Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 11 WRZEŚNIA 2007 R.
SNO 49/07
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński.
Sędziowie SN: Marian Kocon (sprawozdawca), Herbert Szurgacz.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Apelacyjnego oraz protokolanta
po rozpoznaniu w dniu 11 września 2007 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w
związku z odwołaniem obwinionego oraz obrońcy obwinionego od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 2 lutego 2007 r., sygn. akt (...)
1) z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w ten sposób, że przyjął, iż przypisane
obwinionemu przewinienie dyscyplinarne ma charakter mniejszej wagi; w
pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wnioskiem z dnia 1 grudnia 2006 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
wystąpił o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej sędziego Sądu Okręgowego.
Wyrokiem z dnia 2 lutego 2007 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał
sędziego Sądu Okręgowego za winnego popełnienia zarzucanego mu przewinienia
służbowego i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył mu karę
upomnienia. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił następujący stan faktyczny.
Sędzia Sądu Okręgowego dnia 24 kwietnia 2006 r., w celu sporządzenia uzasadnienia
wyroku, wyniósł z sądu akta sprawy IV Ka 1509/06 (dwa tomy) i umieścił je w
bagażniku swego samochodu. W bagażniku pozostawił też służbowy komputer –
laptop. Następnie udał się samochodem do Lasku Wolskiego, gdzie był umówiony ze
znajomą, z którą wybrał się na spacer. Samochód zamknął i pozostawił na
niestrzeżonym parkingu przy Lasku Wolskim, tracąc go z pola widzenia na około 30
minut. Po powrocie stwierdził, że do samochodu dokonano włamania i skradziono z
bagażnika akta oraz laptop. O włamaniu sędzia Sądu Okręgowego bezzwłocznie
zawiadomił policję. Wszczął także poszukiwanie skradzionych rzeczy we własnym
zakresie. Nie dały one jednak spodziewanego rezultatu. Akta sprawy IV Ka 1509/06
zostały w znacznej części odtworzone. Laptop był zabezpieczony hasłem i odciskiem
kciuka. Znajdowało się w nim jedynie kilka plików z orzeczeniami. Sędzia Sądu
2
Okręgowego akta oraz laptop wyniósł poza budynek sądu z uwagi na trudne warunki
lokalowe w jakich pracował, chorobę oczu oraz upływający termin do sporządzenia
uzasadnienia wyroku.
Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał, że obwiniony jest winny popełnienia zarzucanego mu
przewinienia. Podkreślił, że sędzia Sądu Okręgowego wynosząc z sądu dwa tomy akt i
pozostawiając je w samochodzie bez osobistego nadzoru, złamał nie tylko zakaz
wynikający z zarządzenia prezesa Sądu Okręgowego z dnia 8 kwietnia 2004 r., ale
także spowodował niebezpieczeństwo wejścia w posiadanie akt sądowych i
zapoznania się z informacjami podlegającymi ochronie przez osoby do tego
nieuprawnione, co w wyniku kradzieży akt nastąpiło. W stosunku zaś do
pozostawionego w takich samych warunkach służbowego laptopa obwinionemu
sędziemu można przypisać naruszenie wynikającego z art. 100 § 2 pkt 4 k.p.
obowiązku dbałości o mienie pracodawcy. Postępując w ten sposób sędzia Sądu
Okręgowego wypełnił znamiona przewinienia służbowego z art. 107 § 1 u.s.p. Jego
istota polega nie tylko na niedopuszczalnym pozostawieniu w samochodzie akt sprawy
sądowej i laptopa, lecz również na tym, że obwinionemu sędziemu można przypisać
nieumyślne spowodowanie skutku powstałego w następstwie dokonanej kradzieży akt
i laptopa.
Sąd Dyscyplinarny podkreślił, że zaginięcie akt sądowych, w okolicznościach
stworzonych przez obwinionego sędziego, istotnie podważa autorytet sądu, o który
każdy sędzia ma dbać nie tylko w pracy, podczas wykonywania obowiązków
sędziego, ale także poza pracą oraz powoduje bardzo poważne skutki dla osób, których
sprawa dotyczyła. Nawet, jeśli przyjąć, że wymiar zadań obwinionego zmuszał go do
pracy także poza godzinami urzędowania sądu, co z kolei łączyło się z koniecznością
zabrania akt do domu, to bezwzględnym obowiązkiem sędziego było mieć stały,
osobisty nadzór nad tymi aktami. Obwiniony nie zachował należytej staranności w
tym zakresie. Zdarzenie polegające na dokonaniu włamania do pozostawionego na
tym parkingu samochodu sędziego było absolutnie możliwe do przewidzenia i sędzia
bezwzględnie powinien to uczynić, co pozwoliłoby mu uniknąć tak ujemnych
skutków.
