Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02
Roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, z którym występuje
przedsiębiorca, podlega trzyletniemu przedawnieniu przewidzianemu w art.
118 k.c., jeżeli powstaje ono w związku z prowadzoną przez przedsiębiorcę
działalnością gospodarczą.
Sędzia SN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
Sędzia SN Gerard Bieniek (sprawozdawca)
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa B. Domu Maklerskiego S.A. w B.-B.
przeciwko Franciszkowi K. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 16 lipca 2003 r., kasacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w
Katowicach z dnia 24 sierpnia 2001 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Katowicach wyrokiem z dnia 2 marca 2001 r. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda – B. Domu Maklerskiego kwotę 19 550 zł z odsetkami
tytułem zwrotu nienależnego wzbogacenia. Ustalono, że pozwany miał u powoda
rachunek inwestycyjny służący do obsługi operacji papierami wartościowymi na
Giełdzie Papierów Wartościowych. W celu spłaty kredytu zaciągniętego w Kredyt
Banku S.A., I Oddział w K., pozwany za pośrednictwem powoda wystąpił do GBG
S.A. w K. o kredyt, który został mu udzielony dnia 15 października 1997 r. w
wysokości 20 000 zł. W następstwie tego na rachunku inwestycyjnym pozwanego
zaksięgowano kwotę 19 550 zł (prowizja bankowa 450 zł). W tym samym dniu
kwota ta została przelana na rzecz Kredyt Banku S.A., Oddział w K., w
konsekwencji czego powinno nastąpić wyksięgowanie tej kwoty z rachunku
inwestycyjnego pozwanego i przesłanie do GBG S.A. informacji o stanie środków
pieniężnych na koncie, które powinno być pomniejszone o kwotę 19 550 zł. Tak się
jednak nie stało i dlatego w następnym dniu GBG S.A. przekazał powodowi
informację o saldzie z dnia poprzedniego, które nie uwzględniało spłaty kredytu z
rachunku inwestycyjnego pozwanego. Z tych przyczyn w dniu 16 października 1997
r. na rachunku inwestycyjnym pozwanego pojawiła się ponownie kwota 19 550 zł.
Pismem z dnia 5 lipca 1999 r. powód poinformował pozwanego o
zaksięgowaniu nienależnych mu środków pieniężnych i wezwał do zwrotu kwoty
19 550 zł. Wcześniej, bo dnia 7 lipca 1998 r., pozwany spłacił ze środków
znajdujących się na rachunku inwestycyjnym kredyt w GBG S.A. w kwocie
20 000 zł, a dnia 22 września 1998 r. zaprzestał korzystać z rachunku
inwestycyjnego.
Sąd pierwszej instancji uznał, że wskutek błędu dotyczącego
niewyksięgowania kwoty 19 550 zł, która została przekazana w dniu 15
października 1997 r. do Kredyt Banku, Oddział w K. na spłatę zadłużenia
pozwanego w tym banku, stan konta inwestycyjnego pozwanego u strony
powodowej był nienależnie o tą kwotę powiększony. W istocie więc spłata kredytu
pozwanego w GBG S.A. do wysokości 19 550 zł nastąpiła ze środków finansowych
strony powodowej, pozwany został więc wzbogacony, gdyż jego pasywa
w GBG S.A. uległy o tę kwotę zmniejszeniu. To uzasadniało uwzględnienie
powództwa na podstawie art. 405 k.c.
Ocenę tą podzielił Sąd Okręgowy w Katowicach, który wyrokiem z dnia 24
sierpnia 2001 r. dokonał zmiany orzeczenia jedynie w zakresie odsetek, przyjmując,
że należy je liczyć od dnia doręczenia pozwu pozwanemu.
Wyrok ten pozwany zaskarżył kasacją, jako podstawy kasacyjne wskazując
naruszenie przepisów postępowania, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.
przepisów art. 382 i 233 § 1 w związku z art. 391 k.p.c., przez przekroczenie granic
swobodnej oceny dowodów oraz pominięcie dowodów pozwanego wskazujących,
że zużył on uzyskaną korzyść. Ponadto zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj.
