Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 667/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian
Protokolant Anna Wasiak
w sprawie z powództwa "H." - Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Biuro
Studiów i Badań Hydrogeologicznych i Geofizycznych w P.
przeciwko J. G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 18 kwietnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 29 sierpnia 2007 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony powodowej
na rzecz pozwanej kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) zł
tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym przez powoda wyrokiem z dnia 29 sierpnia 2007 r. Sąd
Okręgowy w P. zmienił wyrok Sądu Rejonowego w L. z dnia 24 kwietnia 2007 r., w
ten sposób, że powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach postępowania. W sprawie
tej ustalono co następuje.
W dniu 9 czerwca 2004 r. pozwana J. G. zawarła z powodem Hydroconsult
Biurem Studiów i Badań Hydrogeologicznych i Geofizycznych spółką z o.o. umowę
o dzieło, w której powód zobowiązywał się do wykonania i zaprojektowania ujęcia
wód podziemnych, projektu stacji uzdatniania wody oraz dokonania odpowiednich
uzgodnień i uzyskania w imieniu pozwanej pozwolenia na budowę stacji. Prace
zostały podzielone na dwa etapy, których wykonanie miało zostać zrealizowane do
dnia 30 września 2004 r. W umowie strony zastrzegły, że pozwana na wypadek
opóźnienia prac mogła żądać od powoda kary umownej w wysokości 0,2%
umówionego wynagrodzenia netto. Zaznaczyły również, że za przyczynę zwłoki nie
będą uznawane opóźnienia spowodowane ekstremalnymi warunkami
atmosferycznymi powodującymi konieczność przerwania prac. We wrześniu 2004
r. strony zawarły aneks do umowy, w którym rozszerzyły zakres robót o wykonanie
otworów hydrotechnicznych i opracowanie dokumentacji podwykonawczej w termie
do dnia 15 października 2004 r. Wynagrodzenie za te roboty miało zostać ustalone
ostatecznie po dokonaniu odwiertów. Powód wykonywał umówione prace w
postaci odwiertów studni do końca października 2004 r. W miesiącu tym strony
ustaliły przerwę w wykonaniu robót, której powodem było oczekiwanie na
pozwolenie wodnoprawne oraz uzyskanie pozwolenia na budowę obudów studni.
Dalsze przesunięcie prac wykonawczych wynikało ze złych warunków
atmosferycznych. Całość umówionych prac została wykonana przez powoda do
dnia 5 maja 2005 r.
Z tytułu wykonania robót budowlanych powód wystawił między innymi fakturę
VAT nr 1/04/2005 na kwotę 30 567,10 zł, którą pozwana podpisała oraz fakturę
VAT nr 3/05/2005 na kwotę 58 275,74 zł, której pozwana odmówiła przyjęcia.
Należności z obu faktur nie zostały uregulowane. Pozwana w piśmie z dnia 10 maja
3
2005 r. skierowanym do powoda odmówiła zapłaty faktury VAT nr 1/04/2005
z uwagi na znaczne opóźnienie w wykonaniu umowy, które skutkowało naliczeniem
kary umownej za okres po dniu 15 października 2004 r. do dnia 5 maja 2005 r.
w kwocie 128 160,92 zł. W piśmie z dnia 14 czerwca 2005 r. pozwana wyjaśniła
dlaczego pozostawiła bez księgowania fakturę nr 3/05/2005. W obu pismach
pozwana zgłosiła oświadczenie o potrąceniu kary umownej z kwotami objętymi
obiema powołanymi wyżej fakturami.
Wyrokiem z dnia 12 września 2006 r. Sąd Okręgowy w P. uchylił wyrok Sądu
Rejonowego w L. z dnia 19 czerwca 2006 r. i przekazał temu sądowi sprawę do
ponownego rozpoznania. Sąd drugiej instancji uznał, że przy rozpoznawaniu
sprawy Sąd Rejonowy naruszył art. 47912
§ 1 k.p.c. poprzez uznanie, iż powódka
obowiązana była do przedstawienia w pozwie twierdzeń dotyczących tego, że
pozwanej nie przysługuje roszczenie o zapłatę kary umownej, a tym samym, że nie
mogła ona potrącić wierzytelności z tego tytułu z wierzytelnością dochodzoną
pozwem, a późniejsze jej twierdzenia i dowody nie zasługiwały na uwzględnienie.
