Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 17/10
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 8 października 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Przemysław Kalinowski (spraw.)
SSN Eugeniusz Wildowicz
Protokolant: Anna Kuras
przy udziale Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego
w sprawie prokuratora Prokuratury Okręgowej w stanie spoczynku
obwinionej z art. 104 § 1 i 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju
sądów powszechnych w zw. z art. 62 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o
prokuraturze
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 8 października 2010 r.
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionej
od orzeczenia Odwoławczego Sądu Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy
Prokuratorze Generalnym
z dnia 3 grudnia 2009r., utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu
Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym
z dnia 8 stycznia 2009 r.,
oddala kasację a wydatkami postępowania kasacyjnego obciąża
Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Orzeczeniem z dnia 8 stycznia 2009 r. Sąd Dyscyplinarny dla
Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym RP uznał – prokuratora
Prokuratury Okręgowej w stanie spoczynku – za winną tego, że jako prokurator
tej prokuratury uchybiła godności urzędu prokuratorskiego w ten sposób, że w
2
wypowiedzi dla programu pt. „X.” wyemitowanego w TVP 1 w dniu […],
pomówiła Y. – prokuratora Prokuratury Apelacyjnej – o bezprawne działania
związane z wykonywaniem przez niego czynności służbowych w śledztwie V
Ds. […] b. Prokuratury Wojewódzkiej w P. stwierdzając, że wymieniony
poprzez spalenie zniszczył wszystkie dowody rzeczowe w postaci stenogramów
z podsłuchów chcąc umorzyć prowadzone postępowanie o uprowadzenie A.A. i
chcąc ukryć pozaprocesowy układ mecenasa Z. z Departamentem Prokuratury,
co mogło narazić prokuratora Y. na utratę zaufania potrzebnego dla
wykonywanego przez niego zawodu, tj. popełnienia przewinienia służbowego
określonego w art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze i
za to na podstawie art. 67 ust. 1 pkt 1 tej ustawy i art. 104 § 1 i 2 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych w zw. z art. 62 a ustawy
o prokuraturze wymierzył obwinionej karę dyscyplinarną upomnienia.
Powyższe rozstrzygnięcie zostało zaskarżone przez obwinioną, która w
swoim odwołaniu zarzuciła kwestionowanemu orzeczeniu błąd w ustaleniach
faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na jego treść, a
polegający na pominięciu istotnych okoliczności takich, jak:
- wydanie zarządzenia o zniszczeniu dowodu rzeczowego w czasie toczącego się
śledztwa w sprawie V Ds. […] w postaci stenogramów z podsłuchu
telefonicznego bez podania prawidłowej podstawy prawnej, a właściwie bez
takiej podstawy;
- brak powiadomienia stron procesowych o wydaniu w/w zarządzenia, co
naruszyło prawa pokrzywdzonego, skutecznie uniemożliwiając mu złożenie
zażalenia, co sprawia, że zarządzenie to jest do tej pory nieprawomocne i nie
zostało poddane kontroli instancyjnej;
- pozostawienie bez żadnej oceny faktu, iż w toku śledztwa V Ds. […]
prokurator celowo pominął dowód z zeznań śwd. W. G., które to zeznanie jest w
ścisłej korelacji z dowodami zawartymi w stenogramach z podsłuchu
telefonicznego i pozostaje w jawnej sprzeczności z podstawą umorzenia
3
śledztwa w sprawie V Ds.[…], wobec niestwierdzenia przestępstwa, co sprawia,
że orzeczenie jest oparte na nieprawdziwych ustaleniach faktycznych, a co za
tym idzie, prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do
rozstrzygnięcia odmiennego.
Powołując się na tak sformułowany zarzut skarżąca wniosła o uchylenie
orzeczenia Sądu I instancji i uniewinnienie.
Po rozpoznaniu powyższego środka zaskarżenia Odwoławczy Sąd
Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym orzeczeniem z
dnia 3 grudnia 2009 r. sygn. […] utrzymał w mocy rozstrzygnięcie Sądu I
instancji.
