Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 292/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 marca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący)
SSN Maria Grzelka (sprawozdawca)
SSN Tadeusz Żyznowski
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa F.G.
przeciwko L.K., M.Z. i "M" Spółce z o.o.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 21 marca 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 2 lutego 2006 r., sygn. akt [...],
1. oddala skargę kasacyjną,
2. zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę
800,- (osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w
W. z dnia 24 marca 2005 r. w ten sposób, że ustalił inną treść oświadczenia
nakazanego pozwanym oraz obniżył zasądzone zadośćuczynienie do kwoty
10.000,- złotych. Sąd Apelacyjny wyraził odmienną ocenę żądań pozwu w części
dotyczącej odpowiedzialności pozwanych w związku ze skierowanym wobec
powoda zarzutami niewłaściwego postępowania przy udzielaniu kredytu i
doprowadzenia do przedawnienia oraz brania łapówek, natomiast w pozostałej
części apelację pozwanych oddalił. Podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji,
że w artykule zatytułowanym „[...]” zamieszczonym w gazecie „[…]” z dnia 20-21
września 2003 r. pozwani bezprawnie naruszyli dobre imię powoda przez to, że
zarzucili mu, jako członkowi zarządu Banku […] i członkowi […], udzielenie kredytu
tzw. mafii […]j. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwani nie udowodnili prawdziwości
takiego zarzutu; z zeznań świadka G.F. wynikało jedynie, że sama świadek
posiadała bardzo ogólną wiedzę na temat tego, że jeden ze współwłaścicieli spółki
„X.” był związany z mafią oraz, że wiedza ta wynikała z informacji przekazanych
przez środki masowego przekazu. Co do zeznań pozwanego L.K., to były one tak
dalece niejasne i ogólnikowe, że niemożliwa była ich weryfikacja, co do
wiarygodności. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powołanie się pozwanego na
zeznania świadka koronnego J.S., względnie na rozmowę telefoniczną z w/w
świadkiem, nie mogło stanowić podstawy ustalenia, że powód wiedział, iż kredyt
udzielony Spółce „X.” był przeznaczony dla mafii, ani oceny, że pozwany L.K.
skorzystał z rzetelnego i nie wymagającego kwalifikacji źródła informacji. Brak
staranności w zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych zaświadczał nie
tylko o bezprawności, ale także o winie pozwanych.
W skardze kasacyjnej pozwani zarzucili powyższemu wyrokowi naruszenie
prawa materialnego – art. 24 § 1 w zw. z art. 23 i 48 k.c. oraz art. 12 ust. 1 Prawa
prasowego przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów polegające
na przyjęciu, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci godności,
3
dobrego imienia i zaufania niezbędnego do wykonywania zawodu w sytuacji, gdy
powód dobra te utracił w wyniku dopuszczenia się rażącego naruszenia procedur
przy udzielaniu pożyczki Spółce „X.”, jak również, gdy pozwani działali w obronie
uzasadnionego interesu społecznego i dochowali obowiązku szczególnej
staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów związanych ze
sporną publikacją oraz wskazali na świadka koronnego J.S., jako źródło informacji.
Ponadto, pozwani zarzucili naruszenie przepisów postępowania – art. 328 § 2 w
zw. z art. 391 k.p.c. przez niewskazanie podstawy faktycznej i prawnej wyroku oraz
przyczyn, z powodu których Sąd Apelacyjny pominął okoliczność, że pozwani
wskazali źródło informacji o udzieleniu przez „bankierów” pożyczki „mafii”. Skarżący
podnosili w szczególności, że w wyniku nieprzestrzegania reguł przyznania
kredytów doszło do tego, że pożyczka udzielona Spółce „X.” w rzeczywistości
udzielona została „mafii”, co - jako zjawisko patologiczne – było przedmiotem
usprawiedliwionej krytyki w artykule prasowym i to bez dociekania przez
pozwanych, czy powód miał świadomość, że kredyt przeznaczony jest dla tzw.
mafii, ponieważ ta ostatnia kwestia była w intencjach pozwanych obojętna.
