Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 10 sierpnia 2007 r.
III UK 23/07
Związanie wykładnią prawa według art. 39820
k.p.c. nie jest bezwzględne,
gdy inna wykładnia wynika z późniejszej uchwały Sądu Najwyższego, która ma
moc zasady prawnej.
Przewodniczący SSN Kazimierz Jaśkowski, Sędziowie SN: Józef Iwulski,
Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 10 sierpnia
2007 r. sprawy z odwołania Sabiny D. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-
Oddziału w L. o prawo do renty rodzinnej, na skutek skargi kasacyjnej ubezpieczonej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 listopada 2006 r. [...]
I. o d d a l i ł skargę kasacyjną,
II. zasądził od Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Lublinie na rzecz ad-
wokata Piotra C. kwotę 120 zł podwyższoną o obowiązującą stawkę podatku od to-
warów i usług.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie wyrokiem z
3 listopada 2004 r. oddalił odwołanie Sabiny D. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych-Oddziału w R.P. z 14 marca 2002 r., odmawiającej jej prawa do renty
rodzinnej z braku wspólności małżeńskiej z mężem Romanem D., zmarłym 22 listo-
pada 2001 r. Sąd ustalił, że małżonkowie od 1962 r. nie zamieszkiwali wspólnie i nie
prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego. Roman D. mieszkał w W. z konku-
biną. Prócz dzieci z małżeństwa miał dwoje dzieci pozamałżeńskich. Sabina D. za-
mieszkiwała w R.P. Małżonków nie łączyła żadna więź, mieli tylko okazjonalny kon-
takt. Zmarły płacił alimenty na dzieci. Wnioskodawczyni nie interesowała się sytuacją
życiową i osobistą męża, nie uczestniczyła w jego pogrzebie. Nie pozostawała w
rzeczywistej wspólności małżeńskiej z mężem i stąd nie spełniała warunku z art. 70
2
ust. 3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (dalej: ustawa
emerytalna) do renty rodzinnej.
Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z 11 stycznia 2006 r. oddalił apelację
wnioskodawczyni. Podzielił ustalenia i ocenę prawną Sadu pierwszej instancji, w
szczególności o braku wspólności małżeńskiej. Brak więzi małżeńskich potwierdzało
oddzielne zamieszkiwanie przez około 40 lat i trwanie męża w innym nieformalnym
związku. Roman D. nawiązał kontakty z dorosłymi dziećmi, ale stosunki pomiędzy
małżonkami nie uległy zmianie.
Sąd Najwyższy wyrokiem z 26 lipca 2006 r. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego
w Lublinie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Uwzględnił zarzut skargi
kasacyjnej błędnej wykładni art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej. Wskazał na brak defi-
nicji wspólności małżeńskiej oraz rozbieżności orzecznictwa co do jej wykładni. Wa-
runkuje się ją więzią duchową, fizyczną i gospodarczą małżonków, choć przyjmuje
się również, że wystarcza samo prawne istnienie związku małżeńskiego. To drugie
stanowisko uznano za właściwe. Potwierdza je wprowadzenie formalnej instytucji
separacji. Unika się więc relatywizowania prawa wdowy do renty rodzinnej do stanu
faktycznego doraźnie ocenianego jako wykazujący elementy wspólności małżeńskiej,
wystarczające lub niewystarczające do zastosowania art. 70 ust. 3 ustawy emerytal-
nej; tym samym również do ocen opartych na zasadach słuszności przy niedosko-
nałej w tym względzie procedurze organów orzekających w sprawach ubezpieczeń
społecznych. Nieostre kryterium odmowy prawa do jednorazowego odszkodowania
w ustawie wypadkowej zostało zastąpione separacją małżonków. Sąd Najwyższy
przychylił się do wykładni zaprezentowanej w wyroku z 25 listopada 2004 r., I UK
17/04 (OSNP 2005 nr 11, poz. 164), zgodnie z którą wspólność małżeńska ustaje
dopiero w wyniku unieważnienia małżeństwa albo orzeczenia rozwodu lub separacji.
