Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 265/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa BP E. SE Spółki Europejskiej Oddziału
w Polsce, K. z siedzibą w K. jako następcy prawnego
BP P. Spółki Akcyjnej z siedzibą w K.
przeciwko Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg
Krajowych i Autostrad
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 2 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 25 listopada 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od powoda na rzecz
Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) zł tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 29 lipca 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo BP E.
SE Spółki Europejskiej Oddział w Polsce – K. (następcy prawnego BP P. Spółki
Akcyjnej w K.) przeciwko Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg
Krajowych i Autostrad o zobowiązanie pozwanego do złożenia oświadczenia woli
następującej treści „Pozwany Dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad kupuje od powoda – Spółki BP P. Spółki Akcyjnej w K. nieruchomości
położone w N. gmina W., oznaczone w ewidencji geodezyjnej jako działki nr 25/7,
23/11 i 1/1 o łącznej powierzchni 15,9162 ha, dla których Sąd Rejonowy prowadzi
księgi wieczyste o numerach [...] i [...] za cenę wynikającą z przeliczenia 330 zł za 1
m2
” oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 52.523.460 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 21 kwietnia 2010 r. do dnia zapłaty i kosztów
procesu. Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 17 czerwca 1992 r. A. P. Spółka z o.o.
(poprzednik powódki) zakupił od Gminy W. dwie nieruchomości gruntowe położone
we wsi N. składające się z działek o numerach 25/3, 1/1 i 23/8, przeznaczone w
planie zagospodarowania przestrzennego pod budowę miejsca obsługi podróżnych
przy planowanej autostradzie […]. Jeszcze przed nabyciem nieruchomości
kupujący uzyskał wskazanie lokalizacyjne na budowę miejsca obsługi podróżnych,
14 kwietnia 1993 r. wydana została decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji,
a 30 maja 1994 r. po uzyskaniu przez inwestora szeregu zezwoleń – decyzja
zezwalającą na budowę na działce nr 25/3 stacji paliw wraz z zabudowaniami
obsługi, wiatą do tankowania, trafostacją, zbiornikami podziemnymi, drogą i placem
wewnętrznym oraz oczyszczalnią ścieków. W 1996 r. ustalono lokalizację płatnej
autostrady […]. Miała ona przebiegać po części obu nieruchomości zakupionych
przez Spółkę A. P. Spółka zaproponowała Skarbowi Państwa sprzedaż potrzebnej
części nieruchomości pod warunkiem, że stacja paliw A. zostanie włączona do
autostrady zgodnie z projektem zatwierdzonym w pozwoleniu na budowę z dnia 30
maja 1994 r. i Skarb Państwa wyrazi zgody na włączenie do autostrady także
drugiej stacji paliw, która powstałaby po przeciwnej stronie autostrady. Do
porozumienia nie doszło. Część gruntu potrzebna pod budowę pasa drogowego
3
autostrady (wydzielone działki nr 23/10 i nr 25/6) została wywłaszczona za
odszkodowaniem 330,25 zł za 1 m2
. Po wydaniu ostatecznej decyzji
wywłaszczeniowej powódka złożyła pozwanemu ofertę sprzedaży obu
nieruchomości twierdząc, że wywłaszczenie ich części uniemożliwia prawidłowe
wykorzystanie reszty gruntu na dotychczasowe cele. Pozwany odmówił kupna,
w związku z czym powódka wystąpiła na drogę sądową. Działki pozostałe po
wywłaszczeniu przylegają do pasa drogowego autostrady […], są niezabudowane,
nie wykonano na nich żadnych inwestycji przewidzianych w pozwoleniu na budowę
z dnia 30 maja 1994 r.
Poczynione ustalenia Sąd pierwszej instancji oparł na dowodzie
z dokumentu – ostatecznej decyzji wywłaszczeniowej, uznając, że wynika z niej
cel, jaki zamierzał zrealizować nabywca. Oddalił wnioski dowodowe
o przesłuchanie świadków, o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego
rzeczoznawcy majątkowego oraz architekta, a także z akt postępowania
wywłaszczeniowego, uznając je za zbędne do ustalenia okoliczności istotnych
w niniejszej sprawie. Sąd rozpoznał powództwo w oparciu o przepis art. 113 ust. 3
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2004 r.