Wymowa tabloidu była wynikiem skrótowości przekazu i stosowanej zwykle w
prasie codziennej sensacyjnej formy. Skarżący akcentowali, że zarzut
doprowadzenia, w wyniku działań m.in. powoda, do uzyskania kredytu przez „mafię
pruszkowską” oparty został na dwóch źródłach wzajemnie zbieżnych, tj. na
zeznaniach świadka G.F. i wypowiedziach świadka koronnego o pseudonimie „M.”,
przy czym weryfikacja informacji przekazanych przez tego ostatniego była
niemożliwa. Tym samym, dziennikarze byli zwolnieni z obowiązku ich sprawdzenia
co do zgodności z prawdą. Pozwani wnosili o uchylenie zaskarżonego wyroku w
części nakazującej przeproszenie i zasadzającej kwotę 10.000,- zł i jego zmianę
przez oddalenie powództwa w całości lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zwroty: „dali forsę mafii’, „udzielili kredytu mafii”, „pożyczyli gangsterom”
jednoznacznie wyrażają treść wskazującą na świadome działania osób, których
powyższe sformułowania dotyczą. Nie można „dać komuś’, „pożyczyć komuś”,
„udzielić komuś” bez świadomości tego komu się daje, pożycza. Jeśli zatem
4
pozwani w swoim artykule prasowym stwierdzili „danie mafii”, „udzielenie mafii”,
„pożyczenie gangsterom” to nie może być wątpliwości co do wymowy tego rodzaju
określeń jako jednoznacznie wskazujących m.in. na powoda, który przyznając
kredyt spółce „X.” działał ze świadomością, że kredyt jest przeznaczony dla
zorganizowanej grupy przestępczej określonej mianem „mafia”. Tak też powyższy
zarzut rozumiał Sąd Okręgowy i niczego w tym zakresie nie zmienił Sąd
Apelacyjny, który posługując się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
sformułowaniem: „druga grupa zarzutów (dotyczyła) doprowadzenia do uzyskania
kredytu przez mafię” w innym miejscu uzasadnienia stwierdził, że zarzuty
dotyczące związku powoda z mafią polegały na zarzutach, że „bankierzy”, w tym i
powód, udzielili pożyczki mafii. Nie wymaga szerszego argumentowania, że w
okolicznościach niniejszej sprawy inną treść zawiera zwrot „udzielili pożyczki mafii”,
a inną określenie „doprowadzili do uzyskania kredytu przez mafię”; w pierwszym
przypadku chodzi o świadome działanie na rzecz tzw. mafii, w drugim – o działanie
nieświadome, które jednak wywołało skutek w postaci tego, że kredyt trafił do tzw.
mafii.
Znaczna część skargi kasacyjnej została poświęcona wywodom na rzecz
tezy, że właśnie działanie nie zamierzone w stosunku do tzw. mafii, ale
w konsekwencji korzystne dla określonej grupy przestępczej pozwani przypisali
powodowi przez swoje stwierdzenie „dali forsę mafii”, „udzielili pożyczki mafii”, oraz,
że tak rozumiany zarzut autorstwa pozwanych był prawdziwy, a jego
wyartykułowanie służyło krytyce sytuacji, w której zorganizowana przestępczość
może wykorzystywać nieprzestrzeganie procedur bankowych w celu dokonywania
oszustw na szkodę banków i ich klientów.
W tej części skarga kasacyjna była bezprzedmiotowa. Ustalenia Sądu
Apelacyjnego nie dotyczyły kwestii, czy spółka „X.” stanowiła „przykrywkę”
dla działań przestępczych i czy uprawnione było stanowisko pozwanych,
że w ostateczności kredyt trafił do zorganizowanej grupy przestępczej, lecz kwestii,
czy powód działał z zamiarem dania kredytu tzw. mafii. Taką treść wyrażał bowiem
wobec powoda zarzut udzielenia kredytu mafii, względnie gangsterom
pruszkowskim. Stanowisko skarżących usiłujących w skardze kasacyjnej nadać
temu zarzutowi inną treść nie podlegało uwzględnieniu. Wbrew twierdzeniom
5
pozwanych, wykazanie świadomości powoda odnośnie do przeznaczenia
udzielonego kredytu nie tylko nie było obojętne dla oceny bezprawności
zachowania pozwanych, lecz miało przesądzające znaczenie w tym sensie, że
dopiero udowodnienie, iż powód wiedział, że kredyt zasili działalność przestępczą
czyniłoby zarzut dania pożyczki mafii prawdziwym i przez to, jak również przez
postawienie tego zarzutu w dobrze pojętym interesie społecznym uchylałoby
bezprawność zachowania się pozwanych.
Sąd Apelacyjny trafnie przyjął, że pozwani nie wykazali, ani nawet nie
uprawdopodobnili prawdziwości zarzutu, że powód dał pożyczkę mafii. Twierdzenie
pozwanych, że sformułowania dotyczące dania pożyczki mafii stanowiły skrót
myślowy obliczony na sensacyjność formy w istocie wyrażający jednak zamiar
zwrócenia uwagi na to, do czego może doprowadzić rażące naruszenie procedur
bankowych nie zasługiwało na uwzględnienie także dlatego, że podniesione zostało
po raz pierwszy dopiero w skardze kasacyjnej i to bez powołania właściwej dla
zarzutu błędnego ustalenia treści oświadczenia woli podstawy prawnej, a ponadto,
również ze względu na brak konsekwencji w postawie pozwanych.