Odwołanie od wyroku złożył obwiniony sędzia i jego obrońca. Obwiniony
zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że pismo Prezesa Sądu należy
uznać za zarządzenie oraz, że obwiniony został o tym piśmie prawidłowo
powiadomiony a nadto, że wskazane w uzasadnieniu sądu dyscyplinarnego regulacje
prawne zakazują sędziemu wynoszenia akt z budynku sądu. Obwiniony podniósł
również zarzut obrazy przepisów prawa materialnego przez przyjęcie, że nie zachował
należytej staranności oraz, że jego czyn cechuje wyższa niż znikoma szkodliwość
społeczna. Z ostrożności procesowej podniósł również zarzut rażąco surowej kary.
3
Obrońca obwinionego zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przez uznanie, że
czyn obwinionego cechuje wyższa niż znikoma szkodliwość społeczna. Obrońca
obwinionego podniósł również zarzut rażąco surowej kary.
W obu odwołaniach wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie
postępowania, ewentualnie o uznanie, że popełniony czyn stanowi przewinienie
mniejszej wagi i odstąpienie od wymierzenia kary na podstawie art. 109 § 5 u.s.p.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych
oraz przeprowadził w znacznym stopniu prawidłową ich ocenę prawną. Ustalenia
faktyczne w sprawie w zasadzie nie były kwestionowane przez obwinionego.
Obwiniony sędzia podniósł tu dwa zarzuty, z którymi nie można się zgodzić,
albowiem sąd dyscyplinarny, wbrew twierdzeniom obwinionego, nie uznał, iż
obwiniony naruszył przytoczone normy z Kodeksu postępowania karnego oraz
Regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych. Natomiast
argumentacja kwestionująca zrozumiałość zarządzenia Prezesa Sądu sama jest
niezrozumiała.
W świetle dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych nie budzi wątpliwości, że
obwiniony wprawdzie nie miał zamiaru popełnić zarzucanego mu czynu, popełnił go
jednak na skutek niezachownia staranności w danych okolicznościach. Jak trafnie
wskazał Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji, nawet jeśli przyjąć, że wymiar zadań
sędziego zmuszał go do pracy poza godzinami urzędowania sądu, to bezwzględnym
obowiązkiem sędziego jest stały i osobisty nadzór nad aktami. W świetle tego nie jest
usprawiedliwieniem twierdzenie, że samochód był zabezpieczony alarmem, a akta
były w bagażniku. Obwiniony nie powinien dopuścić do sytuacji, że akta znajdują się
poza jego kontrolą.
Należy częściowo uwzględnić zarzut obwinionego sędziego i jego obrońcy
odnoszący się do kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu. W ocenie Sądu
uzasadnione jest przyjęcie wypadku mniejszej wagi z art. 109 § 5 u.s.p. To pojęcie nie
zostało wyjaśnione przez ustawodawcę, jednak w orzecznictwie podkreśla się, iż
należy tu uwzględnić okoliczności podmiotowe i przedmiotowe czynu. W
szczególności trzeba tu zaznaczyć, że negatywne skutki zachowania obwinionego
zostały w znacznym stopniu zredukowane przez odtworzenie skradzionych akt,
również wskutek osobistych wysiłków obwinionego. Ponadto, niemal natychmiast po
zdarzeniu, obwiniony podjął, jak się okazało bezskuteczne, czynności mające na celu
odnalezienie akt, czym wykazał swój negatywny stosunek do popełnionego czynu i dał
wyraz temu, że rozumie swój błąd. Wreszcie, samo wyniesienie akt z budynku sądu
było spowodowane chęcią wykonywania obowiązków służbowych, gdyż obwiniony,
4
również wskutek złych warunków pracy oraz problemów zdrowotnych, nie był w
stanie realizować tych obowiązków w sądzie.
W ocenie sądu nie jest uzasadnione odstąpienie od wymierzenia kary. Zgodnie z
art. 109 § 5 u.s.p., w razie przyjęcia przewinienia dyscyplinarnego mniejszej wagi,
odstąpienie od wymierzenia kary jest fakultatywne, a więc zależy od decyzji sądu. W
rozważanej sprawie nie zachodzą okoliczności uzasadniające odstąpienie od
wymierzenia kary. Trzeba wskazać, że na przeszkodzie stoi tu waga reguły
ostrożności, która została naruszona postępowaniem obwinionego, a więc obowiązek
sprawowania starannej pieczy nad aktami sądowymi.
Mając to na uwadze, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł jak w sentencji.