Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 553/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 kwietnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Antoni Górski
SSN Tadeusz Żyznowski (sprawozdawca)
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa B. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w K.
przeciwko J. N. i M. N. - wspólnikom Spółki Jawnej "M. N." z siedzibą
w K.
o zapłatę
i z powództwa wzajemnego J. N. i M. N. - wspólników Spółki Jawnej z
siedzibą w K.
przeciwko B. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. o
zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 5 kwietnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych - powodów wzajemnych
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 28 czerwca 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanych - powodów
wzajemnych solidarnie na rzecz powodowej Spółki kwotę 5400 zł
(pięć tysięcy czterysta złotych) kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo główne do wysokości 422 356,65 zł
z odsetkami; oddalił w pozostałej części to powództwo a w całości powództwo
wzajemne i orzekł o kosztach procesu.
W uzasadnieniu tego wyroku przytoczył ustalenia faktyczne stanowiące
podstawę tego rozstrzygnięcia z których wynika, że strony sporu zawarły w dniu
21 maja 1997 roku umowę franszyzową dotyczącą prowadzenia stacji benzynowej
w K. przy ulicy M. Do zawarcia tej umowy doszło w ten sposób, że pozwani
odpowiedzieli na ogłoszenie powoda zamieszczone w gazecie i umówili się
z powodem na rozmowę, która miała na celu zorientowanie się przez stronę
powodową czy pozwani są odpowiednimi kandydatami do powierzenia im stacji
benzynowej wraz z całą infrastrukturą należącej do powoda, którą mieliby
prowadzić w ramach umowy franszyzowej. Po wstępnej selekcji kandydatów
dokonanej przez powoda, pozwani zostali wybrani jako przyszły partner, z którym
powód miał zawrzeć umowę franszyzową. Kolejne spotkanie zostało wyznaczone
celem omówienia postanowień przyszłej umowy. W spotkaniu tym wzięli udział
pozwani (powodowie wzajemni) a w imieniu powoda świadek A. P.
Pozwanym J. i M. N. jako wyłonionym kandydatom i przyszłym partnerom
przedstawiono istotę franchisingu. Świadek A. P. w ich obecności informował na
czym polega system znak A. i istota franchisingu oraz omawiał obowiązki i prawa
stron. Świadek nie odczytywał treści przyszłej umowy, lecz poinformował jakie
opłaty na rzecz powoda należy wnosić, w tym mówił o opłatach franszyzowych.
Wskazywał, że opłata ta składa się jakby z dwóch części: stałej określonej
kwotowo oraz zmiennej - określonej jako procent osiąganego z tytułu działalności
usługowej prowadzonej na stacji (sprzedaż sklepowa, myjnia samochodowa,
odkurzacze samochodowe). Przedstawiał też w jaki sposób określono wysokość
tzw. stałej opłaty franszyzowej i wskazał, że ustalano ją w oparciu o szacunkowe
wyliczenia dokonywana na podstawie przeprowadzonych badań rynkowych.
Świadek wskazał, że każdy punkt umowy może być zmieniony w formie pisemnej,
3
a także zwracał uwagę, że postanowienia umowy nie podlegają negocjacjom: co
było wyrazem silnej pozycji firmy A., zaś partner albo wyrażał zgodę na jej
podpisanie albo takiej zgody nie wyrażał. Świadek A. P. nigdy nie czynił pozwanym
(powodom wzajemnym) zapewnień o prawie do zwrotu opłat franszyzowych po
rozwiązaniu umowy. Nadto wymieniony świadek wskazywał - omawiając
uprawnienia prowadzącego stację benzynową – na prawo partnerów (pozwanych -
powodów wzajemnych) do korzystania ze znaku A., prawo do korzystania
z wypracowanych przez ten system metod sprzedaży paliwa oraz prawo do stałego
doradztwa ze strony pracowników firmy A. wskazując, że w zamian za te prawa
pozwany ponosi opłaty franszyzowe. Strona powodowa korzystała ze wzoru umowy
franszyzowej w wersji dwujęzycznej polskiej i niemieckiej. Świadek A. P. omawiając
z pozwanymi (powodami wzajemnymi) postanowienia przyszłej umowy posługiwał
się jej wersją niemiecką, w której zapis spornego punktu 9.6. umowy stwierdzał. że
po jej rozwiązaniu partner nie ma prawa do zwrotu zapłaconych opłat a nadto, że
opłaty wymagane rocznie za okres do zakończenia współpracy będą
proporcjonalnie do czasu trwania umowy naliczane. Taka wersja umowy została
przekazana świadkowi podczas szkoleń w Niemczech, w których świadek ten brał
udział. Bezspornym jest, że świadek A. P. nigdy nie spotkał się z taką koncepcją
utworzenia przez firmę A. stacji działających w systemie A., w której współpraca
oparta byłaby na zwrocie partnerowi prowadzącemu stację benzynową opłat po
zakończeniu umowy. Także inni świadkowie […] będący zatrudnieni w firmie A., i
po odbytych w Niemczech szkoleniach, nie spotkali się z koncepcją zawierania
przez A. z partnerami prowadzącymi stacje benzynowe w sieci A. gwarantujących
zwrot opłat franszyzowych po ustaniu współpracy. Świadek A. P. działał
przekonaniu, że obie wersje umowy: w języku niemieckim i polskim mają tą samą
treść.