Faktyczna separacja nie jest zatem wystarczająca dla pozbawienia uprawnień do
renty rodzinnej małżonka, który nie miał w dniu śmierci drugiego małżonka ustalo-
nego prawa do alimentów z jego strony.
Sąd Apelacyjny w Łodzi po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z 16 li-
stopada 2006 r. oddalił apelację. Wskazał, że problem związany z rozbieżnym
orzecznictwem co do wykładni art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej został rozstrzygnięty
uchwałą siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 października 2006 r., III UZP 3/06
(OSNP 2007 nr 9-10, poz. 138), której nadano moc zasady prawnej. Wypowiada ona
wiążący pogląd, że warunkiem nabycia prawa do renty rodzinnej przez wdowę
3
(wdowca) jest, poza spełnieniem innych ustawowych przesłanek, także pozostawa-
nie przez małżonków do dnia śmierci jednego z nich w stanie faktycznej wspólności
małżeńskiej. Sąd Apelacyjny podzielił ten pogląd i zastosował w rozstrzyganej spra-
wie. Prawidłowo zatem organ rentowy przyjął, że wspólności między małżonkami nie
było. Apelacja nie podważyła ustaleń potwierdzających brak wspólności małżeńskiej.
Skargę kasacyjną wnioskodawczyni oparła na podstawie procesowej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) i zarzuciła naruszenie art. 39820
k.p.c., przez błędne przyjęcie, że wy-
kładnia prawa (art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej) dokonana przez Sąd Najwyższy w
uchwale, której została nadana moc zasady prawnej, powoduje brak związania Sądu
Apelacyjnego odmienną wykładnią dokonaną przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
26 lipca 2006 r. w niniejszej sprawie, pomimo jednoznacznej treści tego przepisu. We
wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania (art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c. w związku z art.
3989
§ 1 pkt 1 i 2) wskazano, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne:
czy sąd, do którego sprawa została przekazana jest, zgodnie z przepisem art. 39820
k.p.c., związany wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie, jeżeli później Sąd Najwyż-
szy dokonał odmiennej wykładni tego samego przepisu uchwałą, której została na-
dana moc zasady prawnej. Zachodzi więc potrzeba wykładni art. 39820
k.p.c. w tym
zakresie. Zdaniem skarżącej uzasadniona jest negatywna odpowiedź. Na tej podsta-
wie wniosła ona o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpozna-
nia.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
Skarga oparta została tylko na podstawie procesowej, a ta dla jej rozstrzy-
gnięcia ma znaczenie, jeżeli uchybienie przepisom postępowania mogło mieć istotny
wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Wynik sprawy każdorazowo zale-
ży od prawa materialnego. Od razu więc widać, że przepisy postępowania mają za-
pewnić jedynie prawidłowe jego zastosowanie (orzeczenie co do istoty sprawy; roz-
strzygnięcie sporu). Odnosi się to również do wykładni prawa, czyli prawidłowego
rozumienia przepisu, zgodnego z wolą ustawodawcy. Ustalenie przez sądy takiej
wykładni nie zawsze zachodzi bez rozbieżności. Obrazuje to choćby orzecznictwo
odnoszące się do rozumienia wspólności małżeńskiej na tle art. 70 ust. 3 ustawy
emerytalnej, poprzestające na samym formalnym istnieniu związku małżeńskiego i
