Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 9 KWIETNIA 2001 R.
II KKN 349/98
Dążenie sprawcy do zaspokojenia swojego popędu płciowego, nie
należy do znamion przestępstwa zgwałcenia (art. 168 k.k. z 1969 r., analo-
gicznie: art. 197 k.k.). Dla przyjęcia, że sprawca swoim czynem wyczerpał
znamiona tego przestępstwa jest bowiem istotne nie to, w jakim sprawca
działał celu, lecz to, czy swoim zachowaniem – odpowiadającym ustawo-
wemu opisowi - dopuścił się zamachu na wolność seksualną ofiary.
Z zamachem na wolność seksualną mamy do czynienia nie tylko
wtedy, gdy osoba pokrzywdzona nie akceptuje aktu obcowania płciowego,
ale także wtedy, gdy jej brak akceptacji odnosi się do sposobu, w jaki
sprawca aktu tego dokonuje.
Przewodniczący: sędzia SN J. Musioł.
Sędziowie: SN P. Hofmański (sprawozdawca), W. Kozielewicz.
Prokurator Prokuratury Krajowej: J. Gemra.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2001 r., sprawy Ja-
na T., oskarżonego z art. 168 § 2 w zb. z art. 157 § 1 k.k. z 1969 r., z po-
wodu kasacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Ape-
lacyjnego w W. z dnia 11 marca 1998 r., utrzymującego w mocy wyrok Są-
du Wojewódzkiego w R. z dnia 30 października 1997 r.
oddalił kasację a kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążył
oskarżonego.
2
Z u z a s a d n i e n i a :
Jan T. oskarżony został o to, że w dniu 12 grudnia 1994 r. w S., dzia-
łając ze szczególnym okrucieństwem, przemocą polegającą na przewróce-
niu Haliny P., zerwaniu z niej garderoby i włożeniu jej bliżej nieokreślonego
przedmiotu do odbytu, doprowadził ją do poddania się czynowi nierządne-
mu i spowodował przerwanie błony śluzowej i ściany odbytnicy, zatoki ma-
ciczno-odbytniczej ze śladami krwawienia do jamy otrzewnej oraz rozerwa-
nie błony śluzowej przedsionka pochwy i przewidując możliwość spowo-
dowania swoim działaniem jej śmierci i godząc się na to, pozostawił ją le-
żącą na ziemi bez ubioru na ziemi i w wyniku doznanych obrażeń ciała
oraz niskiej temperatury otoczenia nastąpił jej zgon, to jest o czyn z art.
148 § 1 i art. 168 § 2 w zw. z art. 10 § 2 k.k. z 1969 r.
Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w R. z dnia 28 października 1996 r.,
Jan T. uznany został za winnego tego, że w dniu 12 grudnia 1994 r. w S.
wprowadził co najmniej jeden raz do odbytu Haliny P. przedmiot o wydłu-
żonym kształcie i gładkiej powierzchni, powodując mnogie rozerwanie bło-
ny śluzowej i ściany odbytu i odbytnicy, rozerwanie zatoki maciczno-
odbytniczej ze śladowym krwawieniem do jamy otrzewnej i inne obrażenia,
które spowodowały naruszenie czynności narządów jej ciała na okres po-
wyżej siedmiu dni, to jest czynu z art. 156 § 1 k.k. z 1969 r. i na podstawie
tego przepisu Sąd Wojewódzki wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy po-
zbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem Sąd Wojewódzki w R. uznał Jana T. za win-
nego tego, że w tym samym miejscu i czasie nie udzielił pomocy Halinie P.
znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem
utraty życia, to jest pozostawił ją rozebraną do naga w godzinach nocnych
w temperaturze otoczenia poniżej 10 stopni C i w znacznym stanie nie-
trzeźwości (2,9 promila alkoholu we krwi) w sytuacji, gdy mógł udzielić jej
3
pomocy bez narażenia siebie na jakiekolwiek niebezpieczeństwo, to jest
czynu z art. 164 § 1 k.k. z 1969 r. i za ten czyn skazał go na karę roku i 6
miesięcy pozbawienia wolności.
Kara łączna wymierzona wobec oskarżonego wyniosła 4 lata pozba-
wienia wolności.
Wyrok powyższy poddany został kontroli instancyjnej na skutek ape-
lacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego oraz prokuratora na jego nie-
korzyść (...).
