Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 17 stycznia 2002 r., III CKN 1500/00
Przesłanka "nieosiągnięcia zamierzonego celu świadczenia" (art. 410 § 2
k.c.) jest spełniona wtedy, gdy jego celem było otrzymanie świadczenia
ekiwalentnego, do spełnienia którego odbiorca nie był zobowiązany.
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Hubert Wrzeszcz
Sędzia SN Mirosława Wysocka
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Albina Franciszka K. przeciwko
Skarbowi Państwa, Wojewodzie M. o zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w
dniu 17 stycznia 2002 r. na rozprawie kasacji pozwanego od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 czerwca 2000 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Krakowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 czerwca 2000 r. oddalił apelację
pozwanego Skarbu Państwa, Wojewody M. od wyroku Sądu Okręgowego, którym
zasądzona została od strony pozwanej na rzecz powoda kwota 20 000 zł z
ustawowymi odsetkami, odpowiadająca wartości kwoty 25 880 zł sprzed
denominacji, wpłaconej w 1977 r. przez pracodawcę powoda na konto
Wojewódzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika, że pochodząca z zakładowego
funduszu mieszkaniowego kwota 25 880 zł sprzed denominacji, którą powód uiścił
jako pożyczkę mieszkaniową, wpłacona została na uzupełnienie wkładu
mieszkaniowego gromadzonego przez powoda jako zarejestrowanego kandydata
na członka spółdzielni mieszkaniowej. Wobec tego, że Wojewódzki Związek
Spółdzielni Mieszkaniowych, który przejął zobowiązania zlikwidowanej
Wojewódzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, również postawiony został – zgodnie z
ustawą z dnia 20 stycznia 1990 r. zmianach w organizacji i działalności
spółdzielczości (Dz.U. Nr 6, poz. 36 ze zm. – dalej "ustawa z dnia 10 stycznia
1990 r.") – w stan likwidacji, listy kandydatów zarejestrowanych w tym Związku wraz
ze środkami finansowymi przejął Wojewoda K. (obecnie M.).
Wojewoda M., do którego powód – zniechęcony dwudziestoletnim
oczekiwaniem na przyjęcie w poczet członków spółdzielni i przydział mieszkania –
zwrócił się o wypłatę kwoty 20 000 zł, odpowiadającej, jego zdaniem, wartości
wpłaconej w 1977 r. kwoty 25 880 zł sprzed denominacji, zaproponował wypłatę
kwoty nominalnej, która po doliczeniu odsetek wyniosła 11,94 zł. Powód odmówił
przyjęcia tej kwoty.
Sąd Apelacyjny, akceptując ocenę prawną przyjętą przez Sąd Okręgowy
uznał, że skoro powód zrezygnował z oczekiwania na mieszkanie, kwota pieniężna
wpłacona na poczet wkładu mieszkaniowego – zważywszy, że zamierzony cel
świadczenia nie został osiągnięty – stała się świadczeniem nienależnym. Powinna
być zwrócona "według wartości jaka była świadczona". Sądy obu instancji, uznając,
że zachodzi konieczność "urealnienia kwoty podlegającej zwrotowi", przyjęły "jako
miernik waloryzacji" średnie miesięczne wynagrodzenie z 1977 r. i 1999 r.,
zastrzegając jednocześnie, że "nie jest to waloryzacja w oparciu o przepis art. 3581
§ 3 k.c., a tylko urealnienie kwoty podlegającej zwrotowi".