Omawiając postanowienia przyszłej umowy z pozwanym oraz oddając ją do
podpisu ówczesnemu członkowi zarządu firmy A. – I. P. wymieniony świadek
działał w przekonaniu, że jej postanowienie w spornym punkcie 9.6. nie zawiera
zapisu o prawie partnera do zwrotu uiszczonych opłat franszyzowych po
rozwiązaniu umowy. I. P. nie znał języka polskiego lecz język niemiecki i nim się
posługiwał. W umowie podpisanej przez strony sporu zapis pkt 9.6. miał brzmienie:
4
„Przy rozwiązaniu stosunku niniejszej umowy, niezależnie od powodu partner ma
prawo żądać zwrotu uiszczonych opłat, a ewentualnie pozostałe do zrealizowania
opłaty należy uiścić niezwłocznie w gotówce. Roczna opłata franszyzowa płatna
jest dla każdego rozpoczętego roku procentowo". Umowa podpisana przez strony
w powyższym kształcie została opracowana na bazie wzorcowej umowy
przekazanej przez wspólnika powoda w języku niemieckim, a następnie
przetłumaczonej przez tłumacza na język polski. Dokonując tłumaczenia umowy na
język polski popełniono błąd tłumacząc mianowicie pkt 9.6. umowy z oryginalnego
niemieckiego brzmienia, mylnie przyjęto słowo „kein” dne" za słowo „ein” i w efekcie
zamiast przetłumaczyć, że w razie rozwiązania umowy partnerowi (tj. pozwanym)
nie przysługuje prawo żądania zwrotu uiszczonych opłat franszyzowych, zawarty w
polskim tekście umowy wzorcowej zapis stwierdzał, iż w takim przypadku
partnerowi przysługuje zwrot przedmiotowych opłat.
W umowie strony zawarły postanowienia dotyczące jej przedmiotu, czasu
trwania, określiły obowiązki stron umowy, wynagrodzenie wskazując podstawy
wyliczenia opłat franszyzowych należnych powodowi za korzystanie ze znaku
firmowego, systemu A., niematerialnej wartości przedsiębiorstwa i pozostałych
systemów, za bieżące doradztwo, reklamę i inne wymienione w umowie prawa
(pkt 9 umowy) i wynagrodzenie pozwanego za towary ajencyjne (pkt 13 umowy)
a także określiły sposób wzajemnych rozliczeń i zawarły inne szczegółowe
uregulowania w zakresie wzajemnej współpracy.
Na podstawie tej umowy powód przekazał pozwanym stację benzynową w K. wraz
z związaną z nią infrastrukturą oraz działalnością handlowo - usługową i należnymi
do niej urządzeniami budowlanymi, techniczno - tankującymi a także pozostałymi
urządzeniami jak przykładowo sklep, myjnia, w tym również cały przynależny
inwentarz. Pozwani zaś zobowiązali się działalność na tej stacji prowadzić na
własny rachunek i własne ryzyko. Stacja benzynowa miała być prowadzona w tzw.
systemie A., którego najważniejsze cechy wyszczególniono w pkt. 1 umowy.
