Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 21 stycznia 2003 r., III CZP 84/02
Postanowienie o charakterze formalnym, podlegające zaskarżeniu,
wydane na posiedzeniu niejawnym – skonstruowane w ten sposób, że jego
sentencja wraz z uzasadnieniem stanowi jeden dokument – nie istnieje w
znaczeniu procesowym w sytuacji, w której skład sądu podpisał tylko
uzasadnienie, natomiast nie podpisał sentencji.
Sędzia SN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Jan Górowski
Sędzia SN Marek Sychowicz
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wiesławy J. przeciwko Józefowi J. o
separację, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 21
stycznia 2003 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Jana Szewczyka
zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Krakowie
postanowieniem z dnia 21 października 2002 r.:
"Czy przysługuje zażalenie na postanowienie odrzucające wniosek o
przywrócenie terminu do uiszczenia opłaty od apelacji ?"
odmówił podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2002 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu orzekł
separację małżeństwa powódki Wiesławy J. z pozwanym Józefem J. z wyłącznej
winy pozwanego. Pozwany, działający przez adwokata, wniósł apelację od tego
wyroku, jednakże nie została ona opłacona należną opłatą stałą, w związku z czym
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 26 lipca 2002 r. odrzucił ją.
W dniu 7 lipca 2002 r. pozwany – działając osobiście i zawiadamiając o
wypowiedzeniu pełnomocnictwa udzielonego adwokatowi – wniósł o przywrócenie
terminu do wniesienia opłaty sądowej należnej od apelacji. Postanowieniem z dnia
22 sierpnia 2002 r. Sąd Okręgowy odrzucił ten wniosek, wskazując w uzasadnieniu,
że „nie zawiera on istotnych podstaw”.
Rozpoznając zażalenie pozwanego od tego postanowienia, Sąd Apelacyjny w
Krakowie przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne, przytoczone na wstępie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 390 § 1 w związku z art. 397 § 2 k.p.c., sąd drugiej instancji
może przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne
budzące poważne wątpliwości tylko wówczas, gdy jest to niezbędne do
rozpatrzenia zażalenia (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5
października 1961 r., 3 CO 17/61, OSPiKA 1962, nr 6, poz. 154 albo z dnia 9 marca
1972 r., III PZP 2/72, „Informacja Prawnicza” 1972, nr 1-2, poz. 7). Z tego
stwierdzenia, wspartego obecnie także treścią art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada
2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052), wynika obowiązek
rozważenia kwestii wstępnej, jaka powstała w niniejszej sprawie, a mianowicie, czy
zażalenie wniesione do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, którego rozpoznawanie
stało się podłożem przedstawionego zagadnienia prawnego, jest dopuszczalne.
Wątpliwość bierze się stąd, że postanowienie Sądu Okręgowego w Nowy Sączu z
dnia 22 sierpnia 2002 r., które zaskarżono zażaleniem, zostało skonstruowane w
ten sposób, iż sentencja i uzasadnienie stanowią jeden dokument, przy czym
podpis sędziego znajduje się pod uzasadnieniem, natomiast sentencja nie została
podpisana. Należy zarazem zauważyć, że w postanowieniu Sądu Okręgowego z
dnia 21 lipca 2002 r., skonstruowanym w ten sam sposób, podpisy sędziego
umieszczone zostały zarówno pod sentencją, jak i pod uzasadnieniem. Podobnie
skonstruował swe postanowienie Sąd Apelacyjny, mocą którego przedstawił
zagadnienie prawne; podpisy sędziów na postanowieniu wydanym na posiedzeniu
niejawnym w dniu 21 października 2002 r. zostały złożone zarówno pod sentencją,
jak i uzasadnieniem.
Przed przystąpieniem do rozważenia tej kwestii należy podkreślić, że
zagadnienie braku podpisów pod sentencją orzeczeń stało się w ostatnim okresie
przedmiotem kilku rozstrzygnięć Sądu Najwyższego. W ten sposób Sąd Najwyższy
jeszcze raz powrócił do wciąż budzącego poważne wątpliwości problemu istnienia
(nieistnienia) orzeczenia sądowego. W uchwale z dnia 26 września 2000 r., III CZP
29/00 (OSNC 2001, nr 2, poz. 25), zawierającej przegląd całego dorobku
orzeczniczego w tym względzie, Sąd Najwyższy stwierdził, że wyrok, którego
sentencji skład sądu nie podpisał, nie istnieje w znaczeniu prawnoprocesowym
także wówczas, gdy został ogłoszony. Wskazując na atrybuty dokumentu związane
z podpisem, takie jak autentyczność dokumentu, dopełnienie stawianych przez
prawo wymagań formalnych, zgodność osnowy z wolą osoby podpisującej, a także
– w wielu wypadkach – moc prawną dokumentu, jak też podkreślając powagę i
funkcję wyroku, Sąd Najwyższy uznał, że podpis pod sentencją wyroku jest jednym
z jego konstytutywnych elementów, sprawiających m.in., iż podjęta w procesie
czynność sądowa uzyskuje walor aktu jurysdykcyjnego. A contario, brak podpisu
sędziego, niezależnie od naruszenia powagi władzy sądowej, pozbawia „wyrok”
mocy jurysdykcyjnej i powoduje, że „wyrok” w sensie prawnoprocesowym nie
istnieje.
