Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 27 stycznia 1999 r.
I PKN 679/98
Nauczyciel, który zawarł ugodę sądową akceptującą przeniesienie go w
stan nieczynny nie może, powołując się na art. 469 KPC, uchylić się od jej
skutków prawnych tylko dlatego, że w postępowaniu rentowym okazało się, iż
nie spełnia wszystkich warunków wymaganych do nabycia prawa do emerytu-
ry.
Przewodniczący: SSN Walerian Sanetra, Sędziowie SN: Roman Kuczyński
(sprawozdawca), Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 27 stycznia
1999 r. sprawy z powództwa Marii G. przeciwko Szkole Podstawowej [...] w Ł. o do-
puszczenie do pracy, na skutek kasacji powódki od postanowienia Sądu Wojewódz-
kiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 31 sierpnia 1998 r. [...]
p o s t a n o w i ł:
o d d a l i ć kasację.
U z a s a d n i e n i e
Powódka Maria G. w pozwie z dnia 22 października 1997 r. przeciwko Szkole
Podstawowej [...] w Ł. wnosiła o dopuszczenie do pracy wskazując, że pismem z
dnia 16 kwietnia 1997 r. została powiadomiona o przeniesieniu jej z dniem 1 wrześ-
nia 1997 r. w stan nieczynny na okres do 28 lutego 1998 r., wobec czego wystąpiła
ona w dniu 22 sierpnia 1997 r. z pisemnym wnioskiem o rozwiązanie stosunku pracy
z uwzględnieniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia na koniec roku szkolnego,
na które to pismo nie otrzymała odpowiedzi, natomiast 17 września 1997 r. otrzymała
z pozwanej szkoły do wypełnienia wniosek o emeryturę – o którą nie zamierzała wys-
tępować.
2
W odpowiedzi na pozew pozwana stwierdziła, że z uwagi na zmniejszenie
liczby uczniów i konieczność zmniejszenia zatrudnienia należało z powódką rozwią-
zać stosunek pracy, lecz wybrano jako korzystniejsze rozwiązanie przeniesienie jej w
stan nieczynny. Powódka od decyzji pozwanej z dnia 16 kwietnia 1997 r. nie odwo-
łała się do Sądu Pracy mimo prawidłowego pouczenia, lecz odmówiła przyjęcia tej
decyzji, natomiast w swoim piśmie z dnia 22 sierpnia 1997 r. przejawiła wolę rozwią-
zania stosunku pracy i przejścia na emeryturę, wobec czego pozwana w piśmie z
dnia 27sierpnia 1997 r. poinformowała powódkę o możliwości pozytywnego ustosun-
kowania się do tego wniosku ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 1997 r.
W dniu 13 stycznia 1998 r. na posiedzeniu wyjaśniającym strony przedstawiły
swoje stanowiska, po czym zawarły ugodę, mocą której powódka cofnęła za zgodą
pozwanej swoje oświadczenie woli zawierające wniosek o rozwiązanie umowy o
pracę z dniem 31 sierpnia 1997 r., a pozwana za zgodą powódki cofnęła swoje
oświadczenie woli z dnia 27 sierpnia 1997 r. akceptujące wniosek powódki; strony
zgodnie oświadczyły, że powódka do dnia 28 lutego 1998 r. pozostawać będzie w
stanie nieczynnym i że ugoda wyczerpuje roszczenia powódki w przedmiotowej
sprawie, wobec czego Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Łodzi postanowieniem z tej samej
daty umorzył postępowanie w sprawie.
Dnia 20 stycznia 1998 r. do Sądu Rejonowego w Łodzi wpłynęło pismo po-
wódki, w którym wnosi ona o przywrócenie do pracy od dnia 1 marca 1998 r., po
upływie stanu nieczynnego i nie wyraża zgody na wcześniejszą emeryturę. Pismo to
zostało potraktowane jako zażalenie na postanowienie z dnia 13 stycznia 1998 r.
Postanowieniem z dnia 31 sierpnia 1998r. Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Łodzi oddalił zażalenie powódki. Sąd drugiej instancji stwierdził, iż
powódka, jak to wynika z protokółu posiedzenia, na którym zawarto ugodę, wiedziała
już w sierpniu 1997 r. o skutkach stanu nieczynnego, przyczyną wniesienia powódz-
twa była dezaprobata powódki dla przedstawionego jej do wypełnienia wniosku eme-
rytalnego, jedynym spornym pomiędzy stronami żądaniem była data ustania zatrud-
nienia (pozwana uważała, że jest nią 31 sierpnia 1997 r., powódka uznała, że ko-
rzystniejszym dla niej będzie pozostawanie w stanie nieczynnym do dnia 28 lutego
1998 r.), przeto nie może powódka zarzucać, iż zawierając ugodę działała pod wpły-
wem błędu i brak jest podstaw prawnych do uchylenia się od skutków ugody.