Kasacja oparta została na podstawie naruszenia prawa materialnego (art. 3931
pkt 1 k.p.c.). Zdaniem pozwanego Skarbu Państwa, naruszone zostały art. 410 i
495 w związku z art. 3581
§ 3 k.c. przez ich zastosowanie, a także art. 6 ust. 2
ustawy z dnia 10 stycznia 1990 r. przez błędną wykładnię i uznanie, że Wojewoda
K. przejął, oprócz prowadzenia list kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych,
również zobowiązania pieniężne z tytułu wpłaty na uzupełnienie wkładu
mieszkaniowego. Skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie
powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważając najdalej idący zarzut naruszenia art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 10
stycznia 1990 r., należało przede wszystkim zauważyć, że Sądy obu instancji,
przyjmując bierną legitymację procesową pozwanego Skarbu Państwa, nie
powołały się na powyższy przepis, lecz odwołały się do twierdzeń zawartych w
odpowiedzi na pozew. Zgodnie z jego treścią, utworzone przy ówczesnym
Wojewodzie K. Wojewódzkie Biuro Obsługi Kandydatów przejęło nie tylko listy
kandydatów zarejestrowanych w zlikwidowanych związkach spółdzielczych, lecz
także "środki finansowe kandydatów znajdujące się na rachunkach byłego
Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Mieszkaniowych, a także pozostawione przez
likwidatora środki należące do powoda".
Podstawą uznania Skarbu Państwa, Wojewody M. za biernie legitymowanego
w niniejszym procesie są przede wszystkim uregulowania zawarte w wydanym na
podstawie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 10 stycznia 1990 r. rozporządzeniu Rady
Ministrów z dnia 5 czerwca 1990 r. w sprawie zasad i trybu przejęcia przez
wojewodów list kandydatów zarejestrowanych w związkach spółdzielni
mieszkaniowych, a także obsługi i kierowania kandydatów do spółdzielni
mieszkaniowych (Dz.U. Nr 40, poz. 230). Z rozporządzenia tego wynika, że
wojewodowie przejęli nie tylko prowadzenie rejestru kandydatów na członków
spółdzielni mieszkaniowych, lecz także kierowanie kandydatów, w kolejności
liczonej od daty zawinkulowania wymaganego wkładu, do spółdzielni
mieszkaniowych w celu przyjęcia ich w poczet członków spółdzielni (§ 2 pkt 1 i 2
oraz § 3 ust. 1 i 2). Jest oczywiste, że realizacja tych zadań łączyła się z
koniecznością przejęcia środków zgromadzonych przez kandydatów na poczet
wkładu mieszkaniowego. W świetle powyższych uregulowań nie może budzić
wątpliwości, że obowiązek zwrotu tych środków obciąża wojewodów, którzy nadal
są w ich posiadaniu.
Przyjmując istnienie po stronie pozwanego Skarbu Państwa biernej legitymacji
procesowej, rozważyć należało podstawę prawną zgłoszonego roszczenia. Sąd
Apelacyjny uznał – mając na względzie twierdzenia powoda – że jest nią przepis
art. 410 § 2 k.c. Przyjął istnienie po stronie pozwanej bezpodstawnego
wzbogacenia o nienależne świadczenie powstałe wskutek tego, że zamierzony cel
świadczenia nie został osiągnięty. Taka ocena prawna jest co najmniej
przedwczesna, a w świetle dokonanych ustaleń nieuzasadniona.
Podejmując rozważania, zmierzające do wykazania zasadności zarzutu
naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 410 § 2 k.c. przez jego zastosowanie, należy
zwrócić uwagę, że nieosiągnięcie celu świadczenia (condictio ob rem) nie zachodzi
jeżeli cel, który świadczący miał na względzie spełniając świadczenie, wynika z
istotnych postanowień umowy, zawartej z odbiorcą świadczenia. Ma natomiast
miejsce wszędzie tam, gdzie celem świadczenia było otrzymanie zamierzonego
ekwiwalentnego świadczenia od odbiorcy, który nie był zobowiązany do jego
spełnienia i cel ten nie został osiągnięty. Pamiętać jednak należy, że nie każdy cel,
którego realizacji oczekuje świadczący, jest z punktu widzenia condictio ob rem
prawnie relewantny, dlatego wymaga się, aby cel świadczenia objęty był
porozumieniem woli stron (określanym w doktrynie jako porozumienie co do
podstawy prawnej świadczenia). Chodzi o to, aby na podstawie ogólnych zasad
wykładni można było stwierdzić istnienie między stronami porozumienia woli, z
którego treści wynika, że odbiorca otrzymuje świadczenie tylko ze względu na
oczekiwany cel.