Obecnie, obrońca obwinionej wniósł kasację od tego ostatniego
orzeczenia zarzucając rażące naruszenie przepisów prawa procesowego w
postaci obrazy art. 457 § 3 k.p.k., polegające na tym, że sąd odwoławczy w
treści swojego uzasadnienia nie przedstawił w sposób logiczny i zrozumiały
przesłanek jakimi kierował się przy wyrokowaniu, nie ustosunkował się do
zarzutów skarżącej zawartych w odwołaniu od orzeczenia sądu I instancji, jak
również nie omówił dowodów, na których się oparł, co sprawia, że orzeczenie to
nie poddaje się kontroli instancyjnej, a tym samym są to uchybienia mające
istotny wpływ na treść orzeczenia.
Powołując się na powyższy zarzut skarżący wniósł o uchylenie
zakwestionowanego rozstrzygnięcia sądu odwoławczego i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania sądowi Dyscyplinarnemu dla Prokuratorów przy
Prokuratorze Generalnym.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja wniesiona przez obrońcę obwinionej – prokuratora Prokuratury
Okręgowej w stanie spoczynku – nie okazała się zasadna. Przyznać trzeba
wprawdzie po części rację skarżącemu, że motywy pisemne sądu odwoławczego
w tej sprawie nie są nazbyt rozbudowane, ale jednak w sposób dostateczny
pozwalają poznać sposób rozumowania i argumenty, jakimi kierował się ten sąd
4
utrzymując w mocy orzeczenie Sądu I instancji. Brak zatem pełnej satysfakcji ze
sposobu i zakresu zaprezentowania wywodów sądu odwoławczego nie
uzasadnia jeszcze przekonania, że doszło do naruszenia dyspozycji art. 457 § 3
k.p.k., a tym bardziej w takim stopniu, aby wpłynęło to na treść prawomocnego
rozstrzygnięcia. Jedynie dla porządku i na marginesie przypomnieć trzeba
skarżącemu, że kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, ma własne
podstawy oraz tryb procedowania i nie stanowi elementu kontroli instancyjnej, a
zatem nie do wzorca takiej kontroli należało odwoływać się w obecnym
postępowaniu. Na tym etapie procesu, odrębne są także zasady wartościowania
ewentualnych uchybień zwykłego postępowania odwoławczego.
Przechodząc do zagadnienia zarzutów kasacyjnych uznać należało, że ani
nie wskazują one na dopuszczenie się przez sąd odwoławczy rażącego
naruszenia obowiązującego prawa ani tym bardziej nie są w stanie powiązać
okoliczności podnoszonych jako uchybienia – z istotnym wpływem na treść
rozstrzygnięcia. Za takim stanowiskiem przemawia bliższe rozważenie
okoliczności podnoszonych przez skarżącą w odwołaniu od orzeczenia Sądu I
instancji, a powtórzonych w kasacji jej obrońcy – jako pominiętych przez sąd
odwoławczy. Podkreślić przy tym należy, że zadaniem postępowania
dyscyplinarnego w tej sprawie nie było weryfikowanie trafności decyzji
procesowych prok.Y. podejmowanych przez niego w toku postępowania V Ds
[…](stąd też nie sposób odnieść się merytorycznie do kwestii zasadności
postanowienia o umorzeniu tego postępowania), lecz dokonanie prawnej oceny
wypowiedzi obwinionej, wygłoszonej przez nią w konkretnym programie
telewizyjnym. Nie można zaprzeczyć, że sądy obu instancji poprawnie
przedstawiły swoje stanowisko w tym względzie wraz ze stosowną
argumentacją. W istniejącej sytuacji, także ciężar kontroli kasacyjnej musiał
skoncentrować się na tym aspekcie zagadnienia. Oczywiście nie oznacza to
pominięcia w rozważaniach tych okoliczności i zdarzeń procesowych, do
których odwoływała się prokurator. Z punktu widzenia poddania obecnej
5
kontroli zasadności rozstrzygnięcia, którym przypisano obwinionej zarzucane jej
naruszenie godności urzędu prokuratora w stanie spoczynku i trafności
przesłanek tej decyzji, istniała wręcz konieczność dokonania analizy i oceny jej
wypowiedzi w programie „X.” wyemitowanym dnia […]w TVP 1. Wypowiedź
ta zawierała trzy odrębne elementy:
1/ krytyczne odniesienie się obwinionej do prawnych aspektów decyzji
procesowych podejmowanych przez prokuratora Y. w toku śledztwa V Ds. […]
prowadzonego w Prokuraturze Wojewódzkiej wP., w tym zwłaszcza
zarządzenia o zniszczeniu policyjnych zapisków z czynności odsłuchiwania
kaset;
2/ wskazanie na istnienie informacji o kontaktach ówczesnego obrońcy
podejrzanych w tym postępowaniu z przedstawicielami Departamentu
Prokuratury w Ministerstwie Sprawiedliwości;
3/ wyrażenie przekonania, że decyzje procesowe oceniane przez
obwinioną jako pozbawione należytego umocowania w obowiązujących
przepisach, miały określony cel, a było nim zatarcie śladów wskazujących na
istnienie związku obrońcy podejrzanych z ówczesnym Departamentem
Prokuratury.