Kasacja powódki od powyższego postanowienia zarzuca naruszenie art. 469
KPC przez uznanie, że ugoda nie narusza słusznego interesu pracownika.
3
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Kasacja jest oczywiście bezzasadna. Brak jest w ustalonym przez Sąd pierw-
szej instancji i nie zakwestionowanym przez Sąd drugiej instancji stanie faktycznym
przesłanek do uznania, że ugoda z dnia 13 stycznia 1998 r. narusza słuszny interes
powódki. Kasacja także nie kwestionuje ustaleń Sądu, opartych na znajdujących się
w aktach osobowych dokumentach. Z dokumentów tych zaś wynika przede wszyst-
kim, iż do powódki zaadresowane zostało pismo pozwanej z dnia 16 kwietnia 1997 r.
przenoszące ją w stan nieczynny z dniem 28 lutego 1998 r. Pismo to zawierało pou-
czenie o prawie odwołania się do Sądu Pracy w terminie 14 dni. Powódka odmówiła
przyjęcia tego pisma, co stwierdza notatka, że rozmowę przeprowadzono w obecno-
ści wicedyrektora szkoły, i odwołania do Sądu nie wniosła. Tymczasem był to zasad-
niczy i najwłaściwszy tryb do wykazania, iż decyzja o przeniesieniu powódki w stan
nieczynny, mogący przecież prowadzić do ustania stosunku pracy, była w stosunku
do niej nieuzasadniona bądź to z braku przyczyny bądź z powodu nietrafnego doboru
nauczycielki, przewidzianej do przeniesienia w stan nieczynny. Powódka więc włas-
nym postępowaniem pozbawiła się możliwości kontroli sądowej decyzji z dnia 16
kwietnia 1997 r. Z kolei w swoim piśmie z dnia 22 sierpnia 1997 r. powódka dała wy-
raz swojej woli rozwiązania stosunku pracy z dniem 31 sierpnia 1997 r. i przejścia na
emeryturę (wcześniejszą). To oświadczenie woli koresponduje z uchybieniem termi-
nu odwołania od decyzji w przedmiocie przeniesienia w stan nieczynny, dowodzi bo-
wiem zamiaru zakończenia przez powódkę stosunku pracy ze szkołą i to w terminie
wcześniejszym niż upływ terminu stanu nieczynnego. Pozew z dnia 22 października
1997 r. o dopuszczenie do pracy wskazywał wprawdzie na zmianę zamiarów powód-
ki, jednakże z uwagi na powyższe okoliczności i upływ terminu do wniesienia odwo-
łania Sąd Rejonowy miałby podstawy do oddalenia powództwa, co byłoby równoz-
naczne z uznaniem, że stosunek pracy rozwiązał się z dniem 31 sierpnia 1997 r. W
tej sytuacji ugoda, w oparciu o którą powódka mogła pozostawać w stosunku pracy o
6 miesięcy dłużej niż by to wynikało z jej własnych działań była, skoro godził się na to
zakład pracy, z pewnością bardziej korzystna dla niej od oddalenia powództwa. Dla-
tego też brak jest podstaw do uznania, że warunki ugody naruszają słuszny interes
powódki. Powódka ,jak to wynika z jej pisma z dnia 22 sierpnia 1997 r., brała pod
uwagę ewentualność przejścia na emeryturę, wręcz czuła się „zmuszona” do przejś-
4
cia na emeryturę decyzją o przeniesieniu jej w stan spoczynku. Dlatego właśnie poz-
wana przesłała powódce do wypełnienia druki wniosku emerytalnego. Rzeczą po-
wódki było zatem przeprowadzenie rozeznania, czy spełnia warunki do nabycia
prawa do emerytury, na co od kwietnia 1997 r. do stycznia 1998 r. było wystarczają-
co dużo czasu. Słusznie Sąd Wojewódzki podkreślił, że powódce będącej nauczy-
cielem o długoletnim stażu i z wyższym wykształceniem powinny być znane przepisy
Karty Nauczyciela, tym więcej, iż obowiązuje zasada niedopuszczalności powoływa-
nia się na nieznajomość prawa. Nadmienić należy także, iż w dacie zawarcia ugody
(13 stycznia 1998 r.) powódka nie mogła znać treści decyzji organu rentowego w
przedmiocie emerytury (2 listopada 1998 r.), przeto kwestia prawa do emerytury nie
miała wpływu na treść ugody, tym więcej, że spór w sprawie nie dotyczył kwestii na-
bycia uprawnień emerytalnych lecz możliwości reaktywowania stosunku pracy, roz-
wiązanego z woli powódki z dniem 31 sierpnia 1997 r. W stosunku do stanu faktycz-
nego istniejącego w dacie zawarcia ugody brak jest przesłanek do przyjęcia, że
ugoda ta naruszała prawo, zasady współżycia społecznego bądź słuszny interes po-
wódki.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw
do uwzględnienia kasacji i w oparciu o art. 39312
KPC orzekł jak w sentencji.
========================================