Wyrok z dnia 4 grudnia 1997 r.
I PKN 422/97
1. Nieprzewidziane, długotrwałe i powtarzające się nieobecności pra-
cownika w pracy, wymagające podejmowania przez pracodawcę działań natury
organizacyjnej (wyznaczenia zastępstw) i pociągające za sobą wydatki na
zatrudnienie pracowników w godzinach nadliczbowych lub innych osób na
podstawie umów zlecenia, są uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o
pracę, chociażby były niezawinione przez pracownika i formalnie usprawiedli-
wione.
2. Wynikający z art. 316 § 1 zdanie 1 KPC obowiązek orzekania przez sąd
według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy dotyczy sądu
pierwszej oraz drugiej instancji i w sprawie o uznanie za bezskuteczne wypo-
wiedzenia umowy o pracę oznacza, że jeżeli w chwili wydania wyroku upłynął
już okres wypowiedzenia umowy o pracę, sąd - uznając wypowiedzenie za
sprzeczne z prawem - powinien orzec o przywróceniu pracownika do pracy na
poprzednich warunkach (albo o zasądzeniu odszkodowania - art. 45 § 1 KP).
Przewodniczący: SSN: Kazimierz Jaśkowski, Sędziowie SN: Jadwiga
Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 1997 r. sprawy z powództwa
Małgorzaty S. przeciwko Powszechnej Spółdzielni Spożywców "S." w T. o uznanie
wypowiedzenia za bezskuteczne, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu
Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach-Ośrodek
Zamiejscowy w Rybniku z dnia 3 kwietnia 1997 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu-
Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach-Ośrodkowi Zamiejscowemu
w Rybniku do ponownego rozpoznania.
- 2 -
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Tychach wyrokiem z dnia 23 grudnia 1996 r.
uznał za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę dokonane Małgorzacie S.
przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców "S." w T. pismem z dnia 30 sierpnia
1996 r.
Sąd Rejonowy ustalił, że od 14 stycznia 1993 r. powódka pracowała w poz-
wanej Spółdzielni jako bufetowa w barze piwnym, który znajdował się w restauracji
"M.", przedtem zaś - poczynając od 1988 r. - jako sprzedawca, z przerwą na urlop
wychowawczy. Powódka była dobrym pracownikiem i nie było skarg na jej pracę oraz
zachowanie. W czasie od 11 października 1993 r. do 31 sierpnia 1996 r. powódka
kilkakrotnie chorowała; łącznie jej niezdolność do pracy wyniosła w tym czasie 212
dni. Podczas nieobecności zastępowali powódkę w pracy kelnerzy, a gdy czas nie-
obecności był dłuższy - początkowo matka, a w ostatnim czasie - osoba z zewnątrz,
zatrudniona na podstawie umowy zlecenia. Od 1993 r. powódka leczy się z powodu
nerwicy, obecnie - w Przychodni Leczenia Nerwic w T. W czerwcu 1996 r. powódka
podjęła próbę samobójczą, po której - wskutek leczenia - odzyskała zdolność do
pracy. Pismem z dnia 13 czerwca 1996 r. przełożona powódki Katarzyna K. pozos-
tawiła ją do dyspozycji kadr, dołączając do wniosku notatkę informującą, że powódka
nie wywiązuje się z obowiązków i jest pracownikiem, na którego nie można liczyć,
gdyż nie uprzedzała o nieobecności w pracy, kilka razy była w pracy nieobecna bez
formalnego zwolnienia lekarskiego, nie potrafiła współpracować z innymi pracowni-
kami, przyjmowała w miejscu pracy osoby nieuprawnione. Odnosząc się do tych za-
rzutów Sąd Rejonowy stwierdził, że nie zostały udowodnione. Wszyscy bowiem kel-
nerzy, kucharze i konserwator przesłuchani w charakterze świadków zeznali, że po-
wódka była dobrym pracownikiem i nie słyszeli na nią skarg od klientów. Gdy chodzi
o dłuższe absencje w pracy, to były one przez powódkę nie zawinione, a przy tym nie
powodowały utrudnień i dezorganizacji pracy, gdyż za nieobecną powódkę pra-
cowała jej matka, a w ostatnim czasie inna osoba na podstawie umowy zlecenia. Co
się tyczy zarzutu picia alkoholu w miejscu pracy, to żaden ze świadków nie zeznał, iż
widział powódkę spożywającą alkohol, a jedynie na podstawie sposobu mówienia i
poruszania się uważali, że mogła być pod wpływem alkoholu. Do powyższych przy-
- 3 -
puszczeń Sąd Rejonowy odniósł się jednak krytycznie ze względu na to, że leki psy-
chotropowe zażywane przez powódkę mogły powodować jej gorsze samopoczucie
fizyczne, spowolnienie ruchów, senność. W konsekwencji Sąd I instancji uznał, że
wypowiedzenie jej umowy było bezzasadne.
