Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 95/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Romualda Spyt (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSA Maciej Piankowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. G.
przeciwko G. D. Polska Sp. z o.o. w O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 16
listopada 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2010 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
pozwanego G. D. Polska Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. od wyroku
Sądu Okręgowego z dnia 6 października 2009 r., który – po ponownym
2
rozpoznaniu sprawy - zasądził od pozwanego na rzecz powoda A.a G. kwotę
164.852,07 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 listopada 2004 r. do dnia zapłaty
tytułem wynagrodzenia za wykorzystanie projektu racjonalizatorskiego oraz kwotę
12.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że w grudniu 2001 r. przyjęto u strony pozwanej
regulamin przyjmowania projektów racjonalizatorskich („Proces Ciągłych
Ulepszeń”), który spełniał wszystkie wymogi jakie ustawa stawia regulaminom
racjonalizacji w rozumieniu art. 7 prawa własności przemysłowej (dalej p.w.p.).
Zaproponowane przez powoda rozwiązanie należy zakwalifikować do kategorii
racjonalizacji w rozumieniu powyższego regulaminu. W oparciu o przyjętą za
podstawę rozstrzygnięcia opinię instytutu Sąd I instancji wskazał, że wniosek
powoda stanowił projekt racjonalizatorski z uwagi na to, że zaproponowane
rozwiązanie problemu nie jest oparte tylko na zasadach podstawowej wiedzy
inżynierskiej, nosi cechy oryginalności, nie wynika wprost z ogólnodostępnej wiedzy
czy wcześniejszej znajomości przez powoda projektów dotyczących tej samej
materii, a także dlatego, że rozwiązanie to nadaje się do wykorzystania. Za taką
oceną przemawiają: optymalizacja zapewniająca minimum odpadu albo wyniki
bardzo bliskie takiemu minimum, ustalenie tolerowanej długości prętów, co nie
podważa wartości wyników podanych przez powoda, łatwość adaptacji
opracowanego przez powoda arkusza kalkulacyjnego w przypadku zmian
asortymentu. Za taką oceną projektu powoda przemawiały zeznania świadków
wskazujących na cechy oryginalności rozwiązania powoda prowadzącego do
zmniejszenia kosztów produkcji poprzez zmniejszenie odpadów. Powód poprawnie
zgłosił stronie pozwanej swój projekt, tj. wypełnił formularz wniosku o nazwie
„zgłoszenie ulepszenia” oraz sam przeprowadził wstępną analizę i kalkulację
zgłoszonego pomysłu w myśl pkt. 5.2.1. regulaminu „proces ciągłych ulepszeń”
i ostatecznie został poddany ocenie Komisji Racjonalizatorskiej w zakładzie
pozwanego. Komisja nie miała żadnych zastrzeżeń do wniosku, uznała jednak, że
wniosek winien być rozpatrzony przez Zarząd, który żadnej decyzji w przedmiocie
wykorzystania projektu powoda nie podjął. Wprawdzie Komisja nie podjęła decyzji
przewidzianej regulaminem, niemniej powód nie może ponosić z tego powodu
żadnych negatywnych konsekwencji. Wdrożenie projektu jest w sprawie
3
niewątpliwe. Optymalizacja długości prętów nie mieściła się w zakresie obowiązków
zawodowych powoda. Przełożeni nie zlecali powodowi takiego zadania. Powód
zrobił to z własnej inicjatywy, po dostrzeżeniu zwiększającej się liczby odpadów
prętów stalowych i mając dostęp do niezbędnych danych. Obowiązujący u strony
pozwanej regulamin pod nazwą „Proces Ciągłych Ulepszeń” nie czynił żadnych
wyłączeń podmiotowych, tym samym również powód mógł zgłosić wniosek
racjonalizatorski. Projekt przyniósł oszczędności w procesie produkcji realizowanym
u strony pozwanej. Dokonując ustaleń w zakresie wysokości tych oszczędności
Sąd I instancji dopuścił z urzędu dowód z opinii instytutu naukowego. Wykonanie
opinii nie było możliwe, gdyż pozwany choć był w posiadaniu dokumentów
koniecznych do wykonania opinii dokumentów tych w pełnym zakresie nie
przedstawił. Sąd I instancji stwierdził, że zachowanie pozwanego uniemożliwiło
ścisłe ustalenie wysokości osiągniętych przez siebie oszczędności, a w
konsekwencji należnego powodowi wynagrodzenia. Wyliczenie oszczędności, które
przyniosło zastosowanie przygotowanego przez powoda projektu
racjonalizatorskiego nie było możliwe w inny sposób. W konsekwencji Sąd
Okręgowy uznał za wiarygodne i prawidłowe przedstawione przez powoda
wyliczenia, poparte dołączonymi dokumentami i przyjął je za podstawę wyliczenia
należnego mu wynagrodzenia.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego w całości apelacją zaskarżył pozwany.
Sąd Apelacyjny uzupełniająco ustalił, że istota projektu zaproponowanego
przez powoda nie polegała na zmianie procesu technologicznego. Projekt powoda
nie polegał również na przedstawieniu metodyki racjonalizacji dostaw prętów, tym
samym nie było konieczne przedstawienie algorytmu prowadzącego do wyników.
