Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 174/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z powództwa "B.(...)" Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
przeciwko "A.(…)" Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 14 listopada 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 28 grudnia
2007 r., sygn. akt I ACa (...),
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1800 (jeden
tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
B.(...) sp. z o.o. w W. wystąpiła przeciwko „A.(…)” sp. z o.o. w G. o zasądzenie
kwoty 148 156,80 zł z odsetkami ustawowymi tytułem zapłaty za sprzedany beton.
Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa, kwestionując fakt zawarcia umowy, „z
ostrożności procesowej” powoływała się jednak na wady fizyczne betonu.
2
Wyrokiem z dnia 28 września 2007 r. Sąd Okręgowy w W. uwzględnił powództwo
częściowo, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 102 776,60 zł z odsetkami
ustawowymi, w pozostałym zakresie umorzył postępowanie wobec cofnięcia powództwa
w tej części.
Rozstrzygnięcie to oparł na następujących ustaleniach i ocenach. Pozwana
spółka starała się o pozyskanie od spółki „D.(...)” w O. zamówienia na wykonanie
posadzki betonowej i w związku z tym wystosowała zapytanie ofertowe do powoda,
który był producentem betonu. W trakcie negocjacji, prowadzonych przez kierownika
zakładu strony powodowej oraz dyrektora handlowego strony pozwanej, uzgodniono
wstępnie ilość i cenę betonu wzbogaconego włóknami stalowymi, terminy dostaw,
warunki realizacji dostaw i terminy płatności. Dyrektor handlowy pozwanej przekazał
ustalenia prezesowi spółki, który podjął decyzję o zleceniu dostawy betonu na tych
warunkach. Zgodnie z praktyką przyjętą w pozwanej spółce, zlecenia w jej imieniu
podpisywał prezes zarządu, umocowany do jej jednoosobowej reprezentacji, a pod jego
nieobecność dyrektor handlowy. W dniu 15 kwietnia 2006 r. pozwana zawarła z „D.(...)”
sp. z o.o. w O. umowę o wykonanie posadzki betonowej. W związku z krótkim terminem
realizacji zlecenia, zamówienie na beton przesłano faksem, a określono w nim formę
płatności, cenę, miejsce i datę dostawy. W dniu 23 maja 2006 r. kierownik zakładu
powoda potwierdził telefonicznie przyjęcie zamówienia. Dostawy betonu odbywały się w
ciągu jednego dnia i tego też dnia (25 maja 2006 r.) cały dostarczony beton zużyty
został na wykonanie posadzki.
Na wykonanej przez pozwaną posadzce ujawniły się odparzenia górnej warstwy.
Pismem z dnia 1 sierpnia 2006 r. pozwana poinformowała powoda, że w związku z
zakwestionowaniem przez inwestora oraz generalnego wykonawcę jakości betonu, z
którego została wykonana posadzka, wstrzymuje wszelkie płatności na jego rzecz.
Podała też, że z powodu licznych odparzeń posadzki w hali produkcyjnej nie nastąpił jej
odbiór, a pozwana nie otrzymała zapłaty od inwestora. W piśmie z 6 października 2006
r. kierowanym do powoda prezes pozwanej spółki oświadczył, że dostarczony przez
powoda beton był wadliwy i zgłosił żądanie wymiany betonu na nowy oraz pokrycia
uszczerbku związanego z wymianą posadzki. Powołując się na art. 488 k.c. oświadczył
też, że wstrzymuje się z zapłatą na rzecz powoda. W odpowiedzi powód poinformował,
że dostarczony przez niego beton był zgodny z obowiązującą normą oraz z otrzymanym
zamówieniem.
3
Sąd Okręgowy uznał, że między stronami została zawarta umowa sprzedaży,
pomimo tego, że w jej zawarciu nie uczestniczyły osoby uprawnione do reprezentacji
spółki. W podmiotach korporacyjnych jednak powszechną praktyką jest przekazywanie
czynności związanych z zawieraniem umów pracownikom zajmującym się w ramach
podziału kompetencji określonymi zadaniami. Stwarza to domniemanie, że pracownik,
któremu powierzono załatwienie określonych spraw z osobami trzecimi jest w tym
zakresie upoważniony do prowadzenia spraw spółki. Kierownik handlowy strony
pozwanej upoważniony był do składania zamówień. Wolę zawarcia umowy przez
pozwaną potwierdza treść zamówienia, zeznania św. T. W. – dyrektora handlowego
pozwanej, rezygnacja z dalszych poszukiwań dostawcy betonu oraz zawarcie umowy o
wykonanie posadzki betonowej, podpisanej przez prezesa pozwanej spółki, który
dysponował wiedzą o terminach i warunkach dostawy betonu. W ocenie Sądu
Okręgowego, wykonanie umowy przez powoda uzasadnia żądanie zapłaty dochodzonej
kwoty. Za bezzasadny natomiast Sąd ten uznał zarzut dostarczenia betonu
obarczonego wadą. Pozwana spółka utraciła uprawnienia z rękojmi za wady fizyczne
rzeczy, bowiem zaniechała aktów staranności, o jakich mowa w art. 563 § 2 k.c., nie
sprawdzając jakości betonu przy jego dostawie, a nawet nie pobierając jego próbek.
