Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 2331/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grażyna Szyburska-Walczak

Sędziowie:

SSA Maria Pietkun

SSA Ireneusz Lejczak (spr.)

Protokolant:

Karolina Sycz

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2014 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z wniosku B. S.

przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno - Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w W.

o wysokość emerytury policyjnej

na skutek apelacji B. S.

od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu

z dnia 4 lipca 2013 r. sygn. akt VIII U 3084/12

oddala apelację.

UZASADNIENIE

Dyrektor Zakładu Emerytalno – Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji decyzją z 16.11.2009 r. dokonał ustalenia niższej wysokości emerytury dotychczas pobieranej przez wnioskodawcę B. S. do kwoty 2537,40 zł poprzez zastosowanie 0,7% podstawy wymiaru za okresy służby w organach bezpieczeństwa państwa: od 1.04.1960 r. do 31.10.1960 r. i od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. W odwołaniu od tej decyzji wnioskodawca domagał się ustalenia, że w okresie od 1.04.1960 r. do 31.10.1960 r. nie pracował w Służbie Bezpieczeństwa oraz ustalenia, że w okresie od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. pracując w Wydziale II WUSW we W., bez wiedzy przełożonych czynnie wspierał osoby i organizacje działające na rzecz niepodległego Państwa Polskiego. Decyzją z 18.01.2010 r. pozwany organ rentowy uchylił zaskarżoną decyzję i ponownie przeliczył wysokość emerytury wnioskodawcy stosując 0,7% podstawy wymiaru emerytury do okresu od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. i w odpowiedzi na odwołanie z 12.08.2010 r. wniósł o jego oddalenie. Wyrokiem z 4.07.2013 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział Ubezpieczeń Społecznych umorzył postępowanie w zakresie objętym decyzją 18.01.2010 r. oraz dalej idące odwołanie oddalił. Jak wynikało z pisemnych motywów tego wyroku orzeczenie w zakresie umorzenia postępowania wydano na podstawie art. 477 ( 13 )kpc i dotyczyło ono zaskarżonej decyzji w części dotyczącej okresu od 1.04.1960 r. do 31.10.1960 r. W pozostałym spornym zakresie objętym zaskarżoną decyzją sąd I instancji ustalił, że B. S.od 16.04.1984 r. posiada ustalone prawo do emerytury milicyjnej. Od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. wnioskodawca pełnił służbę w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej na stanowiskach: inspektora Wydziału II Służby Bezpieczeństwa, kierownika grupy operacyjnej w O. Wydziału II Służby Bezpieczeństwa i kierownika Sekcji Wydziału II Służby Bezpieczeństwa. Powyższy okres służby wnioskodawcy został ujęty w Informacji o Przebiegu Służby sporządzonej dnia 14.09.2009 r. przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej we W.. Po ogłoszeniu stanu wojennego wnioskodawca otrzymał polecenie zatrzymania i doprowadzenia do Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych działaczy niepodległościowych, w tym K. K.. Wnioskodawca nie zatrzymał K. K. tylko pozostawił mu w domu wezwanie do stawienia się na przesłuchanie. K. K. był później wielokrotnie przesłuchiwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, a wnioskodawca udzielał mu wskazówek jak powinien się w czasie przesłuchań zachowywać i co powinien mówić oraz jakie metody pracy operacyjnej stosują funkcjonariusze SB. Nigdy jednak K. K. nie był zatrzymany, ani nie ma dowodów na to, że był na liście osób przeznaczonych do internowania. K. K. na podstawie skierowania do pracy absolwenta szkoły wyższej w dniu 4.08.1981 r. podjął zatrudnienie w (...) Regionu (...) jako starszy referent. Wnioskodawca i K. K. znali się z pozaetatowej aplikacji sądowej, którą wspólnie odbywali od 1.09.1981 r. w Sądzie Okręgowym we W.. Z dniem 2.01.1982 r. K. K. został przeniesiony na stanowisko aplikanta etatowego. W okresie pełnienia służby w SB wnioskodawca, bez wiedzy swoich przełożonych, ujawnił swojemu bratu księdzu F. S. informację o działalności agenturalnej pracownika (...). Brat wnioskodawcy informację tę przekazał innym księżom wskazując aby przy agencie uważali na swoje wypowiedzi. Przełożeni wnioskodawcy dobrze oceniali jego pracę co skutkowało awansami wnioskodawcy w strukturach Służby Bezpieczeństwa. Ocena ta uległa nieznacznej modyfikacji w październiku 1981 r., gdyż przełożeni wnioskodawcy zauważyli wahania jego aktywności zawodowej – co jednak wiązali z dodatkowymi obowiązkami związanym z aplikacją sądową. W dniu 27.12.1983 r. został uwzględniony trzeci kolejny wniosek wnioskodawcy o zwolnienie go ze służby w Milicji Obywatelskiej. Przy tych ustaleniach uznał sąd I instancji, iż podstawą prawną rozpoznania sprawy jest art. 15b ustawy z 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (j.t. Dz.U. z 2013 r., poz. 667 – zwaną dalej „ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mundurowych”), to jest przepis określający zasady obliczania wysokości emerytury dla osób, które pozostawały w służbie przed 2.01.1999 r. i pełniły służbę w charakterze funkcjonariusza w organach bezpieczeństwa państwa – w tym w Służbie Bezpieczeństwa. Podkreślił bowiem Sąd, że fakt służby wnioskodawcy w strukturach Służby Bezpieczeństwa od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. wynikał zarówno z informacji IPN, o której mowa w art. 13a cyt. ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mundurowych jak i był okolicznością przez wnioskodawcę nie kwestionowaną. Oznaczało to tym samym ustalenie wysokości emerytury wnioskodawcy za ten okres w myśl art. 15b ust. 1 pkt 1 tej ustawy, czyli przy przyjęciu 0,7% podstawy wymiaru za każdy rok służby w Służbie Bezpieczeństwa. Nie uznał przy tym Sąd Okręgowy za zasadne zastosowanie w przypadku wnioskodawcy przepisu art. 15b ust. 3 cyt. ustawy albowiem okoliczności przytoczone w tej kwestii przez wnioskodawcę nie odpowiadały przesłankom zawartym w tym przepisie. Ani bowiem przekazanie przez wnioskodawcę swojemu bratu – księdzu F. S. informacji o agencie w (...)ani odstąpienie przez wnioskodawcę od zatrzymania znajomego z aplikacji sądowej nie spełniało łącznie warunków: podjęcia współpracy i czynnego wspierania osoby lub organizacji działających na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Co prawda wskazał dalej Sąd, że nie było podstaw do zanegowania faktu wsparcia przez wnioskodawcę swego brata oraz znajomego z aplikacji lecz jednocześnie zaznaczył, iż nie było dowodów świadczących o podjęciu przez wnioskodawcę współpracy z osobami lub organizacjami działającymi na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Podkreślił przy tym Sąd, że samo zatrudnienie K. K. na umowę o pracę w (...) nie pozwalało na zaliczenie go do osób działających na rzecz niepodległości Państwa Polskiego, tym bardziej że nie był on działaczem związkowy i nigdy nie został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa ani internowany.