Rozpoznając ponownie sprawę Sąd Rejonowy w L. wyrokiem z dnia
24 kwietnia 2007 r. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 80 567,10 zł
z ustawowymi odsetkami od kwoty 30 567,10 zł od dnia 6 kwietnia 2005 r. i od
kwoty 50 000 zł od dnia 30 czerwca 2005 r. do dnia zapłaty. Sąd przeprowadził
zgodnie z wytycznymi sądu drugiej instancji dowody z zeznań świadków
wnioskowane przez powoda w odpowiedzi na sprzeciw pozwanego. Na tej
podstawie uznał, że nie zaszły okoliczności uprawniające pozwaną do naliczenia
kary umownej i powód zwolnił się od odpowiedzialności za uchybienie terminu
wykonania umowy wykazując, iż nie ponosi odpowiedzialności za okoliczności,
które spowodowały uchybienie. Sąd Rejonowy stwierdził także, że pismo
skierowane do powoda w dniu 10 maja 2005 r. zawierało oświadczenie
o potrąceniu należności z faktury VAT 1/04/2005, nie dotyczyło jednak faktury
3/05/2005. Natomiast drugie z pism pozwanej z dnia 14 czerwca 2005 r.
nie spełniało przesłanek skutecznego potrącenia wierzytelności. W związku
z kwestionowaniem przez pozwaną wysokości dochodzonego przez powoda
roszczenia, Sąd pierwszej instancji dopuścił wnioski powoda o przeprowadzenie
dowodu na okoliczność prawidłowości wyliczenia należnego wynagrodzenia.
4
Rozpoznając apelację pozwanej Sąd Okręgowy w P. uznał, iż zalecone w
uzasadnieniu wyroku tego Sądu z dnia 12 września 2006 r. wytyczne i ocena
prawna zastosowania przez Sąd Rejonowy art. 47912
§ 1 k.p.c. były nieprawidłowe.
Stosując się do wytycznych zawartych we wspomnianym wyroku, Sąd pierwszej
instancji zobowiązany był do prowadzenie postępowania w sposób naruszający
zasady prekluzji dowodowej ustalone dla postępowania gospodarczego. Zdaniem
Sądu drugiej instancji, z kierowanych do powoda pism pozwanej jasno wynikało,
że kwestionowała ona termin wykonania prac, zarzucała opóźnienie w realizacji
umowy przez powoda i naliczyła karę umowną. Ponadto dokonała pisemnie
potrącenia wierzytelności z tytułu wynagrodzenia powódki objętego fakturą VAT nr
1/04/2005. Oświadczenie o potrąceniu należności z tytułu kary umownej
z należnością z faktury VAT nr 3/05/2005 nie zostało co prawda złożone na piśmie,
ale pozwana nie była obowiązana składać oświadczenia o potrąceniu długu wobec
powoda w żadnej szczególnej formie. Zdaniem Sądu Okręgowego bez względu na
to, kiedy do powoda dotarło oświadczenie woli pozwanej o potrąceniu należności
z faktur VAT objętych sporem, stanowisko pozwanej w tej sprawie było powodowi
znane i powinien się on spodziewać, iż przynajmniej jednym z zarzutów, jakie
podniesie pozwana będzie zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu kary umownej
za niedotrzymanie terminu wykonania robót. W związku z tym powód obowiązany
był wskazać stanowisko pozwanej w uzasadnieniu pozwu oraz przedstawić swoje
twierdzenia i wnioski dowodowe na ich poparcie, aby wykazać, że nie nastąpiło
opóźnienie w wykonaniu umowy bądź, iż opóźnienie to nie nastąpiło z przyczyn
leżących po stronie powoda i wbrew stanowisku pozwanej nie zostały spełnione
przesłanki do naliczenia kary umownej i dokonania skutecznego potrącenia.
