Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 26 WRZEŚNIA 2002 R.
I KZP 23/02
1. W sytuacji gdy postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa lub
dochodzenia albo o jego umorzeniu zostało zaskarżone wyłącznie na ko-
rzyść podejrzanego, obowiązuje zakaz reformationis in peius, przewidziany
w art. 434 § 1 oraz w art. 443 k.p.k.
2. W wypadku wniesienia przez prokuratora aktu oskarżenia, mimo
że – ze względu na zakaz reformationis in peius – dochodzenie lub śledz-
two powinno być umorzone, postępowanie sądowe ulega umorzeniu na
podstawie art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. Kubiak, D. Rysińska.
Zastępca Prokuratora Generalnego: R. Stefański.
Sąd Najwyższy w sprawie Lidii L. po rozpoznaniu, przekazanego na
podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w P., postanowieniem z
dnia 18 kwietnia 2002 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadni-
czej wykładni ustawy:
„1. Czy wyrażony w art. 434 § 1 k.p.k., zakaz reformationis in peius
oraz wyrażony w art. 443 k.p.k., tzw. pośredni zakaz reformationis in
peius odnosi się także do decyzji podejmowanych przez prokuratora
w stadium postępowania przygotowawczego?, jeśli zaś tak, to
2. czy wniesienie do sądu – wbrew temu zakazowi – aktu oskarżenia
wywołuje wszelkie skutki wniesienia skargi, czy też powinno być, przy
2
zastosowaniu art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k., uznane za czynność prawnie
bezskuteczną?”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi j a k w y ż e j.
U Z A S A D N I E N I E
I. Zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w P. wy-
łoniło się na tle następującej sytuacji procesowej:
Na skutek zawiadomienia o przestępstwie, złożonego przez po-
krzywdzonego Władysława K., i po przeprowadzeniu czynności sprawdza-
jących, postanowieniem z dnia 30 sierpnia 1999 r. wszczęte zostało do-
chodzenie o przestępstwo określone w art. 157 § 1 k.k. W jego wstępnej
fazie przesłuchano w charakterze świadka Lidię L., której następnie posta-
wiono zarzut, że w dniu 21 sierpnia 1999 r. w P. uderzyła drewnianym bu-
tem w prawą rękę Władysława K., powodując u niego złamanie wyrostka
rylcowatego prawego, co spowodowało naruszenie czynności prawej koń-
czyny górnej na czas dłuższy aniżeli dni siedem, to jest o czyn określony w
art. 157 § 1 k.k. Podejrzana nie przyznała się do zarzuconego jej czynu i
odmówiła złożenia wyjaśnień.
Postanowieniem z dnia 29 grudnia 1999 r. prokurator umorzył postę-
powanie przeciwko Lidii L. „...wobec stwierdzenia, że podejrzana nie po-
pełniła przestępstwa z uwagi na działanie w usprawiedliwionym błędnym
przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność czynu w
postaci obrony koniecznej – art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 29 k.k.”
Zażalenie na to postanowienie złożyła wyłącznie podejrzana, wno-
sząc w nim „o uchylenie postanowienia w części dotyczącej ustalenia prze-
słanek uzasadniających umorzenie postępowania”, a nadto wnosząc „o
3
przyjęcie, że przyczyną umorzenia postępowania był brak popełnienia za-
rzucanego czynu”.
Postanowieniem z dnia 3 lutego 2000 r. prokurator nadrzędny, po
rozpoznaniu tego zażalenia, uchylił zaskarżone postanowienie i polecił
Prokuratorowi Rejonowemu uzupełnienie postępowania przygotowawcze-
go. W lakonicznym uzasadnieniu wskazał czynności, jakie należy wykonać,
i wyraził pogląd, że czynności te pozwolą „na poszerzenie materiału dowo-
dowego i podjęcie stosownej decyzji merytorycznej”.