Wyrok ten zaskarżył apelacją wnioskodawca w części oddalającej odwołanie zarzucając mu błędną wykładnie art. 15b ust. 3 w zw. z art. 13a ust. 4 pkt 3 ustawy z 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mundurowych przez przyjęcie, że działania wnioskodawcy nie spełniały przesłanek zawartych w tych przepisach, a także zarzucając wadliwość podstawy faktycznej polegającej na niewyjaśnieniu kwestii wytypowania K. K. do internowania, struktur (...) i roli jaką odegrał K. K. oraz nie rozpoznania wątku pomocy jaką udzielił wnioskodawca działaczom opozycji za pośrednictwem brata F. S.. W uzasadnieniu apelacji wskazał, m.in. na konieczność uwzględnienia przy wykładni przepisu art. 15b ust. 3 cyt. ustawy różnego stopnia działań represyjnych podejmowanych przez władze w latach 1944 – 1989, co też skłaniało do przyjmowania adekwatnych do tego form współpracy z osobami i organizacjami działającymi na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Zdaniem apelującego to Instytut Pamięci Narodowej winien przedstawić listę osób przeznaczonych do internowania w początkowym okresie stanu wojennego bez czego Sąd nie mógł prawidłowo ocenić współpracy wnioskodawcy i późniejszego wspierania K. K.. Nie wziął również pod uwagę Sąd istotnej, zdaniem apelującego, okoliczności wystawiania wnioskodawcy przez przełożonych coraz niższych ocen po 1981 r., co miało wskazywać na wspierającą opozycję świadomą postawę wnioskodawcy. Przy tak uzasadnionych zarzutach domagał się wnioskodawca uchylenia zaskarżonego wyroku w części oddalającej odwołanie i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna. W pierwszej kolejności odnosząc się do zarzutu wadliwości i niekompletności ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego wskazać należało, że fakt pełnienia przez wnioskodawcę służby w Służbie Bezpieczeństwa w okresie od 1.03.1969 r. do 15.02.1984 r. nie był przez niego kwestionowany. Zaistniała zatem niewątpliwie, przewidziana w art. 15b ust. 1 pkt 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mundurowych, przesłanka do przeliczenia emerytury wnioskodawcy za ten okres według podstawy wymiaru emerytury 0,7%. Treść przepisu art. 15b ust. 3 tej ustawy nie pozostawiała również żadnych wątpliwości, że to na wnioskodawcy spoczywał ciężar przeprowadzenia dowodu wykazującego wystąpienie okoliczności przewidzianych w tym przepisie. Jak prawidłowo wskazał sąd I instancji wnioskodawca powołał się na dwa zdarzenia mającego, w ocenie wnioskodawcy, cechy podjęcia współpracy i czynnego wspierania osoby lub organizacji działającej na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Sąd Okręgowy uznając, że wnioskodawca udowodnił wystąpienie tych zdarzeń, tj. przekazanie przez wnioskodawcę swojemu bratu – księdzu F. S. informacji o agencie w (...) oraz odstąpienie przez wnioskodawcę od zatrzymania znajomego z aplikacji sądowej, stwierdził że oba zdarzenia nie spełniały łącznie warunków wymienionych w art. 15b ust. 3 cyt. ustawy. Podzielając ten pogląd Sąd Apelacyjny zauważył, że nie było również podstaw do uznania, iż wnioskodawca wykazał to, aby poinformował swojego brata księdza F. S. o działającym w środowisku duchownych agencie Służby Bezpieczeństwa. Poza bowiem zeznaniami samego wnioskodawcy okoliczności tej nie potwierdzał, nawet pośrednio, żaden inny dowód. Dowodem takim w szczególności nie była lista księży, którzy dnia 20.06.1937 r. przyjęli święcenia kapłańskie (confratres ordinati). Z