Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 10 MAJA 2012 R.
SDI 7/12
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński.
Sędziowie SN: Stanisław Zabłocki, Michał Laskowski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – I z b a K a r n a z udziałem adwokata – Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej oraz protokólanta w sprawie
adwokata obwinionego z § 6 w zw. z § 22 ust. 1 i in. Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i
Godności Zawodu Adwokata po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 maja 2012 r.
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego od orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 3 września 2011 r., sygn. akt WSD (...),
utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej z dnia 19
maja 2010 r., sygn. akt SD (...)
1. o d d a l i ł kasację,
2. o b c i ą ż y ł obwinionego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego w
kwocie dwudziestu złotych.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej, orzeczeniem z dnia 19 maja 2010 r., sygn.
SD (...), uznał adwokata za winnego tego, że w okresie od lutego 2007 roku do czerwca
2009 roku, po uzgodnieniu z Z. M., iż będzie pełnił funkcje jego pełnomocnika w sprawie
o rozwód oraz w sprawie o podział majątku i po wypełnieniu funkcji pełnomocnika z
wyboru Z. M. w sprawie o rozwód do prawomocnego zakończenia postępowania, odebrał
pełnomocnictwo do sprawy o podział majątku od strony przeciwnej, tj. od byłej małżonki
skarżącego L. M., to jest za winnego przewinienia z § 6 w zw. z § 22 ust. 1 pkt a Zbioru
Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu Adwokata i za to na podstawie art. 81 ust.
2
1 pkt 4 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze wymierzył obwinionemu
karę dyscyplinarną zawieszenia w czynnościach zawodowych na czas 4 miesięcy.
Odwołanie od tego orzeczenia wniósł obwiniony. W odwołaniu tym zarzucił
orzeczeniu uchybienia procesowe – związane z nieuwzględnieniem jego wniosku o
odroczenie rozprawy oraz uchybienia merytoryczne, kwestionując niezgodność swego
postępowania z zasadami etyki i podnosząc, że obie opisane w orzeczeniu sprawy nie
mają ze sobą nic wspólnego. Obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i
uniewinnienie go od zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego, ewentualnie o
uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi dyscyplinarnemu pierwszej instancji
do ponownego rozpoznania.
Po rozpoznaniu odwołania Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury, orzeczeniem z
dnia 3 września 2011 r., sygn. WSD (...), utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Kasację od tego orzeczenia wniósł obrońca obwinionego. Zarzucił w niej rażącą
niewspółmierność orzeczonej kary dyscyplinarnej w wymiarze 4 miesięcy zawieszenia w
czynnościach zawodowych i wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania, jak można przypuszczać, bo w kasacji nie wyrażono
tego wprost, Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu Adwokatury.
W uzasadnieniu kasacji podkreślono, iż „wbrew dotychczas zajmowanemu
stanowisku – należy uznać, że sprawa o rozwód i sprawa o podział majątku wspólnego
między tymi samymi stronami może nosić znamiona spraw ze sobą związanych” oraz, że
adwokat rozumie swój błąd w ocenie stanu sprawy z tamtego okresu i wyraża ubolewanie
z tego powodu. Zauważono jednocześnie, że kara dyscyplinarna powinna uwzględniać