Po przeprowadzeniu czynności dowodowych, postanowieniem z dnia
15 maja 2000 r., Prokurator Rejonowy umorzył postępowanie przeciwko
Lidii L., uznając – na podstawie art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. – że doszło do „kon-
sumpcji skargi publicznej”. W uzasadnieniu tej decyzji jej autor wyraził sta-
nowisko, iż zgromadzone dowody pozwalają na przyjęcie, że podejrzana w
pełni umyślnie spowodowała u pokrzywdzonego uszkodzenie ciała, przy
jednoczesnym braku jakichkolwiek okoliczności wyłączających winę. Nieza-
leżnie od tak poczynionych ustaleń, prokurator uznał, że zakaz reformatio-
nis in peius nakazuje jednak umorzenie śledztwa, albowiem „gdy oskarżo-
ny lub podejrzany wyłącznie składa skuteczny środek odwoławczy, to or-
gan procesowy, który ponownie orzeka w tej sprawie, nie może pogorszyć
jego sytuacji”.
Postanowienie to ponownie zostało zaskarżone wyłącznie przez Lidię
L., która w swym zażaleniu po raz kolejny wniosła „o przyjęcie, że przyczy-
ną umorzenia postępowania był brak popełnienia zarzucanego czynu”.
Po rozpoznaniu tego zażalenia prokurator nadrzędny uchylił posta-
nowienie z dnia 15 maja 2000 r. „celem uzupełnienia postępowania przygo-
towawczego”. W uzasadnieniu wskazał zaś potrzebę przeprowadzenia dal-
szych czynności dowodowych i wyraził pogląd, że uzupełniony materiał
dowodowy poddany zostanie kompleksowej ocenie prokuratora, a „wyra-
zem tej oceny będzie podjęcie nowej, właściwej decyzji merytorycznej”.
4
Po przeprowadzeniu kolejnych czynności dowodowych prokurator
zaznajomił podejrzaną z materiałami postępowania, a następnie w dniu 29
września 2000 r. sporządził akt oskarżenia przeciwko Lidii L. o to, że „w
dniu 21 sierpnia 1999 roku w P., poprzez uderzenie drewnianym butem w
prawą rękę spowodowała u Władysława K. złamanie wyrostka rylcowatego
prawego, co naruszyło czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni”,
tj. o przestępstwo określone w art. 157 § 1 k.k. Akt oskarżenia wraz z ak-
tami sprawy wpłynął do Sądu Rejonowego w P. w dniu 2 października
2000 r. Sprawa skierowana została na rozprawę główną. Na rozprawie,
przed otwarciem przewodu sądowego, obrońca oskarżonej złożył wniosek
o umorzenie postępowania z przyczyn przewidzianych w art. 17 § 1 pkt 9
k.p.k. Sąd wniosku tego nie uwzględnił, uznając go za przedwczesny. Po
przeprowadzeniu rozprawy, wyrokiem z dnia 9 listopada 2001 r., Sąd Rejo-
nowy w P. uznał Lidię L. za winną zarzucanego czynu i na podstawie art.
157 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 58 § 3 k.k., wymierzył jej karę grzywny
w wysokości 100 stawek dziennych, przyjmując, że jedna stawka odpowia-
da kwocie 10 zł. Zasądził także od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa
koszty sądowe, w tym opłatę w kwocie 100 zł.
Apelację od tego wyroku złożyła oskarżona. Sąd Okręgowy w P.,
rozpoznając niniejszą sprawę w postępowaniu odwoławczym, stwierdził, że
powstała sytuacja procesowa, w której zachodzi konieczność rozważenia,
czy zastosowanie znajduje reguła gwarancyjna zakazu reformationis in pe-
ius. Analizując treść decyzji zapadłych w postępowaniu przygotowawczym
oraz w dalszym toku postępowania w tej sprawie, Sąd Okręgowy w P. do-
szedł do wniosku, iż zrodziły się zagadnienia prawne wymagające zasadni-
czej wykładni ustawy, które Sąd ten wyraził w pytaniach przedstawionych w
części wstępnej uchwały.
II. Rozpoznając przedstawione zagadnienie prawne Sąd Najwyższy
zważył, co następuje:
5
Kwestia, którą porusza w swym pytaniu Sąd Okręgowy w P., istotnie
nie stanowiła dotychczas pogłębionego przedmiotu wypowiedzi Sądu Naj-
wyższego. Była ona natomiast rozważana w piśmiennictwie. Przed sformu-
łowaniem stanowiska na gruncie obowiązujących obecnie przepisów nale-
ży zatem wskazać, jak proponowano zagadnienie to rozwiązywać w okre-
sie obowiązywania kodeksów postępowania karnego z 1928 r. oraz z 1969
r.