Odnosząc się do pierwszej części wypowiedzi prokurator w programie
telewizyjnym uznać należy, że dotyczyła ona wprost obiektywnych i realnie
istniejących faktów. Przypomnieć trzeba, że pierwsze postanowienie prokutatora
Y. o zniszczeniu dowodów zawarte zostało w postanowieniu o umorzeniu
postępowania przygotowawczego w sprawie V Ds. […] z dnia 16 września
1992 r., a jedną z zasadniczych przesłanek uchylenia tej decyzji procesowej,
były właśnie uchybienia dotyczące tych dowodów rzeczowych, których losy
stały się niejako punktem wyjścia dla obecnego procesu. Prokurator nadrzędny
wytknął bowiem prokuratorowi Y. brak procesowego wprowadzenia dowodu z
podsłuchu telefonicznego (stosowanego wobec podejrzanych w toku śledztwa)
do materiałów tego postępowania przygotowawczego (k. – 83-85 akt dyscypl.).
6
Podstawowym zastrzeżeniem wskazanym w orzeczeniu uchylającym, był brak
odsłuchania kaset i zapoznania się z treścią nagranych rozmów. W wykonaniu
związanego z tym zalecenia prokurator Y. sporządził protokoły z odsłuchania
przedmiotowych kaset w dniach: 16 listopada 1992 r. – 6 stycznia 1993 r.
Niezależnie od tego, że decyzja prokuratora o zniszczeniu dowodów
rzeczowych bez zapoznania się z nimi - nie wpływa pozytywnie na
wiarygodność takiego prokuratora, to również sposób przeprowadzenia i wynik
tego zapoznania się z dowodem, która to czynność została wprost „wymuszona”
decyzją organu nadrzędnego – musi budzić niemałe wątpliwości. Wystarczy
porównać protokoły przesłuchania przedmiotowych kaset z podsłuchu
telefonicznego w sprawie V Ds. […] i protokoły z takiej samej czynności
przeprowadzonej przez prokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w K. (k. – 20, 21
oraz 27 akt dyscypl.) w związku z przesłuchiwaniem tych samych kaset w toku
innego postępowania, aby dostrzec, że podczas tego drugiego odsłuchania
ujawniono braki fragmentów zapisu, których nie odnotował w swoich
protokołach prokurator Y. (np. kasetę nr 18 według protokołu sporządzonego w
Prokuraturze Wojewódzkiej w P. miano odsłuchiwać w dniu 24 listopada 1992
r. od godz. 8.00 do godz. 9.30 – k.- 91 akt dyscypl., a w Prokuraturze
Wojewódzkiej w K. – akta 4 Ds.[…]– okazało się, że jest ona całkowicie
pozbawiona zapisu). W tych warunkach wiarygodność takiego protokołu także
doznaje poważnego uszczerbku.