art. 118 k.c., przez przyjęcie, że do roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia
ma zastosowanie dziesięcioletni termin przedawnienia zamiast terminu trzyletniego
bądź dwuletniego przewidzianego w art. 731 k.c. w związku z art. 34 ust. 5 i 6
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o publicznym obrocie papierami
wartościowymi (jedn. tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 49, poz. 447 ze zm.). Zarzucił
również naruszenie art. 455 w związku z art. 405 k.c. przez przyjęcie, że roszczenie
o zwrot wzbogacenia stało się wymagalne z chwilą spłaty kredytu przez pozwanego
w GBG S.A. Wskazując na powyższe, wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie
powództwa względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi drugiej
instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszym rzędzie należy ustosunkować się do zarzutów dotyczących
naruszenia przepisów postępowania, których istota sprowadza się do przekroczenia
przez sąd zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd drugiej instancji przyjął
ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji za własne (art. 382
k.p.c.) i te ustalenia były podstawą rozstrzygnięcia. Pozwany zakwestionował
przede wszystkim podstawowe ustalenia, że w następstwie błędnego
niewyksięgowania na rachunku inwestycyjnym prowadzonym u strony powodowej
spornej kwoty konto pozwanego było powiększone o kwotę 19 550 zł bez podstawy
prawnej. Zarzucił, że – wbrew ustaleniom Sądu – nie wynika to z przedłożonych
dokumentów źródłowych, gdyż w istocie ustalenia dokonano na podstawie wydruku
komputerowego podpisanego przez zastępcę głównego księgowego strony
powodowej, a więc osobę nieupoważnioną do jej reprezentacji.
Zarzutu tego nie sposób – w okolicznościach sprawy – uznać za uzasadniony.
Pozwany nie zakwestionował faktu, że skoro te wydruki komputerowe ilustrują
operacje finansowe dokonywane z rachunku inwestycyjnego pozwanego i zostały
podpisane przez zastępcę głównego księgowego strony powodowej, to spełniają
wymaganie przypisane dokumentowi prywatnemu w rozumieniu art. 245 k.p.c.
Zgodnie z tym przepisem, taki dokument stanowi dowód tego, że osoba, która go
podpisała złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. W okolicznościach
sprawy oznacza to, że zastępca głównego księgowego strony powodowej
potwierdził treść zapisów zawartych w wydrukach komputerowych. Pozwany
pominął też fakt, że w charakterze świadka zeznawała księgowa Maria P., która w
pełni potwierdziła okoliczność, iż na skutek błędnego niewyksięgowania kwoty
19 550 zł na koncie pozwanego pozostawała ta kwota jako nienależna. W tym
kontekście nie jest uzasadniony zarzut, jakoby Sąd drugiej instancji przy ocenie
tych dowodów przekroczył granice swobodnej ich oceny (art. 382 w związku z art.
233 § 1 k.p.c.).
Pozwany zakwestionował też ustalenia Sądu drugiej instancji dokonane na
podstawie zeznań świadka Marii P., że środki finansowe uzyskane z kredytu mogły
być przeznaczone bądź na spłatę kredytu, bądź na obrót papierami wartościowymi.
Pozwany zarzucił, że to ustalenie pozostaje w sprzeczności z innymi ustaleniami, a
w szczególności z tym, że kredyt zaciągnięty przez pozwanego w GBG S.A. został
wykorzystany na spłatę kredytu w Kredyt Bank Oddział w K. Nie sposób tu
dopatrzeć się sprzeczności, jeśli kredyt zaciągnięty w jednym banku wykorzystano
na spłatę kredytu w innym banku. Jest to zgodne z ustaleniem, że środki uzyskane
z kredytu mogły być wykorzystane bądź na spłatę kredytu bądź na obrót papierami
wartościowymi. Pozwany zmierzał przy tym do wykazania, że kredyt zaciągnięty w
GBG S.A. spłacił z własnych środków, bo jak podniósł „musiał skądś wziąć środki
pieniężne na jego spłatę”. Oczywiście, trudno takie twierdzenie uznać za dowód
tego, że spłaty dokonał z własnych środków.
Wreszcie pozwany zarzucił, że Sąd drugiej instancji nie zajmował się
zarzutem, iż nie jest on już wzbogacony. W związku z tym należy zauważyć, że jeśli
pozwany powołał się na przesłanki wymienione w art. 409 k.c., to zgodnie z art. 3
k.p.c. obowiązany był przedstawić dowody, iż zostały one spełnione. Twierdzenie
pozwanego, że środki te zużył na ślub i urodziny dziecka pozostały wyłącznie
twierdzeniami.
