Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 22/11
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 4 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)
SSN Jarosław Matras
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady
Adwokackiej
w sprawie adw. J. Ż.
obwinionego z art. 80 ustawy z dnia 28 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze w
zw. z § 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 listopada 2011 r.
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego
od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury
z dnia 29 stycznia 2011 r.,
zmieniającego orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej
z dnia 7 kwietnia 2009 r.,
1) oddala kasację,
2) obciąża obwinionego J. Ż. kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego w kwocie 20 (dwadzieścia) zł.
UZASADNIENIE
Adwokat J. Ż. został obwiniony o to, że „w dniu 7 marca 2007 r. złożył do
Sądu Okręgowego, w sprawie o sygn.[…], apelację, której uzasadnienie zawarte
było na jednej stronie maszynopisu, zaś po upływie ponad 3 miesięcy od tej
daty, tj. 14 czerwca 2007 r., przesłał do Sądu Apelacyjnego pozostałą część tego
2
uzasadnienia, zawartego na 9 stronach maszynopisu”, to jest – jak określił to
Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej – o „przewinienie
dyscyplinarne przewidziane w par. 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i
Godności Zawodu” .
Orzeczeniem z dnia 7 kwietnia 2009 r., Sąd Dyscyplinarny Izby
Adwokackiej uznał adw. J. Ż. „za winnego zarzucanego czynu opisanego we
wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego” i za to „na mocy art. 81
ust. 1 Prawa o adwokaturze” wymierzył ma karę dyscyplinarną upomnienia.
Od powyższego orzeczenia odwołała się obrońca adw. J. Ż., zarzucając
zaskarżonemu rozstrzygnięciu:
1. obrazę przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na treść
zaskarżonego wyroku, a to:
- art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy Prawo o
adwokaturze poprzez brak wskazania na jakich dowodach Sąd
oparł się w zakresie ustaleń faktycznych oraz analizy
poszczególnych dowodów, brak rozważań dotyczących podstawy
prawnej przypisanego obwinionemu czynu;
- art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy
Prawo o adwokaturze poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych
okoliczności sprawy, w szczególności dotyczących przygotowania i
wysłania apelacji w dniu 7 marca (w odwołaniu omyłkowo: 1
marca – uwaga SN) 2007 r.;
- art. 89 ust. 2 ustawy Prawo o adwokaturze poprzez przekroczenie
zasady swobodnej oceny dowodów, pominięcie dowodów
korzystnych dla obwinionego i w konsekwencji orzekanie na
zasadzie całkowitej dowolności w zakresie oceny zebranego w
sprawie materiału dowodowego;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego
orzeczenia, mający wpływ na jego treść poprzez przyjęcie, iż:
- apelacja została złożona przez obwinionego w częściach;
3
- apelacja złożona przez obwinionego w marcu 2007 r. nie spełniała
wymogów określonych w art.427 k.p.k.
a w konsekwencji dokonanie błędnego ustalenia, iż zachowanie obwinionego
wypełnia znamiona czynu określonego w § 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i
Godności Zawodu w sytuacji, gdy analiza zebranych dowodów nie pozwala na
przyjęcie nieprawidłowości jego postępowania.
W konkluzji odwołania, obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego
orzeczenia poprzez uniewinnienie obwinionego od przypisanego mu czynu,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Orzeczeniem z dnia 5 grudnia 2009 r., Wyższy Sąd Dyscyplinarny
Adwokatury zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.
Od tego ostatniego orzeczenia kasację wniosła obrońca adw. J. Ż., który
to nadzwyczajny środek zaskarżenia - uwzględniony przez Sąd Najwyższy –
spowodował uchylenie rozstrzygnięcia Sądu II instancji i przekazanie mu
sprawy J. Ż. do ponownego rozpoznania.
Kolejne orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury
zapadło w tej sprawie w dniu 29 stycznia 2011 r. Uwzględniając podstawowy
zarzut skargi kasacyjnej i wytyczne Sądu Najwyższego sformułowane w tym
zakresie – Wyższy Sąd Dyscyplinarny zmienił zaskarżone orzeczenie w ten
sposób, że czyn popełniony przez obwinionego J. Ż. zakwalifikował z art. 80
ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze w zw. z § 8 „Zbioru Zasad
Etyki Zawodowej”. W pozostałej części skarżone orzeczenie utrzymano w
mocy. Odnotować też trzeba w tym miejscu, że pierwotnie przedmiot
rozpoznania przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny w dniu 29 stycznia 2011 r.
określono jako „orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 grudnia
2009 r.”, co zostało następnie sprostowane postanowieniem z dnia 11 lipca 2011
r. o sprostowaniu oczywistej omyłki pisarskiej.