Ogólnikowe zarzuty odnośnie do wad betonu zgłoszone dopiero w piśmie z dnia 1
sierpnia 2006 r. Sąd Okręgowy uznał za spóźnione.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 grudnia 2007 r. oddalił apelację pozwanej od
powyższego wyroku. Sąd ten podzielił ustalenia i oceny Sądu pierwszej instancji i uznał,
że pomimo formalnego braku umocowania pracowników obu stron do reprezentowania
spółek, podjęte przez nich działania w oczywisty sposób zmierzały do zawarcia i
wykonania umowy, działania te były też akceptowane przez prezesów spółek. Fakt
zawarcia umowy sprzedaży betonu potwierdzony został przez szereg działań
faktycznych. Sąd ten nie podzielił zarzutów dotyczących wad betonu i wskazał, że
wykazanie terminowości zawiadomienia o wykryciu wady obciąża nabywcę, a dowód ten
nie został skutecznie przeprowadzony. Oddalił też zarzuty poczynienia ustaleń na
okoliczność zawarcia umowy sprzedaży na podstawie dowodów zgłoszonych przez
powoda po upływie prekluzyjnego terminu z art. 47912
§ 1 k.p.c.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła pozwana spółka, opierając ją
na obu podstawach kasacyjnych określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c.
W ramach pierwszej podstawy zarzuciła niewłaściwe zastosowanie art. 60
w związku z art. 66 § 1 i 2, art. 96 i 103 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że strony zawarły
4
umowę sprzedaży betonu, choć Sąd nie ustalił, że członkowie zarządu stron złożyli
oświadczenie umocowujące rzekomych pełnomocników do działania w imieniu stron; a
nadto: oferta falsus procurator pozwanej wyraźnie wskazywała, że ujawnienie woli
przyjęcia oferty ma nastąpić na piśmie, przez co brak zachowania tej formy nie ujawnia
woli zawarcia umowy w sposób dostateczny; niewłaściwe zastosowanie art. 60 w
związku z art. 65 § 1 i 2 k.c. i art. 103 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że: powód potwierdził
zawarcie rzekomej umowy łączącej strony, gdy Sąd nie ustalił zachowania powoda
manifestowanego pozwanemu, stanowiącego podstawę oceny, iż zachowanie to
ujawnia wolę potwierdzenia umowy zawartej przez jego falsus procurator; używając
wyrażenia „nabyty beton”, pozwany ujawnił wolę potwierdzenia umowy sprzedaży, gdy
słowo „nabyć” w równym stopniu dotyczy nabycia własności, jak i nabycia samego
posiadania, przez co ani nie ujawnia woli w sposób dostateczny, ani o treści przyjętej
przez Sąd drugiej instancji. Ponadto z ostrożności pozwany zarzucił: niewłaściwe
zastosowanie 6 k.c. poprzez przyjęcie, że to na kupującym spoczywa ciężar wykazania,
iż o dostrzeżonej wadzie powiadomił sprzedawcę niezwłocznie, gdy to sprzedawca
wywodzi skutki prawne z utraty uprawnień z rękojmi przez kupującego wskutek braku
niezwłocznego powiadomienia, niewłaściwe zastosowanie art. 563 § 2 k.c. poprzez
przyjęcie utraty uprawnień pozwanej z rękojmi za wady, choć w sprawie nie ustalono, że
zawiadomienie o wadzie dostarczonego betonu nie nastąpiło niezwłocznie po jej
wykryciu.
