Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 226/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2014r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie - II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA - Paweł Rysiński (spr.)

Sędziowie: SA - Maria Mrozik-Sztykiel

SA - Marek Motuk

SA - Rafał Kaniok

SO (del.) - Monika Niezabitowska - Nowakowska

Protokolant: - sekr. sąd. Kazimiera Zbysińska

przy udziale Prokuratora Jerzego Mierzewskiego

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2014 r.

sprawy P. B.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 2 grudnia 2013 r. sygn. akt V K 233/12

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

I. w ramach zarzucanego czynu uznaje oskarżonego P. B. za winnego tego, że w dniu 24 czerwca 2012 roku w W. na posesji przy ulicy (...) działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia M. S. (1), używając betonowej cegły oraz noża o długości ostrza 23 cm, zadał mu wielokrotnie uderzenia w obrębie głowy oraz rąk, powodując liczne rany cięte, rąbane i tłuczone skutkujące: złamaniem kości sklepienia czaszki, podbiegnięciami krwawymi i zasinieniami okolic skroniowych i oczodołowych głowy, wieloodłamowym złamaniem kości nosa i trzonu żuchwy, raną ciętą przedniej i prawej bocznej powierzchni szyi, rozległą raną ciętą okolicy podżuchwowej oraz raną lewego policzka, ranami ciętym przedramienia prawego ze złamaniem kości łokciowej, ranami ciętymi obu powierzchni dłoni prawej oraz raną ciętą palca IV ręki lewej, w następstwie czego doszło do zgonu M. S. (1) w przebiegu wielonarządowego skrwawienia przy czym czynu tego dopuścił się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne tj. popełnienia przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazuje go, a na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierza P. B. karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 29 czerwca 2012 roku do dnia 12 listopada 2013 r. i od dnia 12 grudnia 2013 r. do dnia
22 października 2014 r.;

III. z mocy art. 77 § 2 k.k. orzeka, że warunkowe przedterminowe zwolnienie skazanego z orzeczonej kary będzie mogło nastąpić po upływie lat 20 (dwudziestu);

IV. w pozostałej części utrzymuje wyrok w mocy;

V. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w sprawie obciążając nimi Skarb Państwa;

VI. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. J. K. kwotę 738 zł (w tym VAT) z tytułu zwrotu kosztów obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa – Praga z dnia 2 grudnia 2013 r. oskarżony P. B. skazany został za zabójstwo M. S. (1) popełnione w warunkach powrotu do przestępstwa – z
art. 64 § 1 k.k. – na karę dożywotnego pozbawienia wolności.

Apelację do tego wyroku wniosła obrońca oskarżonego zarzucając jedynie orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przez wadliwe ustalenie, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego, na co zdaniem skarżącej nie pozwala zgormadzony materiał dowodowy – przy czym obrońca nie wskazała jakiego rodzaju ustalenie, w jej przekonaniu byłoby właściwe.

Nadto skarżąca zarzuciła wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary dożywotniego pozbawienia wolności przez nieuwzględnienie przy jej wymiarze faktu przyznania się do winy, złożenia wyjaśnień pozwalających na dokonania ustaleń faktycznych oraz wyrażenie skruchy.

W konkluzji apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę przez orzeczenie kary adekwatnej do stopnia zawinienia – odpowiadającej dyrektywom z art. 53 k.k.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się oczywiście zasadna.

Nie było potrzeby uchylania wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Nie istnieją bowiem przeszkody proceduralne, które uniemożliwiałyby wydanie orzeczenia reformatoryjnego przez Sąd odwoławczy. Trafnie wskazane w apelacji uchybienie ma co prawda postać błędnego ustalenia co do faktów – jednakże sprowadza się do błędnej oceny zamiaru z jakim działał oskarżony, a wywiedzionej ze zgromadzonych dowodów, których kompletności i wiarygodności skarżący nie kwestionuje. Nie budzi zatem wątpliwości, że to oskarżony gwałtownie, bez powodu zaatakował pokrzywdzonego raniąc go wielokrotnie nożem, a następnie wielokrotnie uderzając cegłą. Spowodował swym działaniem złamanie kości sklepienia czaszki, kości nosa i żuchwy, liczne rany cięte i inne u pokrzywdzonego. Następnie oddalił się z miejsca zdarzenia na dłuższy czas. Powróciwszy tam stwierdził, że pokrzywdzony nadal żyje, nie udzielił mu pomocy, ani jej nie wezwał. Pozostawił pokrzywdzonego i ponownie się oddalił. Ten zmarł „w przebiegu wielonarządowego skrwawienia”. Żadne z zadanych pokrzywdzonemu obrażeń nie było śmiertelne – jak wskazano, do zgonu ofiary doszło po pewnym, bliżej nieustalonym, czasie w wyniku wielonarządowego wykrwawienia.