Przypomnieć – w sposób nader ogólny – wypada, iż w kodeksie po-
stępowania karnego z 1928 r. wyraźna regulacja kwestii zakazu reforma-
tionis in peius sprowadzała się pierwotnie jedynie do stwierdzenia, iż „sąd
odwoławczy nie może zwiększyć oskarżonemu kary wymierzonej przez sąd
pierwszej instancji, jeżeli założono apelację tylko na korzyść oskarżonego”
(art. 500 lit. a). Zaznaczyć należy, iż przepis ten zamieszczony był w roz-
dziale II (zatytułowanym: „Apelacja”) księgi VIII (zatytułowanej: „Środki od-
woławcze”), przy czym w rozdziale I tej księgi (zatytułowanym: „Zażalenie”)
brak było jakiegokolwiek odpowiednika art. 465 § 1 k.p.k. obecnie obowią-
zującego (art. 413 § 1 k.p.k. z 1969 r.). W noweli do kodeksu postępowania
karnego, wprowadzonej rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 23 sierp-
nia 1932 r. (Dz. U. Nr 73, poz. 662), tak uregulowany zakaz został dodat-
kowo ograniczony w ten sposób, że nie obowiązywał on sądu merytorycz-
nego po uchyleniu wyroku przez Sąd Najwyższy w trybie kasacji (art. 537),
byleby tylko sąd rozpoznający apelację nie zwiększył wyroku sądu pierw-
szej instancji, jeżeli apelację złożono na korzyść oskarżonego (powrót do
reguły z art. 500 lit. a). Pomimo takich uwarunkowań normatywnych, w pi-
śmiennictwie wypowiadany był pogląd, iż zakaz reformationis in peius ob-
owiązuje także w postępowaniu przygotowawczym (zob. np. S. Śliwiński:
Proces karny. Przebieg procesu i postępowanie wykonawcze, Warszawa
1948, s. 106).
6
Pogląd ten był podtrzymywany (zob. np. J. Haber: Instytucja zażale-
nia w procesie karnym, Nowe Prawo 1957, z. 4, s. 16; H. Rajzman: Zaża-
lenie w procesie karnym, PiP 1959, z. 12, s. 997; S. Kalinowski: Przebieg
procesu karnego, Warszawa 1961, s. 391) także po głębokiej nowelizacji
systemu środków odwoławczych, dokonanej nowelami z lat 1949-1950, w
świetle których to zapisów istota tzw. bezpośredniego zakazu reformationis
in peius sprowadzała się do możności zaostrzenia kary przez sąd rewizyjny
„...jedynie w razie uchylenia wyroku skutkiem założenia rewizji na nieko-
rzyść oskarżonego” (art. 388 § 2), zaś tzw. pośredni zakaz reformationis in
peius zawierał nader istotne ograniczenia, albowiem stosowny przepis (art.
393) brzmiał: „Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd, któremu sprawę
przekazano, nie może zwiększyć kary orzeczonej w uchylonym wyroku,
jeżeli wyrok uchylono na żądanie oskarżonego, chyba że przy ponownym
rozpoznaniu sprawy wyszły na jaw nowe okoliczności, mające istotne zna-
czenie dla wymiaru kary” (ograniczenie zawarte w końcowej części tego
przepisu zniesione zostało dopiero dekretem z dnia 21 grudnia 1955 r. o
zmianie przepisów postępowania karnego, Dz. U. Nr 46, poz. 309).
Przy tak ukształtowanym stanie normatywnym brak było możliwości
odwołania się do rozumowania, które zaprezentowane zostanie w punkcie
III niniejszej uchwały. Obowiązywanie zakazu reformationis in peius w toku
postępowania przygotowawczego próbowano zatem uzasadniać różnymi,
często trudnymi do zaakceptowania, metodami (np. odwołując się do tzw.
relatywnej prawomocności na korzyść oskarżonego, do zasady analogii,
czy, wreszcie, do „istoty środka odwoławczego”). Ponieważ jednak straciły
one na aktualności już na gruncie przepisów kodeksu postępowania kar-
nego z 1969 r. – zasadna jest rezygnacja z prowadzenia w tej kwestii bar-
dziej szczegółowego wywodu.