Stworzony przez powoda projekt służył konkretnemu celowi, nie jest to program
komercyjny, a uzyskany przez niego wynik jest bliski optymalnemu. Oryginalność
wyliczeń powoda polega na tym, że powód wykonał samodzielnie wyliczenia i mają
one aspekt nowości, nie wykazują one wpływu informacji zewnętrznych, w tym
wyników współpracy z M. L.. Narzędzie przekazane stronie pozwanej przez
powoda obliczało wpływ różnych parametrów na wielkość odpadu, dzięki temu jest
uniwersalne. Wniosek powoda nie był algorytmem umożliwiającym automatyczne
obliczanie optymalnej długości prętów, powód zaproponował konkretne, dobre
4
rozwiązanie, które pozwalało na zaoszczędzenie 240 ton stali i nie ma przy tym
znaczenia czy są one wynikiem trafienia czy wyliczeń.
Sąd Apelacyjny w całości podzielił poczynione przez Sąd Okręgowy
ustalenia i zważył, że racjonalizacja pojmowana jest jako dokonywanie drobnych
zmian i usprawnień w szeroko rozumianym procesie produkcji. Zgodnie z definicją
ustawową projektem racjonalizatorskim, jest każde rozwiązanie nadające się do
wykorzystania, niebędące wynalazkiem podlegającym opatentowaniu, wzorem
użytkowym, wzorem przemysłowym lub topografią układu scalonego. Projekt
racjonalizatorski stanowi rozwiązanie konkretnych problemów u danego
przedsiębiorcy, zaś stawiane mu wymogi dotyczące poziomu wynalazczego są
niższe niż w stosunku do wynalazków podlegających opatentowaniu. W przypadku
projektów racjonalizatorskich wymagany jest niższy poziom innowacyjności niż w
przypadku pozostałych projektów wynalazczych, jednakże projekt taki powinien
odznaczać się pewnym wkładem myśli twórczej - od minimalnego aż po znaczny
wkład, zbliżający projekt racjonalizatorski do innych rozwiązań chronionych jako
przedmioty praw własności przemysłowej. Dopiero uznanie przez przedsiębiorcę
danego rozwiązania sprawia, że można mówić o projekcie racjonalizatorskim.
Rozważając powyższe uwagi na gruncie stanu faktycznego Sąd Apelacyjny
stwierdził, że przedstawiony przez powoda stronie pozwanej projekt stanowi projekt
racjonalizatorski. Odpowiedź na pytanie czy przygotowany przez powoda projekt
jest projektem racjonalizatorskim w rozumieniu ustawy prawo własności
przemysłowej wymagało dysponowania wiedzą techniczną i doświadczeniem w
danej dziedzinie, a nawet odpowiednią aparaturą badawczą, co uzasadniało
zasięgnięcie opinii biegłego i Sąd I instancji został zobligowanym, zgodnie z
wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 16 października 2007 r. do przeprowadzenia
takiego dowodu. W sporządzonej opinii biegli wskazali i wyjaśnili, że opracowanie
powoda spełnia wszelkie wymogi do uznania go za projekt racjonalizatorski. Opinia
ta nie została skutecznie przez stronę pozwaną zakwestionowana, jako kompletna i
wyczerpująca mogła stanowić podstawę orzeczenia. Sąd Apelacyjny, podzielając
wnioski opinii (w tym uzupełnionej o opinię ustną wydaną w toku postępowania
apelacyjnego), również przyjął ją za podstawę swego rozstrzygnięcia. Sąd
Apelacyjny podkreślił, że biegły J. I. przeprowadził szczegółowy wywód, eksponując
5
te elementy pracy powoda, które decydują o uznaniu go za projekt racjonalizatorski.
Wnioskiem opinii nie jest wniosek jaki wywodzi skarżąca w oparciu o własną,
dowolną i dla siebie korzystną interpretację tekstu opinii. Wnioski opinii potwierdziły,
że przedmiotowy projekt posiada niezbędne cechy dla uznania go za projekt
racjonalizatorski. Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że skoro ustalenie określonych faktów
wymagało wiedzy specjalnej, to uzasadnione było dopuszczenie dowodu z opinii
biegłego. Jeśli więc ustalenia Sądu I instancji są zbieżne z wnioskami opinii, to nie
może się ostać zarzut błędnych ustaleń faktycznych czy dowolnej oceny dowodów.
Powyższa ocena czyni bezzasadnymi wszelkie zarzuty apelacji i wywody jej autora,
wskazujące na przyczyny, dla których projektowi temu należy odmówić tego
przymiotu. Skarżąca nie może, w razie braku skutecznego zakwestionowania
wniosków opinii instytutu, wywodzić i dowodzić przeciwieństwa. Uznać zatem
trzeba, stosownie do wniosków opinii, że projekt zgłoszony przez powoda stronie
pozwanej jest projektem racjonalizatorskim w rozumieniu przepisów ustawy prawo
własności przemysłowej, jako że „projekt ten opiera się nie tylko na zasadach
podstawowej wiedzy inżynierskiej, ma cechy oryginalności i nadaje się do
wykorzystania u strony pozwanej, ponadto opracowany przez powoda arkusz
kalkulacyjny można łatwo zaadoptować w przypadku zmian asortymentu produkcji.