Pogląd Sądu pierwszej instancji o działaniu oskarżonego z zamiarem bezpośrednim Sąd ten wywiódł, jak stwierdził w uzasadnieniu wyroku –
k. 22 uzas., z zeznań świadków którym mówił, że zabije M. S. (1) oraz ze sposobu działania oskarżonego – ilości i lokalizacji ciosów, ich siły i użytych narzędzi. Nie wyjaśnił natomiast sąd dlaczego na tej podstawie ostatecznie przyjął zamiar bezpośredni po stronie oskarżonego – w ogóle takiej analizy sąd nie przeprowadził. Tymczasem, przyjęciu, że oskarżony „chciał zabić” pokrzywdzonego stoją na przeszkodzie wskazane wyżej obrażenia doznane przez ofiarę z których jak wskazano żadne z osobna nie było śmiertelne i zgon ofiary z wykrwawienia. Gdyby oskarżony „chciał zabić” mógł to uczynić, nie było osób trzecich, które mogłyby temu przeszkodzić i wówczas, gdy ranił pokrzywdzonego i wtedy gdy wrócił na miejsce i stwierdził, że M. S. nadal żyje. Nie uczynił tego, co należy uznał za okoliczność przesądzającą o braku zamiaru bezpośredniego. Należy natomiast przyjąć, że bez wątpliwości oskarżony działał w zamiarze ewentualnym zabójstwa, co oznacza, że godził się iż jego zachowania – wskazane wyżej rozliczne zranienia zadane pokrzywdzonemu nożem i cegłą, a następnie pozostawienie ofiary bez pomocy i bez wezwania pomocy – spowodują zgon pokrzywdzonego, co nastąpiło w wyniku wykrwawienia. Gdyby na skutek ten nie godził się wezwałby pomoc. To przesądza o zasadności przypisania oskarżonemu działania z zamiarem ewentualnym zabójstwa pokrzywdzonego.

Na marginesie tylko wskazać należy, że Sąd pierwszej instancji nadmierne znaczenie nadał zeznaniom świadków wobec których miał się wypowiadać oskarżony, że zabije M. S.. W kontekście wyżej wskazanych ocen pozostają one bez znaczenia, a w żadnym razie nie mogą w ustalonym stanie faktycznym przesądzić o rodzaju zamiaru po stronie oskarżonego.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd odwoławczy podzielił zarzut błędnego ustalenia zamiaru z jakim działał oskarżony i zmienił wyrok w tej części ustalając, że oskarżony nie – „chciał zabić” M. S. (zamiar bezpośredni), a „godził” się na jego śmierć (zamiar ewentualny).

Już to tylko prowadzić musiało do podzielenia – w zaistniałym układzie proceduralnym – zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej kary. Oczywistym jest, że przypisanie sprawcy zamiaru ewentualnego w istotny sposób obniża stopień jego winy w porównaniu z tym, jaki go obciąża przy zamiarze bezpośrednim.

W sprawie niniejszej Sąd Okręgowy stwierdził, że nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących (k. 23 uzas.). Jednocześnie przyznał, że: „w niniejszej sprawie brak jest innych, poza wyjaśnieniami oskarżonego, dowodów w oparciu o które można było odtworzyć przebieg wydarzeń” – k. 14. Jeśli nadto mieć na względzie, że oskarżony „konsekwentnie przyznawał się do zadania M. S. licznych ciosów ... opisywał narzędzia ... wskazywał miejsce, gdzie ukrył nóż i odrzucił cegłę ...” k. 15 uzas. to jest oczywistym, że Sąd popadł w wewnętrzną sprzeczność. To że oskarżony złożył wyjaśnienia pozwalające na ustalenie stanu faktycznego i istotnych okoliczności przestępstwa, a w istocie na ustalenie jego sprawstwa – w dodatku przy braku – jak stwierdza Sąd – innych dowodów na te okoliczności – stanowi istotną okoliczność łagodząca, która musi wpłynąć na wymiar kary, zwłaszcza jeśli karę tę orzeczono w najwyższym, przewidzianym w prawie karnym wymiarze. Dlatego – uwzględniając zmianę formy zamiaru z jakim działał oskarżony i wyżej wskazane istotne okoliczności łagodzące Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i przypisał oskarżonemu popełnienie czynu zarzucanego w zamiarze ewentualnym, za co na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności, uznając ją za stosowną do stopnia zawinienia, uwzględniając okoliczności łagodzące i okoliczności wysoce obciążające, a to popełnienie czynu przypisanego w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 1 k.k. – po uprzednim odbyciu kary za zbrodnię zabójstwa wcześniej popełnioną. W tej kwestii Sąd pierwszej instancji przyznał w uzasadnieniu wyroku, że winien skazać oskarżonego za zabójstwo stypizowane w przepisie art. 148 § 3 k.k. (a nie § 1). Przy braku środka zaskarżenia na niekorzyść oskarżonego uchybienie to nie mogło być naprawione w postępowaniu odwoławczym, ani nie mogłoby być naprawione w ewentualnym postępowaniu ponownym.

Tak orzeczona kara spełni swe cele w odniesieniu do oskarżonego, a również w zakresie prewencji ogólnej. Powtórne skazanie za zbrodnię zabójstwa, w krótkim czasie po odbyciu kary za zabójstwo uprzednie należało uznać za szczególnie uzasadniony – w rozumieniu art. 77 § 2 k.k. – wypadek przemawiający za wyznaczeniem surowszego ograniczenia do skorzystania przez skazanego ewentualnego przedterminowego zwolnienia dopiero po 20 latach.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w wyżej wskazany sposób, utrzymując go w pozostałej części i orzekając stosownie o kosztach procesu.