Podejmując zagadnienie zakazu reformationis in peius w postępowa-
niu przygotowawczym po wejściu w życie kodeksu postępowania karnego z
7
1969 r., A. Gaberle (Umorzenie postępowania przygotowawczego w pol-
skim procesie karnym, Warszawa 1972, s. 142) zrezygnował z odwoływa-
nia się do argumentów powoływanych w okresie obowiązywania kodeksu
postępowania karnego z 1928 r. i sformułował jasną tezę, iż zakaz ten
„...wiąże organy prokuratorskie zgodnie z wyraźnym nakazem art. 383 (w
związku z art. 413 § 1)”. Dostrzegając występujące na gruncie art. 408
k.p.k. z 1969 r. uwarunkowanie (tzw. pośredni zakaz reformationis in peius
przy stosowaniu gramatycznej wykładni tego przepisu dotyczył wyłącznie
kwestii kary, a więc zagadnienia, które nie aktualizuje się na etapie postę-
powania przygotowawczego), A. Gaberle konkludował, iż odpowiednio sto-
sując ten przepis o zakazie, „...należałoby przyjąć, że instancja ad quem
nie może nakazać wniesienia aktu oskarżenia, gdy postanowienie o umo-
rzeniu śledztwa lub dochodzenia zaskarżył tylko podejrzany, nawet wów-
czas gdy orzeczenie jest ewidentnie bezzasadne. Również, jak się wydaje,
uchylenie w takiej sytuacji zaskarżonego postanowienia i wskazanie kie-
runków uzupełnienia śledztwa lub dochodzenia mogłoby mieć na uwadze
wyłącznie poprawienie niekorzystnej dla podejrzanego decyzji, przy czym
organ uzupełniający postępowanie nie mógłby pogorszyć sytuacji podej-
rzanego” (op. cit., s. 143-144). Podobne zapatrywanie wyraził K. Marszał
(Zakaz reformationis in peius w nowym ustawodawstwie karnym proceso-
wym, Warszawa 1970, s. 97), stwierdzając: „Wydaje się, że zakaz reforma-
tionis in peius działa w wypadkach rozpoznawania zażaleń przez prokura-
tora na czynności postępowania przygotowawczego. Tezę taką można
oprzeć na przepisach rozdziału o zażaleniu, a nade wszystko na brzmieniu
art. 413 § 1 k.p.k., według którego przepisy dotyczące zażaleń na posta-
nowienia sądu stosuje się odpowiednio do zażaleń na postanowienia pro-
kuratora i prowadzącego dochodzenie”. Tego typu rozumowanie Sąd Naj-
wyższy w pełni podziela. Znajduje ono zresztą, o czym mowa jest w kolej-
8
nym punkcie uzasadnienia niniejszej uchwały, jeszcze silniejsze uzasad-
nienie na gruncie przepisów kodeksu postępowania karnego z 1997 r.
III. W kodeksie postępowania karnego z 1997 r. zarówno przepis re-
gulujący tzw. bezpośredni zakaz reformationis in peius (art. 434 § 1 k.p.k.),
jak i przepis regulujący tzw. pośredni zakaz reformationis in peius (art. 443
k.p.k.), zamieszczone zostały w dziale IX (zatytułowanym: „Postępowanie
odwoławcze”), w rozdziale 48 (zatytułowanym: „Przepisy ogólne”). Tego
typu systematyka nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, iż przepisy
zawarte w tym rozdziale dotyczą zarówno postępowania apelacyjnego, jak i
zażaleniowego. Pomimo to, iż w treści art. 434 § 1 k.p.k. mowa jest o „są-
dzie odwoławczym”, ustawowa klauzula, zawarta w art. 465 § 1 k.p.k.,
zgodnie z którą „przepisy dotyczące zażaleń na postanowienia sądu, sto-
suje się odpowiednio do zażaleń na postanowienia prokuratora i prowa-
dzącego dochodzenie” wskazuje, że zakaz reformationis in peius wyrażony
w art. 434 § 1 k.p.k. obowiązuje także w odniesieniu do postanowień wy-
danych przez organy wymienione w art. 465 § 1 k.p.k. W treści art. 443
k.p.k. ustawodawca użył zaś sformułowania zbiorczego „w razie przekaza-
nia sprawy do ponownego rozpoznania...”, nie specyfikując, w wyniku wy-
dania orzeczenia, przez jaki organ następuje owo przekazanie sprawy.