Sąd stwierdził również, że powód powinien przedstawić w pozwie także zarzuty
pod adresem pozwanej dotyczące terminu wykonania umowy, w zakresie jakim
twierdził, iż po stronie pozwanej leżały przyczyny wykonania umowy
z opóźnieniem, czy też, że pozwana wyraziła zgodę na wykonanie prac w terminie
późniejszym od umówionego. Ponieważ powód pominął przy formułowaniu pozwu
zasady wynikające z art. 47912
§ 1 k.p.c., powinno to prowadzić do oddalenia
wniosków dowodowych dotyczących terminu wykonania umowy i zasadności
naliczenia kary umownej przez pozwaną, zgłoszonych przez powoda w terminie
5
późniejszym, a w razie przeprowadzenia takich dowodów, pominięciem ich przy
wydawaniu wyroku.
Sąd Okręgowy dokonał odmiennych od sądu pierwszej instancji ustaleń
faktycznych. Uznał, że strony ustaliły termin do wykonania robót objętych umową na
dzień 30 września 2004 r., a termin prac ujętych w aneksie do umowy podpisanym
w wrześniu 2004 r. na dzień 15 października 2004 r. Powód nie wykazał, że nastąpiła
zmiana terminu wykonania prac, a z uwagi na prekluzję dowodową nie udowodnił
także, że wystąpiły okoliczności od niego niezależne, skutkujące wykonaniem umowy
w późniejszym terminie. W tej sytuacji pozwana była uprawniona do naliczenia kary
umownej począwszy od dnia 16 października 2004 r. Kwota dochodzona pozwem jest
zaś niższa od kwoty kar umownych należnej pozwanej.
Skargę kasacyjną od powyższego orzeczenia wniosła strona powodowa.
Zarzuciła mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy naruszenie prawa
procesowego tj. art. 386 k.p.c. oraz art. 47912
k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Pozostaje poza sporem, podniesiona w skardze kasacyjne okoliczność, że Sąd
Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy odstąpił od wykładni art. 47912
k.p.c., jaką w rozpoznawanej sprawie sformułował inny skład tego Sądu. W wyroku
z dnia 12 września 2006 r., rozpoznając apelację od wyroku Sądu Rejonowego w L.
z dnia 19 czerwca 2006 r., Sąd Okręgowy uznał, że w okolicznościach
rozpoznawanej sprawy, nie nastąpiła prekluzja dowodowa, którą przewiduje art.
47912
k.p.c., gdyż potrzeba powołania przez stronę powodową dowodów
świadczących o tym, że pozwanej nie przysługiwało roszczenie z tytułu kar
umownych, powstała dopiero po podniesieniu przez nią tej okoliczności
w sprzeciwie od nakazu zapłaty. W związku z tym uchylił wspomniany wyrok Sądu
Rejonowego, który stosując się do ocen wyrażonych przez sąd II Instancji,
przeprowadził zgłaszane przez powoda dowody i zasądził dochodzoną przez niego
należność.
Rozpoznając apelację pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w L. z dnia
24 kwietnia 2007 r. Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku stwierdził, że wytyczne i
oceny dotyczące możliwości powoływania się, w okolicznościach rozpoznawanej
6
sprawy, na art. 47912
k.p.c., były nieprawidłowe. Doprowadziło to do zasądzenia
dochodzonego przez powoda roszczenia, co nie odpowiada prawu.
Takie stanowisko Sądu Okręgowego narusza art. 386 § 6 k.p.c. Co do
zasady zarzut podniesiony w skardze kasacyjnej jest wiec uzasadniony. Zarzut
naruszenia prawa procesowego może być uwzględniony jednak, tylko wtedy gdy
naruszenie tego prawo mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Formalnie rzecz
ujmując naruszenie art. 386 § 6 k.p.c. wpłynęło na wynik sprawy, gdyż w wyniku
innej oceny znaczenia art. 47912
k.p.c. Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku
oddalił powództwo. Użyte w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. określenie, które wiąże
zasadność naruszenia prawa procesowego z jego wpływem na wynik sprawy, musi
być jednak wykładane łącznie z przepisem art. 39814
k.p.c. Ten ostatni przepis
pozwala zaś na oddalenie skargi kasacyjnej gdy zaskarżone orzeczenie odpowiada
prawu. Mając to na uwadze, należy wobec tego ocenić, czy naruszenie przez Sąd
Okręgowy w zaskarżonym wyroku art. 386 § 6 k.p.c. doprowadziło do wydania
przez ten sąd wyroku, który nie odpowiada prawu. Dopiero bowiem wtedy
należałoby uznać, że podniesione w skardze kasacyjnej naruszenie prawa,
wpłynęło na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy rozpoznając skargę kasacyjną nie jest związany nakazem
wynikającym art. 386 § 6 k.p.c. vide, wyrok z dnia 6 kwietnia 1998 r., I CKN 595/97
(OSNC 1998/12/211) oraz w wyrok z dnia 11 stycznia 2001 r., I PKN 183/00, OSNP
2002/17/411). Co więcej nawet gdy w ocenie Sądu Najwyższego, naruszenie art.