Z przytoczonej przez skarżących wypowiedzi telefonicznej J.S., że pamięta
on sprawę kredytu opisanego w prasie, gdyż zabezpieczeniem kredytu była
nieruchomość w Z. o śmiesznie niskiej wartości oraz, że bankierzy dostali wówczas
dużą „działkę” wynikałoby, że powód wiedział, iż kredyt przeznaczony był dla tzw.
gangu […]. Skoro pozwani w swoim artykule prasowym, opierając się m.in. na w/w
wypowiedzi, użyli określeń „dali pożyczkę mafii”, „udzielili kredytu mafii”, to nie
sposób przyjąć, że w tych sformułowaniach miałaby się wyrażać inna intencja
pozwanych aniżeli przyjęta w zaskarżonym wyroku, tj. zamiar przypisania
powodowi świadomości udzielenia kredytu tzw. mafii. Niewykazanie powyższego
zamiaru czyniło przedmiotowy zarzut pozwanych nieprawdziwym co wykluczało
możność przyjęcia, że działanie pozwanych nie było bezprawne.
Mimo braku prawdziwości w/w zarzutu zachowanie pozwanych mogłoby
jednak nie być bezprawnym, gdyby okazało się, że swoją wiedzę na temat dania
przez powoda kredytu mafii pozwani zaczerpnęli ze źródła zasługującego na wiarę.
Wiarygodność źródła informacji może być określona ze względu na osobę
6
informatora, lub z uwagi na szczegółowe i poddające się sprawdzeniu okoliczności
uprawdopodabniające zasadniczą wiadomość, bądź ze względu na późniejsze
obiektywne potwierdzenie uzyskanego przekazu. Pozwani powoływali się na
zeznania świadka koronnego J.S. w sprawie karnej dotyczącej tzw. gangu […] i na
rozmowę telefoniczną pozwanego L.K. z tym świadkiem oraz na zeznania świadka
G.F. Nie wskazali jednak, jakiej treści zeznania świadka S., kiedy i w jakich
okolicznościach złożone prowadziłyby do wniosku, że powód miał świadomość
udzielenia kredytu tzw. mafii, nie wnosili o przeprowadzenie dowodu z dokumentów
zawierających takie zeznania poprzestając na twierdzeniu, że odnośnie do osób
oskarżonych w sprawie tzw. gangu pruszkowskiego sądy orzekające o skazaniu
tych osób opierały się na zeznaniach J.S. Sąd Apelacyjny uznał, że zeznania
świadka G.F. dotyczyły związków W.P. z mafią. Na ten dowód skarżący nie mogli
się więc powoływać jako zaświadczający o związkach powoda z tzw. mafią.
Odnośnie źródła informacji w osobie świadka koronnego J.S. Sąd Apelacyjny
stwierdził niemożność dania w tym zakresie wiary zeznaniom pozwanego L.K. W
związku z tym, jak również wobec zakazu przewidzianego w art. 3983
§ 3 k.p.c.,
skarżący nie wzruszyli stanowiska Sądu Apelacyjnego, że J.S. nie był źródłem
wiarygodnym. Co do rozmowy telefonicznej zaś również należy zgodzić się z
Sądem Apelacyjnym, że wypowiedź J.S. nie dawała podstaw do stwierdzenia, że
powód „dał kredyt mafii”, szczególnie gdy się zważy, że pozwani swój artykuł w
gazecie skonstruowali w formie własnych twierdzeń, nie zaś jedynie opisu
spostrzeżeń pochodzących od J.S. Pozostawanie wyżej wymienionego
w charakterze świadka koronnego w sprawie karnej dotyczącej innych osób nie
uprawniało do bezkrytycznego przyjmowania, że świadek ten posiada wiedzę
o związkach powoda z tzw. mafią i to tym bardziej, że z przedmiotowej rozmowy
telefonicznej wynikały jedynie określone uogólnienia. Wprawdzie nie można
zaprzeczyć, że niejednokrotnie dziennikarzowi trudno jest ustalić obiektywne
zdarzenia zasługujące na podanie ich do publicznej wiadomości, jednakże nie
usprawiedliwia to rozpowszechniania informacji o zdarzeniach ewentualnie
poddających się określonym podejrzeniom jako o faktach dokonanych.
Ani działanie w imię uzasadnionego interesu społecznego, ani dążenie do
sensacyjności tytułów prasowych nie może się odbywać kosztem
7
rozpowszechniania jako prawdziwych faktów, które obiektywnie powinny budzić
wątpliwości.
Oczywiście chybiony był zarzut skargi kasacyjnej dotyczący nieposiadania
przez powoda godności i dobrego imienia, i w związku z tym niemożności
naruszenia przez pozwanych w/w dóbr osobistych powoda, a to ze względu na
wykazane rażące nieprzestrzeganie procedur bankowych wymaganych przy
rozpatrywaniu wniosków o kredyt.
