Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 597/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 lipca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa T. S.
przeciwko Syndykowi Masy Upadłości Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej
w upadłości likwidacyjnej i Gminie J.
o stwierdzenie nieważności umowy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 11 lipca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 lutego 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo o stwierdzenie nieważności
umowy sprzedaży nieruchomości zawartej w dniu 14 listopada 2008 r. w formie
aktu notarialnego pomiędzy Syndykiem masy upadłości Rolniczej Spółdzielni
Produkcyjnej w upadłości w K., a Gminą J. Uznał, że o braku legitymacji czynnej
powoda do wytoczenia tego powództwa przesądza brak jego interesu prawnego w
zaskarżeniu tej umowy. Nie dopatrzył się zarazem nieważności umowy ocenionej
przez pryzmat przesłanek z art. 58 k.c., wobec wykazania przez pozwanego
Syndyka dochowania ustalonej przez radę wierzycieli procedury przy dokonywaniu
sprzedaży nieruchomości.
W apelacji powód zarzucił nierozpoznanie przez Sąd istoty zawisłego sporu,
a w szczególności sprzeczności umowy w świetle art. 58 k.c.
Na rozprawie apelacyjnej powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku
przez ustalenie nieważności zarówno umowy z dnia 14 listopada 2008 r., jak
i poprzedzającej ją warunkowej umowy sprzedaży z dnia 1 października 2008 r.,
a ewentualnie żądał uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 23 lutego 2011 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda
i orzekł o kosztach procesu.
Uznał za nieskuteczne, bo spóźnione czynności podjęte przez powoda oraz
zgłoszone przez powoda „... zarzuty i wnioski w postaci dokumentów...”.
Następnie Sąd odwoławczy wyraził pogląd, że sprzedaż nieruchomości
z „wolnej ręki” (art. 322 p.u.n.) zamiast w trybie przetargowym (art. 320 p.u.n.) nie
może stanowić podstawy stwierdzenia nieważności umowy, bez względu na
kogentny charakter przepisów procedury przetargowej. Z kolei Sąd stwierdził, że
powód nie zwrócił uwagi na treść art. 323 p.u.n. i na wydaną przez „... radę
nadzorczą...” uchwałę o wyrażeniu zgody na sprzedaż nieruchomości z wolnej ręki.
Z kolei Sąd drugiej instancji uznał, że powód w postępowaniu apelacyjnym
nie przedstawił okoliczności mogących uzasadniać istnienie jego interesu prawnego
w wytoczeniu powództwa, a „... Zbadanie sytuacji powoda, zakwestionowanej
3
czynności i jej skutków prawnych nie pozwala na stwierdzenie, że istnieje interes
prawny w stwierdzeniu nieważności umowy ...”.
Wreszcie Sąd Apelacyjny uznał ocenę materiału dowodowego dokonaną
przez Sąd pierwszej instancji za prawidłową, i stwierdził że uznaje za własne
„... ustalenia faktyczne z niej wypływające ...”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego powód zaskarżył w całości, zarzucając
naruszenie:
- art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 320 i art. 321 p.u.n. przez pominięcie art. 58 § 1 k.c.
i zaniechanie orzeczenia co do istoty sprawy w następstwie uznania, że
umowa sprzedaży nieruchomości nie została zawarta w celu obejścia tych
przepisów prawa upadłościowego i naprawczego;
- art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 156 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r.
o gospodarce nieruchomościami poprzez jego całkowite pominięcie;
- art. 381 k.p.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wskutek
pominięcia twierdzeń powoda o prawnym znaczeniu faktów, wobec uznania ich
za spóźnione;
- art. 189 k.p.c. przez przyjęcie, że powód nie posiada interesu prawnego
w wytoczeniu powództwa.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej powód akcentuje okoliczność, że
nieważność czynności prawnej Sąd bierze pod uwagę z urzędu, zakwestionowana
umowa sprzedaży nie była de facto sprzedażą z wolnej ręki, ale sprzedażą w trybie
przetargowym, dokonaną z naruszeniem art. 320 i art. 321 p.u.n., a Sądy sanowały
nieważność tej czynności pomimo dokonania jej z obejściem przepisów prawa.