Oznaczało to, że pozwani korzystali - pozostając w ramach tego systemu – ze
znaków, wyposażenia oraz wszelkich jego udogodnień a także całego know - how
podczas prowadzenia stacji benzynowej oraz związanych z nią usług. Te prawa
wynikające z sytemu sieci stacji benzynowych A. odpowiadały określonym
5
obowiązkom drugiej strony umowy t.j. partnera a więc pozwanych. Obowiązani oni
byli magazynować i prowadzić sprzedaż detaliczną paliw silnikowych z
uwzględnieniem standardów firmy A. i biorąc pod uwagę interesy firmy A., a
dotyczyło to także pozostałych towarów i usług. Pozwani mieli obowiązek
zaopatrywać się w produkty firmowe A.- u za jego pośrednictwem albo u
poleconych przez A. dostawców. Umowa ta była wzajemnie odpłatna. Pozwani
otrzymywali prowizje od obrotu osiąganego z tytułu
prowadzenia działalności na stacji benzynowej, sami zaś za korzystanie ze znaku
firmowego, systemu A., niematerialnej wartości przedsiębiorstwa i pozostałych
systemów, a także za doradztwo, reklamę i wszystkie wymienione w umowach
prawa zobowiązani byli do uiszczania na rzecz powoda opłat franszyzowych.
Opłaty te składały się z sumy stałej określonej kwotowo i zmiennej – określonej
w stosunku procentowym od obrotu netto uzyskiwanych przez pozwanego ze
sprzedaży artykułów w sklepie, z działalności myjni i z działalności odkurzaczy.
W czasie obowiązywania umowy dochodziło do zmian jej postanowień m.in. co do
wysokości opłaty franszyzowej i to zarówno w części tzw. stałej opłaty miesięcznej
jak i w części określonej procentowo w stosunku do obrotów netto, o których mowa
wyżej. Zmiany te dotyczyły zarówno podwyższenia opłaty franszyzowej (np. stałej
z 2000 zł na 4000 zł lub 7000 zł jak i w późniejszym okresie jej zmniejszenia).
Pozwani każdorazowa godzili się na zmianę wysokości opłaty franszyzowej, w tym
jej istotne zmniejszenie, nie wypowiadając umowy, opłacali opłaty w tak ustalonej
wysokości. Pozwani akceptowali ustalane warunki współpracy.
W październiku 2000 roku świadek P. V. w rozmowie z prezesem zarządu
Spółki A. dowiedział się, że jeden z byłych jej partnerów prowadzący stację
benzynową w ramach umowy franszyzowej zażądał od Spółki A. zwrotu opłat
franszyzowych uiszczanych w czasie współpracy. Wówczas to Spółka A.
przygotowała dla współpracujących z nią partnerów dokument: sprostowanie z dnia
16 listopada 2000 do umowy franszyzowej i dotyczyło to zapisu pkt. 9.6. Dokument
ten stwierdzał, że do umowy franszyzowej wprowadza się sprostowanie pkt 9.6.,
który otrzymuje brzmienie „przy rozwiązaniu stosunku niniejszej umowy,
niezależnie od powodu partner nie ma prawa żądać zwrotu uiszczonych opłat,
a ewentualne pozostałe do zrealizowania opłaty należy niezwłocznie w gotówce”.
6
Sprostowanie pkt. 9.6. umowy zostało doręczone prowadzącym stacje
benzynowe w ramach zawartych umów franszyzowych w tym pozwanemu M. N.
Pozwany odmówił podpisania tego dokumentu. Odmowę uzasadniał tym,
że sprostowanie w sposób drastyczny zmienia umowę i na to się nie godzi. Po
upływie około jednego roku od tego zdarzenia Spółka A. złożyła pozwanemu M. N.
propozycję podpisania do umowy aneksu, którego warunki nie odpowiadały
pozwanemu m.in. zawarty tam zapis dotyczący zakazu potrącania przez partnera
jego wierzytelności wobec Spółki A. z wierzytelnościami spółki A. wobec Partnera.
Pozwany nie wyraził zgody na zmianę umowy i zatrzymywał należności z utargu za
sprzedaż paliwa.