Stanowisko zajęte w przytoczonej uchwale Sąd Najwyższy podzielił w
postanowieniu z dnia 25 stycznia 2001 r., III CKN 1382/00 (OSNC 2001, nr 9, poz.
132), a następnie rozwinął w uchwale z dnia 13 marca 2002 r., III CZP 12/02
(OSNC 2003, nr 2, poz. 17), stwierdzając, że jeżeli wydane na posiedzeniu
niejawnym w trybie nieprocesowym postanowienie rozstrzygające do istoty sprawy
zostało skonstruowane w ten sposób, że wraz z uzasadnieniem stanowi jeden
dokument, to podpisanie przez sędziego samego uzasadnienia, przy braku podpisu
sentencji, pociąga za sobą ten skutek, że takie postanowienie w znaczeniu
prawnoprocesowym nie istnieje.
Skład orzekający w sprawie niniejszej w pełni podziela przedstawiony kierunek
orzecznictwa, gdyż reprezentujące go rozstrzygnięcia zostały nie tylko
przekonywająco uzasadnione, ale są także wyrazem powagi, z jaką Sąd Najwyższy
podchodzi do szczególnie rażącej wadliwości procesowej, jaką jest niepodpisanie
orzeczenia.
W sprawie, w której Sąd Apelacyjny w Krakowie przedstawił do
rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sytuacja procesowa jest jednak nieco
odmienna. Postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 22 sierpnia 2002 r. ma
charakter formalny (dotyczy odrzucenia wniosku o przywrócenie terminu, a więc nie
jest orzeczeniem co do istoty sprawy) i zostało wydane na posiedzeniu niejawnym
na podstawie art. 171 k.p.c. w związku z art. 28 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o
kosztach sądowych w sprawach cywilnych (jedn. tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz.
88). Istotna jest także kwestia, że przedstawione zagadnienie dotyczy
dopuszczalności zażalenia od tego postanowienia, w związku z czym rozważenia
wymagają także przepisy art. 358 i 357 § 2 k.p.c., które nakazują, aby kwestia
istnienia (nieistnienia) postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 22 sierpnia 2002 r.
została rozważona odrębnie; osobno przy założeniu, że jest ono postanowieniem
niezaskarżalnym (oczywiście, jeżeli jest postanowieniem w sensie
prawnoprocesowym istniejącym) oraz osobno przy założeniu, że zażalenie na nie
przysługuje.
Trzeba również dodać, że choć postanowienia tzw. formalne nie rozstrzygają
kwestii dla procesu (postępowania nieprocesowego) najważniejszych, to są
czynnościami procesowymi sądu o wysokim stopniu sformalizowania, których
prawidłowość zależy od zachowania wszystkich stawianych przez prawo procesowe
wymagań. Do postanowień takich mają zastosowanie przepisy o postanowieniach
(art. 354-361 k.p.c.), a w zakresie w nich nieuregulowanym – odpowiednio –
przepisy o wyrokach (art. 361 k.p.c.).
Założywszy na użytek prowadzonego wywodu, że postanowienie Sądu
Okręgowego odrzucające wniosek o przywrócenie terminu do uiszczenia apelacji
nie podlega zaskarżeniu, należy skupić się na problemie, jakie znaczenie ma
okoliczność, że skład orzekający (sędzia orzekający jednoosobowo) nie podpisał
sentencji. Jest tak dlatego, że w wypadku niezaskarżalnych postanowień sądu
pierwszej instancji, wydanych na posiedzeniu niejawnym, sąd sporządza i podpisuje
wyłącznie sentencję postanowienia; sporządzanie i podpisanie uzasadnienia
takiego postanowienia nie jest konieczne i nie ma znaczenia dla oceny istnienia
(nieistnienia) postanowienia (art. 357 k.p.c.).
Skoro więc sentencja omawianego postanowienia powinna być podpisana
przez skład orzekający (art. 324 § 3 w związku z art. 361 k.p.c.), zwłaszcza że
uproszczona forma sporządzania postanowień niezaskarżalnych (art. 356 k.p.c.) nie
ma tutaj zastosowania, to należy uznać, iż postanowienie takie – formalne, wydane
na posiedzeniu niejawnym, niezaskarżalne zażaleniem, nie podpisane przez sąd –
jest postanowieniem w sensie prawnoprocesowym nieistniejącym. Rzecz jasna,
sporządzenie i podpisanie nie wymaganego przez prawo uzasadnienia takiego
postanowienia nie może zastąpić braku podpisu pod sentencją; podpis złożony
wyłącznie pod uzasadnieniem dotyczy tylko tej czynności procesowej, która jest
wprawdzie ściśle związana z sentencją, jednakże stanowi samodzielną czynność
jurysdykcyjną.
