Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 412/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 stycznia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa M. B.
przeciwko M. Ć. i G. Ć.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 17 stycznia 2007 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 10 maja 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację
powoda oraz rozstrzygającej o kosztach i w tym zakresie
przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2005 r. uchylając nakaz
zapłaty uwzględniający powództwo M. B. przeciwko M. Ć. i G. Ć. o zapłatę kwoty
113 000 zł, zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 33 078,17 zł
z ustawowymi odsetkami od dnia 16 września 1997 r. do dnia zapłaty z
ograniczeniem odpowiedzialności pozwanej G. Ć. do majątku objętego
wspólnością majątkową małżeńską i oddalił powództwo w pozostałej części.
Ustalił między innymi, że powoda i pozwanego łączyła umowa o współpracy
gospodarczej, w ramach której powód organizował zakup towaru na trenie Niemiec
i jego przewóz do Polski, a pozwany towar ten sprzedawał za odpowiednią marżą.
Dochodzona kwota stanowiła równowartość sumy 51 211,52 DM wynikającej
z rachunków nr 2255 z dnia 17 czerwca 1992 r. i nr 2186 z dnia 30 października
1992 r. Według tabeli kursu walut Narodowego Banku Polskiego z dnia wniesienia
pozwu kwota 51 211,52 DM stanowiła równowartość 109 213,68 zł. W dniach
15 czerwca 1992 r. i 19 czerwca tego roku pozwani przekazali żonie powoda kwoty
26 000 DM, 7 850 DM i 1000 USD, odpowiadające łącznie kwocie 76 135 zł,
co umniejszyło dochodzoną należność do kwoty 33 078,17 zł. Waluta ta została
wręczona przez żonę powodowi za granicą.
Pozwani świadczyli w dniu 29 listopada 1992 r. na rzecz powoda jeszcze
kwotę 200 000 000 starych zł, lecz została w tym samym dniu zwrócona przez
powoda pozwanemu.
W dniu 6 czerwca 1991 r. pozwany przyjął do wiadomości sprzeciw powoda
co do przekazywania komukolwiek, w tym jego żonie A. B., jakichkolwiek pieniędzy
lub rzeczy związanych ze współpracą pomiędzy firmą Handel Hurtowy „M.” M. Ć. i
firmą powoda „H”.
Pozwani pożyczyli od powoda w dniu 29 czerwca 1991 r. kwotę 189 000
DM, zobowiązując się do jej zwrotu do dnia 30 października 1991 r. W piśmie
z dnia 8 marca 1993 r. pozwany M. Ć. wyraził zgodę na to aby jego zobowiązania
pieniężne wobec powoda wyrażone w walutach obcych zarówno istniejące, jak i
przyszłe zostały przerachowane na złote polskie.
3
Na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2005 r. powód wręczył pozwanemu
pisemne oświadczenie o zaliczeniu kwot 26 000 DM, 7 850 DM i 1000 USD na
poczet długu pozwanych wynikającego z pożyczki udzielonej im w dniu 29 czerwca
1991 r.
Powód M. B. pozostawał w faktycznej separacji z A. B. od początku 1994 r.
Ich związek został rozwiązany przez rozwód w 1997 r.
