Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 174/12
POSTANOWIENIE
Dnia 4 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Eugeniusz Wildowicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 4 grudnia 2012 r.
sprawy T. S.
skazanego z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 18 października 2011 r., .
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ż.
z dnia 14 czerwca 2011 r.
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. J.- kwotę
442,80 zł (czterysta czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt groszy),
w tym 23% podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za sporządzenie
i wniesienie kasacji,
3. zwolnić skazanego od zapłaty kosztów sądowych za
postępowanie kasacyjne.
UZASADNIENIE
2
Kasacja obrońcy skazanego jest bezzasadna w stopniu oczywistym, co
zdecydowało o jej oddaleniu w trybie przewidzianym w art. 535 § 3 k.p.k.
Na wstępie przypomnieć trzeba, że kasacja przysługuje stronie od
prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie. Tym
samym to orzeczeniu tego sądu, a nie sądu pierwszej instancji należy postawić
określone zarzuty kasacyjne. Ponadto, zgodnie z art. 523 § 1 k.p.k., kasacja może
zostać wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub
innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia.
Wniesiona przez obrońcę skazanego T. S. skarga kasacyjna powyższych
wymagań nie realizuje. W kasacji obrońca podniósł bowiem zarzuty, które
wcześniej były stawiane w osobistej apelacji skazanego i stanowiły przedmiot
rozważań sądu odwoławczego. Świadczy to o niezrozumieniu przez skarżącego
istoty postępowania kasacyjnego. Niewątpliwie nie jest przecież funkcją kasacji jako
nadzwyczajnego środka zaskarżenia ponowne - powtarzające kontrolę apelacyjną -
rozpoznanie zarzutów stawianych przez skarżącego orzeczeniu sądu pierwszej
instancji. Podlegają one rozważeniu przez sąd kasacyjny tylko o tyle, o ile jest to
nieodzowne do należytego rozpoznania zarzutów stawianych w tym trybie
orzeczeniu sądu odwoławczemu.
Analiza treści uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego nie pozostawia
wątpliwości co do tego, że Sąd ten dokonał rzetelnej kontroli odwoławczej
zaskarżonego wyroku, stwierdzając w jej wyniku, że sąd pierwszej instancji nie
popełnił błędów i uchybień mogących mieć wpływ na treść orzeczenia. Skarżący
tego jednak nie zauważa. Co więcej, nie czyni sądowi odwoławczemu zarzutu
przeprowadzenia nienależytej kontroli instancyjnej. Nie wykazuje bowiem, iżby sąd
ten obraził art. 433 § 2 k.p.k. lub art. 440 k.p.k. Ogranicza się zaś do powtórzenia
argumentów o bezpodstawności oddalenia przez sąd pierwszej instancji wniosków
dowodowych oraz przedstawienia własnej oceny zebranego w sprawie materiału
dowodowego i wykazania w ten sposób dowolności przyjętych przez oba sądy za
podstawę uznania sprawstwa T. S. w zakresie przypisanych mu czynów ustaleń
faktycznych.
Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że skarżący nie precyzuje na
czym miałyby polegać uchybienia zasadom wskazywanym w treści drugiego
zarzutu, pomijając, iż np. norma z art. 4 k.p.k. nie może w ogóle stanowić podstawy
3
zarzutu, zaś art. 5 k.p.k. zawiera dwie odmienne zasady procesowe. Co więcej,
redagując w ten sposób omawiany zarzut (wskazując na „nierespektowanie
podczas orzekania w I i II instancji zasad procesowych w szczególności…”) nie
dokonuje tym samym koniecznej konkretyzacji zarzutu, co w istocie czyni go
niezdatnym do rozpoznania. Nie jest bowiem rolą Sądu Najwyższego pełna
kontrola sprawy jedynie po gołosłownym postawieniu zarzutu obrazy art. 7 k.p.k.,
gdyż takie postąpienie byłby niezgodne z funkcją postępowania kasacyjnego.
Oczywiście chybiony jest też podniesiony w punkcie pierwszym kasacji zarzut
obrazy prawa materialnego - art. 64 § 2 k.k., co dobitnie wykazał już sąd
odwoławczy. Powtórzyć zatem trzeba, że skoro T. S. wyrokiem Sądu Okręgowego
z dnia 31 stycznia 2006 r., został skazany w warunkach powrotu do przestępstwa
określonych w art. 64 § 1 k.k. (co jednoznacznie wynika z treści tego orzeczenia
oraz wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 30 maja 2006 r.,– k. 27 – 41 i 44 – 60
akt Sądu Najwyższego) to obecnie – wobec spełnienia przesłanek z art. 64 § 2 k.k.
– prawidłowo przyjęto w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego skazanemu w
punkcie pierwszym wyroku Sądu Rejonowego w Ż. art. 64 § 2 k.k. Nie można
skutecznie powoływać się na to, że to uprzednie skazanie, z zastosowaniem art. 64
§ 1 k.k., było błędne, bez podjęcia choćby próby wzruszenia w tym zakresie tego
wyroku. Rację ma przeto prokurator, który w pisemnej odpowiedzi na kasację
podkreśla, iż opierając się na prawomocnych wyrokach, nie ma wątpliwości, że
skazany dopuścił się czynu z art. 280 § 1 k.k. w warunkach recydywy specjalnej
wielokrotnej z art. 64 § 2 k.k.
W tym stanie rzeczy, wobec oczywistej bezzasadności zarzutów
wywiedzionych przez skarżącego, kasację właśnie jako taką należało oddalić.
Z uwagi na trudną sytuację materialną skazanego, ustaloną w toku
postępowania, Sąd Najwyższy uznał za stosowne, kierując się treścią art. 626 § 1,
art. 624 § 1 i art. 518 k.p.k., zwolnić go od ponoszenia kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego.
Na rzecz obrońcy z urzędu, który sporządził i wniósł kasację, zasądzono
opłatę zgodną z przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28
września 2002 r. (Dz. U. Nr 163, poz.1348 ze zm.).
4