Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 12 KWIETNIA 2005 R.
SNO 9/05
Przewodniczący: sędzia SN Piotr Hofmański.
Sędziowie SN: Tadeusz Domińczyk, Maria Tyszel (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na posiedzeniu z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta w
sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2005 r.
w związku z zażaleniem obwinionego na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 12 stycznia 2005 r., sygn. akt (...) w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę, a kosztami postępowania
dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 12 stycznia 2005 r.,
sygn. akt (...), zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego
Sądu Rejonowego w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przez
niego w dniu 8 września 2004 r. w miejscowości A., w powiecie (...) występku z
art. 178a § 1 k.k. W uzasadnieniu uchwały Sąd wskazał, że zebrane dowody
przez Prokuraturę Okręgową w sprawie o sygn. V Ds.(...), wskazują na duże
prawdopodobieństwo, że sędzia Sądu Rejonowego w dniu 8 września 2004 r.,
będąc w stanie nietrzeźwym (1,5 ‰ alkoholu we krwi) prowadził samochód
marki „Toyota Yaris” o nr rej. (...). Samochód ten, w miejscowości A., na
drodze krajowej, uczestniczył w kolizji z nadjeżdżającym z przeciwnego
kierunku jazdy samochodem ciężarowym „Jelcz”, a następnie z samochodem
osobowym marki „Fiat 170”. Badania krwi kierowców „Jelcza” i „Fiata 170” na
zawartość alkoholu dały wyniki negatywne.
Sędzia Sądu Rejonowego, w zażaleniu na uchwałę Sądu Dyscyplinarnego
wniósł o jej uchylenie „i nie zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej, ewentualnie o przekazanie wniosku do ponownego rozpoznania...”
twierdząc w uzasadnieniu, że: „Jak to wynika z akt sprawy nie było podstaw do
wydania uchwały. Dowody zebrane w sprawie nie dają podstaw do przyjęcia
istnienia dużego prawdopodobieństwa popełnienia występku. Nie wzięto pod
uwagę moich wyjaśnień. Zeznania świadków: M. i G. również o tym świadczą.”
Pismem z dnia 7 kwietnia 2005 r. obwiniony wniósł o umorzenie
postępowania w sprawie, ponieważ – jego zdaniem – uchylenie immunitetu jest
2
bezprzedmiotowe, wobec tego, że złożył wniosek o przeniesienie w stan
spoczynku z uwagi na stan zdrowia.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniosła o utrzymanie w mocy
zaskarżonej uchwały.
Rozpoznając sprawę Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny wziął pod
uwagę, co następuje:
Zgodnie z art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz.1070 ze zm.), zwanej dalej ustawą o
u.s.p., jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez
sędziego przestępstwa właściwy sąd dyscyplinarny, na wniosek uprawnionego
organu, jest uprawniony do podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej.
Zasadne jest stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, że
przedstawione w wyjaśnieniu sędziego okoliczności, w jakich wprowadził się w
stan nietrzeźwości podlegają zweryfikowaniu w toczącym się postępowaniu
przygotowawczym, natomiast „zasady wiedzy i doświadczenia życiowego
nakazują w dalszym ciągu przyjąć istnienie dużego prawdopodobieństwa
popełnienia przez sędziego (...) Sądu Rejonowego występku mu zarzucanego.
Zarówno fakt wykonywania pracy do godziny 15oo
, pomimo posiadania
zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do niej „z powodu dolegliwości
żołądkowych i układu nerwowego”, jak nie spożywanie posiłków poza
śniadaniem, przewożenie znajomemu „jakichś metalowych narzędzi”, a także
zażywanie leków, nawet w nadmiernej ilości są pozbawione jakiegokolwiek
znaczenia prawnego dla oceny zasadności zaskarżonej uchwały. Twierdzenie
sędziego w zażaleniu, że „dowody zebrane w sprawie nie dają podstaw istnienia
dużego prawdopodobieństwa popełnienia występku” jest gołosłowne. Zebrane
dowody jednoznacznie wskazują, że sędzia Sądu Rejonowego w dniu 8
września 2004 r. prowadził samochód będąc w stanie nietrzeźwym (1,5 ‰
alkoholu we krwi) oraz, że doszło do kolizji prowadzonego przez niego
samochodu z dwoma innymi pojazdami. Te dwa niewątpliwe fakty były
wystarczające do podjęcia uchwały, natomiast ustalenie przyczyn kolizji, czy
spowodowały ją nierówności nawierzchni, czy prowadzący samochód
nietrzeźwy kierowca, są przedmiotem śledztwa prowadzonego przez
Prokuraturę.
Przesłany Sądowi Najwyższemu – Sądowi Dyscyplinarnemu wniosek
sędziego o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego, wobec złożenia
przez niego wniosku o przeniesienie w stan spoczynku jest nie tylko
pozbawiony doniosłości prawnej, lecz świadczy o jego nieznajomości ustawy o
u.s.p. Stosownie do jej art. 104 sędziowie w stanie spoczynku podlegają
odpowiedzialności dyscyplinarnej na tych samych zasadach, co sędziowie
pełniący służbę. Sędzia w stanie spoczynku nadal pozostaje w stosunku
służbowym i – wbrew przekonaniu sędziego Sądu Rejonowego – sędziów
3
pozostających w tym stanie nie chroni ani przed odpowiedzialnością
dyscyplinarną, ani przed karną, co oznacza, że zaskarżona uchwała nie jest
„bezprzedmiotową”.
Nie ma to wprawdzie istotnego wpływu na ocenę bezzasadności zażalenia,
jednakże Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie może nie zwrócić uwagi na
wyjaśnienia sędziego co do przyczyn wprawienia się w stan nietrzeźwości. Są
one tak infantylne, że wręcz uwłaczają godności zawodu sędziego i powadze
Sądu Najwyższego. Przede wszystkim, bez znaczenia jest to, w jakiej postaci
sędzia Sądu Rejonowego spożywał alkohol; a świadczy o popełnieniu występku
z art. 178a § 1 k.k., którego znamiona wypełnia sam fakt naruszenia przez
sprawcę nakazu trzeźwości w ruchu. Jeśli natomiast rzeczywiście nadużywał
wymienionych specyfików, nie czytając załączonych do nich ulotek i nie znając
ich skutków ubocznych, to wykazał wyjątkowo naganny brak
odpowiedzialności. Ponadto, skoro wśród tych leków były także ziołowe
wyciągi alkoholowe, zalecane w kroplach, to zażywając w dniu zdarzenia
jednorazowo aż 50 ml mikstury o zawartości 68 % alkoholu, to nawet bez
przeczytania ulotki, nie mógł nie wiedzieć o skutkach swego zachowania, w
szczególności o tym, że stężenie alkoholu w jego krwi w znacznym stopniu
przekroczy dawkę dopuszczalną przy prowadzeniu pojazdów mechanicznych w
ruchu drogowym.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny przy okazji rozpatrywanego zażalenia
zwraca uwagę na ewidentne naruszenie przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej
instancji art. 129 § 2 i 3 ustawy o u.s.p., pozostające jednak poza kognicją Sądu
Najwyższego wobec niezaskarżenia uchwały przez Rzecznika Dyscyplinarnego.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji
uchwały.