Sąd pierwszej instancji ocenił, że skoro na konto dochodzonych należności
pozwani za pośrednictwem jego żony przekazali powodowi w dniach 15 czerwca
1992 r. i 19 czerwca 1992 r. kwoty 26 000 DM, 7850 DM i 1000 USD, czyli po
przeliczeniu kwotę 76 135,31 zł, to dochodzona należność została w większej
części zaspokojona za wyjątkiem kwoty 33 078 zł. Odnosząc się do oświadczenia
powoda o zaliczeniu zwróconych mu za pośrednictwem żony kwot na poczet długu
pozwanych wynikającego z umowy pożyczki wyraził pogląd, że gdy dłużnik ma
względem tego samego wierzyciela kilka długów tego samego rodzaju
wynikających z różnych tytułów, a spełniane świadczenie nie wystarcza na
zaspokojenie wierzyciela w całości i strony nie umówiły się inaczej, to o zaliczeniu
na określony dług decyduje wola dłużnika, jednakże tylko do chwili, w której
wierzyciel nie dokona zarachowania (art. 451 § 1 k.c.) Dyspozycja dłużnika wiąże
wierzyciela. Dopiero, gdy dłużnik nie wskaże, który dług chce uiścić decyzja w tym
względzie przechodzi na wierzyciela, przy czym może on dokonać zarachowania
zapłaty w pokwitowaniu. Pozwani dokonując w dniach 15 i 19 czerwca 1992 r. wpłat
dewiz nie wskazali za co płacą, co uprawniało powoda do zarachowania tych kwot
według swojego uznania, ale w pokwitowaniu, przy czym mogłoby się ono stać
skuteczne po poinformowaniu pozwanych o sposobie jego dokonania, jeżeli ci nie
sprzeciwili się temu (art. 451 § 2 k.c.). Obowiązku tego powód nie spełnił gdyż
oświadczenie o sposobie zarachowania złożył dopiero na rozprawie w dniu
12 kwietnia 2005 r., gdy tymczasem pozwani już wcześniej bo w zarzutach od
nakazu zapłaty wskazali jednoznacznie, że dokonane przez nich wpłaty dotyczą
długu dochodzonego pozwem. W ten sposób pozwani jako dłużnicy skorzystali
ze swego uprawnienia do zarachowania zgodnie z unormowaniem zawartym w art.
451 § 1 k.c.
4
Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego wskazał art. 471 k.c.,
a pozwanej art. 41 § 1 k.r.o.
Pozwani zaskarżyli wyrok Sądu Okręgowego w całości, a powód w części
uchylającej nakaz zapłaty i oddalającej powództwo.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 10 maja 2006 r. apelacje oddalił.
Podzielając ustalenia Sądu pierwszej instancji, podniósł, że nie był trafny zarzut
pozwanych jakoby powód nie zwrócił im w dniu 29 listopada 1992 r. kwoty
200 000 000 starych złotych, skoro fakt ten został potwierdzony pokwitowaniem.
Rozważając apelację powoda podniósł, że współpraca stron była
niesformalizowana, skoro cechował ją brak szczegółowej dokumentacji, zapłata
„do rąk” za pokwitowaniem, wyrażanie wzajemnych zobowiązań w różnych
walutach. Wskazał, że ostatecznie pozwani nie zaprzeczyli istnieniu swego
zobowiązania wobec powoda w kwocie dochodzonej pozwem, a pozwany,
iż otrzymał za pośrednictwem swej żony kwoty 26 000 DM, 7 850 DM i 1000 USD.
Oświadczenie powoda z dnia 12 kwietnia 2005 r. o zaliczeniu tych sum na poczet
udzielonej pozwanym niespłaconej pożyczki w kwocie 189 000 DM zawierało jego
zdaniem element uznania roszczenia. Stanowisko to oznaczało, że przyjęcie
świadczenia przez osobę nieuprawnioną zostało potwierdzone przez wierzyciela,
względnie, że wierzyciel ze świadczenia skorzystał (art. 452 k.c.). Zauważył,
że skoro pozwani nie mieli wobec powoda żadnej wierzytelności, z którą powód
mógłby potrącić swą wierzytelność z tytułu pożyczki, to nie mógł wchodzić
w rachubę zarzut potrącenia.
Powód w skardze kasacyjnej zaskarżającej wyrok w części oddalającej
apelację, opartej na podstawie naruszenia prawa materialnego, tj. art. 451 § 1 i 3
k.c. wniósł o jego uchylenie w tym zakresie i uwzględnienie powództwa w całości
albo przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Dłużnik mający względem tego samego wierzyciela dług główny i uboczny
tego samego rodzaju może przy spełnieniu świadczenia wskazać, który chce
zaspokoić. Jednakże wierzyciel może w takiej sytuacji zaliczyć to co przypada na
poczet danego długu, przede wszystkim na związane z nim należności uboczne.