Przygotowany przez niego wzór jest zupełny i prawidłowy z punktu widzenia wiedzy
inżynierskiej” (tak opinia biegłego). Powyższe pozwala uznać przygotowane przez
powoda rozwiązanie za projekt racjonalizatorski. Wywody pozwanego zmierzające
do wykazania przeciwieństwa, w sytuacji gdy strona pozwana nie obaliła
poprawności wniosków opinii, nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny
podniósł, że projekt, który jest „rozwiązaniem konkretnych problemów u danego
przedsiębiorcy” może być uznany za projekt racjonalizatorski, gdy zaproponowane
rozwiązanie zostanie uznane przez przedsiębiorcę. Sąd Apelacyjny stwierdził, że
Sąd Okręgowy nie naruszył art. 7 i 8 p.w.p. Z zeznań świadków wynika, że projekt
powoda miał i nadal ma zastosowanie, i przynosi oszczędności (świadkowie A. P.
R. D.). Także z opinii biegłego wynika, że projekt ten został przyjęty i wdrożony.
Powód nie uchybił procedurze przewidzianej regulaminem „Proces Ciągłych
Ulepszeń”. Zgodnie z tym regulaminem powód dopełnił minimum wymagań, zaś
pozostałe wskazywane przez skarżącą wymogi spoczywają w istocie na
6
pracodawcy. Wymogi związane ze zgłaszanie wniosku wymienione są w pkt 5.2.1 i
należą do nich jedynie wypełnienie wniosku, przeprowadzenie wstępnej analizy i
kalkulacji zgłoszonego pomysłu oraz opis istniejącej sytuacji wraz z uzasadnieniem
poprawy sytuacji. Wyłącznie wynikiem subiektywnego przekonania skarżącej jest
istnienie wymogów polegających na konieczność akceptacji wniosku przez
przełożonego działu oraz zaopiniowania przez odpowiedni dział. Wskazywane
przez skarżącą wymogi spoczywają na pracodawcy, a nie na powodzie. Wprawdzie
w odniesieniu do projektu powoda, pomimo takiego wymogu w regulaminie, komisja
nie podjęła żadnej formalnej decyzji, a rozstrzygnięcie w przedmiocie wdrożenia
projektu powoda pozostawiła decyzji zarządu (pomimo braku takiej drogi realizacji
projektu), to jednak naruszenie procedury przez pracodawcę nie może pozbawiać
twórcy prawa do należnego mu wynagrodzenia. Jeśli zatem projekt został
wdrożony, a na powyższe Sąd I instancji przeprowadził szereg dowodów, to brak
formalnej decyzji o przyjęciu takiego projektu nie mogło stanowić przeszkody dla
powstania prawa powoda do żądania wynagrodzenia. Wbrew argumentacji
pozwanego projekt powoda nie został odrzucony, ale był i jest stosowany. Wobec
postawy strony pozwanej, która odmówiła przedstawienia szczegółowej
dokumentacji, do czego została zobowiązana, nie było możliwe ścisłe ustalenie
daty wdrożenia projektu.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł w imieniu
pozwanego jego pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości.
Skarga kasacyjna została oparta na zarzutach naruszenia prawa
materialnego, a mianowicie: art. 7 i art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r.
Prawo własności przemysłowej, poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu przez Sąd Apelacyjny, że
rozwiązanie zawarte we wniosku powoda przekazanym pozwanemu spełniało
wymogi projektu racjonalizatorskiego w rozumieniu ww. przepisów oraz regulaminu
Proces Ciągłych Ulepszeń obowiązującego u pozwanego w oparciu o art. 7
powyższej ustawy, cyt.: „Rozważając powyższe uwagi na gruncie stanu
faktycznego niniejszej sprawy i przeprowadzonych dowodów należało
jednoznacznie opowiedzieć się za tym, iż przedstawiony przez powoda stronie
pozwanej projekt stanowi projekt racjonalizatorski w rozumieniu powoływanej wyżej
7
ustawy.”; powód zgłosił pozwanemu swój wniosek zgodnie z wymogami formalnymi
przewidzianymi w obowiązującym u pozwanego regulaminie pod nazwą Proces
Ciągłych Ulepszeń, cyt.: „Sąd Apelacyjny uznał zatem, że w sprawie nie doszło do
zarzucanych przez skarżącego naruszeń tak prawa materialnego, jak i procedury w
zakresie rozważań nad prawidłowością zgłoszenia przez powoda projektu
racjonalizatorskiego oraz jego przyjęciem.”, przy jednoczesnym ustaleniu, że cyt.:
„projekt powoda nie polegał na przedstawieniu metodyki racjonalizacji dostaw
prętów, przez co nie było konieczne przedstawienie algorytmu prowadzącego do
wyników”, „projekt stworzony przez powoda służył konkretnemu celowi, nie jest to
program komercyjny, a wynik uzyskany przez powoda bliski jest optymalnemu”,
„oryginalność wyliczeń powoda polega na tym, że powód wykonał samodzielnie
wyliczenia i mają one aspekt nowości, nie wykazują one wpływu informacji
zewnętrznych, w tym wyników współpracy z M. L.”, „wniosek powoda nie był
algorytmem umożliwiającym automatyczne obliczanie optymalnej długości prętów”,
„powód zaproponował konkretne, dobre rozwiązanie, które pozwalało pozwanemu
na zaoszczędzenie 240 ton stali i nie ma przy tym znaczenia, czy są one wynikiem
trafienia czy wyliczeń”, podczas gdy: obliczenia (wynik obliczeń) stanowiące
przedmiot wniosku powoda nie mają żadnego waloru twórczości, innowacyjności
czy nowości, ani nie są indywidualnym pomysłem powoda (powód nie jest twórcą),
optymalizacja długości prętów była stałym procesem (normalną praktyką) w
przedsiębiorstwie pozwanego i w 2003 r. była ona konieczna w związku z
