Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 11 MARCA 2003 R.
SNO 9/03
Jeżeli zgromadzone w sprawie dowody w dostatecznym stopniu
uzasadniają wniosek o popełnieniu przez sędziego czynu wyczerpującego
wszystkie znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary, przewidziane w
ustawie (art. 1 § 1 k.k.), a w dodatku należącego do kategorii czynów
wywołujących zdecydowanie negatywny odbiór społeczny, ocenę winy i
stopnia społecznej szkodliwości czynu (art. 1 § 3 i 2 k.k.) należy pozostawić
organowi do którego będzie należało merytoryczne postępowanie karne.
Przewodniczący: sędzia SN Ewa Strużyna.
Sędziowie SN: Filomena Barczewska, Roman Kuczyński
(sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Apelacyjnego w sprawie sędziego
Sądu Okręgowego w związku z zażaleniami obrońców na uchwałę Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 2 grudnia 2002 r., sygn. akt (...) w
przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
po wysłuchaniu obrońców, rzecznika dyscyplinarnego i sędziego
u c h w a l i ł utrzymać w mocy zaskarżoną uchwałę.
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Prokuratury Rejonowej wystąpił do Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego w A. z wnioskiem o wydanie uchwały zezwalającej na
2
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Okręgowego o czyn
określony w art. 178a § 1 k.k.
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, na wniosek Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym, wyznaczył, na podstawie art. 110 § 3
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, jako
właściwy do rozpoznania wniosku Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny w B.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w B., uchwałą z dnia 2 grudnia 2002
r. sygn. akt (...), zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
sędziego Sądu Okręgowego za czyn „o znamionach określonych w art. 178a § 1
k.k., polegający na tym, że w dniu 17 czerwca 2002 r. w A. prowadziła
samochód Renault Megane nr rej. (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości”.
Zażalenia na powyższą uchwałę złożyli obrońcy obwinionego sędziego,
sędzia Sądu Okręgowego oraz adwokat Tadeusz W.
Obrońca – sędzia Sądu Okręgowego podnosząc zarzut błędu w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść
uchwały, poprzez nie przyjęcie, iż czyn objęty wnioskiem prokuratora zawiera
znikomy stopień szkodliwości społecznej, wniósł:
o zmianę zaskarżonego orzeczenia i wydanie orzeczenia nie zezwalającego
na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej sędziego Sądu
Okręgowego.
W uzasadnieniu zażalenia obrońca podniósł, że Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji nie dokonał oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu
zarzucanego sędziemu Sądu Okręgowego, co było niezbędne ze względu na
rozstrzygnięcie kwestii, czy sędzia powinna być pociągnięta do
odpowiedzialności karnej sądowej, czy też, w wyniku uznania, że stopień
społecznej szkodliwości popełnionego czynu nie przekracza znikomości –
ponieść jedynie odpowiedzialność dyscyplinarną. Zdaniem obrońcy, zebrane w
sprawie dowody wskazują, że sędzia „wprowadziła się w stan nietrzeźwości nie
działając celowo negatywnie, a z powodu przedawkowania leków”, choruje
3
bowiem od pewnego czasu. Niesłuszne jest zatem stanowisko Sądu
Dyscyplinarnego pierwszej instancji, że wyjaśnienia sędziego Sądu Okręgowego
w tej kwestii nie są przekonywujące, a przedstawiona w sprawie opinia lekarska
zawiera jedynie hipotetyczne i ogólne odniesienia do podanych przez nią
okoliczności.
Obrońca – adwokat Tadeusz W. zarzucając błąd w ustaleniach
faktycznych, które legły u podstaw uchwały i wywarły znaczący wpływ na treść
rozstrzygnięcia, polegający na sprzecznym ze wskazaniami wiedzy i
doświadczeniem życiowym uznaniu, iż właściwa weryfikacja procesowa
wyjaśnień sędziego w kontekście wniosków końcowych opinii lekarskiej,
znajdującej się w aktach sprawy jest niemożliwa do przeprowadzenia przed
wdrożeniem postępowania in personam, zaś nie wyrażenie zgody na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, w tej sytuacji, prowadziłoby
do naruszenia zasad równości, podczas gdy zabezpieczenie sędziego przed
nieuzasadnionymi zarzutami polega na spostponowaniu podejmowania
kolejnych decyzji procesowych do czasu dostatecznego uzasadnienia
popełnienia przez sędziego przestępstwa, zaś ograniczenie się oskarżyciela do
przytoczenia niekwestionowanych przez sędziego faktów i rezygnacja z
przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego lekarza, takiego warunku, na kanwie
sprawy, nie spełnia.
W konkluzji obrońca – adwokat Tadeusz W. wniósł o uchylenie
zaskarżonej uchwały jako przedwczesnej.