Po rozpoznaniu apelacji, Sąd Apelacyjny w W., wyrokiem z dnia 9
kwietnia 1997 r., uchylił zaskarżony wyrok Sądu Wojewódzkiego w R. i
sprawę przekazał temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Sąd Apelacyj-
ny, formułując zastrzeżenia co do sposobu dokonania w sprawie ustaleń
faktycznych i ich treści, nie przesądził ostatecznie kwestii właściwej kwalifi-
kacji prawnej.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Wojewódzki w R. uznał Jana
T. za winnego tego, iż w dniu 12 grudnia 1994 r. w S., działając ze szcze-
gólnym okrucieństwem, przemocą polegającą na włożeniu Halinie P. do
odbytu przedmiotu o wydłużonym kształcie i gładkiej powierzchni, dopro-
wadził ją do poddania się czynowi nierządnemu, powodując mnogie roze-
rwanie błony śluzowej i ściany odbytu i odbytnicy, rozerwanie zatoki ma-
ciczno-odbytniczej ze śladowym krwawieniem do jamy otrzewnej i inne ob-
rażenia, które spowodowały naruszenie czynności narządów jej ciała na
okres powyżej 7 dni, które to obrażenia, skutkujące znacznym ogranicze-
niem możliwości poruszania się Haliny P. w połączeniu z jej stanem nie-
trzeźwości spowodowały jej zgon poprzez wychłodzenie organizmu, to jest
czynu zakwalifikowanego z art. 168 § 2 w zb. z art. 157 § 1 k.k. z 1969 r. i
na podstawie art. 168 § 2 k.k. z 1969 r. w związku z art. 10 § 3 k.k. z
1969 r. wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności, zaś na podstawie
4
art. 40 § 1 k.k. z 1969 r.– karę dodatkową 4 lat pozbawienia praw publicz-
nych.
Z wyrokiem powyższym nie zgodził się obrońca oskarżonego (...).
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny w W., wyrokiem z dnia 11
marca 1998 r., utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Kasację od powyższego wyroku wniósł obrońca skazanego i sformu-
łował jeden tylko zarzut, to jest zarzut rażącej obrazy prawa materialnego,
to jest art. 157 § 1 k.k. z 1969 r. i art. 168 § 2 k.k. z 1969 r. i wniósł o
zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie oskarżonego za winnego po-
pełnienia czynu z art. 156 § 1 k.k. W uzasadnieniu kasacji obrońca wska-
zał, iż w materiale dowodowym brak jest podstaw do przyjęcia, że oskarżo-
ny działał w celu zaspokojenia popędu płciowego, w związku z czym przy-
jęta kwalifikacja z art. 168 § 2 k.k. z 1969 r. jest błędna.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie
jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wywód kasacji zdumiewa swoją lakonicznością. Co więcej, autor ka-
sacji najwyraźniej myli istotę zarzutu rażącej obrazy prawa materialnego
oraz zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Zarzucając bowiem obrazę
art. 157 § 1 k.k. z 1969 r. oraz art. 168 § 2 k.k. z 1969 r. obrońca odwołuje
się do zebranych w sprawie dowodów dochodząc do wniosku, że nie dają
one podstawy do przyjęcia, że pobudki działania sprawcy nie wiążą się z
potrzebą zaspokojenia przez niego popędu płciowego, co – w ocenie
obrońcy – wyklucza przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 168 § 2 k.k. z
1969 r.
Trudno wyobrazić sobie większe nawarstwienie nieporozumień. Po
pierwsze, podnoszenie zarzutu obrazy prawa materialnego sensowne jest
tylko wówczas, gdy nie kwestionuje się treści ustaleń faktycznych przyję-
tych za podstawę orzeczenia. Ich kwestionowanie nie jest zaś w kasacji w
5
zasadzie dopuszczalne, jeśli nie zarzuca się rażącej obrazy prawa proce-
sowego. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy zarzut rażącej obra-
zy prawa materialnego odczytał jako zarzut oparty na uchybieniu polegają-
cym na wadliwym zastosowani prawa materialnego do ustalonych w toku
postępowania faktów.
Po wtóre, poddając prawomocne orzeczenie kontroli kasacyjnej i
wskazując na rażącą obrazę prawa materialnego, nie można dowodzić, że
motywacja działania sprawcy była inna niż ustaliły to orzekające w sprawie
sądy. Rodzaj motywacji także jest bowiem elementem stanu faktycznego
sprawy.