wprowadzaniem do produkcji nowych rodzajów osi, oszacowaną długość prętów
powód ustalił „ręcznie” za pomocą wzoru matematycznego wymagającego
podstawowej wiedzy z zakresu inżynierii, wyliczenie wielkości odpadu powód
przeprowadził w powszechnie znanym, dostępnym i nieskomplikowanym w
obsłudze arkuszu kalkulacyjnym Excel, wprowadzając do niego dostępne
wszystkim pracownikom pozwanego dane, wprowadzając podstawowe dla arkusza
kalkulacyjnego formuły, wpisując ręcznie na chybił trafił długości pręta (wielkości
wejściowe), bez utworzenia algorytmu (programu) pozwalającego na automatyczne
wyliczenia, a ponadto wyliczenie dokonane przez powoda wcale nie było
optymalne, rozwiązanie przedstawione przez powoda było wynikiem nie obliczeń
lecz trafień, przez co nie posiada ono waloru weryfikowalności pod kątem
8
przydatności do ewentualnego zastosowania przez pozwanego i osiągnięcia
korzyści przez pozwanego, w związku z czym rozwiązanie zawarte we wniosku
powoda przekazanym pozwanemu nie jest projektem racjonalizatorskim w
rozumieniu ww. przepisów oraz regulaminu Proces Ciągłych Ulepszeń
obowiązującego u pozwanego, a powodowi nie przysługuje od pozwanego
wynagrodzenie za projekt racjonalizatorski.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz o
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w całości i
do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Sąd Najwyższy nie jest
uprawniony do badania prawidłowości zarówno ustaleń faktycznych, jak i oceny
dowodów, dokonanych przez sąd drugiej instancji. O ile bowiem sąd apelacyjny jest
również „sądem faktu” i według zapatrywań doktryny oraz orzecznictwa kontynuuje
postępowanie rozpoznawcze co do faktów (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 2
lutego 2010 r., II PK 186/09, Lex nr 611409; z 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98,
OSNC 2000, nr 10, poz. 193; z 5 lutego 2006 r., IV CK 384/05, Lex nr 190756;
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02,
OSNC 2004 nr 1, poz. 7), o tyle Sąd Najwyższy jako „sąd prawa”, rozpoznając
nadzwyczajny środek zaskarżenia w postaci skargi kasacyjnej, jest związany
ustalonym stanem faktycznym sprawy (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Związanie to wyklucza
nie tylko przeprowadzenie w jakimkolwiek zakresie dowodów, lecz także badanie,
czy sąd drugiej instancji nie przekroczył granic swobodnej ich oceny. Ustrojową
funkcją Sądu Najwyższego jest sprawowanie nadzoru judykacyjnego, w tym
zapewnianie jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych. Z tego punktu
widzenia każdy zarzut skargi kasacyjnej, który ma na celu polemikę z ustaleniami
faktycznymi sądu drugiej instancji, chociażby pod pozorem kontestowania błędnej
wykładni lub niewłaściwego zastosowania określonych przepisów prawa
9
materialnego, z uwagi na jego sprzeczność z art. 3983
§ 3 k.p.c. jest a limine
niedopuszczalny, a jeżeli skarga oparta byłaby tylko na takich zarzutach,
podlegałaby odrzuceniu. Sąd Najwyższy jako sąd kasacyjny nie zajmuje się oceną
materiału dowodowego, nie ma również kompetencji do dokonywania kontroli
prawidłowości oceny dowodów dokonanej przez sąd drugiej instancji według
kryteriów opisanych w art. 233 § 1 k.p.c. Skoro zarzut naruszenia tego przepisu nie
mógł być podstawą rozważań, ocen i analiz Sądu Najwyższego, to należało
przyjąć, że przy rozważaniu zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego
wiążąca była w postępowaniu kasacyjnym podstawa faktyczna zaskarżonego
wyroku. Zgodnie z art. 39813
§ 2 k.p.c., gdy strona wnosząca skargę kasacyjną nie
formułuje skutecznych zarzutów naruszenia prawa procesowego, Sąd Najwyższy
jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
orzeczenia.
W ramach kasacyjnej podstawy naruszenia prawa materialnego skarżący
sformułował zarzuty naruszenia przepisów art. 7 i art. 8 ust. 2 ustawy z dnia
30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity Dz. U. z 2003 r.
nr 119, poz. 1117 z późn. zm.) poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie (...). Przewidziana art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. podstawa, na której
można oprzeć skargę kasacyjną wskazuje, że naruszenie prawa materialnego
może przybrać postać błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania. Przyjęte
zostało w judykaturze Sądu Najwyższego, że nie jest możliwe naruszenie prawa
materialnego jednocześnie przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,
ponieważ są to dwie różne postacie naruszenia i każda z nich wymaga odrębnego
wykazania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 138/10,
Lex nr 621347). Pogląd ten zasługuje na podzielenie, zwłaszcza że powołany
przepis nie zakłada kumulacji wymienionych wyżej naruszeń. Skarżący, powołując
się na naruszenie art. 7 (bez określenia ustępów, których dotyczy skarga) i art. 8
ust. 2 ustawy Prawo własności przemysłowej wywodził w istocie, że wniosek
przedstawiony przez powoda nie spełnia warunków projektu racjonalizatorskiego
przewidzianych w obowiązującym u pozwanego regulaminie.