Zgodnie z regułą lege non distinguente nec nostrum est distinguere, dyrek-
tywę zawartą w przepisie art. 443 k.p.k. należy odnieść zatem zarówno do
przekazania wynikającego z postanowienia organu sądowego, jak i orga-
nów, o których mowa była przy omawianiu bezpośredniego zakazu refor-
mationis in peius. Podkreślić też należy, że w nowym kodeksie postępowa-
nia karnego ujednolicono ujęcie bezpośredniego zakresu zakazu reforma-
tionis in peius (adresowanego do instancji ad quem) i tzw. pośredniego za-
kazu reformationis in peius (odnoszącego się do postępowania toczącego
się po uchyleniu zaskarżonego orzeczenia i przekazaniu sprawy do po-
nownego rozpoznania). W toku dalszego postępowania można bowiem
9
wydać „orzeczenie surowsze niż uchylone” tylko wtedy, gdy było ono za-
skarżone na niekorzyść oskarżonego. Ponieważ przez orzeczenie „surow-
sze niż uchylone” należy rozumieć każde orzeczenie zawierające rozstrzy-
gnięcia mniej korzystne pod względem skutków prawnych niż rozstrzygnię-
cia zawarte w tym orzeczeniu, które zostało uchylone (por. Komentarze do
kodeksu postępowania karnego: pod red. Z. Gostyńskiego, Warszawa
1998, t. II, s. 492, pod red. P. Hofmańskiego, Warszawa 1999, t. II, s. 589
oraz T. Grzegorczyka, Kraków 2002, s. 1035), a zatem odpadła także ko-
nieczność wywodzenia, iż „odpowiednie” stosowanie przepisu o tzw. po-
średnim zakazie reformationis in peius w postępowaniu przygotowawczym
nakazuje odnieść sformułowanie dotyczące zakazu wymierzenia surowszej
kary do dolegliwości stanowiących istotę postępowania przygotowawczego.
Zwrócić należy wreszcie uwagę i na to, że zgodnie z art. 71 § 3 k.p.k., jeże-
li kodeks ten używa w znaczeniu ogólnym określenia „oskarżony” (tak jak
czyni to w art. 434 § 1 i art. 443 k.p.k.), odpowiednie przepisy mają zasto-
sowanie także do podejrzanego. Przeprowadzona wykładnia systemowa
prowadzi zatem do niewątpliwego wniosku, że zakaz reformationis in peius,
przewidziany w art. 434 § 1 oraz w art. 443 k.p.k., obowiązuje także w po-
stępowaniu przygotowawczym w sytuacji, gdy postanowienie o odmowie
wszczęcia śledztwa lub dochodzenia albo o jego umorzeniu zostało za-
skarżone wyłącznie na korzyść podejrzanego. Uchylenie w takiej sytuacji
zaskarżonego postanowienia i wskazanie kierunków uzupełnienia śledztwa
lub dochodzenia może mieć na uwadze wyłącznie poprawienie niekorzyst-
nej dla podejrzanego decyzji, a organ uzupełniający postępowanie nie mo-
że pogorszyć sytuacji podejrzanego. W takiej sytuacji instancja ad quem
nie może więc nakazać wniesienia aktu oskarżenia nawet wówczas, gdy
zaskarżone orzeczenie jest niezasadne.