cały dotychczasowy przebieg praktyki adwokackiej, w trakcie której obwiniony „zawsze
swoje czynności zawodowe wykonywał z maksymalną rozwagą i zawsze w interesie
klienta.” Podniesiono również, że orzeczona kara pozbawia obwinionego środków
utrzymania i rzutuje, biorąc pod uwagę jego wiek, na zaopatrzenie emerytalne, a nadto, że
w okresie, w którym doszło do przewinienia, adwokat przeżywał okres dużych
problemów rodzinnych i zdrowotnych, co mogło doprowadzić do zaistniałej sytuacji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest niezasadna i jej wniosek nie mógł zostać uwzględniony. Przed
merytorycznym ustosunkowaniem się do podniesionych w kasacji kwestii, Sąd
3
Najwyższy uznał za stosowne zwrócić uwagę na redakcję części dyspozytywnej
orzeczenia utrzymanego w mocy przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury. Zarzut
kasacji dotyczy wyłącznie niewspółmierności orzeczonej kary dyscyplinarnej i biorąc pod
uwagę jego treść oraz wynikające z niej granice zaskarżenia, w kontekście treści art. 536
k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy – Prawo o adwokaturze, tylko wspomnieć wypada, że
ustawową podstawę odpowiedzialności dyscyplinarnej adwokatów i aplikantów
adwokackich stanowi przepis art. 80 Prawa o adwokaturze. Zasady etyki i godności
zawodu adwokata nie mają rangi ustawowej i jako takie nie mogą stanowić samodzielnej
podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej. Regulacje zawarte w Zbiorze Zasad Etyki
Adwokackiej i Godności Zawodu Adwokata – uchwale Naczelnej Rady Adwokackiej,
powinny być zatem powoływane jako podstawa odpowiedzialności dyscyplinarnej, ale w
związku z art. 80 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze, a nie
samodzielnie. Sąd Dyscyplinarny odwołał się wprawdzie w swoim orzeczeniu do tej
ustawy, ale tylko do stosownego przepisu stanowiącego podstawę wymierzenia kary
dyscyplinarnej. Uchybienie to, biorąc pod uwagę treść art. 80 ustawy – Prawo o
adwokaturze, który wprost odwołuje się do zasad etyki lub godności, ma jednak
drugorzędne znaczenie, a wracając do zarzutu kasacji i granic zaskarżenia w niej
określonych nie mogło stanowić podstawy innych poczynań Sądu Najwyższego, poza
zaakcentowaniem tej nieprawidłowości, występującej czasami w praktyce sądów
dyscyplinarnych.
Zawarty w kasacji zarzut rażącej niewspółmierności kary jest zarzutem dotyczącym
kategorii ocen, uwzględnić przy tym należy, że art. 91b ustawy – Prawo o adwokaturze
mówi o rażącej niewspółmierności kary. Analiza językowa określenia rażąca wskazuje na
to, że dojść musi do znaczącej, wyraźnej różnicy w ocenach odnośnie wymiaru kary
między sądem pierwszej instancji a sądem odwoławczym albo między tymi sądami a
sądem kasacyjnym, aby mogło dojść do zmiany lub uchylenia orzeczenia. Innymi słowy,
nie każda różnica w ocenie co do wymiaru kary może stanowić podstawę do korekty tego
wymiaru.
Jednym z czynników limitujących wymiar kary dyscyplinarnej jest w tego rodzaju
sprawie rodzaj i niejako ciężar gatunkowy naruszonej zasady etyki i godności zawodu.
Postępowanie sprzeczne z zasadą określoną w § 22 ust. 1 lit. a Zbioru Zasad Etyki
Adwokackiej i Godności Zawodu – uchwała Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 10
4
października 1998 r. (obecnie zgodnie z obwieszczeniem Prezydium NRA z 14 grudnia
2011 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu jest to § 22 lit. a) uznać należy za delikt
dyscyplinarny o znacznym stopniu szkodliwości dla godności zawodu adwokata.
