Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 47/03
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 maja 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
Protokolant Bożena Nowicka
w sprawie z powództwa S. S.
przeciwko "P." Zakładowi Techniczno Budowlanemu sp. z o.o. w O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 21 maja 2004 r.,
na rozprawie kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 11 czerwca 2002 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 11 czerwca 2002 r. oddalił apelację
pozwanej spółki z o.o. „P.” od wyroku Sądu Okręgowego w K. w części, w jakiej ten
Sąd zasądził na rzecz powoda od tej pozwanej 100 040 zł z odsetkami od dnia 8
maja 2001 r. tytułem wynagrodzenia za wykonane prace objęte umową stron z dnia
28 grudnia 2000 r. U podłoża tego rozstrzygnięcia legł pogląd, że postanowienie
umowne, mocą którego zamawiający, według nazewnictwa zastosowanego przez
strony w umowie, może wstrzymać się z zapłatą wynagrodzenia za wykonane
prace do czasu uzyskania tej należności od inwestora, jest niedozwolone w
rozumieniu art. 3531
k.c., gdyż przeczy podstawowemu założeniu umów
wzajemnych, którym jest ekwiwalentność świadczeń.
Kasacja pozwanej – oparta na podstawie pierwszej z art. 3931
k.p.c. –
zawierała zarzut naruszenia art. 3531
k.c., i zmierzała do uchylenia zaskarżonego
wyroku oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Granice swobody kontraktowej wyznaczają według art. 3531
k.c. także
kryteria odnoszące się do właściwości (natury) stosunku prawnego, do których nie
odwoływał się art. 55 nie obowiązującego już kodeksu zobowiązań określający
zasadę swobody umów.
Rację ma Sąd Apelacyjny o tyle, o ile twierdzi, że powyższe odwołanie do
natury stosunku prawnego należy rozumieć między innymi jako nakaz
respektowania podstawowych cech stosunku kontraktowego, które stanowią o jego
istocie (tak też SN m.in. w uchwale z dnia 22 maja 1991 r., OSNCP 1992, poz. 1).
Sąd Apelacyjny stosunek zobowiązaniowy łączący strony, ukształtowany
umową z dnia 28 grudnia 2000 r., zakwalifikował jako umowę o dzieło, której to
kwalifikacji skarżący nie podważył w drodze odpowiedniego zarzutu kasacyjnego.
Z art. 627 k.c. wynika, że umowa o dzieło jest umową odpłatną i wzajemną.
3
Szczególnym rodzajem umów odpłatnych są umowy wzajemne. Według
art. 487 § 2 k.c., nawiązującego do regulacji art. 51 k.z., umowa jest wzajemna, gdy
obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być
odpowiednikiem świadczenia drugiej. Odpowiedniość świadczeń jest na ogół
utożsamiana z ich ekwiwalentnością, która jest uznawana za immanentną cechę
umów wzajemnych.
Obiektywna ocena wartości świadczeń, podobnie jak wyobrażenia żywione
przez strony w tym względzie, są obojętne dla stwierdzenia, czy umowa ma
charakter umowy wzajemnej. Jeżeli mowa o ekwiwalentności świadczeń lub o tym,
że jedno z nich ma być odpowiednikiem drugiego (art. 487 § 2 k.c.), to chodzi
o ekwiwalentność stanowioną przez same strony w tym sensie, że oba świadczenia
z mocy oświadczeń woli zostały ze sobą funkcjonalnie sprzężone, jedno
świadczenie ma więc nastąpić „za" drugie. Oba powinny mieć równą wartość
jedynie w sensie celu umowy. Same zatem strony decydują o tym, czy zastrzeżone
przez nie świadczenia mają być traktowane jako ekwiwalentne. Granicę autonomii
woli wyznaczają jedynie przepisy ustawy (np.: art. 58, 388 k.c.). Ekwiwalentność
czy „odpowiedniość" świadczeń (art. 487 § 2 k.c.) oznacza więc ich równowartość
w związku funkcjonalnym nakierowanym na cele, jakie strony chcą zrealizować
przez ich uzyskanie. Każde świadczenie jest równocześnie świadczeniem
wzajemnym i ma tę samą wartość prawną. Zawarcie umowy wzajemnej jest
zarazem ustanowieniem ekwiwalentności wzajemnych zobowiązań dotyczących
świadczeń.
Podsumowując, należy przyjąć, że przepisy kodeksu cywilnego dotyczące
umów wzajemnych nie wymagają, aby świadczenia stron były obiektywnie
równoważne. Interesy stron przed skutkami kwalifikowanej dysproporcji świadczeń
zabezpiecza art. 388 k.c. dotyczący wyzysku. W świetle tego przepisu strona może
żądać unieważnienia umowy jedynie wówczas, gdy wartość jej świadczenia
w rażącym stopniu przewyższa wartość świadczenia strony przeciwnej. Oczywiście
jest to możliwe dopiero w przypadku spełnienia pozostałych przesłanek zawartych
w tym przepisie. Dodać tu trzeba, że treść umów wzajemnych podlega takim
samym ograniczeniom, jakim podlegają wszystkie czynności prawne z mocy art. 58
k.c.
4
Przechodząc na grunt okoliczności faktycznych niniejszej sprawy trzeba
skonstatować, że nie sposób podzielić poglądu Sądu Apelacyjnego dopatrującego
się sprzecznego z naturą umowy wzajemnej „zachwiania” ekwiwalentności
świadczeń w przyjęciu przez przyjmującego zamówienie na siebie ryzyka
gospodarczego, jakie mogło wyniknąć dla niego z tego, że inwestor nie uiści
zamawiającemu należności za wykonane prace. Sąd Apelacyjny bowiem pominął,
że przyjmujący zamówienie godząc się w umowie z dnia 28 grudnia 2000 r. na
przyjęcie na siebie tego ryzyka zdecydował zarazem o tym, że zastrzeżone w tej
umowie świadczenia mają być traktowane jako ekwiwalentne. Wychodząc
z odmiennych założeń Sąd Apelacyjny naruszył art. 3531
k.c., przez co zaskarżony
wyrok nie mógł się ostać.
Na koniec należy zauważyć, że zamawiający nie będzie zwolniony od
odpowiedzialności za to, że nie zapłacił przyjmującemu zamówienie wynagrodzenia
w terminie, jeśli nie zachował należytej staranności w wyegzekwowaniu tej
należności od inwestora.
Z tych przyczyn orzeczono, jak w wyroku (art. 39313
k.p.c.).
jk