Gdyby natomiast założyć, że na postanowienie sądu pierwszej instancji
odrzucające wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia opłaty od apelacji
przysługuje zażalenie, to ocena jego istnienia – w aspekcie prawnoprocesowym –
wymagałaby rozważenia, jakie skutki powoduje niepodpisanie przez skład sądu
sentencji oraz jakie znaczenie ma wówczas okoliczność, że doszło do podpisania
uzasadnienia, sporządzonego jednocześnie wraz z sentencją na jednym
dokumencie. Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia tej kwestii ma art. 358 k.p.c.
Zważywszy na jego treść oraz miejsce wśród innych przepisów normujących
postanowienia tzw. formalne, należy uznać, że podstawową funkcją procesową
tego przepisu jest określenie momentu, od którego sąd jest związany wydanym
przez siebie na posiedzeniu niejawnym postanowieniem formalnym; jeżeli
postanowienie podlega uzasadnieniu, wiąże od chwili podpisania sentencji wraz z
uzasadnieniem, jeżeli natomiast uzasadnienie nie jest sporządzane – od chwili
podpisania sentencji. Należy więc przyjąć, że celem art. 358 k.p.c. nie jest
określenie formy postanowienia, gdyż to zagadnienie regulują przepisy o wyrokach
(por. art. 361 k.p.c.), lecz wyłącznie określenia chwili, od której sąd ferujący
postanowienie związany jest jego treścią. W tej sytuacji za nieuzasadniony należy
uznać wniosek, stawiany niekiedy w piśmiennictwie, że art. 358 k.p.c. zwalnia sąd
od odrębnego sporządzania i podpisywania sentencji.
Odmawiając racji temu wnioskowi należy odwołać się także do art. 357 § 2
zdanie drugie i § 3 zdanie pierwsze k.p.c., z którego wynika, że jeżeli wydane na
posiedzeniu niejawnym postanowienie formalne sądu pierwszej instancji podlega
zaskarżeniu, to wówczas doręcza się je stronom z uzasadnieniem, oraz że
uzasadnienie, o którym mowa, należy sporządzić w ciągu tygodnia od dnia wydania
postanowienia na posiedzeniu niejawnym. Tak więc ustawodawca nie tylko nie
wykluczył odrębnego sporządzania i podpisywania sentencji postanowienia
wydanego na posiedzeniu niejawnym, zaskarżalnego zażaleniem, oraz odrębnego
sporządzania i podpisywania uzasadnienia takiego postanowienia, ale wręcz –
także w aspekcie czasowym – oddzielił od siebie te czynności jurysdykcyjne (por.
też art. 324 § 3, art. 325, 328, 329 i 330 w związku z art. 361 k.p.c.).
Rozłączność tych czynności oraz nakaz podpisywania sentencji przez skład
sądu wynika w sposób niewątpliwy także z art. 360 k.p.c., datującego skuteczność
postanowień formalnych wydawanych na posiedzeniu niejawnym – w takim
zakresie i w taki sposób, jaki wynika z ich treści – na chwilę podpisania sentencji.
Podobny wniosek wynika z treści art. 336 i 337 k.p.c.
Poczynione uwagi prowadzą więc do stwierdzenia, że przytoczona na wstępie
uchwała z dnia 13 marca 2002 r., III CZP 12/02 może być odniesiona wprost także
do postanowień o charakterze formalnym, wydawanych na posiedzeniu niejawnym,
na które przysługuje zażalenie. Uzasadnione jest zatem teza, że jeżeli wydane na
posiedzeniu niejawnym postanowienie tzw. formalne, podlegające zaskarżeniu,
zostało skonstruowane w ten sposób, że wraz z uzasadnieniem stanowi jeden
dokument, to podpisanie przez skład sądu tylko uzasadnienia – przy braku podpisu
pod sentencją – powoduje, że takie postanowienie w znaczeniu
prawnoprocesowym nie istnieje.
W tej sytuacji postanowienie Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 22
sierpnia 2002 r., którego sentencja nie została podpisana przez sędziego, musi być
– niezależnie od tego, czy jest postanowieniem zaskarżalnym, czy nie – uznane za
nieistniejące. Skoro tak, to zażalenie na to postanowienie, pozbawione substratu,
podlega odrzuceniu, co sprawia, że przesłanki przewidziane w art. 390 § 1 w
związku z art. 397 § 2 k.p.c. nie zostały spełnione.
Z tego względu Sąd Najwyższy, kierując się treścią art. 61 § 1 ustawy z dnia
23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym, odmówił podjęcia uchwały.