5
Oznacza to, że przy istnieniu takich długów wprawdzie dłużnik ma prawo wskazać,
na który dług zalicza świadczenie, ale to wierzyciel decyduje, czy w ramach tego
długu chce zaliczyć wpłatę na należności uboczne (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 24 stycznia 2002 r., III CKN 495/00, OSNC 2002, nr 11, poz. 143).
W sprawie jednak wystąpił przede wszystkim problem zaliczenia dokonanej wpłaty
dłużnika na różne należności główne. W tej kwestii z art. 451 k.c. wynikają
następujące zasady: gdy dłużnik ma kilka takich długów to ma prawo wyboru, który
z nich zaspokoić przy czym oświadczenie w tym przedmiocie powinien złożyć
w chwili spełnienia świadczenia. W braku takiego oświadczenia dłużnika
z dokonania zaliczenia może skorzystać wierzyciel, przy czym tym wyborem dłużnik
nie jest związany dopóki nie przyjmie wystawionego pokwitowania. Wierzyciel może
bowiem wskazać dług na rzecz którego świadczenie zostanie zarachowane tylko
przez wydanie pokwitowania. Próba więc skorzystania przez wierzyciela
z uprawnienia przewidzianego w art. 451 § 2 k.c. ponownie uprawnia dłużnika,
tj. daje mu możliwość skutecznego wskazania długu, który chciałby zaspokoić,
niemniej dłużnik jest uprawniony tego dokonać tylko niezwłocznie po otrzymaniu
pokwitowania. Niedokonanie wyboru przez dłużnika w chwili realizacji świadczenia
i bierność wierzyciela w kwestii zarachowania nie uprawnia już dłużnika do
dokonywania w dalszym ciągu wyboru, na poczet którego długu chce zaliczyć
swoje świadczenie.
Wykładnia ta znajduje przede wszystkim potwierdzenie w literalnym
brzmieniu art. 451 k.c. jako całości. Przyjmując interpretację Sądów pierwszej
i drugiej instancji rzeczywiście trzeba by uznać, że dłużnik może złożyć
oświadczenie o zarachowaniu w dowolnym terminie. Tymczasem niewątpliwie
prawo do zarachowania dłużnika i wierzyciela jest ograniczone w czasie, co wynika
bezpośrednio z treści art. 451 § 3 k.c. Przepis ten potwierdza tezę, że prawo
wskazania który z kilku długów ma zostać zaspokojony przez dane świadczenie
trwa do spełnienia świadczenia, lub do otrzymania pokwitowania bowiem przepis
ten swą hipotezą obejmuje dopiero stan, w którym nie dokonano zarachowania.