Odnosząc się do powyższych zarzutów należy wyjaśnić, że zgodnie z art. 7
ust. 1 – 3 wyżej wymienionej ustawy przedsiębiorcy mogą przewidzieć
10
przyjmowanie projektów racjonalizatorskich na warunkach określonych w
ustalanym przez siebie regulaminie racjonalizacji (ust. 1). Przedsiębiorca może
uznać za projekt racjonalizatorski, w rozumieniu ustawy, każde rozwiązanie
nadające się do wykorzystania, niebędące wynalazkiem podlegającym
opatentowaniu, wzorem użytkowym, wzorem przemysłowym lub topografią układu
scalonego (ust. 2). W regulaminie, o którym mowa w ust. 1, przedsiębiorca określa
co najmniej, jakie rozwiązania i przez kogo dokonane uznaje się w
przedsiębiorstwie za projekty racjonalizatorskie, a także sposób załatwiania
zgłoszonych projektów i zasady wynagradzania twórców tych projektów (ust. 3).
Natomiast według art. 8 ust. 2 cyt. ustawy twórca projektu racjonalizatorskiego
przyjętego przez przedsiębiorcę do wykorzystania ma prawo do wynagrodzenia
określonego w regulaminie, o którym mowa w art. 7 ust. 1, obowiązującym w dniu
zgłoszenia projektu, chyba że wydany później regulamin jest dla twórcy
korzystniejszy. Przepis ust. 1 pkt 3 stosuje się odpowiednio.
Dokonując wykładni powyższych regulacji należy zaznaczyć, że zakres
przedmiotowy ustawy - Prawo własności przemysłowej oparto przede wszystkim na
konwencji paryskiej (tj. Akt Sztokholmski, zmieniający konwencję paryską o
ochronie własności przemysłowej z dnia 20 marca 1883 r.), jednakże projekty
racjonalizatorskie nie są wskazane w konwencji jako odrębny przedmiot własności
przemysłowej. Spośród aktów normatywnych wydanych w Polsce po II wojnie
światowej dotyczących wynalazczości dekret o wynalazczości pracowniczej z dnia
12 października 1950 r. (tekst jednolity Dz. U. z 1956 r., Nr 3, poz. 21) nie
posługiwał się pojęciem projektu racjonalizatorskiego, ale wskazywał, że oprócz
wynalazków i wzorów użytkowych, możliwe są inne rodzaje projektów, a
mianowicie „udoskonalenia techniczne” i „usprawnienia”. Definicja udoskonalenia
technicznego, zawarta w art. 1 dekretu, określała je jako „rozwiązanie zagadnienia
technicznego, które nie będąc wynalazkiem, ulepsza konstrukcje lub procesy
technologiczne w uspołecznionym zakładzie pracy”. Przez „usprawnienia”
rozumiano „ulepszenie, które bezpośrednio wpływa na bardziej wydajne
wykorzystanie w procesie produkcyjnym urządzeń technicznych, narzędzi pracy,
materiałów i siły roboczej (...) albo wprowadza korzystne zmiany w zakresie techniki
lub organizacji produkcji w uspołecznionym zakładzie pracy”. Kolejny dekret o
11
wynalazczości pracowniczej z dnia 5 października 1955 r. (Dz. U. Nr 40, poz. 248)
szerzej definiował udoskonalenia technicznego i usprawnienia. Dopiero ustawa z
dnia 31 maja 1962 r. - Prawo wynalazcze (Dz. U. Nr 33, poz. 156) zawierała pojęcie
projektu racjonalizatorskiego. Za projekt racjonalizatorski uznano nowy projekt
nieposiadający cech wynalazku ani wzoru użytkowego. Za projekt racjonalizatorski
uważano nie tylko rozwiązanie techniczne, ale także rozwiązania niemające
technicznego charakteru. Kolejna ustawa z 19 października 1972 r. o
wynalazczości (Dz. U. Nr 43, poz. 272 z późn. zm.) określała projekty
racjonalizatorskie jako rozwiązania o charakterze technicznym, albo techniczno-
organizacyjnym. Projekt racjonalizatorski, podobnie jak wynalazku i wzoru
użytkowego, należał do projektów wynalazczych, a co za tym idzie jego autor
musiał się wykazać pomysłowością i inwencją twórczą (por. M. Staszków, Zarys
prawa wynalazczego, Warszawa 1974, s. 103). Projekt racjonalizatorski musiał się
ponadto odznaczać nowością, a w rozumieniu ustawy za taki uznawany był każdy
projekt, który w danym zakładzie nie był stosowany lub uprzednio zgłoszony przez
inną osobę (art. 80). Projekt racjonalizatorski musiał także spełniać cechy
stosowalności i użyteczności społecznej (por. S. Sołtysiński, A. Szajkowski, T.