368 § 6 k.p.c. przez Sąd II instancji, ponownie rozpoznający sprawę, nie znajduje
usprawiedliwienia ale wyrok pomimo to odpowiada prawu, to w konsekwencji
należy przyjąć, że naruszenia takie nie wpłynęło na wynik sprawy. Uznanie w takiej
sytuacji, że ze względu na naruszenie art. 386 § 6 k.p.c. należy uchylić zaskarżony
wyrok prowadziłoby w istocie do niczym nieuzasadnionego przedłużania
postępowania, gdyż doprowadziłoby do wydania niezgodnego z prawem wyroku,
który w razie jego zaskarżenia skargą kasacyjną obligowałby Sąd Najwyższy do
ponownego jego uchylenia i orzeczenia reformatoryjnego, które dopiero byłoby
zgodne z prawem.
7
W pozwie powód stwierdził, że przysługuje mu dochodzone roszczenie,
chociaż znał stanowisko pozwanej, iż jego roszczenie nie istnieje, gdyż wygasło na
skutek potrącenia z roszczeniem pozwanej z tytułu kar umownych. Powód wystąpił
z pozwem dnia 5 lipca 2005 r., a pozwana wysłała do niego pisma polecone,
w których powoływała się na zarzut potracenia w dniu 10 maja 2005 r. oraz
15 czerwca 2005 r. W tej sytuacji zupełne pominięcie tej okoliczności w pozwie,
który został złożony w postępowaniu w sprawach gospodarczych, w ocenie Sądu
Okręgowego, który ponownie rozpoznawał sprawę, powinno prowadzić do
zastosowania art. 47912
k.p.c. W świetle znanych powodowi okoliczności powinien
on zdawać sobie sprawę, że pomiędzy stronami istniej spór co do tego,
czy roszczenie objęte pozwem mu przysługuje, powinien więc skierować sprawę do
postępowania zwykłego, a nie nakazowego. Obligowało to powoda, do wskazania
nie tylko dowodów świadczących o tym, że zgodnie z umową i wystawionymi przez
niego fakturami przysługuje mu dochodzone roszczenie, ale że zarzut potracenia
jest niezasadny, gdyż w świetle wnioskowanych przez niego dowodów, pozwanej
nie przysługuje roszczenie z tytułu kar umownych.
Takie rozumienie 47912
k.p.c. nie znajduje usprawiedliwienia w literalnej
wykładni tego przepisu, ani też nie przemawiają za nim inne argumenty mające
oparcie w wykładni funkcjonalnej lub systemowej. Przepis ten nakłada na powoda
w sprawie gospodarczej obowiązek podania w pozwie wszystkich twierdzeń oraz
dowodów na ich poparcie. Racjonalnie postępujący powód powinien więc
przytoczyć w pozwie wszystko, co świadczy o tym, że dochodzone roszczenie
istnieje. Przepis ten nie może być natomiast rozumiany jako obowiązek
przytaczania w pozwie także tych twierdzeń i dowodów, które co prawda są już
znane powodowi, ale które zmierzałyby do wykazania, że roszczenie sprecyzowane
w pozwie mu nie przysługuje lub nie może go dochodzić. Powód ma prawo
oczekiwać, że to druga strona w ramach procesu opartego na zasadzie
kontradyktoryjności, podniesie te okoliczności. Jeżeli bowiem okaże się, że zarzuty
które mogą zmierzać do oddalenia powództwa nie zostaną podniesione, to nawet
gdy znane są one powodowi, nie ma on obowiązku przytaczania ich przed sądem.