przeciwne wymagające nadto faktycznych więzi małżeńskich i rodzinnych jako wa-
4
runku wspólności małżeńskiej. Ten drugi nurt orzecznictwa, wymagający faktycznej
wspólności małżeńskiej jako przesłanki renty rodzinnej dla małżonka, zaakceptowała
uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 października 2006 r., III UZP 3/06,
której skład powiększony nadał moc zasady prawnej na podstawie art. 61 § 6 ustawy
z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.;
dalej ustawa o SN). Dla rozpoznawanej skargi ważne jest zwrócenie uwagi, że wy-
kładnia prawa, której dokonuje Sąd Najwyższy, w sytuacji określonej w art. 39820
k.p.c., mimo, że odnosi się do prawa materialnego, to w istocie przyjmuje swoiste
związanie procesowe. Zgodnie z tym przepisem sąd, któremu sprawa została prze-
kazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyż-
szy. Nie można oprzeć skargi kasacyjnej od orzeczenia wydanego po ponownym
rozpoznaniu sprawy na podstawach sprzecznych z wykładnią prawa dokonaną w tej
sprawie przez Sąd Najwyższy. Nie można tu nie dostrzec, że przy rozbieżnym
orzecznictwie nie jest wykluczone, iż inny zwykły skład Sądu Najwyższego po uchy-
leniu wyroku może przyjąć inną wykładnię tego samego przepisu. Taka rozbieżna
wykładnia nie zmienia jednak prawa materialnego. Jak każda wykładnia wyraża tylko
określone prawne zapatrywanie co do jego rozumienia. Wykładnia nie jest też źró-
dłem prawa (art. 87 Konstytucji), a już na pewno w skutku nie może być prawotwór-
cza. Każdy sąd przy stosowaniu prawa dokonuje jego wykładni. Z racji ustrojowej
funkcji Sądowi Najwyższemu przysługuje prawo związania określoną wykładnią
prawną sądu, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania. Uza-
sadnione jest więc takie rozumienie rozwiązania z art. 39820
k.p.c., w którym domi-
nuje określony skutek (aspekt) procesowy. Jeżeliby na tym poprzestać, to skardze
nie można by odmówić racji, że w tej sprawie Sąd Apelacyjny był związany wykładnią
wynikająca z wyroku Sądu Najwyższego z 26 lipca 2006 r., uchylającego jego po-
przedni wyrok.
Ocena ta nie jest jednak tak stanowcza, gdy później Sąd Najwyższy podej-
muje uchwałę, która uzyskuje moc zasady prawnej i w której dokonuje odmiennej
(przeciwnej) wykładni prawa, niż wykładnia dana uprzednio w wyroku kasatoryjnym.
Poważne wątpliwości co do wykładni prawa lub ujawnione rozbieżności w wykładni
prawa Sąd Najwyższy wyjaśnia i rozstrzyga w uchwałach. Uchwały pełnego składu,
składu połączonych izb oraz składu całej izby z chwilą ich podjęcia uzyskują moc
zasad prawnych. Skład siedmiu sędziów może postanowić o nadaniu uchwale mocy
zasady prawnej. Jeżeli jakikolwiek, a więc każdy, skład Sądu Najwyższego zamierza
5
odstąpić od zasady prawnej, to przedstawia powstałe zagadnienie do rozstrzygnięcia
pełnemu składowi izby. Tak samo odstąpienie od zasady prawnej izby, połączonych
izb albo pełnego składu wymaga ponownego rozstrzygnięcia w drodze uchwały izby,
połączonych izb lub pełnego składu (art. 59-62 ustawy o Sądzie Najwyższym). Za-
chodzi tu więc związanie składów Sądu Najwyższego takimi uchwałami, gdyż aby od
nich odstąpić, zawsze muszą wystąpić do większego składu.
Zauważalny jest zatem konflikt rozwiązania o związaniu wykładnią według art.
