Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 31/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Piotr Hofmański (przewodniczący)
SSN Michał Laskowski
SSN Roman Sądej (sprawozdawca)
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Małgorzaty Wilkosz-Śliwy,
w sprawie J. P. G.
skazanego z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 21 listopada 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w R.
z dnia 23 sierpnia 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w R.
z dnia 18 stycznia 2011 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej orzeczenia
o karze wobec J.G. i w tym zakresie
przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym;
II. oddala kasację w pozostałym zakresie, jako oczywiście
bezzasadną;
III. zarządza zwrot opłaty od kasacji J.
G.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w R. z dnia 18 stycznia 2011r. J. G. został uznany za
winnego popełnienia trzech przestępstw wyczerpujących znamiona przepisów
ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii, to jest:
1. art. 62 ust. 2, za co wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności
i 100 stawek dziennych grzywny, po 10 zł każda,
2. art. 59 ust. 1, za co wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności,
3. art. 56 ust. 3, za co wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności oraz
150 stawek dziennych grzywny, po 10 zł każda;
Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczono wobec J. G . karę łączną w
wysokości roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 150 stawek dziennych
grzywny, każda po 10 zł.
Po rozpoznaniu apelacji obrońcy J. G., Sąd Okręgowy, wyrokiem z dnia 23
sierpnia 2011r., zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że pierwszy z
przypisanych oskarżonemu czynów zakwalifikował z art. 62 ust. 1 ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii i wymierzoną za ten czyn karę pozbawienia wolności
złagodził do 5 miesięcy, a w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Wyroki powyższe obejmowały również dwie inne osoby, ale z kasacyjnego
punktu widzenia nie było potrzeby przedstawiania ich sytuacji procesowej.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł wyłącznie obrońca J. G. Podniósł
w niej po pierwsze zarzut rażącego naruszenia prawa procesowego, poprzez
nierozpoznanie sprawy w granicach zarzutów apelacyjnych co do czynu
pierwszego, poprzez nieprzyjęcie przypadku mniejszej wagi w zakresie czynu
drugiego i trzeciego oraz poprzez niewłaściwe zastosowanie dyrektyw wymiaru
kary, prowadzące do orzeczenia kary pozostającej w sprzeczności z tymi
dyrektywami.
W zarzucie drugim obrońca podniósł rażące naruszenie przez Sąd Okręgowy
prawa materialnego – art. 85 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k., poprzez niezastosowanie
tych przepisów i pominięcie w zaskarżonym wyroku orzeczenia o karze łącznej,
przy jednoczesnej zmianie jednej z kar jednostkowych zawartych w wyroku Sądu
pierwszej instancji za przestępstwo pozostające w zbiegu realnym z pozostałymi
przypisanymi oskarżonemu.
3
Obrońca wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i uniewinnienie
oskarżonego, ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
odwoławczemu.
Prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasację poparł jej zarzut drugi, uznając
pierwszy za bezpodstawny.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Pierwszy zarzut kasacji obrońcy J. G. był bezzasadny w stopniu oczywistym, w
rozumieniu art. 535 § 3 k.p.k. i w tym trybie ta część kasacji została oddalona. W tej
sytuacji nie jest konieczne pisemne doń się odniesienie. Dla jasności jednak należy
stwierdzić, że Sąd ad quem w sposób wystarczający odniósł się do zarzutów
apelacyjnych dotyczących interpretacji pojęć nieznacznej, zwykłej i znacznej ilości
środków odurzających, w kontekście przyjętych przez Sąd a quo ustaleń, jak
również do kryteriów oceny przypadku mniejszej wagi, w żadnym razie nie
naruszając, a tym bardziej w sposób rażący, wskazanych w kasacji przepisów art.
433 § 1 k.p.k., w powiązaniu z poszczególnymi typami przypisanych oskarżonemu
czynów. Argumentacja autora kasacji w tym zakresie stanowiła li tylko wyraz jego
subiektywnego stanowiska.