Żaden przepis postępowania nie nakłada na powoda obowiązku formułowania
twierdzeń i przytaczania dowodów, które miałyby na celu wykazanie, że jego
8
powództwo jest niezasadne. Wbrew poglądowi wyrażonemu przez Sąd Okręgowy
ponownie rozpoznający sprawę, powód nie miał więc obowiązku przytaczania
znanych mu okoliczności, świadczących o tym, że jego powództwo jest
bezzasadne, czyli polemizować z zarzutami pozwanej o potrąceniu.
Dopiero podniesienie tej okoliczności w sprzeciwie od nakazu zapłaty,
spowodowało potrzebę ich powołania. W chwili wnoszenia pozwu nie było bowiem
pewne, czy zarzut taki zostanie podniesiony przez pozwaną, nie było więc potrzeby
rozprawiania się z nimi. Z art. 47912
k.p.c. nie wynika obowiązek przewidywania
przez powoda jakie możliwe zarzuty podniesie pozwany, lecz obowiązek
odniesienia się do znanych mu w chwili wnoszenia pozwu twierdzeń i dowodów, ale
tylko tych które wskazują, że jego powództwo jest zasadne. Takie rozumienie
powołanego przepisu służy realizacji funkcji dla jakiej został on ustanowiony, czyli
koncentracji materiału dowodowego na początku procesu i przez to jego
przyspieszeniu. Z drugiej strony nie nakłada ono na powoda obowiązku działania
wbrew własnym interesom, i nie stwarza dla strony działającej starannie zagrożenia
utraty możliwości powoływania się na twierdzenia i dowody, które zostaną
zgłoszone przez drugą stronę, a których celem jest wykazanie, ze powództwo
powinno zostać oddalone.
Pomimo tego, że naruszenie przez Sąd Okręgowy zakazu z art. 368 § 6
k.p.c., nie znajduje usprawiedliwienia, to zaskarżony wyrok odpowiada prawu,
z innego względu. Dowody zgłoszone przez powoda w odpowiedzi na sprzeciw
pozwanej, jak trafnie wykazał Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku, wcale nie
świadczą o tym, że jego powództwo jest zasadne. Nie ulega wątpliwości, że strony
przewidziały, iż zmiana umowy z dnia 9 czerwca 2004 r. jest możliwa tylko
w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Z materiału dowodowego zebranego
w sprawie wynik, że po zmianie pierwotnej umowy z zachowaniem tej formy termin
wykonania wspomnianej umowy upływał 15 października 2004 r. Powód, który
redagował tę umowę zobowiązał się w tym terminie między innymi do uzyskania dla
pozwanej pozwolenia wodnego. Nie może wobec tego usprawiedliwienia dla
przekroczenia ustalonego w umowie terminu upatrywać w tym, że takie pozwolenie
uzyskał dopiero w grudniu 2004 r. Jako profesjonalista, który przedstawił projekt
umowy pozwanej, powinien przewidzieć w niej dostatecznie długi termin wykonania
9
umowy lub doprowadzić do jego zmiany z zachowaniem formy pisemnej. Skoro
tego nie uczynił, to nie może powoływać się na przedłużający się czas oczekiwania
na pozwolenie wodne, jako na okoliczność usprawiedliwiającą niewykonanie
umowy w terminie. Wpływ niekorzystnych warunków atmosferycznych na termin
wykonania umowy pojawił się dopiero jako następstwo opóźnienia w uzyskaniu
pozwolenia i w związku z tym nie może być brany pod uwagę jako okoliczność
zwalniającą powoda z następstw nienależytego wykonania umowy z dnia
9 czerwca 2004 r. Pozwana była więc uprawniona do naliczenia kar umownych
z tytułu opóźnienia w wykonaniu umowy. Skoro kwota wyliczonych przez pozwaną
kar umownych przekracza wysokość roszczenia powoda, a bezspornym jest,
że w trakcie procesu zgłosiła ona zarzut potrącenia, powództwo powinno zostać
oddalone.
Mając na uwadze, że chociaż zaskarżony wyrok narusza wskazane
w skardze kasacyjnej przepisy prawa procesowego, ale naruszenie to nie
doprowadziło do rozstrzygnięcia niezgodnego z prawem, Sąd Najwyższy,
na podstawie art. 39814
k.p.c., orzekł jak w sentencji.