Z takiego doktrynalnego ujęcia wynikają następujące ważne konsekwencje.
Po pierwsze, nie jest uważany za cel świadczenia sam motyw działania
świadczącego, nawet jeśli był możliwy do rozpoznania przez odbiorcę świadczenia.
Po drugie, porozumienie co do podstawy prawnej świadczenia nie jest uważane za
czynność prawną, zwłaszcza zdatną do wysuwania roszczeń (w przeciwnym razie
w braku zamierzonego skutku miałyby zastosowanie ogólne zasady o skutkach
niewykonania zobowiązań). Po trzecie, wspomniane porozumienie stwarza na rzecz
odbiorcy podstawę do zatrzymania świadczenia i to tak długo, dopóki zamierzony
cel może być jeszcze zrealizowany. W tym czasie nie powstaje roszczenie z tytułu
nienależnego świadczenia spowodowanego nieosiągnięciem zamierzonego celu.
Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika, czy cel świadczenia powoda
objęty był porozumieniem w znaczeniu wyżej wskazanym oraz czy zamierzony cel
nie jest już możliwy do zrealizowania. Brak ustaleń w tym zakresie sprawia, że
kwalifikowanie żądania powoda jako roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia
z powodu nieosiągnięcia zamierzonego celu świadczenia jest nieuzasadnione. W
kasacji trafnie zatem zostały sformułowane zarzuty, będące w istocie zarzutami
popełnienia przez Sąd Apelacyjny błędów subsumcyjnych, które mogą zaistnieć
przy porównywaniu stanu faktycznego ustalonego przez sąd ze stanem faktycznym
podanym w przepisie prawnym (jego hipotezie). Tego rodzaju błędy stanowią
podstawę kasacyjną naruszenia prawa materialnego przez jego niewłaściwe
zastosowanie. W rozpoznawanej sprawie chodzi o powołany w kasacji zarzut
naruszenia art. 410 § 2 k.c.
Sąd Apelacyjny dokonał również błędnej wykładni art. 410 § 2 k.c. Uznając, że
wpłacona w 1977 r. kwota pieniężna "powinna być urealniona", przyjął "jako miernik
waloryzacji średnie miesięczne wynagrodzenie z 1977 r. i z 1999 r.". Jednocześnie
zastrzegł, że nie jest to waloryzacja na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. Dokonując
takiego zabiegu i posługując się nieznaną w prawie cywilnym konstrukcją
"urealnienia" kwoty pieniężnej, Sąd Apelacyjny przyjął, że w sprawie chodzi o zwrot
nienależnego świadczenia dokonanego w pieniądzu (świadczenie pieniężne sensu
stricto). Uznał jednocześnie – wprawdzie nie wyrażając tego wprost – że nie ma
zastosowania zasada nominalizmu z art. 3581
§ 1 k.c., ani też, co już wyraźnie
zaznaczył, waloryzacja sądowa na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. Przedstawionego
rozumowania nie można zaakceptować, sprzeczne bowiem jest z przeciwstawnym,
podzielanym przez Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym kasację,
stanowiskiem wyrażonym w doktrynie i judykaturze (por. uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 8 października 1992 r., III CZP 117/92, OSNCP 1993, nr 4,
poz. 57).
Zasady orzekania w postępowaniu kasacyjnym oraz twierdzenia powoda,
które wyznaczyły podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku, wyłączają
wskazywanie możliwych kwalifikacji prawnych co do roszczeń o zwrot pieniędzy,
pochodzących z zakładowego funduszu mieszkaniowego, które "spoczywały" na
rachunkach spółdzielni mieszkaniowych oraz wojewódzkich związków spółdzielni
mieszkaniowych, a po ich likwidacji przelane zostały na rachunki wojewódzkich biur
obsługi kandydatów, działających przy wojewodach.
Z przytoczonych względów należało kasację uwzględnić i orzec, jak w
sentencji (art. 39313
§ 1 oraz art. 108 § 1 i 2 w związku z art. 391 §1 i art. 39319
k.p.c.).