Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 371/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 marca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
w sprawie z powództwa E. S.A.
przeciwko A.J.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 12 marca 2009 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 16 maja 2008 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną; zasądza od pozwanego na rzecz
powoda kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego A.J. na rzecz powoda E. S.A. kwotę
166.040 zł z odsetkami tytułem bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.),
podzielając stanowisko strony powodowej, że doszło do powstania takiego
wzbogacenia po stronie pozwanego kosztem majątku strony powodowej.
Sąd ten ustalił, że strona powodowa wypłaciła pozwanemu odpowiednie
odszkodowanie pieniężne na podstawie ugody z dnia 1 września 1999 r. Ugodę tę
strony zawarły w związku z odwołaniem pozwanego przed upływem kadencji, na
jaką zawarto z nim „umowę o pracę i zarządzanie” z dnia 12 grudnia 1997 r.
Strona powodowa wypłaciła powodowi w 1999 r. odszkodowanie bez obliczenia
i odprowadzenia należnego podatku od odchodów uzyskiwanych przez osoby
fizyczne, kierując się stosowną informacją Urzędu Skarbowego. Ostatecznie organy
podatkowe w 2002 r. uznały, że na stronie powodowej jako płatniku ciążył jednak
obowiązek zapłaty podatku dochodowego w związku z uzyskaniem przez
pozwanego odszkodowania (na podstawie ugody z dnia 1 września 1999 r.) tj.
dochodu podlegającego opodatkowaniu. Strona powodowa zapłaciła podatek (w
kwocie 166.040 zł) i domagała się od pozwanego zwrotu równowartości kwoty na
podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Sąd Okręgowy uznał, że po stronie pozwanej doszło do uzyskania korzyści
majątkowej bez podstawy prawnej w związku z zapłatą podatku dochodowego
przez stronę powodową (płatnika). Wzbogacenie pozwanego polegało nie na
umorzeniu obciążającego go zobowiązania podatkowego lecz na zaoszczędzeniu
środków finansowych w jego majątku. Obowiązek zapłaty podatku dochodowego
obciążał pozwanego już od dnia osiągnięcia dochodu z tytułu wspomnianego
odszkodowania, uzyskanego na podstawie ugody z 1999 r. Zgodnie
z postanowieniami Ordynacji podatkowej, zobowiązanie z tytułu podatku
dochodowego stanowi zobowiązanie obciążającym podatnika, natomiast płatnik
(strona powodowa) jest zobowiązana jedynie do obliczenia i pobrania podatku od
podatnika i wpłaceniu go we właściwym terminie organowi podatkowemu.
3
Pozwany nie wykazał tego, że nie jest obecnie wzbogacony, ponieważ nie sposób
przyjąć, że zaoszczędzone przez pozwanego środki finansowe zostały przez niego
zużyte. Roszczenie wobec pozwanego stało się wymagalne w maju 2002 r.,
a termin przedawnienia tego roszczenia wynosił 10 lat (art. 118 k.c.). W związku
z ustaleniem stanu opóźnienia pozwanego w późniejszym czasie (tj. od dnia
31 lipca 2006 r.), roszczenie strony powodowej o odsetki za wcześniejszy okres
zostało oddalone.
Apelacja pozwanego została oddalona. Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd
drugiej instancji trafnie uznał się związany przyjętą przez Sąd Apelacyjny - Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z dnia 26 października 2007 r.
kwalifikacją prawną umowy stron z dnia 12 października 1997 r. (k. 19 akt sprawy).
Umowa ta nie była umową o pracę, lecz umową cywilnoprawną (tzw. kontraktem
menedżerskim). Nie naruszono zatem art. 386 § 6 k.p.c. Wspomniana ocena
charakteru prawnego umowy z 1997 r. eliminuje też skutecznie zarzut apelującego,
zgodnie z którym doszło do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 379 pkt 4
k.p.c. w związku z rozpoznaniem sprawy przez niewłaściwy skład sędziowski.
Sąd Apelacyjny podzielił ocenę prawną Sądu Okręgowego odnośnie do
istnienia przesłanek zgłoszonego roszczenia (art. 405 k.c.). Korzyść majątkowa
bezpodstawnie wzbogaconego (pozwanego) polegała na zaoszczędzeniu kosztem
majątku strony powodowej wydatków obejmujących zapłatę podatku dochodowego.
Z natury rzeczy wynika to, że tak zaoszczędzone wydatki nie mogły zostać zużyte
przez bezpodstawnie wzbogaconego. W każdym razie zwolnienie strony pozwanej
z obowiązku zapłaty podatku dochodowego i zapłata organom podatkowym kwoty
obejmującej ten podatek przez stronę powodową, zwiększyło majątek pozwanego
o kwotę takiego, niezapłaconego podatku. Roszczenie strony powodowej o zwrot
bezpodstawnie uzyskanej korzyści majątkowej nie uległo przedawnieniu.