tej racji niezasadne były twierdzenia apelacji dotyczące braków w postępowaniu dowodowym. Jak zostało wyżej podniesione Sąd Okręgowy, opierając się na zeznaniach świadka K. K. i wnioskodawcy, ustalił, że pod koniec grudnia 1981 r. wnioskodawca odstąpił od zatrzymania K. K. i zamiast tego wręczył mu wezwanie do stawienia się na przesłuchanie, a następnie wspierał K. K. udzielając mu wskazówek jak powinien się w czasie przesłuchań zachowywać i co powinien mówić oraz jakie metody pracy operacyjnej stosują funkcjonariusze SB. Ustalenie to w pełni odpowiada twierdzeniom wnioskodawcy z tym zastrzeżeniem, iż Sąd Okręgowy wskazał na brak dowodów na to, że powodem zatrzymania K. K. miało być jego internowanie. Okoliczność ta – wyeksponowana w apelacji – nie była jednak istotną dla rozstrzygnięcia sporu w świetle prawidłowego ustalenia sądu I instancji, że K. K. nie był osobą działająca na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Szczególnie trafnie ocenił sąd I instancji relacje pomiędzy K. K. a (...) – jako czysto zawodowe i oparte wyłącznie na krótkotrwałym zatrudnieniu K. K. w Zarządzie Regionu (...) we W. w charakterze starszego referenta. Jednoznacznie za tym przemawiały zeznania świadka K. K., który nigdy nie należał do związku zawodowego (...)i nie prowadził działalności związkowej czy politycznej ani w okresie poprzedzającej stan wojenny ani w jego trakcie. Znamienna przy tym była ta część zeznań tego świadka, gdzie podał, iż w Zarządzie Regionu (...) we W. podjął pracę dlatego, że był to jedyny pracodawca, który w sierpniu 1981 r. zgodził się odbywanie przez świadka aplikacji pozaetatowej, a ponadto to, że pomimo namawiania go przez kolegów z pracy do podjęcia działalności politycznej odmawiał bo „go to nie interesowało”, a po wprowadzeniu stanu wojennego starał się ograniczyć a nawet zerwać dotychczasowe kontakty z opozycjonistami, „aby ich nie narażać” (32’25’’ oraz 35’15’’ zeznań świadka K. K.). Brak zatem wsparcia udzielonego podmiotowi wymienionemu w art. 15b ust. 3 cyt. ustawy czyniło zbędnym dociekanie pozostałych przesłanek wymienionych w tym przepisie, w szczególności tego czy została podjęta współpraca i czy była ona bez wiedzy przełożonych wnioskodawcy. Nie mniej jednak Sąd Apelacyjny podzielił przedstawioną przez Sąd Okręgowy wykładnię tego przepisu uznając, że istotne są pobudki jakimi kierował się funkcjonariusz udzielając czynnego wsparcia osobom i organizacjom działającym na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. Przez użyte w interpretowanym przepisie pojęcie „podjął współpracę” należy rozumieć współdziałanie ukierunkowane na odzyskanie niepodległości. Wspieranie zatem przez niego takich osób ze względów rodzinnych lub z powodów sympatii wynikających z kontaktów towarzyskich nie spełnia przesłanek wymienionych w art. 15b ust. 3 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mundurowych. Takie rozumienie powyższego przepisu skłaniało również do uznania za nieistotne podniesione w apelacji zarzuty, iż nie została uwzględniona okoliczności zmniejszenia zaangażowania wnioskodawcy w wykonywanie jego obowiązków od 1981 r. Chociaż należało zaznaczyć, że nie była to u wnioskodawcy tendencja stała skoro jego przełożeni docenili w opinii służbowej z 30.11.1983 r. pracę kierowanej przez wnioskodawcę sekcji, której efektem było rozbicie Radia (...).

Mając powyższe na względzie apelację jako bezzasadną należało oddalić (art. 385 kpc).

R.S.