W ramach drugiej podstawy zarzuciła naruszenie art. 47912
§ 1 k.p.c. w związku z
art. 231 i art. 213 § 1 k.p.c.; art. 231 k.p.c. w związku z art. 187 § 1 pkt 2, art. 321 § 1 i
art. 213 § 1 k.p.c. oraz art. 47912
§ 1 k.p.c.; art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 386 § 1
k.p.c.; art. 328 § 2 k.p.c.. Także i przy tej podstawie z ostrożności wskazał zarzut
naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 386 § 1 k.p.c. W konkluzji skarżąca
wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie jest zasadna. Na wstępie należy zauważyć, że skarga ta w
znacznej mierze stanowi powtórzenie zarzutów zawartych w apelacji, co świadczy o
niezupełnym zrozumieniu istoty skargi kasacyjnej i celu postępowania przed Sądem
Najwyższym. Godzi się zatem przypomnieć, że Sąd Najwyższy, jako sąd kasacyjny, nie
jest sądem faktu, ale sądem prawa, nie sprawuje zatem kontroli instancyjnej, jak to czyni
sąd drugiej instancji. Rzeczą Sądu Najwyższego jest dokonywanie wykładni przepisów
5
prawa budzących poważne wątpliwości, wyjaśnianie zagadnień prawnych, działanie na
rzecz jednolitości orzecznictwa, a więc działanie raczej w interesie publicznym, niż w
interesie strony wnoszącej skargę. Tymczasem podnoszone w skardze zarzuty w istocie
w znacznej mierze zmierzają do zakwestionowania ustalonego w sprawie stanu
faktycznego, bowiem okoliczność, czy i jakiej treści strony zawarły umowę, należy do
podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, podczas gdy jej kwalifikacja stanowi prawną
podstawę orzeczenia. Trzeba też zwrócić uwagę, że jakkolwiek przez cały tok
postępowania skarżąca kwestionowała fakt zawarcia umowy sprzedaży, to jednak „z
ostrożności procesowej” powoływała się na uprawnienia płynące z rękojmi za wady
fizyczne sprzedanego betonu. Sama skarżąca przejawia zatem brak konsekwencji
odnośnie do tego, czy umowa została zawarta, czy też nie, i to również na etapie
postępowania kasacyjnego.
Wbrew zarzutom podnoszonym w skardze kasacyjnej fakt zawarcia umowy nie
budzi wątpliwości. Reguły wykładni oświadczeń woli stosowane być mogą nie tylko do
ustalania treści złożonych oświadczeń, lecz także do stwierdzenia, czy dane
zachowania stanowią oświadczenie woli. Ustalenia zatem dotyczące oznaczonych
zachowań stron z ich kontekstu oraz stwierdzenia uznające te zachowania za
oświadczenia woli o określonej treści stanowią składnik stanu faktycznego sprawy (por.
wyrok SN z dnia 22 czerwca 2006 r., V CSK 70/06, niepubl.). Takie zachowania jak
przystąpienie do wykonania umowy, wystawienie faktury, wniesienie ostatecznie pozwu
dostatecznie potwierdzają wolę zawarcia umowy przez powoda, pomimo braku
pisemnego potwierdzenia przyjęcia zamówienia. Z dokonanych w sprawie ustaleń nie
wynika przy tym, aby strony zastrzegły formę pisemną pod rygorem nieważności, a
jeżeli tak, to zgodnie z art. 76 k.c. niezachowanie tej formy nie oznacza, że umowa nie
została zawarta, a jedynie to, że forma pisemna została zastrzeżona wyłącznie dla
celów dowodowych. Fakt dokonania czynności prawnej został uprawdopodobniony za
pomocą pisma (faks strony pozwanej), co pozwalało na przeprowadzenie dowodów z
zeznań świadków na okoliczność zawarcia umowy (art. 74 § 2 k.c.). Trafnie zatem Sąd
Apelacyjny dla ustalenia tej okoliczności uwzględniał zeznania świadków, którymi były
osoby biorące udział w negocjacjach i ostatecznych uzgodnieniach i zasadnie uznał, że
zachowanie tych osób, a także prezesów zarządów spółek, ujawniało w sposób
dostateczny wolę zawarcia umowy i potwierdzenia dokonanej czynności prawnej.
Kwestią sporną w sprawie było istnienie upoważnienia do reprezentowania spółek dla
osób, które prowadziły negocjacje, składały zamówienie i potwierdzały jego przyjęcie.