4
Kolejną kasację w tej sprawie wniosła obrońca obwinionego zarzucając
rażące naruszenie prawa, mające wpływ na treść kwestionowanego orzeczenia,
tj.:
- art. 439 § 1 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 91 ust. 3 ustawy prawo o adwokaturze
poprzez wydanie rozstrzygnięcia dotyczącego orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury, co należy do kompetencji Sądu Najwyższego;
- art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy prawo o adwokaturze poprzez
wydanie rozstrzygnięcia dotkniętego sprzecznością uniemożliwiającą jego
wykonanie w postaci zmiany nieistniejącego orzeczenia, a mianowicie
orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 grudnia 2009 r, które
zostało uchylone wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r. w
sprawie SDI 12/10;
- art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. i art. 95n ustawy prawo o
adwokaturze, poprzez niezrealizowanie wszystkich wytycznych SN zawartych
w wyroku z dnia 15 lipca 2010 r., a dotyczących kwalifikacji prawnej
przewinienia dyscyplinarnego zarzuconego obwinionemu, a w konsekwencji
także obrazę art. 80 ustawy prawo o adwokaturze poprzez brak wskazania
postaci w jakiej WSD upatruje podstaw odpowiedzialności obwinionego w
sytuacji, gdy przepis ten zawiera cztery formy popełnienia przewinienia
dyscyplinarnego, jak również przez brak dostatecznego sprecyzowania opisu
czynu uznawanego za delikt dyscyplinarny;
- art. 437 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy prawo o
adwokaturze poprzez nieuwzględnienie zarzutów zawartych w odwołaniu na
skutek błędnego przyjęcia, że:
a/ w toku postępowania sądowego zostały wyjaśnione wszystkie istotne
okoliczności, niezbędne dla oceny zachowania obwinionego, podczas gdy
postępowanie obejmowało wyłącznie dowody zawnioskowane przez Rzecznika
Dyscyplinarnego, a obwiniony został pozbawiony możliwości obrony swego
stanowiska;
5
b/ przesłuchanie osób uczestniczących w przygotowaniu apelacji od wyroku
Sądu Okręgowego pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy;
- art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy prawo o adwokaturze poprzez
nierozpoznanie wszystkich zarzutów odwołania i pominięcie zarzutu
dotyczącego konstrukcji uzasadnienia orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby
Adwokackiej.
W konkluzji kasacji jej autorka, stawiając zaskarżonemu rozstrzygnięciu
przytoczone wyżej zarzuty, wniosła alternatywnie: o zmianę orzeczenia sądu II
instancji i uniewinnienie obwinionego od przypisanego mu czynu, ewentualnie o
uchylenie kwestionowanego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja wniesiona przez obrońcę obwinionego adw. J. Ż. okazała się
niezasadna, zaś sformułowane w niej zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie.
Postanowienie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 11 lipca
2011 r. w przedmiocie sprostowania oczywistych omyłek pisarskich w
orzeczeniu tegoż Sądu z dnia 29 stycznia 2011 r. występujących w sprawie […],
zdezaktualizowało dwa pierwsze zarzuty zamieszczone w nadzwyczajnym
środku zaskarżenia. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości co do tego, że
kwestionowane obecnie orzeczenie sądu odwoławczego stanowiło wyraz
rozpoznania odwołania obrońcy obwinionego od orzeczenia Sądu
Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej z dnia 7 kwietnia 2009 r. w sprawie […].
Nie doszło zatem do naruszenia normy kompetencyjnej określającej zakres
orzekania Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury i nie nastąpiło
rozpoznanie sprawy przez sąd niewłaściwy. Nie można też mówić o
sprzeczności w orzeczeniu uniemożliwiającej jego wykonanie.
