Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 97/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 lipca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSN Irena Gromska-Szuster
w sprawie z powództwa B. D.
przeciwko Gminie M.
o wydanie ewentualnie o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 lipca 2009 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 19 czerwca 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2008 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację B. D.
od wyroku Sądu Okręgowego w E., którym oddalono jej powództwo przeciwko
Gminie M. o wydanie lokalu mieszkalnego położonego na terenie gminy M. o pow.
75 m2
, z prawem do wykupu lub o zasądzenie kwoty 75900 zł z odsetkami od dnia
22 kwietnia 1999 r.
Wyrok ten został oparty na następujących podstawach.
K. D., babka powódki i jej siostry B. R., była najemczynią lokalu
mieszkalnego nr 9 przy ul. P. 7a w M. Po jej śmierci w dniu 30 lipca 1997 r., E. R.
pismem z dnia 2 sierpnia 1997 r. powiadomiła pozwaną, że w związku ze śmiercią
najemczyni wnosi o niezawieranie umów najmu i sprzedaży lokalu.
W dniu 14 listopada 1997 r. pozwana Gmina zawarła umowę najmu tego lokalu
z osobami trzecimi, po czym w grudniu 1997 r. lokal ten im sprzedała.
Postanowieniem z dnia 20 października 1997 r. sąd stwierdził nabycie spadku po K.
D. na rzecz wnuczek – powódki oraz E. R. Wyrokiem z dnia 26 października 1998 r.
sąd ustalił, że wstąpiły one w stosunek najmu lokalu po poprzedniej najemczyni.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny stwierdził, że powódka i jej siostra od
dnia 30 lipca 1997 r. miały status współnajemców lokalu. Powiadomienie
i zastrzeżenie poczynione w piśmie z dnia 2 sierpnia 1997 r. stwarzało po stronie
Gminy obowiązek zweryfikowania zgłaszanych uprawnień oraz powstrzymania się
z jakimikolwiek czynnościami rozporządzającymi lokalem. Obowiązek taki wynikał
z art. 21 ust. 7 obowiązującej w tym czasie ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r.
o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (jedn. tekst Dz.U. z 1991 r.
Nr 30, poz. 127, ze zm.), który przyznawał najemcom pierwszeństwo nabycia lokalu
w razie przeznaczenia go do sprzedaży przez gminę. Prawo to aktualizowało się
z chwilą podjęcia decyzji o sprzedaży, co oznacza, że powódka (i jej siostra) miały
pierwszeństwo w nabyciu lokalu, gdy decyzja taka została podjęta.
Gmina nie dokonała żadnych czynności zmierzających do weryfikacji zgłoszonych
uprawnień, nie zareagowała na wniosek o powstrzymanie się od dysponowania
3
lokalem i w krótkim terminie wynajęła, a następnie sprzedała mieszkanie innym
osobom. Takie działanie, stanowiące naruszenia prawa powódki jako najemczyni
do nabycia lokalu, stanowiło delikt rodzący odpowiedzialność odszkodowawczą
Gminy.
Roszczenie powódki, wynikające z czynu niedozwolonego, uległo jednak
przedawnieniu na podstawie art. 442 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym przed
nowelizacją dokonaną w ustawie z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy –
Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538), które nastąpiło przed wejściem w życie
ustawy nowelizującej. Bieg trzyletniego przedawnienia rozpoczął się wiosną
1999 r., kiedy powódka dowiedziała się o sprzedaży lokalu, a więc upłynął wiosną
2002 r., podczas gdy powództwo zostało wniesione w maju 2007 r. Sąd nie
dopatrzył się podstaw do stwierdzenia, że szkoda wynikła z przestępstwa, a tym
samym – do zastosowania 10-letniego okresu przedawnienia.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji o braku
podstaw do kontraktowej odpowiedzialności Gminy na podstawie art. 471 k.c.
Odpowiedzialność taka mogłaby wynikać z niewykonania lub nienależytego
wykonania obowiązków składających się na treść stosunku prawnego, w danym
wypadku – wynikających ze stosunku najmu łączącego Gminę z powódką.