6
Orzekające w sprawie Sądy ustaliły, że osoby te były upoważnione do działania – w
zakresie dotyczącym przedmiotowej umowy – w imieniu stron. Nie może budzić
wątpliwości, że oświadczenie woli mocodawcy o udzieleniu pełnomocnictwa może być
złożone zarówno w sposób wyraźny jak i dorozumiany, gdy zachowaniu mocodawcy
można przypisać takie znaczenie, posługując się dyrektywami dotyczącymi ustalania
istnienia i wykładni oświadczeń woli. W doktrynie przyjmuje się, że udzielenia
pełnomocnictwa można doszukać się w tolerowaniu przez mocodawcę występowania
danej osoby w jej imieniu. Takie stanowisko zajmowane było również w orzecznictwie
(por. wyrok z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 501/07, niepubl.). Sąd Najwyższy uznał
również, że art. 103 k.c. stanowi wyjątek od zasady wynikającej z art. 95 § 2 k.c., a
ogólne domniemanie przemawia zawsze za tym, że czynność prawna została dokonana
przez przedstawiciela w granicach umocowania (por. wyrok z dnia 28 marca 2007 r., II
CSK 530/06, niepubl.). Trafnie zatem uznały Sądy, że w podmiotach korporacyjnych
powszechną praktyką jest udzielanie ogólnych pełnomocnictw do załatwiania
określonych spraw w imieniu np. spółek pracownikom w ramach ich kompetencji. Nawet
gdyby uznać odmiennie, to dokonanie czynności zostało potwierdzone. Oczywiście,
potwierdzenia czynności dokonanych przez osobę nie posiadającą umocowania
dokonać może tylko spółka właściwie reprezentowana i tak też się stało w
okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Jeżeli by nawet uznać, że dyrektor handlowy
skarżącej spółki i kierownik zakładu spółki powodowej nie działali w granicach
umocowania, to ich czynności zostały potwierdzone z jednej strony przez złożenie pisma
reklamującego jakość betonu, podpisanego przez prezesa zarządu pozwanej, a z
drugiej strony przez złożenie pisma wzywającego do zapłaty i ostatecznie przez
wniesienie pozwu, podpisanych przez prezesa zarządu powódki. Upoważnienie zaś tych
osób do reprezentowania spółek nie było w sprawie poddawane w wątpliwość.
Ostatecznie zatem nie ma podstaw do kwestionowania faktu zawarcia umowy
sprzedaży betonu przez strony oraz faktu wykonania tej umowy. Sama skarżąca
prezentuje zresztą w tej mierze stanowisko chwiejne. Jeżeli bowiem twierdzi, że do
zawarcia umowy nie doszło, to bezskuteczne jest powoływanie się na zarzuty oparte na
art. 556 i nast. k.c., skoro chodzi tu o uprawnienia kupującego z tytułu rękojmi za wady
rzeczy sprzedanej. W konsekwencji należy uznać, że zarzuty naruszenia wskazanych w
skardze przepisów dotyczących czynności prawnych (art. 60 i 65 k.c.), zawarcia umowy
(art. 66 k.c.), przedstawicielstwa (art. 96 k.c.) i pełnomocnictwa (art. 103 k.c.) nie zostały
wykazane.
7
Jeżeli zaś chodzi o zarzut naruszenia art. 563 k.c., to z przepisu tego wynika
obowiązek zachowania przez kupującego aktów staranności dla powoływania się na
rękojmię za wady fizyczne rzeczy sprzedanej. W stosunkach gospodarczych te
obowiązki są surowsze, wymagane jest bowiem zbadanie rzeczy w czasie i w sposób
przyjęty przy rzeczach tego rodzaju, oraz niezwłoczne zawiadomienie o wadach, a gdy
wyszły na jaw później – niezwłocznie po ich wykryciu. Brak dochowania tych aktów
staranności powoduje utratę uprawnień z rękojmi (art. 563 § 2 k.c.). Skarżąca zarzucała
naruszenie art. 6 k.c., w jej bowiem przekonaniu wadliwe jest uznanie przez Sąd
Apelacyjny, że na kupującym spoczywa obowiązek wykazania, że o dostrzeżonej
wadzie powiadomił sprzedawcę niezwłocznie.
Przepis art. 6 k.c. wyraża ogólną regułę ciężaru dowodu, z której wynika,
że spoczywa on na osobie wywodzącej skutki prawne z powoływanego faktu. Ogólnie
przyjmuje się, że (o ile ustawa nie stanowi inaczej), rzeczą powoda jest wykazanie
faktów, z których wywodzi prawo, a rzeczą pozwanego – faktów niweczących to prawo.