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach -
Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 3 kwietnia 1997 r. oddalił apelację
strony pozwanej, uznając, że Sąd Rejonowy przeprowadził starannie postępowanie
dowodowe, rozważył wszystkie istotne okoliczności sprawy i dokonał niewadliwych
ustaleń faktycznych. Zeznania przełożonej powódki Katarzyny K. nie mogą być wy-
łączną podstawą ustaleń, gdyż wysuwała ona wobec powódki tylko zarzuty, nie wy-
kazała natomiast, że podejmowała działania pozwalające powódce uniknąć uchy-
bień.
W kasacji od powyższego wyroku strona pozwana zarzuciła błędną wykładnię
art. 45 § 1 KP oraz naruszenie art. 316 KPC i na tej podstawie wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy Sądowi
Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Zdaniem strony pozwanej Sąd Wojewódzki dokonując oceny zasadności wy-
powiedzenia powódce umowy o pracę wziął pod uwagę wyłącznie interes pracow-
nika, a pominął zupełnie słuszny interes pracodawcy, z którym jest sprzeczne za-
trudnianie pracownika korzystającego z częstych i długotrwałych zwolnień lekarskich.
Wbrew poglądowi Sądu Wojewódzkiego nieobecność pracownika wynosząca około
dwóch miesięcy w roku kalendarzowym i powtarzająca się przez trzy lata jest
zjawiskiem niekorzystnym i dezorganizującym pracę, zwłaszcza pracę wykonywaną
na zmianę tylko przez dwie osoby. Również Sąd Wojewódzki nie wyciągnął należy-
tych wniosków z ustalonego faktu, że zdarzały się przypadki, iż powódka - mimo
obowiązku osobistego świadczenia pracy - nie mając usprawiedliwienia nie przycho-
dziła do pracy i przysyłała w zastępstwie swoją matkę. Jest to postępowanie
sprzeczne z obowiązkami pracownika.
Gdy chodzi o naruszanie przepisów postępowania, skarżący podniósł, że Sąd
Wojewódzki, oddalając apelację strony pozwanej, uznał za prawidłowy wyrok Sądu
Rejonowego orzekający o bezskuteczności wypowiedzenia umowy o pracę, chociaż
w dacie wyroku upłynął już okres wypowiedzenia i należałoby w takiej sytuacji - przy
- 4 -
oddaleniu apelacji - zmienić wyrok Sądu Rejonowego i przywrócić powódkę do
pracy. Tego wymaga obowiązek sądu brania za podstawę wyroku stan rzeczy ist-
niejący w chwili orzekania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna.
Wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę jest w rozumieniu art. 45 § 1
KP uzasadnione, gdy posiada ważne i obiektywne przyczyny (przyczynę). W przed-
miotowej sprawie strona pozwana jako niektóre z przyczyn swojej decyzji podała
częste i długotrwałe absencje chorobowe powódki, które dezorganizowały pracę i
wymagały podejmowania działań zapewniających funkcjonowanie pijalni piwa zgod-
nie z godzinami jej otwarcia, oraz przypadki nieprzychodzenia powódki do pracy bez
usprawiedliwienia i przysyłanie w zastępstwie matki. Sąd Rejonowy po przeprowa-
dzeniu postępowania dowodowego ustalił, że w czasie od 11 października 1993 r. do
31 sierpnia 1996 r. powódka opuściła ze względu na chorobę 212 dni pracy, lecz
uznał, że usprawiedliwiona nieobecność pracownika nie może być przyczyną zwol-
nienia go z pracy, zwłaszcza w sytuacji, gdy jest możliwe zorganizowanie zastęps-
twa. Powyższe stanowisko zaakceptował bez zastrzeżeń Sąd Wojewódzki, mimo iż
jest ono wadliwe. Długotrwała i powtarzająca się nieobecność w pracy może być bo-
wiem ważną i wystarczającą przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, także w od-
niesieniu do pracownika wykonującego nienagannie swoje obowiązki. Argument, iż w
przypadku powódki częste i długotrwałe okresy nieobecności w pracy nie pociągały
za sobą ujemnych następstw dla zakładu pracy, gdyż wyznaczał on zastępstwa lub
zawierał umowy zlecenia, jest chybiony. Sama bowiem konieczność organizowania
na stanowisku nieobecnej powódki nie przewidywanych zastępstw była obiektywnie
zjawiskiem niekorzystnym dla pracodawcy. Wymagała bowiem podejmowania
działań natury organizacyjnej i pociągała za sobą wydatki na zatrudnianie innych
pracowników w godzinach nadliczbowych bądź innych osób na podstawie umów zle-
cenia. Tak więc okoliczność, że pracodawca, dbając o swój interes, starał się zapo-
biec ujemnym skutkom wynikającym z nieobecności powódki w pracy nie oznacza,
że z punktu widzenia funkcjonowania zakładu pracy była to sprawa obojętna.