Strony sporu zaczęły prowadzić negocjacje związane z warunkami na jakich
dalej mogłyby opierać dalszą współpracę. Świadek P. V. został upoważniony aby w
imieniu Spółki A. prowadził z pozwanymi rozmowy zmierzające do oddania
zatrzymanego przez nich utargu, za sprzedane na stacji
prowadzonej przez pozwanych, paliwo. Pozwany M. N. twierdził, iż nie jest
zadowolony z osiąganego zysku z prowadzonej w ramach umowy stron sporu
działalności gospodarczej natomiast nie wskazywał, że zatrzymał pieniądze ze
sprzedaży paliwa celem zabezpieczenia swoich roszczeń
opartych o zapis pkt. 9.6. umowy jak również nie składał oświadczenia o potrąceniu
wierzytelności z tytułu zwrotu uiszczonych przez niego opłat franszyzowych
z wierzytelnościami Spółki A. z tytułu sprzedanego paliwa a także nie powoływał się
na złożone oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności. Z kolei świadek
P. V. oświadczył, iż Spółka A. jest „otwarta” na propozycje ze strony partnera
jednak warunkiem podjęcia rozmów jest zwrot zatrzymanych pieniędzy za
sprzedane paliwo.
Negocjacje stron mające za przedmiot warunki na jakich mogłaby się opierać
dalsza współpraca nie doprowadziły do osiągnięcia pozytywnego rezultatu.
Wobec tego, że pozwani (powodowie wzajemni) nie realizowali swoich obowiązków
płatniczych w stosunku do Spółki A. bowiem nie odprowadzali utargów z tytułu
sprzedaży paliwa jak również zaprzestali uiszczania opłat franszyzowych
(okoliczność bezsporna) powód (pozwany wzajemnie) skierował do pozwanych
(powodów wzajemnych) upomnienie z dnia 22 listopada 2001 roku, w którym
7
powołując się na zapis pkt. 10.2 umowy wezwał pozwanych (powodów
wzajemnych) do realizacji ich obowiązków płatniczych wyznaczając termin 8 dni,
z zastrzeżeniem iż w przypadku nie dostosowania się do wezwania
w wyznaczonym terminie Spółka A. rozwiąże umowę bez zachowania terminu
wypowiedzenia. Kolejnym pismem strona powodowa wypowiedziała umowę na
dzień 2 grudnia 2002 r.
Po rozwiązaniu umowy pozwani (powodowie wzajemni) pismem z dnia
7 grudnia 2002 roku złożyli powodowi oświadczenie o potrąceniu obejmujące kwotę
1 229 681,32 zł z powołaniem się na zapis 9.6. umowy z wierzytelnością powoda
w kwocie 393 901,44 z tytułu sprzedanego paliwa będącego własnością powoda
i wezwali powoda do zapłaty różnicy w kwocie 835 779,90 zł w terminie 7 dni.
Wobec braku zapłaty powodowi (pozwanemu wzajemnie) należności z tytułu ceny
za sprzedane paliwo oraz braku zapłaty opłat franszyzowych za okres od
1 października 2001 r. do 30 listopada 2001 r. oraz innych należności objętych
pozwem, pismem z dnia 21 października 2002 roku powód (pozwany wzajemnie)
wezwał pozwanych (powodów wzajemnych) do zapłaty.
Zdaniem Sądu Okręgowego po stronie pozwanych jako franszyzobiorców,
nie powstało - wskutek powiązania umowy – roszczenie wzajemne w stosunku
do franszyzodawcy o zwrot opłat franszyzowych. Dokonana przez tenże Sąd
interpretacja pkt 9.6 łączącej strony umowy, według reguł wskazanych w art. 65
k.c., nie pozwala na podzielenie stanowiska pozwanych, że zgodnym zamiarem
stron było takie ukształtowanie kontraktu, że pozwanym przysługiwałoby - po
zakończeniu umowy – prawo do zwrotu opłat franszyzowych. W konsekwencji Sąd
pierwszej instancji - z powołaniem się na dotychczas zapadłe orzeczenia dotyczące
wykładni spornych postanowień umowy stwierdził, że pozwanym nie przysługuje
zwrot opłat franchisingowvch po rozwiązaniu umowy - co skutkuje tym,
iż roszczenie pozwanych o zwrot uiszczonych z tego tytułu należności było
niezasadne a z tego wynika, że ich zarzut potrącenia i powództwo wzajemne - jako
sformułowane na podstawie pkt 9.6. umowy – nie zasługiwało na uwzględnienie.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w pełni podzielił ustalenia faktyczne
oraz zastosowanie art. 65 k.c. W odniesieniu do naruszenia przepisów
8
postępowania przez pominięcie dowodu z zeznań świadka I. P. Sąd Apelacyjny
stwierdził, że pozwani utracili – na podstawie art. 162 k.p.c. - uprawnienie do
powoływania się na to uchybienie. Powołując się na stanowisko Sądu
Najwyższego, wyrażone w sprawach toczących się z udziałem strony powodowej,
dotyczących interpretacji postanowienia pkt 9.6. typowej umowy franszyzowej
zawieranej przez A. – Sąd drugiej instancji stwierdził, że sporny zapis pkt 9.6.