W skardze kasacyjnej pozwanego podnoszono zarzuty naruszenia art. 379
pkt 4 k.p.c., art. 378 § 1 k.p.c., art. 386 § 6 k.p.c. art. 384 k.p.c. i art. 170 ustawy
z dnia 30 sierpnia 2002 r. – prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi
(Dz.U nr 153, poz. 1270 ze zm.). Wskazywano także na naruszenie art. 405 k.c.
i art. 409 k.c. Skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i wyroku Sądu
4
Okręgowego Wydział Pracy do ponownego rozpoznania, ewentualnie – o uchylenie
zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Eksponując zarzuty naruszenia przepisu postępowania (pkt 1 skargi)
skarżący stara się podważyć stanowisko obu sądów, iż dochód podlegający
stosownemu opodatkowaniu osiągnął w ramach stosunku cywilnoprawnego.
Według powoda, dochód taki został osiągnięty w ramach stosunku pracowniczego.
Skarżący kwestionuje także istnienie przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia.
Znaczniejsza część skargi kasacyjnej została poświęcona temu pierwszemu
zagadnieniu.
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia
26 października 2007 r. uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego z dnia 21
grudnia 2006 r. i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Wydział
Cywilny. Sąd ten uznał, że strony nie łączyła umowa o pracę, lecz umowa
cywilnoprawna (tzw. umowa menedżerska). Wbrew stanowisku skarżącego,
popartego szeroką argumentacją prawną, Sąd Okręgowy - Wydział Cywilny był
związany oceną prawną Sądu Apelacyjnego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych co do charakteru łączącego strony stosunku prawnego. W związku z
tym zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 16 maja 2008 r., akceptujący taką
ocenę Sądu Okręgowego, nie narusza art. 386 § 6 k.p.c. Trzeba wyraźnie
podkreślić, że rozpoznawana sprawa ma charakter sprawy cywilnej, ponieważ
chodzi w niej o zwrot równowartości zapłaconego podatku przez powoda (płatnika
podatku) w związku z uzyskaniem przez pozwanego odpowiedniego dochodu
obejmującego wypłacone mu odszkodowanie na podstawie ugody z 1999 r. Z
ustaleń faktycznych wynika, że do zapłaty podatku doszło w kwocie objętej
żądaniem powoda jednak dopiero kilka lat po wypłaceniu pozwanemu umówionego
odszkodowania. Dłuższy wywód skargi kasacyjnej pozwanego poświęcony został
wykazaniu tego, że „niedopuszczalne było (...) dowolne przyjęcie, iż łącząca strony
umowa o pracę i zarządzanie była umową cywilnoprawną, bowiem kwalifikacja tej
umowy stanowiła tę część stanu prawnego, określonego przez organy
administracyjne (podatkowe) i WSA, która należała do wyłącznej kompetencji
5
organów podatkowych”. Innymi słowy, skarżący dostrzega wiążący charakter
decyzji organów podatkowych i orzeczenia sądu administracyjnego dla Sądów
meriti w obecnym postępowaniu. Problem jednak polega na ustaleniu właściwego
zasięgu takiego związania. Otóż należałoby stwierdzić, że związanie tych sądów
wspomnianymi rozstrzygnięciami mogłoby odnosić się jedynie do zagadnienia, czy
istnieje określony obowiązek podatkowy, jaki podmiot został takim podatkiem
obciążony (płatnik i podatnik) oraz jaki był ostateczny rozmiar obowiązku
podatkowego. Nie miało natomiast żadnego znaczenia to, jak organy podatkowe, a
następnie Wojewódzki Sąd Administracyjny, kwalifikował stosunek prawny łączący
powoda z pozwanym i jak oceniał uzyskane przez pozwanego odszkodowanie na
podstawie umowy ugody z 1999 r. jako wynagrodzenie ze stosunku pracy
(uzasadnienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 20 października
2004 r.). W obecnym postępowaniu Sądy meriti nie mogłyby kwestionować faktu
powstania obowiązku podatkowego, jego rozmiaru i wskazania podmiotu
odpowiedzialnego za zapłatę podatku. Jeżeli zatem taki podatek (nie
kwestionowany) został już zapłacony przez płatnika (powoda), to otwiera się
możliwość uzyskania zwrotu równowartości tego podatku przez pozwanego jako
płatnika podatku, skoro do zapłaty takiej doszło także w interesie pozwanego. Przy
tak określonej przez powoda podstawie faktycznej żądania ocena charakteru
stosunku prawnego łączącego strony służyła przede wszystkim określeniu
kompetencji sądu cywilnego. Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie
skarżącego, że Sądy meriti „wkroczyły swoją wykładnią (charakteru stosunku
prawnego łączącego strony) w określenie podstawy opodatkowania jako przychodu
uzyskanego z umowy cywilnoprawnej”. W tej sytuacji za chybione należy uznać
wszystkie zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego podniesione w pkt 1
skargi kasacyjnej.