Gdy chodzi o kwestię uprawnień z rękojmi za wady, obowiązkiem kupującego było
udowodnienie istnienia wady i zachowania aktów staranności (zbadanie rzeczy i
powiadomienie sprzedawcy o wadzie), a obowiązkiem sprzedającego – wykazanie, że
wada nie istnieje, bądź że nie dochowano aktów staranności, lub że ich dochowanie
było spóźnione. Powód wykazał, że pracownicy skarżącej nie pobierali próbek betonu
przy wylewaniu posadzki, nie przeprowadzali w tym dniu badań betonu. Wykazał też, że
takie badanie było możliwe, bowiem dokonywali tego na miejscu jego pracownicy.
Skarżąca uchybiła zatem obowiązkowi zbadania betonu przed jego wylaniem i już to
uchybienie było przyczyną utraty uprawnień z rękojmi. Złożone do akt dowody w postaci
reklamacji wykazały, że powiadomienie o wadzie nie było niezwłoczne, co stanowi
dodatkową przyczynę tego stanu rzeczy.
Podnoszone w skardze kasacyjnej zarzuty natury procesowej stanowią
w znacznej mierze powtórzenie zarzutów apelacyjnych, podczas gdy, jak wyjaśniono na
wstępie, Sąd Najwyższy nie jest kolejną instancją rozpoznającą sprawę. Sposób
sformułowania zarzutów zwalnia zatem Sąd Najwyższy z obowiązku szczegółowego
odniesienia się do nich. Wystarczy zatem wskazać, gdy chodzi o zarzut naruszenia art.
47912
§ 1 w związku z art. 231 i 213 § 1 k.p.c., że wszystkie te przepisy stosował Sąd
pierwszej instancji, nie zaś Sąd drugiej instancji. Zarzuty podnoszone w skardze
kasacyjnej powinny być skierowane przeciwko uchybieniom sądu drugiej instancji,
tymczasem skarżąca nie przytoczyła żadnych przepisów regulujących postępowanie
8
drugoinstancyjne, które naruszyć miał Sąd Apelacyjny przy dokonywaniu ustaleń
stanowiących podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Należy też dodać, że przepis art.
47912
§ 1 k.p.c. adresowany jest do stron, a nie do sądu, zatem sąd naruszyć go nie
może. Zarzucać można czynienie ustaleń na podstawie dowodów, których powołanie
uległo prekluzji, wymaga to jednak przytoczenia w podstawie skargi innych przepisów
procesowych. Już tylko ubocznie należy wskazać jednak, że prekluzja dowodowa nie
oznacza niemożliwości powoływania faktów i dowodów dopiero w odpowiedzi na zarzuty
podnoszone przez pozwanego w odpowiedzi na pozew czy w zarzutach lub sprzeciwie
od nakazu zapłaty. Może to nastąpić, gdy potrzeba ich powołania wystąpiła później niż
w pozwie (art. 47912
§ 1 k.p.c. in fine). Nie można też narzucać powodowi, nawet w
sprawie gospodarczej, obowiązku powoływania wszystkich możliwych twierdze i
dowodów, gdy z okoliczności poprzedzających wniesienie pozwu taka konieczność się
nie wyłania. Działając w ten sposób powód mógłby nawet wskazywać stronie pozwanej
taki sposób obrony, którego sama by nie podjęła. W sytuacji, w której przed wniesieniem
pozwu powód nie miał żadnych podstaw do uznania, że pozwana zakwestionuje sam
fakt zawarcia umowy, nie można wymagać od niego, by już w pozwie wskazywał
dowody na tę okoliczność. Powołanie zatem takich dowodów dopiero w odpowiedzi na
zarzuty od nakazu zapłaty nie może być uznane za naruszające art. 47912
§ 1 k.p.c. Te
same uwagi dotyczą zarzutu naruszenia art. 231 w związku z art. 187 § 1 pkt 2, art. 321
§ 1 i 213 § 1 a contrario k.p.c. Zarzuty te zmierzają w istocie do podważenia
dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, co stanowi obejście zakazu wyrażonego w
art. 3983
§ 3 k.p.c. Także te przepisy stosował Sąd pierwszej instancji, art. 187 § 1 pkt 2
k.p.c. adresowany jest do powoda, w żadnym wypadku w sprawie nie naruszono zakazu
orzekania ponad żądanie, nie naruszono też przepisu dotyczącego domniemań
faktycznych. Domniemania faktyczne stanowią sposób ustalania stanu faktycznego
sprawy, polegający na wyciągnięciu wniosku o istnieniu takich faktów na podstawie
innych ustalonych faktów (art. 231 k.p.c.). Domniemaniem faktycznym miało być
ustalenie, że osoby zawierające umowę sprzedaży posiadały stosowne upoważnienie
do reprezentowania w tym zakresie stron, oraz, że strony akceptowały umowę, chociaż
– zdaniem skarżącej – fakty stanowiące podstawę domniemania na to nie pozwalają.