Jedynie w przypadku zarzutu nienależytego odczytania granic apelacji co do
pierwszego z przypisanych oskarżonemu czynów – po zmianie wyroku, z art. 62
ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – przyznać należy obrońcy słuszność,
że Sąd odwoławczy nie dostrzegł, iż zakwestionowano winę J. G. Jednakże
argumentacja skarżącego w tej mierze była całkowicie chybiona. Autor apelacji
odwołał się bowiem do stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z
dnia 21 stycznia 2009r., sygn. II KK 197/08 (OSNKW 2009 z.4, poz.30), z którego,
zdaniem obrońcy, miałoby wynikać, że „dysponowanie środkiem odurzającym lub
substancją psychotropową związane z ich zażywaniem albo z zamiarem zażycia
przez osobę dysponująca nim, nie jest ich posiadaniem w rozumieniu art. 62 ust. 1
ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii” (str.4 apelacji).
Niewątpliwie nieprzypadkowo z przytaczanej tezy judykatu zniknęło słowo o
„niezwłocznym” zażywaniu. Właśnie w nim tkwi istota tego orzeczenia, której
pominięcie całkowicie zniekształca jego znaczenie. Sąd Najwyższy wszak na
wstępie uzasadnienia powyższego wyroku podkreślił, że „dla uniknięcia wątpliwości
interpretacyjnych, bardzo istotne znaczenie ma przytoczenie stanu faktycznego,
jaki został ustalony w niniejszej sprawie (…) w dniu 28 lipca 2007 r. oskarżony
4
przybył do dyskoteki, gdzie przez nieustalonego mężczyznę został poczęstowany
dwukrotnie "lufką" marihuany; mężczyzna ten nabijał "lufkę", którą następnie obaj
wypalali, przekazując ją sobie wzajemnie”. Na tym zakończył się zarzucany w
tamtej sprawie czyn, a więc sytuacja, do której odnosi się powołany przez obrońcę
wyrok Sądu Najwyższego w najmniejszym nawet stopniu nie jest zbliżona do tej,
jaka wystąpiła w sprawie niniejszej co do pierwszego z przypisanych J. G. czynów.
Z tych też względów, nie odniesienie się przez Sąd odwoławczy do tej argumentacji
apelacyjnej, nie mogło mieć żadnego wpływu na treść orzeczenia tego Sądu, a
podniesiony w tym zakresie zarzut kasacyjny również nosił cechy oczywistej
bezzasadności.
Zasadny był natomiast drugi zarzut kasacji – zarzut rażącego naruszenia art.
85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego można wnosić,
że Sąd ten nie dostrzegł potrzeby orzeczenia nowej kary łącznej, obejmując karę
łączną orzeczoną przez Sąd a quo formułą zawartą w punkcie drugim wyroku Sądu
ad quem: „w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy”. Sąd
odwoławczy stwierdził bowiem, już po wskazaniu kar jednostkowych, w tym
złagodzonej kary za pierwszy z czynów, że orzeczona przez Sąd Rejonowy kara
łączna, w wysokości roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, nie wymaga
modyfikacji (str.8 uzasadnienia).