2. Nie można podzielić stanowiska skarżącego, że zapłata podatku przez
płatnika (powoda) na niewłaściwy rachunek bankowy urzędu skarbowego
(tj. rachunek bankowy miejsca siedziby płatnika zamiast miejsca zamieszkania
pozwanego jako podatnika) powoduje taki skutek, że nie doszło między stronami do
przesunięcia majątkowego (transferu korzyści majątkowej) między stronami
w rozumieniu art. 405 k.c., ponieważ nadal istnieje obowiązek dokonania przez
6
płatnika zapłaty podatku na właściwy rachunek bankowy urzędu skarbowego.
Istotne bowiem pozostaje to, że podatek ostatecznie został zapłacony i tym samym
– wykonany obowiązek podatkowy obciążający płatnika (powoda). Nie ma w tym
wypadku znaczenia także to, czy i z jakich powodów strona powodowa nie
przedstawiła pozwanemu stosownej korekty deklaracji PIT.
Należy stwierdzić, że zapłata przez płatnika podatku dochodowego, który
obciążał podatnika tego podatku, może oznaczać stan bezpodstawnego
wzbogacenia podatnika kosztem majątku płatnika i uzasadniać roszczenie o zwrot
zapłaconej kwoty podatku na podstawie art. 405 i nast. k.c. Nie ma przy tym
znaczenia to, że na płatniku ciążył również ustawowy obowiązek zapłaty podatku
obciążającego podatnika. Podstawowe znaczenie ma tu bowiem sam fakt zapłaty
podatku i doprowadzenia do wygaśnięcia tym samym zobowiązania podatkowego
obciążającego podatnika. Taki stan rzeczy oznacza powstanie po stronie płacącego
płatnika stanu zubożenia, natomiast po stronie podatnika - stanu wzbogacenia.
Stan wzbogacenia następuje kosztem majątku płatnika podatku, ponieważ podatnik
zaoszczędza wydatek odpowiadający równowartości zapłaconego podatku przez
zubożonego. Trafnie zatem oba Sądy meriti określiły taką właśnie postać stanu
bezpodstawnego wzbogacenia (zaoszczędzenie przez pozwanego wydatków
w kwocie 166.040,00 zł). W związku z tym nie może mieć w takiej sytuacji
zastosowania przepis art. 409 k.c. w tej części, w jakiej dotyczy on możliwości
ograniczenia co do zakresu lub wyeliminowania w ogóle po stronie bezpodstawnie
wzbogaconego roszczenia zubożonego o zwrot korzyści. Skoro bowiem
bezpodstawne wzbogacenie pozwanego polegało na zaoszczędzeniu przez niego
wydatków obejmujących równowartość ciążącego na nim podatku, to nie wchodzi
w ogóle w grę kwestia tzw. bezprodukcyjnego zużycia lub utraty korzyści uzyskanej
kosztem majątku bezpodstawnie wzbogaconego (verba legis: „zużył ją lub utracił
w taki sposób, że nie jest już wzbogacony”). Rozporządzenie przez pozwanego
składnikami majątkowymi (w tym też samym odszkodowaniem) po wypłaceniu mu
tego odszkodowania w 1999 r. pozostawało zatem bez wpływu na zakres
roszczenia powoda z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (zakres ten wyznaczała
bowiem kwota stanowiąca równowartość zapłaconego przez powoda podatku).
Otrzymane przez pozwanego odszkodowania było przecież przesunięciem
7
majątkowym między stronami mającym swoją wyraźną podstawę prawną (ugodę
stron) i jakikolwiek problem liczenia się (w rozumieniu art. 409 k.c.) z obowiązkiem
zwrotu tego odszkodowania (choćby w części) oczywiście nie wchodził w rachubę.
Opisany wcześniej stan bezpodstawnego wzbogacenia pojawił się natomiast
z chwilą zapłaty przez płatnika podatku w interesie podatnika. Jeżeli bezpodstawne
wzbogacenie polegało na zaoszczędzeniu określonych wydatków (zapłaty
podatku), to zobowiązany do zwrotu nie może skutecznie bronić się zarzutem
utraty lub zużycia tej korzyści w taki sposób, że nie jest już wzbogacony (art. 409
k.c.) właśnie z uwagi na postać tak ukształtowanego między stronami stanu
bezpodstawnego wzbogacenia. Zarzut naruszenia art. 409 k.c. okazał się zatem
nieuzasadniony.
Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną jako nieuzasadnioną.