Szymanek, Komentarz do prawa wynalazczego, Warszawa 1990). W wyniku
nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 30 października 1992 r. o zmianie ustawy o
wynalazczości i ustawy o Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej (tekst
jednolity Dz. U. z 1993 r., Nr 26, poz. 117) art. 83 ustawy z 1972 r. przewidywał, że
za projekt racjonalizatorski mogło być uznane przez przedsiębiorcę rozwiązanie,
zgłoszone przez twórcę, nadające się do zastosowania. Należy też zauważyć, że
do 1993 r. nie wszystkim twórcom projektów racjonalizatorskich przysługiwało
prawo do wynagrodzenia. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 29 czerwca
1984 r. w sprawie projektów wynalazczych (Dz. U. Nr 33, poz. 178 z późn. zm.) nie
przewidywało prawa do wynagrodzenia twórcom projektów racjonalizatorskich o
charakterze technicznym lub techniczno-organizacyjnym zatrudnionym w
jednostkach gospodarki uspołecznionej na stanowisku kierownika jednostki
gospodarki uspołecznionej i jego zastępcy - jeżeli przedmiot dokonanego projektu
należał do zakresu działalności kierowanej przez nich jednostki; pracownikom
wykonującym prace naukowo-badawcze i rozwojowe - jeżeli przedmiot dokonanego
12
projektu objęty był planem zadań przydzielonych do wykonania w komórce
organizacyjnej, w której byli oni zatrudnieni; pracownikom inżynieryjno-technicznym
i innym równorzędnym - jeżeli projekt został dokonany w rezultacie wydanego przez
przełożonego polecenia jednostkowego w sprawie wykonania konkretnego zadania.
Prawo do wynagrodzenia przysługiwało twórcy w sytuacji gdy dokonał on projektu
racjonalizatorskiego w ramach umowy o dokonanie projektu wynalazczego. Prawa
do wynagrodzenia nie nabywali także niektórzy twórcy projektów racjonalizatorskich
o charakterze organizacyjnym, jeżeli byli nimi kierownicy jednostki gospodarki
uspołecznionej i ich zastępcy oraz pracownicy służb organizacyjnych jednostki -
jeżeli projekt dotyczył rozwiązania organizacyjnego w tej jednostce; kierownicy
komórek organizacyjnych jednostki gospodarki uspołecznionej - jeżeli projekt
dotyczył spraw organizacyjnych kierowanej przez nich komórki; wszyscy pozostali
pracownicy - jeżeli projekt był rezultatem wykonania otrzymanego polecenia
służbowego. Należy zaznaczyć, że twórcom pozbawionym prawa do
wynagrodzenia przysługiwało prawo do nagrody w wysokości 30 % wynagrodzenia,
jakie przysługiwałoby im w jednostce gospodarki uspołecznionej za ten projekt
racjonalizatorski (§ 44 ust. 13 cyt. wyżej rozporządzenia).
Przepisy obowiązującej ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności
przemysłowej w zakresie objętym sporem powtarzają model regulacji
ukształtowany przez uchyloną ustawę o wynalazczości, w jej ostatniej redakcji
z 1992 r. Art. 7 ust. 2 ustawy zawiera bardzo szeroką definicję projektu
racjonalizatorskiego, przerzucając ciężar określenia, co jest projektem, na
przedsiębiorcę. Przedsiębiorca może bowiem uznać za projekt racjonalizatorski
każde rozwiązanie nadające się do wykorzystania, niebędące wynalazkiem,
wzorem użytkowym, wzorem przemysłowym lub topografią układu scalonego. Takie
sformułowanie przepisu pozostawia przedsiębiorcy dużą swobodę w określaniu
tego, co będzie stanowiło projekt racjonalizatorski. Biorąc pod uwagę wykładnię
historyczną, celowościową i funkcjonalną omawianych regulacji można przyjąć, że
projektami racjonalizatorskimi będą rozwiązania, które autorzy zgłaszają
przedsiębiorcom do wykorzystania. Przedsiębiorca zaś ma pełną swobodę
w uznaniu rozwiązania zgłoszonego przez wnioskodawcę za projekt
racjonalizatorski. Jedyne ograniczenie w tym zakresie wynika z art. 7 ust. 2 ustawy,
13
zgodnie z którym nie można uznać za projekt racjonalizatorski takiego rozwiązania,
do którego stosuje się przepisy prawa własności przemysłowej dotyczące
pozostałych rodzajów projektów wynalazczych (wynalazków, wzorów użytkowych,
wzorów przemysłowych i topografii układów scalonych). Przepisy prawa własności
przemysłowej nie określają właściwie żadnych wymogów w stosunku do projektów
racjonalizatorskich, poza wymogiem, aby projekty te były rozwiązaniami nadającymi
się do wykorzystania i aby były to rozwiązania niebędące innym typem projektu
wynalazczego, dlatego dorobek doktryny i orzecznictwa dotyczący pojęcia i
wymogów stawianych projektom racjonalizatorskim wypracowany na gruncie
poprzednich regulacji prawnych może być wykorzystany przez przedsiębiorców
przy tworzeniu definicji projektów racjonalizatorskich w regulaminach racjonalizacji.
Przez racjonalizację należy rozumieć zmiany i usprawnienia dokonywane w
procesie produkcji w celu osiągnięcia konkretnych efektów. Oznacza to, że różni
przedsiębiorcy mogą uznać różne rozwiązania za projekty racjonalizatorskie
(tak też A. Górnicz - Mulcahy, Prawo do wynagrodzenia za pracownicze projekty
wynalazcze w prawie polskim, Warszawa 2008).
U pozwanego od 2001 r. obowiązywał regulamin postępowania i
odpowiedzialności w zakresie wdrażania i przebiegu Procesu Ciągłych Ulepszeń.