Obowiązująca w danym czasie ustawa z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali
mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz.U. Nr 105, poz. 509) nie wymieniała
wśród obowiązków wynajmującego obowiązku sprzedaży lokalu najemcy,
a więc naruszenie prawa pierwszeństwa powódki w nabyciu lokalu nie mogło być
oceniane jako niewykonanie umowy najmu, rodzące odpowiedzialność
na podstawie art. 471 k.c.
Żądanie wydania nieoznaczonego bliżej lokalu było pozbawione jakiejkolwiek
podstawy prawnej.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka oparła na obu
podstawach przewidzianych w art. 3983
§ 1 k.p.c.
W ramach podstawy pierwszej powódka zarzuciła: 1. naruszenie art. 442 § 1
k.c. (w poprzednim brzmieniu) w zw. art. 5 k.c., polegające na niezastosowaniu
tego przepisu i zaniechanie przyjęcia, że powołanie się przez pozwaną na zarzut
4
przedawnienia było w okolicznościach sprawy sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego 2. niewłaściwe zastosowanie art. 24 ust. 3 w zw. z art. 24 ust. 4 i art.
21 ust. 7 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce nieruchomościami
i wywłaszczaniu nieruchomości, w zw. z art. 471 k.c. i art. 443, 477 § 2 k.c. oraz art.
6 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych,
wskutek niewłaściwego przyjęcia, że prawo pierwszeństwa w nabyciu lokalu
i roszczenie o nabycie lokalu nie jest elementem umowy najmu oraz że pozwana
nie ponosi odpowiedzialności kontraktowej z tytułu sprzedaży lokalu osobom
trzecim, pomimo, że sprzedaż ta spowodowała zniweczenie wszystkich uprawnień
powódki wynikających z zawartej umowy najmu (nie tylko z prawa pierwszeństwa),
a oczekiwanie na nowy lokal nie przyniosło rezultatu, co spowodowało, że w wyniku
zwłoki pozwanej świadczenie to straciło dla powódki znaczenie i 3. błędne
niezastosowanie art. 363 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 471 k.c., art. 415 i 416 k.c. przez
niedokonanie oceny przesłanki odszkodowawczej, jaką jest wystąpienie szkody.
W ramach drugiej podstawy kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie art.
386 § 4 k.p.c. przez nieuchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji, pomimo że Sąd
ten nie rozpoznał istoty sprawy w zakresie oceny istnienia i wysokości szkody,
błędnie przyjmując przedawnienie roszczenia oraz brak podstaw odpowiedzialności
kontraktowej.
W konkluzji skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
W sprawie ustalono, że powódka w dniu 30 lipca 1997 r. uzyskała status
najemczyni opisanego wyżej lokalu. Nie zostało natomiast ustalone, czy, kiedy i na
jakiej podstawie miała ten status utracić, co nie jest obojętne, gdy się zważy,
że powódka wywodzi roszczenia ze „zniweczenia” uprawnień wynikających ze
stosunku najmu. Chociaż powódka wysuwała na plan pierwszy pozbawienie jej
pierwszeństwa do nabycia lokalu, które przysługiwało jej jako najemczyni,
to twierdziła również, że wynajęcie i sprzedaż lokalu osobom trzecim pozbawiło ją
faktycznie wszystkich uprawnień wynikających ze stosunku najmu, nie wyłączając
uprawnienia do używania lokalu, który pozwana miała jej obowiązek w tym celu
5
oddać, zgodnie z art. 6 ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach
mieszkaniowych.
Pierwszeństwo do nabycia przez najemcę zajmowanego lokalu, które
wynikało z obowiązujących w danym czasie przepisów art. 21 ust. 7 i art. 23 ust. 3
ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, polegało
przede wszystkim na zakazie sprzedaży lokalu w sposób je naruszający. Innymi
słowy, zakazane było zbycie lokalu innym podmiotom, bez umożliwienia najemcy
skorzystania z pierwszeństwa w nabyciu lokalu, który został przeznaczony do
sprzedaży. Odnośnie do skutków naruszenia pierwszeństwa, w orzecznictwie Sądu
Najwyższego i w piśmiennictwie zdecydowanie dominowało stanowisko
o nieważności umowy zawartej z takim naruszeniem ze względu na sprzeczność
z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy. Ten aspekt sprawy nie podlegał
jednak rozważaniu w postępowaniu kasacyjnym ze względu konieczność
utrzymania się przez Sąd Najwyższy w granicach podstaw skargi kasacyjnej
(art. 39813
§ 1 k.p.c.).