Nr 261, poz. 2603 z późn. zm.). Uznał je za nieuzasadnione, ponieważ niemożność
zagospodarowania nieruchomości powódki zgodnie z jej zamiarami nie wynikła
z faktu, że w drodze wywłaszczenia pozbawiono ją prawa własności części
nieruchomości. Sąd wskazał, że rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki
Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny
odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 43, poz. 116), ani
rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 16 stycznia 2002 r. w sprawie
przepisów techniczno-budowlanych dotyczących autostrad płatnych (Dz.U. Nr 12,
poz. 116) nie przewidują norm obszarowych dla miejsc obsługi podróżnych, wobec
czego powierzchnia nieruchomości przeznaczona na ten cel zależy wyłącznie od
decyzji inwestora. Zdaniem Sądu I instancji zmniejszenie nieruchomości powódki
w wyniku wywłaszczenia nie pozostaje w związku przyczynowym z brakiem
możliwości zrealizowania planów budowy miejsca obsługi podróżnych, utrata takiej
możliwości jest wyłącznie skutkiem nieuwzględnienia inwestycji powódki
w projekcie budowlanym autostrady […], co nie stanowi zdarzenia przewidzianego
4
w art. 113 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wprawdzie organy
samorządu terytorialnego w planie zagospodarowania przestrzennego określiły
przeznaczenie nieruchomości w sposób, którym była zainteresowana powódka,
jednak ostatecznie organy administracji państwowej nie uwzględniły możliwości
lokalizacji miejsc obsługi podróżnych jakie wynikały z planów, za co pozwany nie
może ponosić odpowiedzialności.
Sąd zwrócił uwagę, że stan nieruchomości powódki nie uległ zmianie od
chwili ich zakupu i tak rozumiane przeznaczenie (działki rolnicze) może być nadal
wykonywane. Zakwestionował twierdzenie powódki, że przerwanie procesu
inwestycyjnego nastąpiło na skutek wszczęcia postępowania wywłaszczeniowego,
gdyż powódka nigdy nie podjęła żadnych działań inwestycyjnych w stosunku do
spornych nieruchomości.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 25 listopada 2010 r. oddalił apelację
powódki od wyroku Sądu Okręgowego. Nie stwierdził zarzucanego nierozpoznania
istoty sprawy. Nie podzielił też stanowiska o oparciu rozstrzygnięcia na dowodach
formalnie nieprzeprowadzonych oraz na tych, co do których Sąd oddalił wnioski
dowodowe. Zwrócił uwagę, że skarżący nie sprecyzował, które ustalenia nie mają
formalnie prawidłowej podstawy. Wyraził przypuszczenie, że skarżący uważa za
źródło ustaleń akta sprawy o wywłaszczenie nieruchomości, jednak bezzasadnie,
ponieważ tymi aktami Sad Okręgowy nie dysponował. Sąd Apelacyjny stwierdził, że
w apelacji powódka kwestionuje jedynie przyjęty przez Sąd cel, na który są
wykorzystywane nieruchomości oraz ustalony fakt, że od chwili zakupu powódka
nie podejmowała żadnych czynności inwestycyjnych. Wskazał, że ustalenia
faktyczne poczynione zostały na podstawie dokumentów złożonych do akt sprawy
oraz na podstawie twierdzeń stron. Twierdzenia obejmowały także okoliczności,
które skarżąca wskazywała jako nieudowodnione. Sąd Apelacyjny podzielił ocenę,
że powódka nie wykazała, iż nieruchomości użytkowała na cele nierolnicze i taki
sposób ich wykorzystania uniemożliwiło wywłaszczenie. Zwrócił uwagę, że
pozwolenie na budowę dotyczące działki 25/3 utraciło ważność z dniem 30 maja
1996 r. Przychylił się także do stanowiska, że nie zachodził związek przyczynowy
pomiędzy wywłaszczeniem a zaniechaniem podjęcia przez powódkę działań
inwestycyjnych na obydwu działkach pozostałych w jej rękach. Sąd Apelacyjny
5
podkreślił, że powódka na zakupionych nieruchomościach do czasu wywłaszczenia
ich części nie zaczęła jakiejkolwiek działalności gospodarczej, trudno więc było
mówić o utracie możliwości kontynuowania takiej działalności. Sąd wyraził pogląd,
że cele wynikające z planu miejscowego nie stanowią o dotychczasowym
wykorzystaniu nieruchomości.