W skład Procesu Ciągłych Ulepszeń wchodziły Procesy Ciągłego Doskonalenia
(CIP), Racjonalizatorstwo (R) oraz system TPM. Regulamin jako racjonalizatorstwo
uznawał „ulepszenie procesu, produktu lub innych elementów przedsiębiorstwa
skutkujący wymiernymi korzyściami finansowymi dla tegoż przedsiębiorstwa w
postaci oszczędności lub zwiększonego zysku” (pkt 3 Definicje; R –
Racjonalizatorstwo). W pkt 5.2 regulamin precyzował, że racjonalizatorstwo „jest
procesem służącym poprawie: kosztów produkcji i wydajności produkcji, jakości
produktu, procesów roboczych, bezpieczeństwa pracy, warunków pracy oraz
optymalizacji ochrony środowiska”. W pkt 5.2.1 (Organizacja) wskazano, że „przy
zgłaszaniu wniosków racjonalizatorskich, wnioskodawca wypełnia wniosek
Zgłoszenie ulepszenia (Formularz 01.401.05.F1) oraz sam przeprowadza wstępną
analizę i kalkulację zgłoszonego pomysłu. Wnioskodawca powinien krótko
przedstawić objętą wnioskiem sytuację istniejącą, oraz opisać i uzasadnić poprawę
sytuacji. Wnioskodawca przy opracowywaniu i formułowaniu swojego wniosku
14
może skorzystać z pomocy Lidera CIP, członka komisji racjonalizatorskiej, lub innej
zaufanej osoby, a przy wstępnej kalkulacji wniosku może skorzystać z pomocy
pracownika działu finansów. W kolejnym punkcie regulaminu (5.2.1 Postępowanie)
wskazano, że w przypadku powstania oszczędności nie mniejszej niż 10.000 zł
rocznie, wniosek zostaje uznany za racjonalizatorstwo; po akceptacji wniosku przez
przełożonego działu, którego wniosek dotyczy przełożony tego działu określa w
jakich działach należy zebrać właściwe stanowiska (opinie) dotyczące możliwości
realizacji wniosku (formularz 01.401.05.F02). Każdy z Działów powinien opracować
swoje stanowisko w przewidzianym i ustalonym przez obie strony terminie wniosku.
Nad prawidłowym przebiegiem wydawania opinii czuwa Lider zespołu CIP w którym
wniosek zgłoszono, bądź sam wnioskodawca; oceną wniosków racjonalizatorskich
zajmuje się specjalnie do tego powołana przez Zarząd Firmy Komisja, której
przewodniczy Dyrektor Inżynierii a w skład wchodzą przedstawiciele działu
Finansów i Produkcji. Komisja po przeanalizowaniu wniosku decyduje o przyjęciu
bądź odrzuceniu wniosku a wnioskodawca otrzymuje kopię tej decyzji - w
przypadku akceptacji wszystkich członków Komisji, wniosek zostaje wdrożony, a
wnioskodawca wynagrodzony, kwotą 25 % rocznych oszczędności lub
zwiększonych zysków, które powstaną przy wdrożeniu tego wniosku. Komisja
wyznacza potrzebne środki do realizacji wniosku, oraz działy wspierające,
wdrożenie wniosku odbywa się w dziale, którego wniosek dotyczy i przy współpracy
wyznaczonych przez Komisję działów. Dział realizujący wniosek powinien ustalić
harmonogram działań zmierzających do wdrożenia wniosku, osobą odpowiedzialną
za realizację wniosku jest przełożony działu którego wniosek dotyczy, a wszystkie
działy wyznaczone jako wspierające proces realizacji wniosków powinny udzielić
właściwego wsparcia aby ustalone działania przebiegały zgodnie z
harmonogramem.
Bezsporne jest, że powód zgłosił ulepszenia kategorii „R” na formularzu
określonym w powyższym regulaminie w dniu 10 lutego 2003 r., to jest wniosek nr
2/2003: „Optymalizacja długości prętów dostarczanych z hut”, wskazując na
przewidywane korzyści związane z wdrożeniem tego wniosku, polegające na
zmniejszeniu ilości odpadów stalowych powstających podczas cięcia prętów na
osie przy zachowaniu dotychczasowej struktury zamawianych prętów. Komisja
15
Racjonalizatorska w dniu 19 marca 2003 r. wniosek powyższy pozostawiła do
dalszego rozpatrzenia przez Zarząd, a nadto wskazała, że należy sprawdzić ilość
produkcji wziętej do kalkulacji (M. K.).
Sąd II instancji zasadnie uznał, że regulamin (Proces Ciągłych Ulepszeń)
spełnia wszystkie wymogi jakie stawia regulaminom racjonalizacji przepis art. 7
prawa własności przemysłowej. Regulamin określił co uznaje za projekt
racjonalizatorski oraz jakie rozwiązania i przez kogo dokonane uznaje za projekty
racjonalizatorskie. Regulamin wskazał wymogi formalne jakich winien dochować
wnioskodawca. Powód spełnił wszystkie formalności wymagane zgodnie z
powyższym regulaminem, w tym także przeprowadził wstępną analizę i kalkulację
zgłoszonego pomysłu. Procedura związana z akceptacją wniosku została
naruszona przez Komisję Racjonalizatorską, choć ta nie zgłosiła żadnych
zastrzeżeń do wniosku. Z ustaleń faktycznych wiążących Sąd Najwyższy wynika,
że pomimo braku formalnego zakończenia postępowania przez Komisję
Racjonalizatorską projekt racjonalizatorski przedstawiony przez powoda został w
istocie wdrożony, a pozwany dzięki temu uzyskał korzyści finansowe w postaci
oszczędności w materiale. Został zatem osiągnięty także cel przewidziany
regulaminem. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie (w tym także opinia
instytutu naukowego) doprowadził Sąd II instancji do ustalenia, że zaproponowane
przez powoda rozwiązanie problemu nie opiera się tylko na zasadach podstawowej
wiedzy inżynierskiej, a nadto nosi cechy oryginalności, a także nadaje się do
wykorzystania. Za powyższymi wnioskami przemawiały takie cechy jak
optymalizacja zapewniająca minimum odpadu albo wyniki bardzo bliskie takiemu
minimum, ustalenie tolerowanej długości prętów, łatwość adaptacji opracowanego
przez powoda arkusza kalkulacyjnego w przypadku zmian asortymentu. Na cechy
oryginalności rozwiązania powoda prowadzącego do zmniejszenia kosztów
produkcji poprzez zmniejszenie odpadów wskazali też świadkowie A. P. i H. S..
