąć samochód z drogi. Pojazd miał znaczne uszkodzenia: wgniecioną maskę, uszkodzony zderzak przedni i rozbite reflektory, pękniętą chłodnicę, pęknięcia przedniej szyby i uszkodzenia przedniego grilla Nie nadawał się do dalszej jazdy. Miało to być bezpośrednią przyczyną tego, że pozwany nie postawił auta na swojej posesji a jedynie na sąsiadującym z nią podwórku kolegi. Następnego dnia, ani żadnego kolejnego, pozwany nie udał się na miejsce wypadku i nie ustalił zakresu uszkodzeń jakich dokonał. Ukarano go jednak w dniu 13 września 2010 r. mandatem karnym w wysokości 300 złotych, który przyjął bez zastrzeżeń Policjanci na podstawie własnych działań operacyjnych ustalili sprawcę uszkodzenia słupa energetycznego już w następnym dniu po kolizji.

Mając na uwadze takie ustalenia Sąd Rejonowy ocenił, że całe działanie pozwanego było nakierowane na uniknięcie odpowiedzialności, zarówno karnej, jak i cywilnej, a być może zmierzało także do ukrycia ewentualnego stanu jego nietrzeźwości w chwili wypadku. Nie wykluczył Sąd I Instancji, że pozwany sporządził dokument w postaci potwierdzenie okoliczności przez uczestnika zdarzenia ale uznał, że skoro nie ma na nim daty to nie może on dowodzić, że pozwany działał z zamiarem niezwłocznego udzielenia stronie powodowej pełnej informacji o spowodowanych szkodach.

Jako podstawę prawną swojego rozstrzygnięcia wskazał art. 43 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który stanowi, że zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia. Jednocześnie zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty postępowania, w tym koszty zastępstwa procesowego stosownie do wyniku sprawy.

Od opisanego wyroku apelację wniósł pozwany, który domagał się jego zmiany i oddalenia powództwa, a także zasądzenia na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje. Alternatywnie pozwany domagał się uchylenia orzeczenia wydanego przez Sąd I instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Skarżący zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 43 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie z przyjęciem, że w sprawie zaistniała przesłanka zbiegnięcia kierującego z miejsca zdarzenia. Skarżący kwestionował także – w całej grupie zarzutów dotyczących naruszenia art.233 § 1 w związku z art.227 k.p.c., art.233 § 1 k.p.c. i art.328 § 2 k.p.c. -ustalenia Sądu Rejonowego, z których miało wynikać, że działanie pozwanego było nakierowane na uniknięcie odpowiedzialności, zarówno karnej, jak i cywilnej, a być może zmierzało także do ukrycia ewentualnego stanu jego nietrzeźwości w chwili wypadku. Podkreślono natomiast w apelacji, że pozwany udzielił powodowi wszelkich informacji na jego żądania. Wskazano także, z powołaniem na treść art.16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r., że pozwany nie miał obowiązku zawiadamiać o zdarzeniu policję. Podniesiono, że nie można oddalenia się z miejsca zdarzenia drogowego utożsamiać automatycznie ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia. Niezależnie od tego skarżący podniósł, że wysokość szkody nie została udowodniona jak również nie przedstawiono żadnej dokumentacji na podstawie której można by określić stan słupa energetycznego bezpośrednio po zdarzeniu.

Powód domagał się oddalenia apelacji i zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego. W uzasadnieniu podkreśli, że pozwany oddalił się z miejsca zdarzenia celem uniknięcia odpowiedzialności.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacji nie można odmówić słuszności.

Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia nie uprawniały do stwierdzenia, że całe działanie pozwanego było nakierowane na uniknięcie odpowiedzialności, zarówno karnej, jak i cywilnej, a być może zmierzało także do ukrycia ewentualnego stanu jego nietrzeźwości w chwili wypadku. Przede wszystkim rację ma skarżący, gdy twierdzi – z odwołaniem się do treści art.16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.-, że pozwany nie miał obowiązku wzywania na miejsce zdarzenia policji. Nie doszło bowiem do wypadku z ofiarami w ludziach lub do wypadku powstałego w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że zostało popełnione przestępstwo. Z tego też powodu pozwany został ukarany mandatem jedynie za wykroczenie drogowe.

Nie może też być ocenione jako naganne działanie pozwanego, który w pierwszej kolejności zabezpieczył pojazd na sąsiadującej posesji. Działanie to w żaden bowiem sposób nie utrudniło identyfikacji sprawcy zdarzenia (uszkodzony samochód znajdował się kilkadziesiąt metrów od uszkodzonego słupa), która w istocie nastąpiła następnego dnia.

Nie sposób też twierdzić, że pozwany uchybił obowiązkom dotyczącym współdziałania w likwidacji szkody. Nie kwestionował on bowiem swojej odpowiedzialności za zdarzenie (przyjął mandat karny) i na żądanie powoda udzielił mu informacji pozwalających na likwidację szkody z jego polisy OC.

Powód nie przedstawił też – jak trafnie podniósł skarżący – dokumentacji, ani nie powołał innych dowodów, z których wynikałoby, że uszkodzenia słupa były tak duże i widoczne, iż nie podjęcie jakichkolwiek działań przez pozwanego mogło stanowić z jego strony co najmniej rażące niedbalstwo.

Trzeba też pamiętać, że w rozpatrywanym stanie faktycznym ujawnienie sprawy szkody nastąpiło bardzo szybko, w związku z czym nie upłynął jeszcze okres czasu pozwalający na uznanie zaniechania działań przez pozwanego za rażącą zwłokę.

Zastosowanie dyspozycji art.43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wymaga ustalenia, iż sprawca zdarzenia drogowego opuścił miejsce kolizji świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art.16 ustawy, w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna lub rażące niedbalstwo).

W rozpatrywanej sprawie powód nie wykazał, aby spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności regresowej pozwanego z art.43 pkt 4 wskazanej ustawy. Nie zostało bowiem udowodnione, że pozwany działał w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Dla takiego ustalenia nie było wystarczające stwierdzenie, że sprawca zdarzenia oddalił się z jego miejsca, skoro nie wykazano, aby doszło w ten sposób do naruszenia jego obowiązków z art.16 ustawy.

Z tych wszystkich względów, gdy apelacja okazała się zasadna, a powództwo pozbawione podstaw, orzeczono jak w sentencji na zasadzie art.386 § 1 k.p.c..

W sytuacji, gdy zasadny okazał się zarzut naruszenie art.43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zbędne i niecelowe było odnoszenie się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art.98 i art.108 § 1 k.p.c. stosownie do wyniku sprawy. Rozmiar kosztów zastępstwa procesowego określono z zastosowaniem § 6 pkt 4 i § 12 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu. Opłatę od apelacji, od której uiszczenia pozwany był zwolniony, nakazano ściągnąć od powoda na podstawie art.113 ust.1 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych, mając na uwadze, że apelacja została uwzględniona w całości.

SSR (del.) A. Hajda SSO T. Pawlik (spr.) SSO L. Dąbek