Pozwany Syndyk, w piśmie procesowym z dnia 1 czerwca 2012 r.,
zakwestionował istnienie interesu prawnego powoda w dochodzeniu tego
powództwa, a to wobec wykluczenia powoda w 2011 r. z grona członków
Spółdzielni.
Z kolei powód w piśmie procesowym z dnia 6 czerwca 2012 r., nazwanym
„Replika powoda”, zakwestionował to stanowisko twierdząc, że zbył jedynie
wierzytelność z tytułu zwrotu wpłat dokonanych na udziały, natomiast nadal jest
4
wierzycielem Spółdzielni z tytułu zwrotu wkładu gruntowego w postaci
nieruchomości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie wobec trafności
zgłoszonych w niej zarzutów, zwłaszcza w sytuacji, w której Sądy obu instancji
w istocie nie rozpoznały istoty sprawy w zakresie określonym przedmiotem
żądania.
Trafny okazał się zarzut naruszenia art. 381 k.p.c. ze skutkiem mogącym
mieć istotny wpływ na wynik sprawy, ponieważ Sąd Apelacyjny uznał ten przepis za
prawną podstawę uprawnienia Sądu do pominięcia – uznanych za spóźnione –
wszelkich wniosków dowodowych, a w konsekwencji uznał z tego powodu za
bezskuteczne działania powoda w postaci zgłoszenia przez niego w postępowaniu
apelacyjnym, w piśmie z dnia 22 lutego 2011 r. (k. 303-308), dodatkowych zarzutów
i wniosków, które tylko w części były przedmiotem badania i oceny Sądu pierwszej
instancji. Tymczasem przepis art. 381 k.p.c. nie należy do systemu prekluzji
dowodowej lecz jest przejawem dyskrecjonalnej władzy sędziego, ale wykonywanej
wyłącznie w sytuacji spóźnionego powołania faktów i dowodów, a więc nie
w odniesieniu do zarzutów merytorycznych, zgłoszonych w postępowaniu
odwoławczym, ale mieszczących się w granicach stanu faktycznego ustalonego
w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Ponadto art. 381 k.p.c. dotyczy jedynie
twierdzeń faktycznych, a nie zaś twierdzeń czy zarzutów dotyczących prawnego
znaczenia faktów, już wcześniej przytoczonych lub wynikających z materiału
dowodowego zebranego w sprawie, a treść pisma powoda z dnia 22 lutego 2011 r.
(k. 303-308) obejmuje twierdzenia i zarzuty, które przedmiotowo nie są objęte
hipotezą normy art. 381 k.p.c. Innymi słowy, dopuszczalne było podniesienie przez
powoda po raz pierwszy w postępowaniu apelacyjnym zarzutów merytorycznych
dotyczących prawnego znaczenia faktów, a niewykraczających poza granice stanu
faktycznego ustalonego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji (por.
uzasadnienie uchwały SN z dnia 17 czerwca 2005 r., III CZP 26/05, OSNC
2006/4/63).
5
Za trafny należało również uznać zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w
związku z art. 320 i art. 321 p.u.n. z 2003 r. wskutek zaniechania orzeczenia co do
wyznaczonej ramami żądania istoty sprawy i w konsekwencji co najmniej
przedwczesnej odmowy zastosowania art. 58 § 1 k.c., wobec zaniechania
dokonania oceny zgodności spornej umowy z przesłankami określonymi
w wymienionym przepisie k.c.
Sąd odwoławczy nie sprzeciwił się stanowisku Sądu pierwszej instancji, który
uznał, że ustalona przez radę wierzycieli procedura sprzedaży nieruchomości była
zgodna zarówno z art. 320 jak i z art. 323 p.u.n., w sytuacji w której pierwszy
z wymienionych przepisów dotyczy sprzedaży w trybie przetargu, a przepisy
procedury przetargowej mają charakter przepisów kogentnych (wyrok SN z dnia 21
marca 2006 r., V CSK 181/05, niepubl.), natomiast art. 323 p.u.n. dotyczy
sprzedaży z wolnej ręki, a więc oba te tryby nie mogą być stosowane kumulatywnie
przy zawieraniu jednej i tej samej umowy sprzedaży.