Jednoznaczne stanowisko zajmowano w tej kwestii w orzecznictwie sądów
dyscyplinarnych (zob. Z. Krzemiński, Etyka adwokacka. Teksty, orzecznictwo,
komentarz, Kraków 2003, s.104-109). Sąd Dyscyplinarny Rady Adwokackiej w Wilnie
stwierdził, że „nie tylko prowadzenie jednej i tej samej sprawy z plenipotencji obu stron
biorących udział w sprawie jest sprzeczne z obowiązkami zawodowymi adwokata, lecz
także udzielanie porad obu stronom roszczącym wzajemne pretensje nader poważnie
(podkr. SN) koliduje z obowiązkami wynikającymi z przynależności do zawodu
adwokackiego” (zob. orzeczenie SD w Wilnie z dnia 9 lutego 1937 r., Ds. 40/36,
publikowane w Sprawozdaniu Rady Adwokackiej w Wilnie za lata 1936/37, s. 67). W
innym orzeczeniu postępowanie takie określono jako sprzeczne z naturą pracy zawodowej
adwokatury i narażające na możliwość utraty zaufania obydwóch stron (zob. orzeczenie
Wojewódzkiej Komisji Dyscyplinarnej z dnia 16 maja 1959 r., WKD 103/58, Palestra
1959, nr 10, s. 111-112). Poglądy wówczas wyrażone uznać trzeba za w pełni aktualne.
Działanie obwinionego naruszyło jedną z podstawowych zasad etycznych, jaką jest
lojalność wobec klienta. Trafnie zwrócił na to uwagę orzekający w tej sprawie Wyższy
Sąd Dyscyplinarny w uzasadnieniu swego orzeczenia. Zawód adwokata to zawód, w
którym zaufanie klienta do swego pełnomocnika czy obrońcy ma znaczenie zasadnicze i
wszelkie działania zaufanie to podważające, godzą w istotę adwokatury. Związek spraw o
rozwód i podział majątku wspólnego jest oczywisty i nie wymaga pogłębionych rozważań
ze strony adwokata, zwłaszcza, jak w tym wypadku, adwokata o bogatym doświadczeniu
zawodowym. Przyjęcie pełnomocnictwa od strony przeciwnej naruszyło zakaz określony
w § 22 lit. a Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu Adwokata w stopniu
poważnym. Znaleźć to powinno swe odbicie w wymiarze kary.
Analizując zasadność zarzutu kasacji zauważyć nadto trzeba, że obwiniony adwokat
uznany został w 2010 roku za winnego jeszcze innego deliktu dyscyplinarnego
[orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej z dnia 20 października 2010 r.,
sygn. SD (...), utrzymane w mocy orzeczeniem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
Adwokatury z dnia 3 września 2011 r., WSD (...)]. Delikt ten także polegał na
nielojalności wobec klienta i obwiniony ukarany został za nie karą pieniężną. W tym
5
stanie rzeczy zawarte w kasacji twierdzenia o nienagannej postawie obwinionego, który
działał „zawsze w interesie klienta” nie znajdują potwierdzenia w faktach, zaś wymiar
kary dyscyplinarnej stanowiący przedmiot rozważań Sądu Najwyższego oceniać należy
także przez pryzmat wcześniejszego ukarania obwinionego na karę rodzajowo
łagodniejszą niż obecna. Zauważyć przy tym trzeba, że kara zawieszenia w czynnościach
zawodowych wymierzona została w pobliżu dolnej granicy określonej przez ustawę.
Zaznaczyć także należy, że postawa obwinionego w toku postępowania
dyscyplinarnego i prezentowane przez z niego, także w odwołaniu, poglądy na temat
istoty przypisanego mu przewinienia dyscyplinarnego, nakazują wstrzemięźliwość w
podejściu do wyrażonej przez niego w toku postępowania kasacyjnego skruchy z powodu
zaistniałej sytuacji, zwłaszcza, gdy zważy się zapis w uzasadnieniu orzeczenia Wyższego
Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, gdzie wprost wytknięto obwinionemu brak „ ...
jakiejkolwiek skruchy i zrozumienia, że postąpił źle.”
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności, Sąd Najwyższy nie znalazł
podstaw do uwzględnienia kasacji. Podstawą taką z pewnością nie jest przy tym,
eksponowany w kasacji wiek obwinionego, który sam przez się jedynie wyjątkowo
mógłby wpływać na wymiar kary dyscyplinarnej, zważywszy zaś, że obwiniony jest
osobą w sile wieku, w tej konkretnej sprawie nie ma żadnego znaczenia.