Wiążące Sąd Najwyższy są także ustalenia Sądu II instancji, że projekt
racjonalizatorski objęty sporem nie należał do zakresu obowiązków zawodowych
powoda, a nadto powodowi nie zlecono prac objętych tym projektem. Należy przy
tym zauważyć, że regulamin („Proces Ciągłych Ulepszeń”) nie przewiduje żadnych
wyłączeń podmiotowych. W związku z tym, że projekt racjonalizatorski zgłoszony
16
przez powoda został przyjęty przez pozwanego do wykorzystania to – zgodnie z
art. 8 ust. 2 ustawy Prawo własności przemysłowej oraz w oparciu o obowiązujący
u pozwanego regulamin – powód nabył prawo do wynagrodzenia.
Należy też wskazać, że obliczenie efektów ekonomicznych stosowania
projektu racjonalizatorskiego wymaga wiadomości specjalnych (tak też Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 grudnia 1990 r., I PK 148/90, Lex nr
5319). Sądy obu instancji prawidłowo oparły się w tym zakresie na opinii instytutu.
Za projekt racjonalizatorski na gruncie ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo
własności przemysłowej należy uważać innowacyjne rozwiązanie (polegające na
zmianach i usprawnieniach) udoskonalające procesy produkcji zawierające
mniejsze natężenie myśli twórczej (w porównaniu z wynalazkiem, wzorem
użytkowym, wzorem przemysłowym lub topografią układu scalonego), które
jednocześnie spełnia kryteria przewidziane w regulaminie racjonalizacji przyjętym u
danego pracodawcy.
Regulamin postępowania i odpowiedzialności w zakresie wdrażania i
przebiegu Procesu Ciągłych Ulepszeń nie określa kategorii przyrządów z których
autor projektu racjonalizatorskiego winien korzystać przy opracowaniu projektu.
Regulamin ten nie zawiera też katalogu przyrządów z których skorzystanie jest
niedopuszczalne. Zatem nie ma znaczenia to, czy powód opracowując projekt
korzystał z kalkulatora, czy też innego przyrządu ułatwiającego liczenie (w tym
arkusza Excel). Opinia sporządzona przez instytut naukowy zawiera wnioski, które
wskazują, że projekt opracowany przez powoda opiera się nie tylko na zasadach
podstawowej wiedzy inżynierskiej oraz ma cechy oryginalności i nadaje się do
wykorzystania u strony pozwanej, ponadto opracowany przez powoda arkusz
kalkulacyjny można łatwo zaadoptować w przypadku zmian asortymentu produkcji.
Przygotowany przez niego wzór jest zupełny i prawidłowy z punktu widzenia wiedzy
inżynierskiej. Narzędzie przekazane stronie pozwanej przez powoda obliczało
wpływ różnych parametrów na wielkość odpadu, dzięki temu jest uniwersalne.
Pozwoliło ono na zaoszczędzenie 240 ton stali.
Ponieważ nieuzasadniony okazał się zarzut skargi kasacyjnej w zakresie
naruszenia norm prawa materialnego Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.
17
Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, sformułowanym w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27 października 1998 r., III CKN 805/98
(OSNC 1999 nr 4, poz. 79) za złożenie odpowiedzi na skargę kasacyjną
adwokatowi lub radcy prawnemu przysługuje wynagrodzenie jak za sporządzenie i
wniesienie skargi. Strona przeciwna może wnieść do sądu drugiej instancji
odpowiedź na skargę kasacyjną w terminie dwutygodniowym od doręczenia jej
skargi (art. 3987
§ 1 zdanie pierwsze k.p.c.). Nie stanowi odpowiedzi na skargę tak
nazwane pismo procesowe, wniesione po upływie ustawowego terminu do
dokonania tej czynności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 2 marca 2010 r., II
PK 241/09, Lex 589976; 16 maja 2002 r., IV CKN 1071/00, OSNC 2003 nr 9, poz.
120, 14 marca 2003 r., V CKN 1733/00, Lex nr 80249 oraz czy 7 maja 2003 r., IV
CKN 113/01, Lex nr 141392). W konsekwencji, nie wywołuje ono skutków w
zakresie zawartego w nim wniosku o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu kasacyjnym, obejmujących sporządzenie i wniesienie odpowiedzi
na skargę kasacyjną (art. 167 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.). Z powyższych względów nie może być uwzględniony wniosek powoda o
zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego, zawarty w piśmie z dnia 16 marca
2011 r., które złożone zostało po upływie terminu do podjęcia tej czynności, gdyż
skargę kasacyjną doręczono powodowi w dniu 22 lutego 2011 r.
/tp/