Sąd Apelacyjny ocenił, że w okolicznościach sprawy działanie Gminy,
naruszające pierwszeństwo powódki do nabycia lokalu, stanowiło czyn
niedozwolony Gminy, rodzący jej odpowiedzialność odszkodowawczą, z tym
jednak, że roszczenie powódki uległo przedawnieniu. W tym zakresie zarzut
kasacyjny powódki dotyczy jedynie tego, że Sąd Apelacyjny uwzględnił zarzut
przedawnienia, pomimo, iż jego podniesienie w okolicznościach sprawy należało
uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Zarzut ten jest nieuzasadniony. Okolicznością mającą przekonać o istnieniu
podstawy do nieuwzględnienia przedawnienia roszczenia na podstawie art. 5 k.c.,
jest to, iż w 1999 r. Gmina zapewniła powódkę, że przyzna jej lokal o podobnym
standardzie, jeśli wejdzie w posiadanie takiego lokalu. Brak jest ustaleń, a nawet
twierdzeń skarżącej, by poza tym pismem, przez okres blisko 8 lat, zostały podjęte
przez którąkolwiek ze stron jakiekolwiek czynności, odnoszące się do tego
zapewnienia. Nie jest to zatem sytuacja, którą uznaje się niekiedy za podstawę
nieuwzględnienia przedawnienia na podstawie art. 5 k.c., polegająca na celowym
utrzymywaniu uprawnionego w przekonaniu, że jego roszczenia zostaną
6
zaspokojone, określana mianem „uśpienia czujności wierzyciela” (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/08, OSNC 2001, nr 10,
poz. 32).
Przy ocenie możliwości zastosowania art. 5 k.c. należy mieć na względzie
okoliczności sprawy występujące tak po stronie wierzyciela, jak i dłużnika.
Aby można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia godzi w zasady
współżycia społecznego, konieczne jest wykazanie, że bezczynność wierzyciela
w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami,
istotne znaczenie ma też czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r., III CKN 594/98, niepubl.). W niniejszej
sprawie po stronie powódki nie zostały wykazane żadne szczególne okoliczności,
które mogłyby usprawiedliwiać długotrwałą bezczynność i niepodjęcie minimum
starań we własnej sprawie, a opóźnienie jest znaczne.
Zarzut należy oceniać także w kontekście orzecznictwa Sądu Najwyższego,
w którym przyjmuje się, że nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia na podstawie
art. 5 k.c. może mieć miejsce w wyjątkowych, rzadkich i rażących okolicznościach
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02 i orzeczenia
tam powołane). W skardze kasacyjnej nie przedstawiono argumentów mających
świadczyć o wystąpieniu takich okoliczności.
Z tych przyczyn brak było podstaw do przypisania Sądowi naruszenia przepisów
art. 5 i 442 § 1 k.c. (w poprzednim brzmieniu).
Nie można natomiast odmówić racji skarżącej, gdy zarzuca Sądowi
bezpodstawną odmowę rozważenia roszczenia na płaszczyźnie kontraktowej.
Sąd co prawda trafnie zauważył, że przy takiej zasadzie odpowiedzialności istotne
jest stwierdzenie niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków
składających się na treść danego stosunku prawnego, czyli w sprawie niniejszej –
wynikającego z łączącego strony stosunku najmu, jak również dostrzegł,
że stosunek prawny jest kształtowany nie tylko przez umowę, ale także przez
przepis ustawy, jednak w odniesieniu do tego ostatniego czynnika ograniczył się
jedynie do ustawy z 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, która nie
przewiduje po stronie wynajmującego obowiązku sprzedaży lokalu najemcy.