39820
k.p.c. i odmiennej wykładni wynikającej z późniejszej zasady prawnej. Ustawa
bezpośrednio nie określa rozwiązania tego konfliktu. Już wcześniej został on do-
strzeżony w orzecznictwie i skarga nie ma racji w twierdzeniu, że tylko w doktrynie
wyrażane jest stanowisko, „iż w razie uchwalenia przez Sąd Najwyższy odmiennej
zasady prawnej odnoszącej się do poprzednio wyjaśnianego przepisu prawa sąd,
któremu sprawa została przekazana, nie jest związany wykładnią prawa dokonaną
przez Sąd Najwyższy w tej sprawie”. Skarga nie podaje tu żadnej publikacji, a zało-
żenie to w konfrontacji z jednoznaczną treścią art. 39820
k.p.c. jest zbyt daleko idące,
albowiem w takiej sytuacji można mówić jedynie o braku związania uprzednią wy-
kładnią tylko Sądu Najwyższego, a nie sądu, któremu sprawa została przekazana do
ponownego rozpoznania. W orzeczeniu Sąd Najwyższego z 24 listopada 1956 r., IV
CR 575/56 (OSP 1957 nr 1, z glosą W. Siedleckiego) konflikt pomiędzy związaniem
uprzednią wykładnią zawartą w wyroku przekazującym sprawę do ponownego roz-
poznania i inną wykładnią tego samego prawa zawartą w uchwale o mocy zasady
prawnej, rozstrzygnięto ze wskazaniem na związanie Sądu Najwyższego tą drugą
wykładnią. Przyjęto, że w postępowaniu przed Sądem Najwyższym skład orzekający
będąc równocześnie związany poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyda-
nym wcześniejszym wyroku w danej sprawie oraz wpisaną później do księgi zasad
prawnych zasadą przeciwną, powinien dać pierwszeństwo zasadzie prawnej, jako
orzeczeniu wyższego rzędu. Natomiast odmienne stanowisko prowadziłoby do ko-
nieczności wydania przez Sąd Najwyższy świadomie błędnego wyroku, który mu-
siałby wraz z jego poprzednim wyrokiem zostać następnie zmieniony lub uchylony
wskutek rewizji nadzwyczajnej. Szkodliwość takiej wykładni jest oczywista.
Z kolei, w uchwale składu siedmiu sędziów z 25 lutego 1957 r., I CO 44/56
(OSNCK 1958 nr 1, poz. 3 - zasadzie prawnej) przyjęto, że Sąd Najwyższy jako sąd
rewizyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy związany jest wykładnią prawa za-
wartą w jego poprzednim orzeczeniu, w którym uchylone zostało orzeczenie sądu
6
pierwszej instancji i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. Orzeczeniem
tym Sąd Najwyższy potwierdził tym samym poprzednie takie samo stanowisko za-
warte w uchwale z 29 grudnia 1955 r., IV CO 49/55 (OSNCK 1956 nr 2, poz. 58).
Jednakże orzeczenia te mają znaczenie dla obecnej sprawy wobec argumentacji
prawnej zawartej w uzasadnieniach tych uchwał, jako że wskazano w nich równo-
cześnie na wyjątki od tej zasady. Stwierdzono bowiem, że związanie sądu rewizyj-
nego (był nim wówczas SN) poprzednią wykładnią nie zachodziło w sytuacji, gdy w
okresie między wydaniem wyroku przez sąd rewizyjny a ponownym rozpoznaniem
sprawy przez sąd pierwszej instancji, jak również w czasie ponownego rozpoznania
rewizji, zaszła wiążąca sąd zmiana wykładni odpowiednich przepisów mających
zastosowanie w sprawie, w szczególności (poza wytycznymi nie mającymi już swej
mocy) wskutek uchwały odpowiedniego składu Sądu Najwyższego wpisanej do
księgi zasad prawnych.