Analiza zarówno treści rozstrzygnięcia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
Adwokatury, jak i jego części motywacyjnej, prowadzi do przekonania, że
wbrew odmiennemu poglądowi skarżącego, wytyczne Sądu Najwyższego
sformułowane przy poprzednim rozpoznaniu sprawy zostały zrealizowane w
6
stopniu pozwalającym na akceptację. Niewątpliwie wprowadzono do podstawy
prawnej rozstrzygnięcia przepis materialnoprawny rangi ustawowej
determinujący odpowiedzialność dyscyplinarną adwokata za czyny stanowiące
delikty dyscyplinarne, którą to potrzebę wyraźnie wskazał poprzednio Sąd
Najwyższy. Natomiast w części motywacyjnej kwestionowanego orzeczenia
szeroko i wnikliwie Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury rozważył
zagadnienie konkretnej formy przewinienia dyscyplinarnego, jakie przypisano
obwinionemu. W świetle tych rozważań nie może już podlegać dyskusji
przyjęcie najłagodniejszej postaci działania przewidzianego w § 8 Zbioru Zasad
Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, polegającej na braku należytej
sumienności i gorliwości przy wykonywaniu czynności związanych z
podpisaniem i wysłaniem niepełnej apelacji. Podkreślono jednocześnie, że w
tym kontekście należy oceniać zachowanie obwinionego w płaszczyźnie
nieumyślności działania. Przyjęciem takich ustaleń uzasadniał też sąd
odwoławczy rezygnację z uzupełniania postępowania dowodowego zauważając,
że niezależnie od jego wyników – z uwagi na ograniczenia procesowe – nie
mógłby poczynić dalej idących ustaleń dla obwinionego niekorzystnych. W
swoich ocenach oparł się przy tym na niekwestionowanych dokumentach, jak
również – co także zaakcentowano – na wyjaśnieniach złożonych przez
obwinionego. W takiej konfiguracji procesowej obowiązujące przepisy
zezwalają na rezygnację z przeprowadzenia dowodu, gdy okoliczność, która ma
być wykazana – jest już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy –
art. 170 § 1pkt 2 k.p.k. in fine. Skoro zatem świadkowie wskazani przez obronę
mieli potwierdzić okoliczności podawane przez obwinionego w jakich doszło do
podpisania i wysłania apelacji, a Sąd nie widział podstawy do podważania
wyjaśnień adw. J.Ż. złożonych w tym zakresie, to rezygnacja z przeprowadzenia
tego dowodu, choć rzeczywiście powinna nastąpić w formie stosownego
postanowienia, nie stanowiła naruszenia prawa i pozostawała bez wpływu na
treść orzeczenia. Także prawo do obrony nie zostało naruszone w wyniku
odstąpienia od przesłuchania świadków wskazywanych przez obwinionego, bo
7
przecież przyjęto w ustaleniach jego wersję wydarzeń przedstawioną właśnie
jako linię obrony, co w konsekwencji doprowadziło do przypisania jedynie
najlżejszej postaci deliktu dyscyplinarnego. Tyle tylko, że nie uznano, aby
zaprezentowane wyjaśnienia prowadziły do wniosku o całkowitym braku
zawinienia po stronie obwinionego. To zagadnienie ma jednak charakter oceny
prawnej i nie należy do materii postawionego zarzutu naruszenia prawa
procesowego. Natomiast przesłuchiwanie świadków zgłoszonych przez obronę
w kwestii „przyczyny ich zachowania” oraz „umyślności bądź nieumyślności
ich działania” – było bezprzedmiotowe w sytuacji, gdy to nie przeciwko nim
toczyło się niniejsze postępowanie dyscyplinarne i nie chodziło o ustalenie
zakresu ich odpowiedzialności.
Nieskuteczny okazał się też zarzut braku rozważenia przez sąd
odwoławczy zastrzeżeń obrońcy obwinionego podniesionych w odwołaniu pod
adresem „konstrukcji uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia Sądu I instancji”.
Podkreślić należy, że uzasadnienie rozstrzygnięcia powinno spełniać
odpowiednie wymagania ustawowe i umożliwiać przeprowadzenie kontroli
instancyjnej lub odpowiednio kasacyjnej. Tylko przez pryzmat tych wymogów
można kwestionować i oceniać część motywacyjną orzeczenia. Natomiast
zagadnienie samej „konstrukcji uzasadnienia” trudno uznać za okoliczność
mogącą mieć wpływ na treść kwestionowanego orzeczenia. Podobnie zresztą,
eksponując brak rozpoznania zarzutu odwoławczego dotyczącego tej kwestii,
należałoby wykazać z kolei, że uchybienie to mogło wywrzeć istotny wpływ na
treść orzeczenia sądu odwoławczego. Tymczasem, w niniejszej sprawie autor
nadzwyczajnego środka zaskarżenia nawet nie usiłował podjąć takiej próby.
Także nieprecyzyjne przywołanie w orzeczeniu Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury nazwy korporacyjnego aktu stanowiącego zbiór
reguł dotyczących etyki zawodowej – choć świadczy o niezbyt daleko
posuniętej staranności przy sporządzaniu treści tego orzeczenia - nie przekłada
się wszelako na podstawy kasacyjne funkcjonujące w obowiązującym porządku
prawnym.
8
W tej sytuacji wszystkie zarzuty zawarte w kasacji zostały ocenione jako
niezasadne, a argumenty przywołane dla ich poparcia – nie przekonały Sądu
Najwyższego o słuszności nadzwyczajnego środka zaskarżenia i konieczności
uwzględnienia zamieszczonych w nim wniosków. Konsekwencją takiego
poglądu było oddalenie kasacji wniesionej przez obrońcę obwinionego adw. J.
Ż.
Mając to na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.