7
Sąd pominął natomiast, że ramami stosunku zobowiązaniowego najmu lokalu
mieszkalnego były objęte obowiązki wynikające z art. 21 ust. 7 i 23 ust. 3 ustawy
z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, a konkretnie -
obowiązek pozwanej zapewnienia powódce możliwości skorzystania
z pierwszeństwa w nabyciu lokalu, z chwilą podjęcia decyzji o jego sprzedaży.
Innymi słowy – obowiązek wynajmującego udzielenia powódce pierwszeństwa przy
sprzedaży lokalu był elementem stosunku zobowiązaniowego łączącego strony.
Była to sytuacja, w której przepis ustawy regulował fragment stosunku prawnego
w sposób wiążący strony, wymuszając na jednej stronie tego stosunku określone
zachowanie, w celu ochrony interesu drugiej strony. Wpływa to na ustalenie, jakie
powinno być zachowanie dłużnika zgodne z treścią zobowiązania, polegające na
zaspokojeniu oznaczonego interesu wierzyciela (obejmującego też korzystną
sytuację prawną, w danym wypadku możliwość nabycia lokalu przed innymi).
Gdy konkretny obowiązek nie został wykonany i interes wierzyciela nie został
zaspokojony, zachodzi niewykonanie zobowiązania. Jeżeli niewykonanie
określonego obowiązku prowadzi do szkody, to jest szkoda w zakresie
odpowiedzialności kontraktowej. Wbrew zatem stanowisku Sądu, nie było
wyłączone rozważanie roszczenia powódki na tej płaszczyźnie.
Rację ma skarżąca także wtedy, gdy twierdzi, że pozwana uchybiła przede
wszystkim swemu podstawowemu obowiązkowi wynikającemu z umowy najmu,
czyli obowiązkowi oddania lokalu do używania powódce - najemczyni od dnia
30 sierpnia 1997 r. Nie ma wątpliwości ani co do istnienia takiego obowiązku
w ramach stosunku umownego stron, ani co do tego, że obowiązek ten nie został
przez pozwaną Gminę wykonany. Co więcej, naruszenie obowiązku wynikającego
z najmu było dalej idące, gdyż lokal oddano w najem innym osobom i następnie go
im sprzedano. Ten aspekt sprawy pozostał poza rozważaniami Sądu Apelacyjnego,
przy czym, jak wcześniej wskazano, nie wyjaśniono co „stało się” ze stosunkiem
najmu istniejącym pomiędzy stronami. W ujęciu skarżącej, doszło do „unicestwienia
(„zniweczenia”) możliwości realizowania przysługującego jej prawa najmu”.
W każdym razie, i w tym zakresie roszczenie powódki wymagało rozważenia pod
kątem odpowiedzialności kontraktowej, wynikającej z niewykonania obowiązku
8
umownego, o ile prowadziłoby ono do powstania szkody, która między innymi może
polegać na utracie możliwości korzystania z rzeczy.
Z tych względów uzasadniony był zarzut skargi kasacyjnej o wadliwym
odrzuceniu przez Sąd możliwości oceny roszczenia powódki na podstawie
przepisów o niewykonaniu zobowiązań umownych (art. 471 k.c.).
Nieuzasadnione są pozostałe zarzuty skargi, związane zaniechaniem
ustalenia szkody, gdyż było ono jedynie konsekwencją negatywnego
rozstrzygnięcia o zasadzie roszczenia.
Kwestia szkody w zakresie odpowiedzialności kontraktowej, niebędąca
dotychczas przedmiotem oceny Sądów orzekających, jest w sprawie otwarta.
Pozostaje ona obecnie poza granicami rozpoznania skargi kasacyjnej. Można w tej
kwestii powiedzieć tylko tyle, że w takich sytuacjach punktem wyjścia do ustalenia
szkody jest zazwyczaj wartość utraconego prawa lub utraconej korzystnej sytuacji
prawnej.
Z omówionych przyczyn Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.,
orzekł jak w sentencji.
jz