Tę myśl należy uznać za nadal w pełni aktualną. Została wyrażona na tle ów-
czesnego art. 385 k.p.c. (jednolity tekst: Dz.U. z 1950 r. Nr 43, poz. 394 ze zm.),
który nie różni się od obecnego przepisu art. 39820
k.p.c. Również poprzednia proce-
dura dotycząca zamiaru odstąpienia przez jakikolwiek skład Sądu Najwyższego od
zasady prawnej (zawarta w art. 25 ustaw z dnia 6 lutego 1928 r. - Prawo o ustroju
sądów powszechnych, Dz.U. z 1950 r. Nr 30, poz. 360 ze zm.), nie różni się od
obecnie obowiązującej regulacji dotyczącej przedstawienia powstałego zagadnienia
prawnego większemu składowi izby (art. 62 ustawy o SN). Na tle tego orzecznictwa
można więc stwierdzić, że rozwiązanie przyjęte i wyrażone w uchwale z 25 lutego
1957 r. (I CO 44/56), która ma moc zasady prawnej, rozstrzyga odpowiednio problem
postawiony w obecnej skardze. Uchwała ta zgodna jest też z tezą, bezpośrednio od-
powiadająca obecnej sprawie, zawartą w uchwale siedmiu sędziów z 24 listopada
1956 r. (IV CR 575/56). Wobec wskazanego braku odmienności poprzednich i obec-
nych rozwiązań procesowych (art. 385 k.p.c. ówczesny i art. 39820
k.p.c. obecny)
oraz ustrojowych w zakresie przyjmowania zasad prawnych i związania nimi składów
Sądu Najwyższego (art. 25 ówczesnego Prawa o ustroju sądów powszechnych i art.
62 ustawy o SN), winna w tej sprawie mieć zastosowanie reguła kontynuacji orzecz-
nictwa, której skutkiem jest utrzymanie mocy zasad prawnych wydanych pod rządami
poprzednio obowiązujących ustaw o Sądzie Najwyższym (por. postanowienie z 8
sierpnia 2006 r., I PZP 2/06, Lex nr 209015 oraz uchwalę całego składu SN z 5 maja
1992 r., Kw. Pr. 5/92, OSNCP 1993 nr 1-2, poz. 1).
7
Procesowe znaczenie związania wykładnią według art. 39820
k.p.c. wynika
więc z tego, że w momencie jej podejmowania nie ma jeszcze innej wiążącej Sąd
Najwyższy wykładni prawa. Gdyby w momencie przekazywania sprawy do ponowne-
go rozpoznania była już określona i wiążąca interpretacja przepisu (zasada prawna)
to Sąd Najwyższy uchylając wykrok nie dałby innej wykładni niż wynikająca z zasady
prawnej, chyba, że wszcząłby procedurę o jej zmianę. Omówiony brak związania
Sądu Najwyższego uprzednią wykładnią nie budzi zatem wątpliwości. Otwiera się
jednak pytanie o związanie nią również sądu, któremu sprawa została przekazana
oraz samych stron, a to wobec utraty waloru aktualności uprzedniej wykładni prawa.
Rozwiązanie procesowe o związaniu wykładnią sądu i stron według art. 39820
k.p.c.
ma zastosowanie do sytuacji najczęstszych, czyli typowych, to znaczy, gdy przed
rozstrzygnięciem sprawy nie zostanie przyjęta zasada prawna z inną (przeciwną)
wykładnią, niż dana sądowi w związku z przekazaniem sprawy do ponownego roz-
poznania. Co do tej ostatniej (wyjątkowej) sytuacji procedura jednak milczy, choć
skutek braku związania Sądu Najwyższego uprzednią wykładnią wyraźnie określa
ustawa o Sądzie Najwyższym (art. 62 § 1). Nawet przy braku późniejszej zasady
prawnej zawierającej przeciwną wykładnię nie można odmówić prawa do zmiany
stanowiska przez Sąd Najwyższy rozpoznający skargę kasacyjną w przypadku
stwierdzenia, że poprzednia wykładnia jest błędna. Z art. 39820
k.p.c. nie wynika
wszak ostateczne związanie Sądu Najwyższego uprzednią wykładnią prawa mate-
rialnego. Zwykły skład Sądu Najwyższego może też w takiej sytuacji wystąpić z pyta-
niem prawnym do składu powiększonego i nie jest wykluczone podjęcie uchwały o