Reasumując, brak podstaw do uznania zarzutu naruszenia przepisów
postępowania za usprawiedliwiony, co oznacza, że stan faktyczny będący
podstawą rozstrzygnięcia został przez Sąd drugiej instancji ustalony prawidłowo.
Zarzuty naruszenia prawa materialnego dotyczą dwóch kwestii: określenia
okresu przedawnienia roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia oraz
ustalenia daty wymagalności tego roszczenia.
Odnośnie do okresu przedawnienia roszczenia pozwany zakwestionował
pogląd, że roszczenie to podlega dziesięcioletniemu przedawnieniu. Utrzymywał
przede wszystkim, że w okolicznościach faktycznych sprawy Sąd powinien
zastosować dwuletni termin przedawnienia przewidziany w art. 731 k.c. w związku z
art. 34 ust. 6 ustawy – Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, a
jeśli by odrzucić to stanowisko, to w rachubę wchodzi okres trzyletni przedawnienia,
gdyż chodzi o roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Należy wskazać, że zgodnie z art. 731 k.c. roszczenia wynikające ze stosunku
rachunku bankowego przedawniają się z upływem lat dwóch. Zastosowanie tego
przepisu do ustalonego stanu faktycznego nie jest jednak uzasadnione, gdyż jest
oczywiste, że art. 731 k.c. dotyczy roszczeń wynikających z niewykonania lub
nienależytego wykonania umowy, a z taką sytuacją nie mamy do czynienia w
niniejszej sprawie. Zdarzeniem, w wyniku którego nastąpiło po stronie pozwanego
bezpodstawne wzbogacenie, był błąd w zakresie komputerowego systemu
księgowania. Tego zdarzenia nie sposób w żadnym razie zakwalifikować jako
niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy rachunku inwestycyjnego.
Odmienne stanowisko prezentowane w uzasadnieniu kasacji przez pozwanego jest
oderwane od ustalonego stanu faktycznego.
Zgodnie z art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin
przedawnienia wynosi dziesięć lat. Już sama treść tego przepisu wskazuje
jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych
terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem dziesięciu lat.
W konsekwencji, jeżeli przepisy tytułu V księgi trzeciej kodeksu cywilnego (art. 405-
414) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają
postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tego
tytułu mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia. Jest to oczywiste i nigdy
nie budziło żadnych wątpliwości, w związku z czym jest to wystarczający argument
dla tezy, że wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ulega
przedawnieniu z upływem dziesięciu lat. Nie oznacza to jednak, że w rachubę nie
może wejść okres trzyletniego przedawnienia przewidziany w art. 118 k.c. dla
roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Pozwany ma rację, że treść art. 118 k.c., a w szczególności sformułowanie
„roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej” nie upoważnia
do przyjęcia tezy, że przepis ten w części przewidującej trzyletnie przedawnienie
roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej ma zastosowanie
tylko w stosunkach miedzy przedsiębiorcami. Zróżnicowanie terminów
przedawnienia określonych w art. 118 k.c. nie zależy ani od charakteru podmiotu,
któremu roszczenie przysługuje, ani od charakteru rozstrzyganej sprawy (cywilna
"zwykła" czy gospodarcza), a wyłącznie od rodzaju roszczenia kwalifikowanego z
punktu widzenia jego związku z określonym rodzajem działalności (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 6 stycznia 1998 r., III CKN 9/98, nie publ. oraz uzasadnienie
uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r.,
III CZP 63/01, OSNC 2002, nr 9, poz. 106). Jeśli zatem określony podmiot (z reguły
przedsiębiorca) występuje z roszczeniem związanym z prowadzeniem działalności
gospodarczej, to roszczenie to podlega trzyletniemu przedawnieniu, niezależnie od
tego, czy kierowane jest ono w stosunku do innego przedsiębiorcy czy też osoby
nie będącej przedsiębiorcą, w szczególności np. do konsumenta.