Zarzut ten nie jest trafny, wyżej już wskazano, że fakt zawarcia umowy, fakt
umocowania osób dokonujących dotyczących tej umowy czynności, wreszcie akceptację
tych czynności przez strony Sądy ustaliły na podstawie towarzyszących okoliczności, a
wnioski wyciągnięte w tym zakresie są trafne. Jak wskazano, podnoszone zarzuty w
9
istocie zmierzają do podważenia stanu faktycznego, którym Sąd Najwyższy jest
związany, nie wykazują zaś, by w okolicznościach sprawy wyciąganie logicznych
wniosków z materiału dowodowego stanowiło uchybienie.
Nie są zasadne także pozostałe zarzuty, sprowadzające się do twierdzenia, że
Sąd drugiej instancji nie rozpoznał wszystkich zarzutów apelacyjnych, przez co naruszył
art. 378 § 1 w związku z art. 386 § 1 k.p.c. O naruszeniu tego drugiego przepisu w ogóle
nie może być mowy, Sąd mógłby go naruszyć wtedy, gdyby nie uwzględnił apelacji, a
mimo to zmienił zaskarżony wyrok, albo, gdyby uznał ją za zasadną, ale wyroku nie
zmienił. Taka sytuacja nie miała miejsca. Przepis art. 378 § 1 k.p.c. określa granice
apelacji, które wyznaczają zakres zaskarżenia i wnioski oraz zarzuty natury procesowej.
Rozpoznanie sprawy ponad te granice przepis ten narusza, uchybieniem jest także
pominięcie zarzutów apelacyjnych, o ile miało to wpływ na wynik rozstrzygnięcia.
Sposób sformułowania zarzutów kasacyjnych nakazuje wyłącznie kontrolę, czy Sąd
drugiej instancji odniósł się do zarzutów apelacyjnych, a gdy tego zaniechał, czy miało to
wpływ na treść rozstrzygnięcia, natomiast uchyla się spod oceny kwestia, czy ocena
Sądu drugiej instancji była właściwa. W ramach postępowania kasacyjnego Sąd
Najwyższy nie kontroluje np., czy ocena dowodów była prawidłowa, czy ustalenia
faktyczne dokonane zostały w zgodzie z materiałem dowodowym (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Trzeba zatem wskazać, że wbrew zarzutom podnoszonym w skardze kasacyjnej Sad
Apelacyjny rozważał zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., 231, 328 § 2 k.p.c. a także zarzut
niewłaściwego zastosowania przez Sąd pierwszej instancji art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku
z art. 103 k.c. oraz art. 563 § 2 k.c., o czym świadczy uzasadnienie tego wyroku.
Jeżeli chodzi o podnoszony w apelacji zarzut dotyczący niezasadnego zaniechania
ustaleń dotyczących istnienia wad betonu i znaczenia tych wad dla praw i obowiązków
stron, to zaniechanie to było wynikiem ustalenia, że skarżąca nie dochowała aktów
staranności dotyczących obowiązku zbadania betonu, a także ustaleń, że
powiadomienie sprzedającego o wykryciu wady nie było niezwłoczne, a co ustalone
zostało na podstawie zebranych dowodów. W tej zaś sytuacji czynienie ustaleń, czy
rzeczywiście sprzedany beton był wadliwy, nie było konieczne i zaniechanie tego nie
wpływało na treść rozstrzygnięcia. Również, wbrew podnoszonym w skardze zarzutom,
nie było podstaw do uznania przez Sąd Apelacyjny, że uzasadnienie wyroku Sądu
pierwszej instancji zostało sporządzone w sposób nie pozwalający na kontrolę
prawidłowości rozstrzygnięcia tego Sądu, a w szczególności dotyczyć to miało kwestii
istnienia bądź nieistnienia faktów będących podstawą oceny, że zarządy stron procesu
10
potwierdziły zawarcie umowy. Kwestię tę Sąd Apelacyjny rozważał szczegółowo,
uzupełniając rozważania Sądu Okręgowego i podzielając w konsekwencji dokonane w
tym zakresie ustalenia faktyczne.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39814
k.p.c.