umowy z dnia 21 maja 1997 r. w zakresie uprawniającym pozwanych do zwrotu
uiszczonych opłat franszyzowych byłby nieważny i nie wiązałby stron nawet, gdyby
przyjąć, że stał się on rzeczywistym elementem kontraktu.
Skargę kasacyjną złożyli pozwani (powodowie wzajemni) J. i M. N. „M. N.”
Spółka jawna. Z powołaniem się na obie podstawy kasacyjne przewidziane w art.
3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c. skarżący zarzucili naruszenie przepisów postępowania tj.
1. art. 233 § 1 k.p.c., polegające na wybiórczym potraktowaniu zebranego
w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia,
że odmienne rozumienie przez strony zapisu pkt. 9.6 umowy franszyzowej
(dalej zwanej umową), będące następstwem błędu w umowie, nie ma dla
przedmiotowej sprawy znaczenia;
2. art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 224 § 1 k.p.c. w zw. art. 382 k.p.c. w zw. z art.
391 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów istotnych dla sprawy, to jest
zeznań świadków i wyjaśnień pozwanych, co doprowadziło do
nieprzeprowadzenia pogłębionej analizy wpływu nieważności części punktu
9.6 umowy na pozostałe jej postanowienia, w kontekście zamieszczonej pkt.
16.3 umowy klauzuli salwatoryjnej, a w szczególności obiektywnej
możliwości jej zastosowania w przedmiotowej sprawie.
Nadto skarżący zarzucili naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest
podstawie opisanej w art. 3983
§ 1 pkt. 1 k.p.c., poprzez jego niewłaściwe
zastosowanie, polegające na niezastosowaniu art. 58 § 3 k.c. w sytuacji, gdy
z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że z uwagi na ustalony stan
faktyczny, okoliczności zawierania umowy oraz zasady współżycia społecznego,
klauzula salwatoryjna nie znajduje zastosowania, a z oceny znaczenia jakie strona
pozwana nadawała rozumianej przez siebie treści pkt. 9.6 umowy wynika, że nie
9
zawarłaby ona przedmiotowej umowy, gdyby wiedziała o nieważności części pkt.
9.6 Umowy;
Wskazując na powyższe strona pozwana wnosiła o:
1. uchylenie w całości zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania; pozostawienie temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
W złożonej odpowiedzi na skargę kasacyjną strona powodowa wnosiła
o oddalenie tej skargi z zasądzeniem kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wymagające rozważenia, i to w pierwszej kolejności, zarzuty mające
wypełnić podstawę przewidzianą w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., czynią niezbędnym
odwołanie się do przesłanek wyróżniających przytoczoną podstawę. Wyróżnia się
ona cechami tylko jej właściwymi bowiem rozstrzygającym – w świetle tej podstawy
– nie jest sam sposób naruszenia, lecz jego skutki w aspekcie wpływu zarzucanego
naruszenia na treść zaskarżonego orzeczenia. Przepis ten wymaga wskazania,
przez skarżących w skardze kasacyjnej, że zarzucane przez niego uchybienia
przepisom postępowania mogły wywrzeć istotny wpływ na wynik sprawy. Eliminuje
on każdy wpływ o innym – niż istotnym – charakterze. Uwzględnienie skargi
kasacyjnej opartej na omawianej podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. wymaga, aby
– poza naruszeniem przepisów postępowania – autor skargi kasacyjnej wykazał,
że następstwa stwierdzonych wadliwości były tego rodzaju (lub skali), iż to one
kształtowały lub współkształtowały treść zaskarżonego orzeczenia (por. m.in.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1997 r., I CKN 57/96 – OSNC
1997, nr 6-7, poz. 82).