Także wydanie oddzielnego zarządzenia o zniszczeniu całych teczek
zapisków poczynionych przez funkcjonariuszy policji w Ł. w oparciu o
odsłuchiwane na bieżąco kasety z nagraniami rozmów telefonicznych
prowadzonych przez podejrzanych, jeszcze przed wydaniem kolejnego
postanowienia o umorzeniu postępowania – pozbawione było oparcia w
obowiązującym prawie. Przedmiotowe notatki zostały bowiem przekazane – i
przyjęte – jako dowód rzeczowy i zamieszczone w wykazie takich dowodów.
Rozstrzyganie o ich losach wymagało więc stosownej formy procesowej.
7
Tymczasem, w odniesieniu do tej części materiału dowodowego takiej należytej
formy nie zachowano. Zresztą autor tej decyzji nie powołał w niej także
właściwej podstawy prawnej upoważniającej go do takiego posunięcia
(przytoczony w zarządzeniu przepis ówczesnego art. 292 § 1 k.p.k. z 1969 r . w
ogóle nie zawierał podziału na punkty), co również nie zwiększa walorów
procesowych tej decyzji.
Wszystko co wyżej przytoczono sprawia, że stwierdzenia użyte przez
obwinioną w tej części jej wypowiedzi mają charakter relacji o faktach, które
rzeczywiście nastąpiły. Opatrzenie ich przy tym negatywną konotacją także
trzeba uznać za mieszczące się w obszarze zachowań nie naruszających powagi
i godności urzędu prokuratora, skoro krytyka ta znajduje wsparcie przez
odniesienie do konkretnych uchybień i ujemnej oceny wyrażonej w decyzjach
procesowych organu nadrzędnego.
Kolejna część wypowiedzi obwinionej, będąca przedmiotem
postawionego jej zarzutu wskazywała na kontakty obrońcy podejrzanych w
sprawie V Ds. […] z ówczesnym Departamentem Prokuratury Ministerstwa
Sprawiedliwości. W tej części prokurator odwołuje się do informacji, jakie
miała uzyskać w wyniku podsłuchu telefonicznego, co dokumentowały –
według jej relacji – notatki sporządzone przez funkcjonariuszy policji
przesłuchujących kasety z nagranymi rozmowami podejrzanych. Wyjaśnienia
obwinionej w tym zakresie nie zostały podważone żadnym dowodem, a
przedmiotowe notatki mogące je zweryfikować – spalono w wyniku wykonania
zarządzenia wydanego przez prok.Y. Z procesowego punktu widzenia sytuacja
jest więc dość klarowna – niezakwestionowane wyjaśnienia obwinionej
stanowią jedyny dowód okoliczności, na którą się powołuje i – na obecnym
etapie – nie można ich odrzucić. Obiektywnie rzecz biorąc, niesporne jest
przecież w tej sprawie i to, że właśnie decyzją ówczesnego Departamentu
Prokuratury Ministerstwa Sprawiedliwości przeniesiono postępowanie
8
przygotowawcze w sprawie uprowadzenia A.A. z Prokuratury Wojewódzkiej w
Ł. do Prokuratury Wojewódzkiej w P.
Pozostaje do rozważenia kwestia publicznego zaprezentowania przez
obwinioną prokurator wyinterpretowanego przez siebie wniosku, że celem
postępowania przez prokuratora Y. z dowodami rzeczowymi w tej sprawie i
jego decyzji w tej materii, było zatarcie śladów kontaktów obrońcy
podejrzanych z ówczesnym Departamentem Prokuratury Ministerstwa
Sprawiedliwości, który to wniosek stanowił czystą spekulację obwinionej.