- 5 -
Strona pozwana podniosła w kasacji, że ocena zasadności wypowiedzenia
umowy o pracę w ramach art. 45 § 1 KP powinna być dokonana nie tylko z uwzględ-
nieniem przymiotów pracownika związanych ze stosunkiem pracy, ale także z
uwzględnieniem słusznego interesu zakładu pracy. Jest to pogląd trafny. Interes za-
kładu pracy należy bowiem pojmować w łączności z istotą i celem stosunku pracy.
Dlatego też, jeżeli celem stosunku pracy jest zatrudnianie pracownika po to, by za-
kład pracy - płacąc mu wynagrodzenie - mógł na niego liczyć i prowadzić zamierzoną
działalność, to częste i długotrwałe nieobecności w pracy sprzeczne są z tym celem.
Mogą więc uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę, choćby były
niezawinione i formalnie usprawiedliwione. Odnosząc się zaś do omawianej przy-
czyny wypowiedzenia należy stwierdzić, że Sądy obu instancji dokonały co do niej
pełnych ustaleń, lecz wadliwie oceniły jej znaczenie z punktu widzenia możliwości
zastosowania art. 32 § 1 pkt 3 w związku z art. 45 § 1 KP. Nastąpiła więc ze strony
Sądu Wojewódzkiego błędna wykładnia tych przepisów, polegająca na przyjęciu, że
częste i długotrwałe absencje chorobowe pracownika nie są uzasadnionymi przy-
czynami wypowiedzenia umowy o pracę. Powyższa wykładnia doprowadziła też do
oddalenia apelacji strony pozwanej od wyroku uznającego wypowiedzenie powódce
umowy o pracę za bezskuteczne.
Drugą przyczyną budzącą zastrzeżenia co do jej prawidłowej oceny z punktu
widzenia przytoczonych wyżej przepisów są przypadki nieprzychodzenia powódki do
pracy bez usprawiedliwienia i przysyłanie w zastępstwie swojej matki. Sąd Rejonowy
wymienione fakty ustalił, lecz uznał, że nie mogą obciążać powódki, ponieważ z ze-
znań jej przełożonej wynikało, że "matka powódki była zatrudniana w okresach
wcześniejszych na umowie zlecenia i świadek jako kierownik godziła się na jej pracę
- mając do niej zaufanie i dopuszczała ją do pracy w bufecie". Sąd Wojewódzki
ustalenie to i stanowisko Sądu I instancji zaakceptował. Jednak tego rodzaju ocena
jest nietrafna, gdyż pomija niewłaściwe postępowanie powódki jako pracownika (art.
100 § 1 KP) i przenosi punkt ciężkości na to, że pracodawca godził się na zastęps-
twa. Należy zatem uznać, że omówionym faktom nadał Sąd Wojewódzki niewłaściwe
znaczenie, w szczególności bezzasadnie potraktował je jako niewystarczające do
wypowiedzenia powódce umowy o pracę. Jak z przedstawionych uwag i rozważań
wynika, kasacja strony pozwanej w części zarzucającej naruszenie prawa material-
- 6 -
nego - art. 45 § 1 KP jest usprawiedliwiona.
Nie można również odmówić jej trafności co do zarzutu naruszenia przepisów
o postępowaniu, tj. art. 316 KPC. Z przepisu tego wynika, że sąd wydaje wyrok bio-
rąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (§ 1 zdanie
pierwsze). W przedmiotowej sprawie w chwili wydania wyroku przez Sąd Wojewódzki
upłynął już okres wypowiedzenia, co oznacza, że jeżeli Sąd ten uznał wypowiedzenie
za bezzasadne, powinien dokonać zmiany wyroku Sądu Rejonowego i orzec o
przywróceniu powódki do pracy. Z art. 45 § 1 KP wynika bowiem, że wskutek upływu
okresu wypowiedzenia umowa o pracę ulega rozwiązaniu, wobec czego w takiej
sytuacji - w razie uznania przez sąd, że wypowiedzenie było nieuzasadnione - należy
orzec o przywróceniu pracownika do pracy albo o odszkodowaniu. Tymczasem Sąd
Wojewódzki oddalił apelację strony pozwanej, co oznacza, że zaakceptował uznanie
bezskuteczności wypowiedzenia powódce umowy o pracę, chociaż z upływem
okresu wypowiedzenia umowa uległa już rozwiązaniu. Tak więc naruszenie art. 316
§ 1 KPC spowodowało również naruszenie art. 45 § 1 KP w tej jego części, która
stanowi o roszczeniach pracownika w przypadku nieuzasadnionego wypowiedzenia
umowy o pracę.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy, uznając kasację za usprawiedliwioną, na
podstawie art. 393
13
§ 1 KPC uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi
Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania.
========================================