Błędnie też uznał Sąd Apelacyjny, że sprzedaż nieruchomości z wolnej ręki
(art. 322 p.u.n. stanowi o zezwoleniu sędziego komisarza na sprzedaż z wolnej
ręki) nie może prowadzić do stwierdzenia nieważności umowy, bez względu na
kogentny charakter przepisów procedury przetargowej. O istnieniu podstawy do
stwierdzenia nieważności umowy przesądza bowiem wystąpienie w stanie
faktycznym sprawy przesłanek określonych m. in. w art. 58 § 1 k.c., a więc
sprzeczność czynności prawnej z ustawą albo dokonanie czynności prawnej
mającej na celu obejście ustawy, a nie charakter kogentny czy dyspozytywny norm
regulujących procedurę dokonywania danej czynności prawnej. Przepis art. 58 § 1
k.c. nie ogranicza stosowania dyspozycji zawartej w nim normy prawnej wyłącznie
do czynności prawnych sprzecznych jedynie z bezwzględnie obowiązującymi
(kogentnymi) normami prawa.
Powołanie się przez Sąd odwoławczy na wydaną z mocy art. 323 p.u.n.
uchwałę rady wierzycieli (błędnie napisano w uzasadnieniu: uchwałę rady
nadzorczej) wyrażającą zgodę na sprzedaż nieruchomości z wolnej ręki nie może
być traktowane jako równoznaczne czy wręcz tożsame z przyjęciem, że każda
czynność prawna sprzedaży z wolnej ręki będzie zawsze ważną czynnością
6
prawną, i to nawet bez uprzedniego dokonania oceny tej czynności prawnej przez
pryzmat przesłanek określonych w art.. 58 § 1 k.c. Nie można bowiem wykluczyć
sytuacji, że postanowienia umowy sprzedaży zawartej w trybie sprzedaży z wolnej
ręki będą sprzeczne z przepisami prawa regulującymi ten tryb sprzedaży, albo że
będą one sprzeczne z warunkami zbycia, określonymi wiążąco dla syndyka, na
podstawie art. 323 p.u.n., przez radę wierzycieli.
Wobec braku dokonania w zaskarżonym wyroku oceny prawnej w tym
zakresie, jak również w zakresie zgodności tej umowy sprzedaży z art. 156 ust. 3
i 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami,
ograniczającego temporalnie korzystanie z operatu szacunkowego, sprawa nie
dojrzała jeszcze do ostatecznego rozstrzygnięcia, a niezastosowanie art. 58 § 1 k.c.
ocenić należy jako co najmniej przedwczesne. Sąd ma bowiem obowiązek brać pod
uwagę w każdym stanie sprawy nieważność czynności prawnej na podstawie
materiału dowodowego zgromadzonego zgodnie z obowiązującymi w tym
przedmiocie regułami procesowymi (uchwała SN z dnia 17 czerwca 2005 r., III CZP
26/05, OSNC 2006/4/63).
Sąd Apelacyjny naruszył również art. 189 k.p.c. przez odmowę jego
zastosowania wskutek stanowczego przyjęcia, że powód nie posiada interesu
prawnego w wytoczeniu powództwa o stwierdzenie nieważności umowy, a to
wobec dokonania takiej oceny na podstawie odwołania się do: „... zbadania sytuacji
powoda, zakwestionowanej czynności i jej skutków prawnych...”. Nazbyt
abstrakcyjne określenie elementów uznanych za przesądzające o braku interesu
prawnego powoda nie pozwala Sądowi Najwyższemu na przeprowadzenie
merytorycznej kontroli kasacyjnej także i w tym przedmiocie.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie art. 108 § 2
k.p.c.
md