Analizując tę sytuację, Sąd Najwyższy w tej części podzielił oceny wyrażone
przez oba sądy dyscyplinarne orzekające w przedmiocie uchybienia
zarzuconego i przypisanego obwinionej prokurator. Ten fragment wypowiedzi
odwołuje się bowiem do przesłanek działania i motywów, których nie
dokumentują żadne fakty poddające się weryfikacji i analizie. W tym sensie
wniosek wyprowadzony przez obwinioną ma właśnie charakter czystej
spekulacji pozbawionej oparcia w sprawdzalnej rzeczywistości. Nie ulega
wątpliwości, że przedstawienie publicznie takiego wniosku, w którym
konkretnym działaniom prokuratora przypisuje się ujemnie oceniane pobudki –
jest nie tylko narażeniem na szwank jego dobrego imienia i podważeniem
wiarygodności urzędu, który pełni, ale również godzi w powagę prokuratury
jako organu państwa powołanego do wykonywania swych zadań ze szczególnym
obowiązkiem strzeżenia praworządności i zachowania obiektywizmu.
Przynależność do korpusu prokuratorów – również w stanie spoczynku – nie
ogranicza prawa prokuratora jako obywatela do publicznych wypowiedzi ani
nawet do krytycznej oceny konkretnych decyzji procesowych, ale zobowiązuje
do tego, aby opierać się na udowodnionych faktach i odwoływać do analizy
obowiązujących przepisów z zachowaniem przyjętych metod ich wykładni.
Natomiast formułowanie własnych ocen musi już być bardzo wyważone, aby
nie stało się podstawą do powstawania opinii szkodzących powadze organów
szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Zwłaszcza prezentowanie
9
spekulacji – niczym nie popartych, a godzących w dobra osobiste innej jednostki
i autorytet prokuratury jako instytucji – nie może być akceptowane i narusza
godność urzędu prokuratora, którego pełnienie powinno wiązać się z
poszanowaniem prawa i przestrzeganiem zasady obiektywizmu. W tej sytuacji
nawet wykazanie, że obwiniona w pierwszych dwóch częściach swojej
wypowiedzi opierała się na istniejących w rzeczywistości lub procesowo nie
zakwestionowanych faktach, nie przesądzało jeszcze o braku podstaw do
poniesienia odpowiedzialności dyscyplinarnej z tytułu bezpodstawnych
wniosków zaprezentowanych w końcowej części tej wypowiedzi.
Zatem, konkludując trzeba wyrazić przekonanie, że prokurator
wypowiadając się publicznie na temat konkretnego postępowania prowadzonego
przez organy wymiaru sprawiedliwości, powinien ograniczyć się do
przytoczenia faktów – o ile są jawne – i rozstrzygnięć wydanych w tym
postępowaniu wraz z zamieszczoną w nich argumentacją oraz ewentualnego
przedstawienia ich prawnej oceny uwzględniającej treść norm i ich wykładnię.
Obwiniona prokurator w stanie spoczynku wykroczyła poza te granice
snując publicznie jedynie swoje własne przypuszczenia na temat motywów,
jakimi miał kierować się konkretny prokurator podejmując decyzję co do losów
materiałów uzyskanych w czasie prowadzonego podsłuchu rozmów
telefonicznych podejrzanych w sprawie i bez żadnych realnych przesłanek
przypisując mu intencje, które w powszechnym odbiorze mają oczywiście
negatywną wymowę. To zachowanie zostało trafnie zakwalifikowane przez Sąd
dyscyplinarny I instancji jako naruszenie godności sprawowanego urzędu i
stanowisko to zasadnie zaakceptował sąd odwoławczy. Podkreślono przy tym
właśnie m.in. element sugerowania złej woli w działaniu prok.Y, zawarty w
wypowiedzi obwinionej udzielonej w programie telewizyjnym, a zarzuty
odwołania oceniono jako podtrzymanie argumentów i ocen przedstawionych już
przed Sądem I instancji i poddanych analizie w motywach jego rozstrzygnięcia.
To stanowisko nie zostało podważone wywodami kasacji, a zaistniała sytuacja
10
nie obligowała sądu odwoławczego do ponownego omawiania i
ustosunkowywania się do każdego dowodu i opartego na nim ustalenia.
Te wszystkie okoliczności przemawiały za oddaleniem kasacji w
niniejszej sprawie. Wydatkami związanymi z jej rozpoznaniem obciążono Skarb
Państwa zgodnie z obowiązującymi w tym względzie przepisami.