Za obowiązywaniem w postępowaniu zażaleniowym, w którym orga-
nem rozpoznającym zażalenie jest prokurator, zakazu reformationis in pei-
10
us w obu jego, wskazanych wyżej, postaciach przemawia także ratio legis
tej instytucji. Zbędny jest szerszy wywód, iż zapewnia ona oskarżonemu
(podejrzanemu) swobodę zaskarżania orzeczeń, a tym samym stanowi
jedną z podstawowych gwarancji prawa do obrony w drodze inicjowania
kontroli odwoławczej, uwalniając oskarżonego od obawy, iż zaskarżenie
orzeczenia na jego korzyść może zaszkodzić jego interesom (por. K. Mar-
szał: op. cit., s. 77 i nast. oraz Z. Doda: Zakaz reformationis in peius w
świetle nowego kodeksu postępowania karnego, w: Nowy kodeks postę-
powania karnego. Zagadnienia węzłowe, Kraków 1998, s. 306 i podaną
tam dalszą literaturę przedmiotu). Tak określone cele omawianej tu instytu-
cji nie tracą na znaczeniu w toku postępowania przygotowawczego. Co
prawda, reguła, którą wskazał Sąd Najwyższy w tezie pierwszej uchwały,
odpowiadając na pierwsze z zagadnień przekazanych przez Sąd Okręgo-
wy w P., w pewnej grupie spraw uniemożliwi urzeczywistnienie zasad traf-
nej represji i prawdy materialnej oraz może niekiedy stanąć na przeszko-
dzie prawidłowemu zastosowaniu prawa karnego materialnego oraz – ge-
neralnie rzecz ujmując – sprawiedliwemu ukaraniu sprawcy przestępstwa,
niemniej jednak tego samego rodzaju skutki może spowodować w pewnej
grupie spraw przestrzeganie zakazu reformationis in peius w toku postę-
powania jurysdykcyjnego. Pomimo dostrzegania tych uwarunkowań, nigdy
nie budziło żadnych wątpliwości to, że instytucja ta stanowi – w ocenie
ustawodawcy – „mniejsze zło” od układu, w którym związana z nieobowią-
zywaniem zakazu obawa pogorszenia sytuacji powstrzymywałaby oskar-
żonych od zaskarżania częstokroć wadliwych orzeczeń (zob. np. Z. Doda:
op. cit., s. 307). Trafnie zatem podkreśla się w orzecznictwie, że „zakaz
pogorszenia sytuacji oskarżonego w ponownym rozpoznaniu sprawy (art.
443 k.p.k.) jest normą gwarancyjną, stosującą się nawet wbrew wszystkim
innym zasadom procesowym” (tak ostatnio SA w Krakowie w wyroku z dnia
9 marca 2001 r., II Aka 18/01, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2001, z. 3, poz.
11
40). Brak jest jakichkolwiek racjonalnych argumentów, aby tak dokonywane
oceny odnosiły się jedynie do fazy postępowania jurysdykcyjnego, z pomi-
nięciem fazy postępowania przygotowawczego.
Pozostaje dodanie dwóch uwag uzupełniających dotychczasowe
rozważania. Po pierwsze, zdaniem Sądu Najwyższego, na gruncie przepi-
sów procedury karnej zakaz reformationis in peius obowiązuje wyłącznie w
związku z zaskarżeniem orzeczenia na korzyść oskarżonego (tak też K.
Marszał: op. cit., s. 97). Wprowadzenie odmiennej zasady, odnoszonej tak-
że i do innych stron procesu, a wywodzonej „z istoty” postępowania odwo-
ławczego (niezależnie od etapu, na jakim miałaby ona obowiązywać) jest
na gruncie kodeksu postępowania karnego nie do pogodzenia z dyrektywą
określoną w art. 434 § 2 k.p.k. Po drugie, z uwagi na ramy zagadnienia
prawnego przekazanego Sądowi Najwyższemu do rozpoznania przez sąd
odwoławczy, poza zakresem rozważań niniejszej uchwały pozostały skom-
plikowane zagadnienia wzajemnej relacji zakazu reformationis in peius ob-
owiązującego w sytuacji, gdy postanowienie o odmowie wszczęcia śledz-
twa lub dochodzenia albo o jego umorzeniu zostało zaskarżone wyłącznie
na korzyść podejrzanego oraz dwóch instytucji znanych pod nazwami
wznowienia śledztwa lub dochodzenia (art. 327 § 2 k.p.k.) oraz tzw. nad-
zwyczajnego uchylenia prawomocnego postanowienia o umorzeniu śledz-
twa lub dochodzenia (art. 328 § 1 k.p.k.). Sygnalizacyjnie jedynie można
wskazać na rozważania przeprowadzone w tej materii – na gruncie po-
przedniego stanu prawnego (tj. art. 293 § 2 i art. 294 k.p.k. z 1969 r.) –
przez A. Gaberle (op. cit., s. 144-152).