Po trzecie, na nieporozumieniu polega forsowany przez obrońcę po-
gląd dotyczący celu działania sprawcy zgwałcenia. Zdaniem Sądu Najwyż-
szego, dążenie sprawcy do zaspokojenia swojego popędu płciowego, nie
należy do znamion przestępstwa zgwałcenia (art. 168 k.k. z 1969 r., analo-
gicznie: art. 197 k.k.). Dla przyjęcia, że sprawca swoim czynem wyczerpał
znamiona tego przestępstwa jest bowiem istotne nie to, w jakim sprawca
działał celu, lecz to, czy swoim zachowaniem – odpowiadającym ustawo-
wemu opisowi - dopuścił się zamachu na wolność seksualną ofiary.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy, odnosząc się do zarzu-
tu rażącej obrazy prawa materialnego, przeprowadził kontrolę kasacyjną
zaskarżonego wyroku przyjmując za punkt wyjścia stan faktyczny ustalony
w sprawie. Dokonanie subsumcji ustalonych w sprawie faktów pod stosow-
ną normę prawa karnego materialnego nasuwać może przy tym pewne
trudności, jako że w uzasadnieniach wydanych w sprawie wyroków nie
wskazano wprost, iżby zachowanie skazanego stanowiło zamach na wol-
ność seksualną pokrzywdzonej. Niektóre fragmenty tych uzasadnień, w
szczególności zaś te, gdzie wskazuje się, iż opór pokrzywdzonej przeciwko
zachowaniu się skazanego pojawił się dopiero wówczas, gdy zaczęło jej
ono sprawiać dotkliwy ból, który musiał towarzyszyć rozrywaniu tkanek jej
6
ciała, mogą sugerować, że nie był to opór przeciwko aktowi seksualnemu,
lecz naturalny opór przeciwko zamachowi na życie i zdrowie.
Pozostaje poza dyskusją, jak to ustalono, że skazany, pomimo braku
erekcji, podjął działanie zmierzające do zaspokojenia natarczywie uze-
wnętrznianego popędu płciowego późniejszej ofiary, i w początkowej fazie
zdarzenia, jego zachowanie nie napotykało oporu. Pojawia się zatem pyta-
nie, czy zgoda pokrzywdzonej na akt seksualny obejmowała swoim zakre-
sem także zgodę na każdą formę penetracji jej organów płciowych i odbytu
i czy przesądzała o tym, iż pokrzywdzona, także w dalszej fazie zdarzenia,
nie korzystała z przysługującej jej ochrony w kontekście jej wolności sek-
sualnej.
Na to pytanie Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi negatywnej. Fakt,
że pokrzywdzona akceptowała akt seksualny, a nawet chciała tego aktu,
nie przesądza wcale o jej zgodzie na każdą jego formę. Należy bowiem
przyjąć, że z zamachem na wolność seksualną mamy do czynienia nie tyl-
ko wtedy, gdy pokrzywdzona nie akceptuje aktu obcowania płciowego, ale
także wtedy, gdy jej brak akceptacji odnosi się do sposobu, w jaki sprawca
akt ten uskutecznia. Nie oznacza to oczywiście, iżby każdy tak rozumiany
zamach na wolność seksualną innej osoby wyczerpywał znamiona prze-
stępstwa zgwałcenia. To zależne jest bowiem od tego, czy jego zachowa-
nie wyczerpuje znamiona tego przestępstwa opisane w kodeksie karnym.
Na tle ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie jawi się jako oczywi-
sta konstatacja, iż Halina P. swoim zachowaniem zaakceptowała akt ob-
cowania płciowego jako taki, sprzeciwiła się natomiast użyciu przez skaza-
nego narzędzia, którego wprowadzenie do jej odbytu, spowodowało uszko-
dzenia ciała wskazane w opisie przypisanego skazanemu czynu. Ponieważ
zaś, pomimo oporu pokrzywdzonej, skazany przemocą spenetrował jej od-
byt narzędziem, którego użycie spowodowało wskazane w opisie czynu
skutki, nie może ulegać wątpliwości, że przyjęta w sprawie kwalifikacja
7
prawna z art. 168 § 2 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. z 1969 r. jest prawidło-
wa.