Rozumowania tego nie można jednak podzielić ani też uznać za błąd
warsztatowy czy techniczny przy redagowaniu wyroku. Kara łączna orzeczona
wyrokiem Sądu Rejonowego już nie istniała, a zatem nie było możliwości
„utrzymania jej w mocy”. Kara łączna stanowi wyraz i jest konsekwencją
stwierdzenia realnego zbiegu przestępstw i orzeczenia za nie kar podlegających
łączeniu. Z chwilą jednak, kiedy jeden z elementów składowych kary łącznej ulega
zmianie, z mocy samego prawa przestaje istnieć i sama kara łączna. Wprost to
stwierdzono w przepisach k.p.k., regulujących procedowanie co do wyroku
łącznego, który przecież nie jest niczym innym, niż także wyrazem wystąpienia
realnego zbiegu przestępstw i orzeczenia za nie kar podlegających łączeniu, tyle że
nie w jednym postępowaniu. W art. 575 § 2 k.p.k. przewidziano, że „jeżeli choćby
jeden z wyroków stanowiących podstawę wyroku łącznego ulega uchyleniu lub
zmianie, wyrok łączny traci moc, a sąd w miarę potrzeby wydaje nowy wyrok
łączny”. Wprawdzie przepis ten operuje zwrotem „wyrok łączny”, ale implicite
obejmuje on przecież istotę tego wyroku, a więc karę łączną. Wszak gdyby J. G. za
5
każdy z przypisanych mu czynów odpowiadał w odrębnym postępowaniu, a karę
łączną orzeczono by w wyroku łącznym, to zupełnie oczywistym jest, że późniejsza
zmiana jednego z tych wyroków unicestwiła by wyrok łączny i orzeczoną nim karę
łączną, a zatem zaszła by konieczność wydania nowego wyroku łącznego i
orzeczenia nim nowej kary łącznej. Wprawdzie zagadnienie to tak wyraziście nie
przedstawia się przy orzekaniu kary łącznej w jednym złożonym przedmiotowo
postępowaniu, ale przecież mechanizm orzekania i trwałości kary łącznej jest
identyczny. Stąd też standardem przy konstruowaniu przez sądy odwoławcze
wyroków reformatoryjnych, ingerujących w jednostkowe rozstrzygnięcia, jest
rozpoczęcie ich redakcji od rozwiązania czy uchylenia orzeczenia o karze łącznej, a
po dokonaniu zmian, ponowne orzeczenie o karze łącznej, teraz już obejmującej
dokonane zmiany i na nowo orzeczone kary, choćby kara łączna miała być
orzeczona w takiej samej wysokości, jak określił ją sąd a quo. Nie będzie to już ta
sama kara łączna, ale taka sama, obejmująca dokonane zmiany. O ile jeszcze
orzeczenie o rozwiązaniu dotychczasowej kary łącznej ma charakter czysto
deklaratoryjny, gdyż upada ona z mocy samego prawa wraz z ingerencją w jeden z
jej składników, to orzeczenie o nowej karze łącznej jest konstytutywne i, rzecz
jasna, stanowi niezbędny element wyroku sądu odwoławczego.
Poza argumentami czysto jurydycznymi, dotyczącymi istoty kary łącznej i jej
względnej trwałości, za przedstawionym stanowiskiem przemawiają również
względy natury gwarancyjnej. Otóż orzeczenie nowej kary łącznej, po ingerencji w
kary jednostkowe, w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości dowodzi, że
kwestia ta była przedmiotem odrębnej analizy i oceny ze strony sądu
odwoławczego, czego nie gwarantuje stan pominięcia jej w wyroku i czego nie jest
w stanie zastąpić treść jego uzasadnienia.
Przedstawione powyżej stanowisko Sądu Najwyższego doprowadziło do
uwzględnienia drugiego z zarzutów kasacji J. G., uchylenia zaskarżonego wyroku w
części dotyczącej orzeczenia o karze wobec tego oskarżonego i przekazania
sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w
postępowaniu odwoławczym.
Ponownie sprawę rozpoznając, Sąd ad quem związany będzie granicami
kasacyjnego uchylenia dotychczasowego wyroku (o ile nie wystąpią przesłanki z
art. 442 § 1 k.p.k. zd. drugie), a więc w istocie zagadnieniem związanym z
wysokością orzeczonych wobec J. G. kar jednostkowych i kary łącznej (zarzut 4.
6
apelacji), nie tracąc z pola widzenia kierunku nadzwyczajnego środka zaskarżenia
– na korzyść oskarżonego.
Wobec częściowego uwzględnienia kasacji, na podstawie art. 527 § 4 k.p.k.,
zwrócono uiszczoną od niej opłatę oskarżonemu.