Powyższy wyrok powódka zaskarżyła w całości skargą kasacyjną opartą na
obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Naruszenie prawa materialnego upatrywała w błędnej wykładni art. 113
ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, polegającej na przyjęciu, że
niemożność wykorzystania nieruchomości na dotychczasowe cele ustalana jest
tylko w oparciu o przejściowy stan użytkowania nieruchomości, istniejący w chwili
wydania ostatecznej decyzji wywłaszczeniowej, niezależnie od wcześniejszego
długotrwałego użytkowania nieruchomości i wpływu jaki na taki sposób użytkowania
miał akt prawa administracyjnego określający przedmiot i zakres prowadzonego
postępowania wywłaszczeniowego.
Uchybienie przepisom postępowania, które miało istotny wpływ na wynik
sprawy skarżąca łączyła z naruszeniem art. 382 k.p.k. (prawidłowo k.p.c.) w zw.
z art. 236 k.p.c. poprzez wydanie orzeczenia na podstawie dokumentów (księgi
wieczyste nieruchomości objętych żądaniem pozwu, ewidencja gruntów), które nie
zostały jako dowód dopuszczone i przeprowadzone zgodnie z wymaganiami
kodeksu postępowania cywilnego, ani w postępowaniu pierwszo, ani
drugoinstancyjnym oraz z naruszeniem art. 378 k.p.c. poprzez jego
niezastosowanie polegające na nierozpoznaniu apelacji w jej granicach i pominięciu
zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji art. 113 ust. 3 w zw. z art. 112 ust. 1
w zw. z art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz art. 113 ust. 3 tej
ustawy.
We wnioskach powódka domagała się uchylenia w całości zaskarżonego
wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji; ewentualnie uchylenia
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.
6
Pozwany Skarb Państwa wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie
od powódki kosztów postępowania kasacyjnego na rzecz Skarbu Państwa –
Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesione zarzuty o charakterze procesowym nie mogą stanowić
usprawiedliwionej podstawy kasacyjnej. Skarżący argumentuje, że w toku
postępowania nie zostały przeprowadzone żadne dowody poza dowodem z decyzji
o wywłaszczeniu, a jednak ustalenia obydwu sądów uwzględniają także fakty nie
wynikające z tej decyzji, lecz z treści innych dokumentów, które nie zostały
formalnie włączone do materiału dowodowego sprawy. Jest to zarzut powielający
stanowisko powódki zawarte w apelacji, które rozważył Sąd Apelacyjny,
wyjaśniając, że źródłem ustaleń faktycznych była nie tylko wskazana przez Sąd
Okręgowy decyzja o wywłaszczeniu ale także twierdzenia stron. Zważywszy, że art.
229 k.p.c. zwalnia strony z obowiązku dowodzenia nie budzących wątpliwości
faktów przyznanych przez przeciwnika, a art. 230 k.p.c. uprawnia sąd do
potraktowania jako przyznanych także faktów, co do których druga strona się nie
wypowie, a których wystąpienia nie podważają wyniki postępowania, poczynienie
ustaleń na podstawie zgodnych twierdzeń stron jest prawidłową drogą wyznaczenia
podstawy faktycznej sporu, który w niniejszej sprawie ma w istocie charakter sporu
co do wykładni i podstaw zastosowania prawa materialnego, a nie co do faktów.