Odnośnie zarzutu naruszenia prawa procesowego pozwani - w uzasadnieniu
skargi kasacyjnej – zarzucili, że Sąd drugiej instancji nie ustosunkował się do
dowodów znajdujących się w aktach innych podobnych spraw toczących się przed
Sądem Okręgowym w P. (vide: zeznania świadka I. P. prezesa Zarządu strony
powodowej). Odpierając zarzut apelacji pozwanych Sąd Apelacyjnych w
odniesieniu do tego zarzutu stwierdził, że dowód z zeznań św. I. P. zgłoszony
został przez stronę powodową i nie był popierany przez pozwanych. Sąd pierwszej
10
instancji podjął kilkakrotnie próbę przesłuchania św. I. P., lecz nie dysponował jego
adresem a skarżący nie wskazali jakie jeszcze środki mogły i powinny być podjęte
w celu przeprowadzenia tego dowodu. W końcowym fragmencie uzasadnienia
odnoszącym się do pominięcia dowodu z zeznań tego świadka Sąd Apelacyjny
wskazał, że pominięcie tego dowodu nastąpiło na rozprawie odbytej dnia 7
września 2004 r. a strona skarżąca nie sprzeciwiła się temu w terminie oraz w
sposób określony w art. 162 k.p.c. Skarżący pominęli w skardze kasacyjnej
przytoczoną – w niezbędnym zakresie – argumentację wskazującą, że pozwani
utracili - już w toku postępowania apelacyjnego – możliwość oparcia zaskarżenia
na omawianym uchybieniu, chociażby wykazywane wadliwości mogłyby mieć
wpływ na wynik sprawy. Dostrzegalny rozdźwięk pomiędzy ustalonymi bądź – w
przeważającym zakresie – bezspornymi okolicznościami faktycznymi sprawy a
twierdzeniami skargi kasacyjnej mogą wskazywać, że treść podjętej obrony w
istocie stanowi odzwierciedlenie elementów natury subiektywnej strony skarżącej.
Już bowiem Sąd Apelacyjny wskazywał, że twierdzenia i zarzuty pozwanych są
nacechowane dowolnością i ograniczają się do przedstawiania własnej,
konkurencyjnej, hipotetycznej wersji stanu faktycznego, nie mającej oparcia w
zebranym materiale dowodowym. Skoro w myśl art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi
kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów a Sąd Najwyższy jest
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku
(art. 39813
§ 2 k.p.c.) nie zachodzi potrzeba odniesienia się do zarzutu skargi
kasacyjnej dotyczącego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Niepodzielenie twierdzeń
skargi kasacyjnej o wadliwości ustaleń faktycznych, stanowiących podstawę
zaskarżonego orzeczenia, pozwala na przejście do oceny zasadności zarzutów
skargi kasacyjnej opartych na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. (por. m.in.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 18/97 – OSNC 1997, nr 8,
poz. 112). Dla oceny trafności zarzutu naruszenia prawa materialnego miarodajny
jest stan faktyczny sprawy, będący podstawą wydania zaskarżonego wyroku.