Rozwijając sformułowany zarzut obrońca stwierdził, że przedwczesna
decyzja, zezwalająca na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, i
uchylająca obowiązek zweryfikowania przez oskarżyciela złożonej do akt opinii
lekarskiej, aby wykluczyć ewentualne przesłanki negatywne postępowania i
uzasadnić przedstawienie zarzutu popełnienia przestępstwa, stwarza
niebezpieczeństwo wywołania nieodwracalnych skutków w życiu zawodowym i
osobistym sędziego. Błąd tkwiący, zdaniem autora zażalenia, w rozstrzygnięciu
4
Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji, polega na „przejęciu obowiązku
oskarżenia w dążeniu do uprawdopodobnienia zaistnienia przestępstwa i
dopuszczalności postępowania karnego”, gdyż w istocie zwalnia oskarżyciela od
czynności dowodowych weryfikujących okoliczności przedstawione w
wyjaśnieniach sędziego Sądu Okręgowego, a dotyczących wpływu na organizm
człowieka i interferencji z alkoholem określonych medykamentów. Instytucja
immunitetu powinna natomiast chronić osobę sędziego dopóty, dopóki
podejrzenie nie graniczy z pewnością skazania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenia nie są zasadne. Niesłuszne są w szczególności, podniesione w
obu zażaleniach, zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za
podstawę zaskarżonej uchwały, mające wpływ na jej treść. Ustalenie, że sędzia
Sądu Okręgowego w stanie nietrzeźwości kierowała samochodem osobowym i
spowodowała kolizję drogową znajduje bowiem pełne oparcie w faktach, a
zatem wniosek Sądu Dyscyplinarnego, że istnieją dostateczne podstawy do
przedstawienia jej zarzutu popełnienia czynu określonego w art. 178a § 1 k.k.
nie może być skutecznie kwestionowany.
Zaniechanie weryfikacji przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji treści
opinii lekarskiej, dotyczącej wpływu rzekomo zażytych przez sędziego leków na
jej organizm i interferencji z alkoholem, co poddawane jest krytyce przez
autorów obu zażaleń, nie ma charakteru uchybienia proceduralnego. Ocena
powyższego dowodu dokonana przez Sąd Dyscyplinarny w najmniejszym
bowiem stopniu nie narusza zasad określonych w art. 4 i 7 k.p.k. Zasad
bezstronności i swobodnej oceny dowodów nie narusza także krytyczne
odniesienie się przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji do treści wyjaśnień
sędziego złożonych w dotychczasowym postępowaniu.
W tym miejscu trudno nie zauważyć jak negatywny wpływ na dalszą drogę
zawodową sędziego może mieć ewentualne potwierdzenie w przyszłym
5
merytorycznym postępowaniu karnym tezy obrony o zażyciu przez nią leków w
ilości całkowicie wyłączających świadomość.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela także stanowisko
Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji o braku podstaw do przyjęcia, że w
przedmiotowej sprawie występuje ujemna przesłanka procesowa,
uniemożliwiająca prowadzenie postępowania karnego in personam. Treść
uzasadnienia zaskarżonej uchwały nie potwierdza bowiem zarzutu
podniesionego w zażaleniu obrońcy – sędziego Sądu Okręgowego, że Sąd ten
nie zajął w tym względzie wyraźnego stanowiska, natomiast analiza wyników
postępowania przygotowawczego prowadzonego in rem nie uzasadnia
przeciwnego wniosku (postulowanego w zażaleniu), tzn. wniosku o istnieniu
przesłanki ujętej w art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k., czyli znikomej szkodliwości
społecznej czynu.
W świetle okoliczności przedmiotowej sprawy, nieuzasadnione, gdyż
podjęte wbrew zasługującemu na akceptację stanowisku Sądu Dyscyplinarnego
pierwszej instancji, dążenie do powzięcia przekonania o znikomości społecznej
szkodliwości czynu, prowadziłoby ponadto do skutku o zdecydowanie
negatywnej społecznej wymowie. Nad przebiegiem postępowania w
przedmiocie ewentualnej odpowiedzialności karnej sędziego nie powinno
bowiem ciążyć nawet nieuzasadnione podejrzenie manipulacji dowodami w celu
uchronienia sędziego przed taką samą odpowiedzialnością, jaka byłaby, w
takich samych okolicznościach, udziałem innego sprawcy. Sprzeciwia się temu
najogólniej pojmowane dobro wymiaru sprawiedliwości i obowiązek
przestrzegania konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa. Jeżeli
zgromadzone w sprawie dowody w dostatecznym stopniu uzasadniają wniosek o
popełnieniu przez sędziego czynu wyczerpującego wszystkie znamiona czynu
zabronionego pod groźbą kary, przewidziane w ustawie (art. 1 § 1 k.k.), a w
dodatku należącego do kategorii czynów wywołujących zdecydowanie
negatywny odbiór społeczny, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, ocenę
6
winy i stopnia społecznej szkodliwości tego czynu (art. 1 § 3 i 2 k.k.) należy
pozostawić organowi do którego będzie należało merytoryczne postępowanie
karne.
W tym stanie rzeczy, wobec braku podstaw do uwzględnienia zażaleń, Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, orzekając na podstawie art. 110 § 1 pkt 2 i art.
119 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, utrzymał w mocy
zaskarżoną uchwałę.