Najlepiej świadczy o tym uzasadnienie skargi kasacyjnej, w którym przytoczone
przez skarżącego fakty zgodne są z ustaleniami, jakich dokonał Sąd Okręgowy
i jakie zaakceptował Sąd Apelacyjny. Punktem spornym jest jedynie ustalenie, że
zakupione działki miały charakter rolny, jednak – jak się zdaje – i w tym zakresie
spór jest pozorny. Skarżący uważa, że takie ustalenie wymagało sięgnięcia do
ksiąg wieczystych, z których odpisy nie były przedmiotem postępowania
dowodowego, gdyż zaprzeczył aby wykorzystywał zakupiony grunt rolniczo.
Obydwa Sądy odniosły się jednak do faktycznego stanu niezabudowanych działek,
wynikającego z twierdzeń stron i z decyzji wywłaszczeniowej. Gdyby nawet przyjąć
za skarżącym, że Sąd Apelacyjny wykorzystał dowody nieobjęte postępowaniem
dowodowym, co do których nie można było zastosować domniemań z art. 229 i art.
230 k.p.c., to okoliczność, że poczynione ustalenia odpowiadają twierdzeniom
7
powódki o tym jakie fakty powinny być ustalone w razie przeprowadzenia pełnego
wnioskowanego przez skarżącą postępowania dowodowego wskazuje, że
uchybienie nie miało wpływu na wynik sprawy. Po myśli art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.
uzasadniona podstawę kasacyjną może stanowić tylko uchybienie procesowe,
które taki wpływ mieć mogło.
Sąd Apelacyjny nie naruszył także art. 378 k.p.c. (treść opisowa zarzutu
wskazuje, że skarżący odnosi go do art. 378 § 1 k.p.c.), ponieważ rozważył zawarty
w apelacji zarzut niewłaściwej wykładni art. 113 ust. 3 w zw. z art. 112 ust. 1 w zw.
z art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz art. 113 ust. 3 tej ustawy.
W uzasadnieniu wyjaśnił, że art. 113 ust. 3 ustawy o gospodarowaniu
nieruchomościami nakazuje przeprowadzić ocenę, czy niewywłaszczona część
nieruchomości nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele,
a więc na to, co dotychczas było na niej realizowane i dokonał tej oceny przy
uwzględnieniu czynności jakie powódka wykonywała w stosunku do spornych
nieruchomości od czasu ich zakupu. Sąd nie ograniczył się więc tylko do
stwierdzenia, że podziela prezentowane w piśmiennictwie stanowisko, że nie
chodzi o cele wynikające z planu miejscowego, lecz wyjaśnił jak rozumie omawiany
przepis i do czego odnosi pojęcie „wykorzystanie na dotychczasowe cele”.
Nieuzasadniony jest także zarzut naruszenie prawa materialnego poprzez
błędną wykładnię art. 113 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami,
polegającej na przyjęciu, że niemożność wykorzystania nieruchomości na
dotychczasowe cele ustalana jest tylko w oparciu o przejściowy stan użytkowania
nieruchomości, istniejący w chwili wydania ostatecznej decyzji wywłaszczeniowej,
niezależnie od wcześniejszego długotrwałego jej użytkowania i wpływu jaki na taki
sposób użytkowania miał akt prawa administracyjnego określający przedmiot
i zakres prowadzonego postępowania wywłaszczeniowego. Takiej wykładni Sądy
nie dokonały w niniejszej sprawie. Przeciwnie, przyjęły, że ocenie podlega sposób
wykorzystania nieruchomości znacznie poprzedzający wydanie decyzji
wywłaszczeniowej i badały losy nieruchomości od chwili ich nabycia przez A. P., a
więc okres wieloletni, liczony od 1992 r., nie zaś tylko stan wykorzystania w
momencie wydania decyzji wywłaszczeniowej. Taka wykładnia jest uzasadniona i
powszechnie przyjmowana w piśmiennictwie. Artykuł 113 ust. 3 ustawy o
8
gospodarce nieruchomościami stanowi instrument zabezpieczający interesy
właściciela, któremu pozostała po wywłaszczeniu okrojona nieruchomość. Nie
ustanawia generalnej zasady, że właściciel może w takim wypadku domagać się
odkupienia od niego reszty nieruchomości, lecz przyznaje mu roszczenie oparte na
analizie skutków decyzji wywłaszczeniowej. Jako kryterium oceny tych skutków
ustawodawca przyjął to, czy pozostała część nieruchomości nadaje się do
wykorzystanie na dotychczasowe cele, a więc – dla uniknięcia dowolności –
nakazał odnieść się do rzeczywistego przeznaczenia nieruchomości. W tym
kontekście wskazywane przez komentatorów zastrzeżenie, że owe cele nie
powinny być określane na podstawie planu miejscowego wyraża myśl, że nie
można ich ustalać według stanu wynikającego z planu miejscowego lub decyzji
o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, która była przyczyną
wywłaszczenie, ponieważ oddają one stan zmieniony z uwagi na realizację
inwestycji. Ochrona właściciela pozostałej części wywłaszczonej nieruchomości
polega tymczasem na tym, że może on żądać odkupienia tej części, jeśli nie może
jej prawidłowo wykorzystywać na cele dotychczasowe.