Zarzut naruszenia art. 58 § 3 k.c. został sformułowany w oderwaniu od
ustaleń faktycznych i braku rozróżnienia kwestii wchodzących w zakres oceny
faktycznej i prawnej zaskarżonego orzeczenia. Stan faktyczny sprawy jest zawsze
ustalany pod kątem ewentualnego zastosowania bądź wykluczenia określonych
11
przepisów prawa materialnego. W sądowym stosowaniu prawa subsumcja faktów
pod stosowną normą prawną następuje dopiero po uznaniu za udowodnione
określonych faktów a następnie określenie konsekwencji wynikających
z zastosowania obowiązującej normy prawnej. Rozstrzygająca o treści orzeczeń
Sądów obu instancji okazała się wykładnia oświadczeń woli kontrahentów oraz
ustalenia wskazujące na zgodny zamiar stron i cel umowy (art. 65 § 2 k.c.). Przepis
ten określa sposób wykładni oświadczeń woli kontrahentów w ten sposób,
że w umowach należy przede wszystkim badać zamiar stron i cel umowy, a dopiero
w dalszej kolejności ma znaczenie dosłowne jej brzmienie. Jak stwierdził Sąd
Najwyższy w sprawie z powództwa P. K. przeciwko B. Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w K. o zapłatę (wyrok z dnia 5 października 2005 r., II CK
122/05 niepubl.) właściwy sens umowy ustalony na podstawie dyrektyw zawartych
w art. 65 k.c. może różnić się od jej „jasnego” znaczenia wynikającego z reguł
językowych. Powołany przepis art. 65 k.c. nałożył na sąd orzekający obowiązek
uwzględnienia przy interpretacji oświadczeń woli okoliczności, w których zostało
ono złożone i na tym tle w umowach nakaz badania, jaki był zgodny zamiar stron i
cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Sądy niższych instancji
szczegółowo badały i ustalały także pozatekstowe okoliczności, w tym rokowania
poprzedzające zawarcie umowy, cele jakie strony chciały osiągnąć, sposób
zachowania się stron po zawarciu umowy, jej rozumienie oraz wykonywanie. Dla
ustalenia pozatekstowego kontekstu umowy i jej spornego postanowienia Sąd
pierwszej instancji przeprowadził także dowód z zeznań świadków. Ustalenia
powyższe stanowiły podstawę do wykluczenia aby strona pozwana zasadnie mogła
spornemu sformułowaniu fragmentu umowy nadawać inne znaczenie oraz
rozumienie od przyjętego w toku ustalonego przebiegu rokowań i powszechnie
stosowanej praktyki. Zapis o obowiązku zwrotu pozwanych już uiszczonych opłat
franszyzowych w przypadku rozwiązania umowy jako rażący – zdaniem Sądu
Apelacyjnego – oczywistą absurdalnością logiczną i ekonomiczną powinien być
potraktowany jako oczywista omyłka będąca wynikiem błędu w tłumaczeniu.
Ustalenie tego rodzaju błędu należy do sfery ustaleń faktycznych. Wykluczają one
wspólną wolę stron – istniejącą w chwili rodzenia się stosunku prawnego – w wersji
lansowanej przez pozwanych. Powołany w skardze kasacyjnej art. 58 k.c. dotyczy
12
sytuacji, gdy czynność prawna już w chwili rodzenia się była sprzeczna z ustawą
zasadami współżycia społecznego lub miała na celu obejście ustawy. Jest więc od
początku nieważna ze względu na swą sprzeczność z przyczyn w tym przepisie
przewidzianych. Przepis ten – wbrew wywodom skargi kasacyjnej – nie został
naruszony. Ustalona bowiem treść umowy uwzględniająca rzeczywistą wolę stron –
wbrew brzmieniu omawianego fragmentu umowy – nie może stanowić podstawy do
nadania jej wnioskowanego w skardze kasacyjnej znaczenia skoro
z niepodważalnych ustaleń faktycznych Sądu wynika, że dowodzone jej brzmienie
jest wynikiem oczywistej omyłki. Nakaz respektowania wyrażonej woli i wartość
jaką jest ochrona zaufania kontrahentów wykluczają powoływanie się na sens przez
pozwanych rozumiany, zwłaszcza w sytuacji, gdy – jak to podkreślił Sąd Apelacyjny
– każdy uczestnik tej czynności znajdujący się w analogicznej sytuacji, oraz
dysponujący takim zakresem wiedzy jaką posiedli pozwani, nie mógłby powoływać
się na jego znaczenie przedstawione w skardze kasacyjnej. Podzielenie wywodów
skargi kasacyjnej byłoby zatem równoznaczne z imputowaniem stronom ich
rzekomo wspólnej woli, co do zwrotu uiszczonych opłat w toku współpracy,
z pominięciem wiążących strony i Sąd Najwyższy ustaleń faktycznych (art. 3983
§ 3
i 39813
§ 2 k.p.c.).
Z powyższego wynika, że skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw
i dlatego podlega oddaleniu (art. 39814
) z zasądzeniem kosztów postępowania
kasacyjnego (art. 39821
, 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd 1 oraz art. 98 § 1 i 3
k.p.c.).