Dobra osobiste są niemajątkowymi, indywidualnymi wartościami sfery
przeżyć psychicznych wiążącymi się z osobowością człowieka, określającymi jego
integralność i pozycję w społeczeństwie w ramach uznawanych przez system
prawny. Jako takie mają charakter przyrodzony, nieprzenoszalny i niezbywalny.
Godności osobistej, jako wewnętrznego przekonania człowieka o swoim moralnym
i etycznym nieposzlakowaniu oraz czci, jako wyrazu pozytywnego ustosunkowania
się innych ludzi do wartości osobistej i społecznej określonej jednostki, człowiek za
swego życia nie może utracić. Przez wzgląd na konkretne zachowania
umniejszające wizerunek człowieka w jego wyobrażeniu o sobie i w ocenie innych
może jedynie w konkretnych okolicznościach nie uzyskać ochrony prawnej,
co jednak nie jest równoznaczne z utratą godności lub dobrego imienia w ogóle
ze skutkiem w postaci niemożności doznania naruszenia tych dóbr osobistych lub
niemożności dochodzenia ochrony prawnej ze względu na inne zachowania
naruszające w/w dobra. Jeśli w danych okolicznościach naruszenie czyjejś
godności osobistej lub czci nie było bezprawne, nie oznacza to, że do naruszenia
w ogóle nie doszło; przeciwnie – ustalenie, że do naruszenia doszło jest
podstawową przesłanką warunkujące możność rozważania kwestii
odpowiedzialności sprawcy w świetle art. 24 k.c. natomiast istotne w tym zakresie
jest, czy naruszenie to w danych okolicznościach zasługuje na usprawiedliwienie,
przy czym znaczenie przesądzające ma przesłanka braku bezprawności. Również
nie oznacza to, że z powodu innych okoliczności godzących w godność lub cześć
poszkodowany pozbawiony jest prawa domagania się ochrony prawnej.
Raz naruszone dobro osobiste – bez względu na to, czy doznało ochrony prawnej,
czy nie – może doznawać kolejnych naruszeń, które – jeśli obejmują działania
sprawcze różne, każdorazowo podlegają ocenie pod kątem uchylania się spod
8
bezprawności i nie jest wykluczone, że negatywne odczucie psychiczne adresata
naruszeń nie spotka się z sankcją prawa cywilnego wobec sprawcy ze względu na
pewne zachowania, które bezprawne nie były, natomiast inne zachowania tego
samego sprawy spowodują jego odpowiedzialność z art. 24 k.c.
W rozpoznawanej sprawie przyjęcie przez Sąd Apelacyjny, że niektóre
sformułowania artykułu prasowego pozwanych nie były bezprawne, względnie nie
naruszały dóbr osobistych powoda nie sprzeciwiało się uznaniu, że informacja
o daniu kredytu mafii godziła w dobra osobiste powoda i nie uchylała się spod
bezprawności.
Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy uznał za bezzasadne zarzuty
skargi kasacyjnej co do naruszenia w zaskarżonym wyroku art. 23 i 24 k.c. oraz art.
12 ust. 1 Prawa prasowego.
Również nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut dotyczący art. 448 k.c.
Skarżący nie przedstawili argumentów przeciwko stanowisku Sądu Apelacyjnego,
że zachowanie pozwanych było zawinione. Można więc tylko zauważyć, że o winie
pozwanych świadczy okoliczność, iż przypisali powodowi działanie świadome na
korzyść tzw. mafii mimo, że nie dysponowali dowodami ten fakt potwierdzającymi,
a w skardze kasacyjnej stwierdzili wręcz, że kwestia świadomości powoda była dla
nich obojętna.
Nie dopuścił się Sąd Apelacyjny naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391
k.p.c. Pomijając już, że Sąd Apelacyjny nie pominął okoliczności wskazania
w artykule prasowym na J.S., jako źródła wiadomości o związkach powoda z tzw.
mafią – co skarżący zarzucali – to z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno
wynikało i poddawało się pod osąd Sądu Najwyższego stanowisko Sądu
Apelacyjnego co do przyczyn faktycznych i prawnych rozstrzygnięcia w części
obejmującej informację o daniu przez powoda kredytu mafii. Tymczasem, zarzut
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić podstawę skargi kasacyjnej tylko
wówczas, gdy uzasadnienie orzeczenia sporządzono w sposób wykluczający
możność zorientowania się w przyczynach rozstrzygnięcia. Tylko w takim
przypadku bowiem może być mowa o uchybieniu mogącym mieć istotny wpływ na
9
wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., por. wyrok SN z dnia 26 listopada 1999 r. III
CKN 460/98 – OSNC 2000, nr 5, poz. 100).
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną (art. 39814
k.p.c.).
O kosztach orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 108 § 1 k.p.c.