Skoro art. 451 § 1 i 2 k.c. wyraźnie wskazują, że dłużnik może dokonać
zarachowania co do zasady przy spełnieniu świadczenia, nie później jednak niż do
chwili przyjęcia pokwitowania wystawionego przez wierzyciela, to już wykładnia
6
językowa wskazuje, że błędny jest pogląd, zgodnie z którym w razie niezłożenia
przez wierzyciela w pokwitowaniu oświadczenia na rzecz jakiego długu ma być
dane świadczenie zarachowane prawo do zarachowania zachowuje dłużnik. Pogląd
ten w zasadzie wykluczałby stosowanie art. 451 § 3 k.c. który ma sens tylko wtedy,
gdy istnieją ramy czasowe, w których oświadczenie o zarachowaniu świadczenia
może zostać złożone. Wykładnia dokonana przez Sąd Apelacyjny nie jest także
trafna dlatego, że zakłada istnienie w art. 451 k.c. dwóch reguł interpretacyjnych
gdy tymczasem zawiera on trzy takie zasady. W zaskarżonym wyroku przyjęto,
że prawo wskazania, który dług ma zostać zaspokojonym danym świadczeniem
przysługuje dłużnikowi chyba, że wierzyciel dokonał zarachowania w pokwitowaniu
i zostało ono przyjęte bez zastrzeżeń przez dłużnika. Tymczasem z treści art. 451
§ 3 k.c. wynika, że jeżeli dłużnik i wierzyciel nie złożą oświadczenia o wyborze
w warunkach określonych w paragrafach poprzedzających ma zastosowanie
właśnie zasada trzecia wynikająca z tego przepisu Nie jest więc trafne stanowisko
Sądów obu instancji, że gdy wierzyciel nie dopełnił sposobu zarachowania
określonego w art. 451 § 2 k.c., to wówczas następuje powrót do reguły
zarachowania określonej w art. 451 § 1 k.c. Gdyby tak interpretować zasady
zarachowania, to w razie złożenia oświadczenia przez dłużnika w toku procesu
wierzyciel byłby narażony nie tylko na zbędne koszty postępowania ale przede
wszystkim na przedawnienie innych roszczeń, które uznał już za spłacone,
przyjmując, że wobec braku oświadczenia dłużnika jak i własnego, świadczenie to
podlegało zaliczeniu zgodnie z unormowaniem zawartym w art. 451 § 3 k.c.
Ratio legis omawianego unormowania polega na wprowadzeniu reguł
zaliczenia spełnionego świadczenia i tym samym uporządkowanie stosunków
prawnych łączących strony. Gdyby założyć, że dłużnik może w każdym czasie
złożyć oświadczenie o zarachowaniu, to cel omawianego przepisu zostałby
zniweczony. Wierzyciel, dochodząc swojej wierzytelności na drodze sądowej nigdy
nie miałby pewności czy dłużnik nie złoży oświadczenia o zaliczeniu wcześniej
spełnionego świadczenia na poczet tego właśnie długu, którego spełnienia
wierzyciel żąda w tym procesie.
Dla stron nie jest obojętne, ze względu na występujący pomiędzy nimi
konflikt interesów, na poczet którego długu zostanie zaliczone świadczenie a tym
7
samym, jaka z reguł zarachowania określonych w omawianym przepisie będzie
miała zastosowanie. Niewątpliwie wierzyciel będzie dążył do zaspokojenia długów
najsłabiej zabezpieczonych i tych co do których istnieje niepewność co do
możliwości ich skutecznego dochodzenia. W sytuacji, gdy żadna ze stron nie
dokonała zarachowania unormowanie zawarte w art. 451 § 3 k.c. leży w interesie
wierzyciela, skoro spełnione świadczenie na jego podstawie podlega zaliczeniu na
poczet wierzytelności najwcześniej wymagalnych, a zatem tych, co do których
istnieje największe ryzyko ich przedawnienia. Dlatego – ze względu na ten konflikt
- należy tak interpretować ten przepis, aby wiadomym było od kiedy działa zawarta
w nim norma.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że Sądy obu instancji, wprawdzie
trafnie uznały, że oświadczenie powoda o zarachowaniu złożone pozwanym w dniu
12 kwietnia 2005 r. było pozbawione skutków prawnych, lecz błędnie oceniły
skuteczność oświadczenia pozwanych. Skoro bowiem zostało ono złożone
w piśmie zawierającym zarzuty od nakazu zapłaty z dnia 14 września 1999 r.,
to także ze względu na to, że zostało złożone po terminie nie mogło wywołać
skutków prawnych. Zgodnie bowiem z zasadą zawartą w art. 451 § 1 k.c. mogli go
złożyć przy spełnieniu świadczenia, tj. 15 czerwca 1992 r. i 19 czerwca 1992 r.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji (art. 39815
k.p.c.).
jz