Nie jest także uzasadnione twierdzenie, jakoby przedawnieniu trzyletniemu
przewidzianemu w art. 118 k.c. podlegały roszczenia związane z prowadzeniem
działalności gospodarczej, które wynikają z niewykonania lub nienależytego
wykonania umowy. Nie sposób wykluczyć, że także roszczenie o zwrot
bezpodstawnego wzbogacenia, z którym występuje przedsiębiorca, może podlegać
trzyletniemu przedawnieniu, jeśli roszczenie to pozostaje w związku z działalnością
gospodarczą. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie, gdyż jest
bezsporne, że strona powodowa jako dom maklerski jest przedsiębiorcą, prowadzi
bowiem działalność gospodarczą, a związek dochodzonego roszczenia z tą
działalnością gospodarczą można uznać za oczywisty. W tej sytuacji uzasadnione
jest twierdzenie, że w sprawie niniejszej znajduje zastosowanie trzyletni termin
przedawnienia, problem jedynie w tym, kiedy nastąpiła wymagalność tego
roszczenia, co wyznacza początek biegu przedawnienia.
Sąd Okręgowy uznał, że po stronie pozwanego wzbogacenie nastąpiło w
chwili dokonania przelewu kwoty 20 000 zł z jego konta inwestycyjnego na rzecz
GBG S.A. na spłatę zadłużenia z tytułu kredytu. W ten sposób zmniejszyły się
pasywa pozwanego, co jest jedną z postaci bezpodstawnego wzbogacenia, a skoro
kwota 19 550 zł figurowała na koncie pozwanego bez uzasadnienia prawnego, to w
istocie były to środki pieniężne strony powodowej, z których nastąpiła spłata
zadłużenia pozwanego. Przelew kwoty 20 000 zł miał miejsce w dniu 7 lipca 1998
r., a to oznacza, że nawet przy trzyletnim przedawnieniu, roszczenie strony
powodowej nie uległo przedawnieniu, skoro powództwo wytoczono dnia 18 sierpnia
2000 r.
Stanowisko to podważył pozwany, twierdząc, że wzbogacenie po jego stronie
nastąpiło w dniu 15 października 1997 r., a więc w dniu, w którym po uzyskaniu
kredytu z GBG S.A. nastąpił przelew kwoty 19 550 zł na rzecz Kredyt Banku S.A.,
co powinno spowodować wyksięgowanie tej należności z konta pozwanego.
Podejmując to zagadnienie należy przede wszystkim zauważyć, że zgodnie z
art. 120 § 1 k.c. termin spełnienia świadczenia z tytułu bezpodstawnego
wzbogacenia – jako nie oznaczony i nie wynikający z jego właściwości – biegnie
niezwłocznie po wezwaniu. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z
dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91 (OSNC 1991, nr 7, poz. 93), a w wyroku z dnia
22 marca 2001 r., V CKN 769/00 (OSNC 2001, nr 11, poz. 166) stwierdził, że
roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili
spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili. Świadczenie to powinno być spełnione
niezwłocznie po wezwaniu, co nie oznacza „natychmiast”, lecz w realnym w
konkretnych okolicznościach terminie. Tak rozumiane pojęcie „niezwłocznie po
wezwaniu” wskazuje także, kiedy można mówić o opóźnieniu po stronie dłużnika i
uprawnieniu do żądania odsetek.
Podzielając ten pogląd i odnosząc go do okoliczności niniejszej sprawy, nie
można przyjąć – w ślad za Sądem Okręgowym – aby wzbogacenie po stronie
pozwanego nastąpiło dopiero wtedy, kiedy środkami pieniężnymi strony powodowej
spłacono zadłużenie pozwanego wobec Banku GBG S.A. Jeśli bowiem na koncie
inwestycyjnym pozwanego w dniu 16 października 1997 r. pojawił się zapis
dotyczący kwoty 19 550 zł, to bezspornie był to zapis błędny, a jeśli tak, to
świadczenie było nienależne (pozwanemu nie przysługiwała ta kwota). W
konsekwencji przyznanie pozwanemu uprawnienia do dysponowania kwotą 19 550
zł w wyniku błędu księgowego w dniu 16 października 1997 r. oznacza, że od tej
chwili świadczenie to było nienależne, a jeśli tak, to od tej chwili było wymagalne.
Trzyletni okres przedawnienia upłynął więc w dniu 16 października 2000 r., a mimo
że pozew wniesiono dnia 18 października 2000 r. orzeczenie Sądu Okręgowego
jest trafne. W sytuacji tak minimalnego przekroczenia okresu przedawnienia (dwa
dni) powoływanie się na zarzut przedawnienia pozostaje w kolizji z zasadami
współżycia społecznego (art. 5 k.c.).
Z tych względów kasację oddalono (art. 39312
k.p.c.).