odmiennej wykładni, której nadana zostanie moc zasady prawnej. Nieco odmienne
racje, choć również związane z niezawisłością sądu, mogą przemawiać za brakiem
związania daną wykładnią także sądu ponownie rozpoznającego sprawę w sytuacji,
gdy późniejsza zasada prawna podważa tę wykładnię. Rozwiązanie procesowe nie
może godzić w prawidłowe, czyli zgodne z prawem materialnym rozpoznanie istoty
sprawy (rozstrzygnięcie sporu). Orzekanie zgodne z prawem materialnym nie może
być eliminowane przez procesowe przyjmowanie prymatu wykładni prawa, która traci
swą wartość. Ten argument byłby też znaczący, gdy próbować twierdzić, do czego
nie ma podstaw procesowych, że zachodzi nieważność postępowania, przez odej-
ście od wykładni. Cały czas należy bowiem mieć na uwadze, że w sporze występuje
też druga strona, dla której ta nowa wykładnia również nie jest bez znaczenia. W
konsekwencji należałoby też pozwolić stronie w skardze kasacyjnej na argumentację,
8
która mimo treści art. 39820
zdanie 2 k.p.c., odwoływałaby się już do rozumienia
prawa zgodnego z zasadą prawną, którą związany jest Sąd Najwyższy. Skoro to
właśnie nowa i wiążąca interpretacja prawa ma znaczenie, to trudno byłoby przyjąć,
że podstawy skargi wykraczające poza dyspozycję tego przepisu miałyby być nie-
uzasadnione, czy nawet niedopuszczalne. Prowadziłoby to do wniosku, że nie ma
również bezwzględnego związania wykładnią sądu rozpoznającego ponownie
sprawę, jak i samych stron, przy czym warunkiem jest tu przyjęcie zasady prawnej
przed rozstrzygnięciem sprawy, dokonującej odmiennej (przeciwnej) wykładni prawa.
W niniejszej sprawie skarga kasacyjna nie byłaby zasadna nawet gdyby nie
prowadzić tak daleko idącej argumentacji. Poprzestanie w niej tylko na związaniu
Sądu Apelacyjnego wykładnią art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej zawartą w wyroku
Sądu Najwyższego z 26 lipca 2007 r., rodziłoby pytanie, czy takie naruszenie przepi-
su art. 39820
k.p.c. miało istotny wpływ na wynik sprawy. Odpowiedz jest negatywna.
Przesądza o tym brak związania Sądu Najwyższego swą poprzednią wykładnią daną
Sądowi Apelacyjnemu wobec ważniejszego związania składu rozpoznającego skargę
kasacyjną odmienną wykładnią tego przepisu zawartą w uchwale siedmiu sędziów,
której nadano moc zasady prawnej. Przy niespornym zasadniczo stanie faktycznym,
w którym między małżonkami nie było faktycznej wspólności małżeńskiej, zaskarżony
wyrok prawidłowo rozstrzygnął o braku podstaw do przyznania renty rodzinnej.
Zasadą prawną i wykładnią prawa jest związany każdy skład Sądu Najwyż-
szego. Skarga prócz ocenionej kwestii procesowej nie podnosi żadnych innych pod-
staw co do prawa materialnego, które podważałyby wykładnię prawną zawartą w
uchwale z 26 października 2006 r. (III UZP 3/06) lub w jakikolwiek sposób inspiro-
wały do wystąpienia o podjęcie innej uchwały. W stanie faktycznym sprawy nie
przemawiałyby za tym niekrótka faktyczna separacja i brak więzi między małżon-
kami. Skarga nie wskazuje też argumentów, które uzasadniałyby wszczęcie procedu-
ry odstąpienia od zasady prawnej.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji na mocy art. 39814
k.p.c. O kosz-
tach pomocy prawnej udzielonej skarżącemu z urzędu orzeczono zgodnie z wnio-
skiem na mocy § 12 ust. 2. i 13 ust. 4 pkt 1 w związku § 19-20 rozporządzenia z 28
września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
========================================