Problem, jaki powstał w rozpatrywanej sprawie wynika z tego, że stan
faktyczny nie odpowiada typowemu stanowi, jaki został uregulowany w art. 113
ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, ponieważ nabycie nieruchomości
przez poprzednika powódki od początku nakierowane było na realizację celu, który
zaktualizować się miał w przyszłości w związku z wykonaniem inwestycji celu
publicznego. Nieruchomości zakupione zostały w miejscu planowanego przebiegu
autostrady […] i miały być wykorzystane na przyautostradowe miejsce obsługi
podróżnych. Cel ten z przyczyn oczywistych nie mógł być realizowany przed
powstaniem autostrady, zrozumiałe jest więc, że A. P. podjął jedynie kroki mające
przygotować inwestycję od strony formalnoprawnej, ale nie rozpoczął budowy. Taki
cel posiadania nieruchomości ustalił Sąd Okręgowy, a ustalenie to przyjął także
Sąd Apelacyjny. Skarżący ma rację, że w świetle takich ustaleń przyjęcie przez Sąd
drugiej instancji przeznaczenia rolnego jako punktu odniesienia przy badaniu
możliwości wykorzystania nieruchomości na dotychczasowe cele, było
nieprawidłowe. Stanowiło jednak przejaw nieprawidłowego zastosowania art. 113
ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, a nie jej nieprawidłowej wykładni.
9
Ponadto Sądy obu instancji poddały ocenie także możliwość wykorzystania przez
powódkę nieruchomości na miejsce obsługi podróżnych i uznały, że aktualny brak
możliwości takiego wykorzystania nie pozostaje w związku przyczynowym z
wywłaszczeniem lecz jest wynikiem przyjęcia do realizacji projektu, który nie
przewiduje miejsca obsługi pasażerów w punkcie, w którym chciał je wykonać A. P.
Skarżąca zakwestionowała to stanowisko i podniosła, że wywłaszczenie dokonane
dla umożliwienia realizacji decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego
uniemożliwiło jej wykonanie wjazdów i wyjazdów na pasy drogowe autostrady, a
tym samym spowodowało, że nieruchomość nie nadaje się do wykorzystania na
dotychczasowe cele.
Argumentacja powyższa potwierdza jednak prawidłowość stanowiska
o braku związku przyczynowego pomiędzy wywłaszczeniem a utratą możliwości
wykorzystania pozostałej części nieruchomości na dotychczas zakładane cele,
skarżąca potwierdza bowiem, że przyczyną wyłączenia jest realizowany projekt
autostrady, a nie samo wywłaszczenie, ani jego cel.
Z przytoczonych względów zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu.
Skargę kasacyjną powódki należało więc oddalić na podstawie art. 39814
k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego uzasadnia art. 39821
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 i art. 98 § 1 i 3 oraz art. 99 k.p.c.