IV. Pozostaje rozstrzygnięcie zagadnienia, na jakiej podstawie po-
winno nastąpić umorzenie postępowania sądowego w wypadku wniesienia
przez prokuratora aktu oskarżenia, mimo że – ze względu na zakaz refor-
mationis in peius – dochodzenie lub śledztwo powinno być umorzone. Su-
pozycja zawarta w tej materii w uzasadnieniu pytania prawnego nie jest –
12
zdaniem Sądu Najwyższego – zasadna. Nie można bowiem uznać, iż w
analizowanej tu konfiguracji procesowej mamy do czynienia z brakiem
skargi uprawnionego oskarżyciela. Oskarżycielem „uprawnionym”, w rozu-
mieniu art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k., jest bowiem taki oskarżyciel, który ma okre-
śloną przepisami prawa legitymację do złożenia skargi w sprawie o dany
czyn (por. T. Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie postępowanie karne, War-
szawa 1998, s. 184 oraz cyt. komentarze: pod red. Z. Gostyńskiego, t. I, s.
221, pod red. P. Hofmańskiego, t. I, s. 136 oraz T. Grzegorczyka, s. 100-
101). Bezsporne jest, że generalnie prokurator uprawniony jest do wniesie-
nia skargi o przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego (art. 14 § 1 i
art. 45 § 1 k.p.k.), a w zaistniałym in concreto układzie procesowym nie tyle
nie mógł, ile nie powinien on wnieść aktu oskarżenia, albowiem stał temu
na przeszkodzie zakaz reformationis in peius. Zważyć trzeba, że przyjęcie,
iż w analizowanej sytuacji zachodziła ujemna przesłanka procesowa, okre-
ślona w art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k., prowadziłoby w każdej sytuacji, w której
występuje inna okoliczność wyłączająca ściganie (np. niewyrażenie zgody
na ściganie określonego czynu w akcie ekstradycyjnym – art. 596 k.p.k.), a
prokurator mimo jej istnienia wniósł akt oskarżenia, do uznania, iż brak jest
skargi uprawnionego oskarżyciela. Nie byłaby to praktyka prawidłowa. Ana-
liza treści art. 17 § 1 k.p.k. prowadzi do wniosku, że ponieważ nie wchodzi
w grę żadna z okoliczności wymienionych w pkt 1-10 tego przepisu, zatem
jako podstawę umorzenia postępowania należy powołać pkt 11 tego prze-
pisu, czyli „inną okoliczność wyłączającą ściganie”. Jest to bowiem sytuacja
zbieżna z tą, którą określa się mianem konsumpcji skargi publicznej czy też
wygaśnięciem prawa oskarżyciela publicznego do oskarżania. Dochodzi do
niej w wyniku prawomocnego umorzenia dochodzenia lub śledztwa, co
oznacza, że po takim umorzeniu oskarżyciel publiczny nie może skutecznie
wnieść skargi (aktu oskarżenia), utracił bowiem przez swą wcześniejszą
decyzję owo uprawnienie. Odzyskać on je może jedynie w wypadku podję-
13
cia albo wznowienia postępowania w trybie określonym w art. 327 k.p.k.,
albo w razie uchylenia postanowienia o umorzeniu przez Prokuratora Ge-
neralnego, jeśli zaistnieją przesłanki określone w art. 328 k.p.k. (zob. sze-
rzej T. Grzegorczyk: Wygaśnięcie prawa oskarżyciela publicznego do
oskarżania, Problemy Praworządności 1980, z. 2).